zaparcia niemowlaka
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: 13 cze 2004 00:00
Wyciągam, wyciągam, bo mam dobre wieści
Otóż równo 2 tygodnie temu zaprzestaliśmy używania rurek i termometrów. Mały zaczął kupkać po 5 - 6 razy dziennie ! SAM! No i nawet schudł trochę, bo wcześneij to już trochę napuchnięty był. Wiec jest baaardzo dobrze. Teraz od kilku dni zwolnił troche tempo i robi po 3 kupki dziennie. Ja jestem szczęśliwsza, a co ważniejsze - on też! I mamy więcej czasu dla siebie, na zabawę. Ech - jest duuużo lepiej.
Otóż równo 2 tygodnie temu zaprzestaliśmy używania rurek i termometrów. Mały zaczął kupkać po 5 - 6 razy dziennie ! SAM! No i nawet schudł trochę, bo wcześneij to już trochę napuchnięty był. Wiec jest baaardzo dobrze. Teraz od kilku dni zwolnił troche tempo i robi po 3 kupki dziennie. Ja jestem szczęśliwsza, a co ważniejsze - on też! I mamy więcej czasu dla siebie, na zabawę. Ech - jest duuużo lepiej.
- monichniulek
- Posty: 998
- Rejestracja: 21 mar 2003 01:00
-
- Posty: 10956
- Rejestracja: 08 gru 2002 01:00
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: 13 cze 2004 00:00
Wczoraj moj synek skonczyl 4 miesiace. I wczoraj kolka powrocila. Winna bylaprawdopodobnie salatka sledziowa,a raczej mamusia, ktora zarla ja bez opamietania.
Wyciagam, ku przestrodze .
A - ale tak poza tym incedentalnym mam nadzieje , zdarzeniem - uspokoilo sie. Czyli to mija! Zatem zycze wytrwalosci nieszczesnym rodzicom kolkowych maluszkow.
Wyciagam, ku przestrodze .
A - ale tak poza tym incedentalnym mam nadzieje , zdarzeniem - uspokoilo sie. Czyli to mija! Zatem zycze wytrwalosci nieszczesnym rodzicom kolkowych maluszkow.
-
- Posty: 10956
- Rejestracja: 08 gru 2002 01:00
-
- Posty: 1111
- Rejestracja: 18 sie 2004 00:00
witam Podnoszę wąteczek i jednocześnie mam ogromną prośbę o pomoc Moja maleńka chrześnica ( 5 tygodni ) ma problemy ze zrobieniem kupki Wcześniej robiła kupkę po każdym karmieniu( jest karmiona piersią) od tygodnia robi raz dwa razy na dobę, ale niestety strasznie się przy tym męczy - przez jakieś dwie godzinki strasznie stęka, pręży się, płacze i dopiero jak zrobi kupkę ( kupka jest normalnej konsystencji) to się uspokaja i słodko śpi ( także to raczej nie kolka ). Mama maleństwa już odstawiła mleko i sery. Niestety ja nie potrafię im pomóc bo mnie ten problem ominął. Bardzo proszę o pomoc bo strasznie mi szkoda małej.
26.05.2005 - II IUI - szczęśliwa :-) jest córeczka
12.2009/01.2010 - II IUI - obie klapa
16.11.2012 - I IUI po 2 latach przerwy
28.11 - bHCG - 34, 30.11 -68,
12.12 - jest pęcherzyk ciążowy 12 mm
18.12 - hcg 54 380
28.12 - jest serduszko :love:
Cudzie tr
12.2009/01.2010 - II IUI - obie klapa
16.11.2012 - I IUI po 2 latach przerwy
28.11 - bHCG - 34, 30.11 -68,
12.12 - jest pęcherzyk ciążowy 12 mm
18.12 - hcg 54 380
28.12 - jest serduszko :love:
Cudzie tr
- winerka
- Posty: 16
- Rejestracja: 02 lut 2009 01:00
Może moje doświadczenie komuś przyda się...
Karmię syna mleczkiem modyfikowanym dla dzieci z niską wagą urodzeniową. Po mleku Nestle PreNan i Alprem miał straszne zaparcia. Zmieniłam mleko na Bebilon Nenatal Premium i jednocześnie zaczęłam podawać maluszkowi herbatkę z kopru włoskiego od pierwszego tygodnia życia. Zaczęły pojawiać się bączki , jeżeli chodzi o kupkę, to masowałam mu oliwką brzuszek i pupcię - na około odbytu, nóżki przytrzymując trochę przy brzuszku. Nie wkładałam nic do pupci, tylko delikatnie palcem masowałam dookoła. Rozluźniał się bardzo i robił twardą kupkę (bobki lub knuciki). Zmiana mleka spowodowała, że problem minął.
Pediatra mówiła mi o syropach na zaparciach, ale chciałam jeszcze trochę poczekać, bo jednak bo masowaniu kupki pojawiały się. Teraz są baaardzo duże, prawie każdego dnia.
Karmię syna mleczkiem modyfikowanym dla dzieci z niską wagą urodzeniową. Po mleku Nestle PreNan i Alprem miał straszne zaparcia. Zmieniłam mleko na Bebilon Nenatal Premium i jednocześnie zaczęłam podawać maluszkowi herbatkę z kopru włoskiego od pierwszego tygodnia życia. Zaczęły pojawiać się bączki , jeżeli chodzi o kupkę, to masowałam mu oliwką brzuszek i pupcię - na około odbytu, nóżki przytrzymując trochę przy brzuszku. Nie wkładałam nic do pupci, tylko delikatnie palcem masowałam dookoła. Rozluźniał się bardzo i robił twardą kupkę (bobki lub knuciki). Zmiana mleka spowodowała, że problem minął.
Pediatra mówiła mi o syropach na zaparciach, ale chciałam jeszcze trochę poczekać, bo jednak bo masowaniu kupki pojawiały się. Teraz są baaardzo duże, prawie każdego dnia.