iseminacja-pytania
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- lemonka
- Posty: 2172
- Rejestracja: 17 kwie 2002 00:00
W tym cyklu miałam pierwszą inseminację w Novum. Dziś 18 dc. więc jeszcze nie wiem z jakim skutkiem i mam nadzieję. Przed zabiegiem P. Doktor powiedziała, że musieli ulepszyć trochę plemniczki bo nie chciały się same upłynniać co chyba znaczy, że lepkość nasienia była zwiększona. Zdziwiłam się nieco bo mąż miał kilkakrotnie przeprowadzane badania i zawsze na wyniku lepkość była prawidłowa. Czy to możliwe, że właśnie w tym dniu te parametry się popsuły?
Zastanawiam się też czy to właśnie ta zwiększona lepkość może być przyczyną naszych problemów? Dziewczyny mam ogromną prośbę, odezwijcie się jeżeli spotkałyście się z podobnym problemem. Może można jakoś zmniejszyć tę lepkość.
Chciałabym się też dowiedzieć kiedy w Waszych przypadkach dokonywano inseminacji, przed czy po pęknięciu pęcherzyka? Będę wdzięczna za odpowiedzi.
Zastanawiam się też czy to właśnie ta zwiększona lepkość może być przyczyną naszych problemów? Dziewczyny mam ogromną prośbę, odezwijcie się jeżeli spotkałyście się z podobnym problemem. Może można jakoś zmniejszyć tę lepkość.
Chciałabym się też dowiedzieć kiedy w Waszych przypadkach dokonywano inseminacji, przed czy po pęknięciu pęcherzyka? Będę wdzięczna za odpowiedzi.
www.haniap.bobasy.pl
-
- Posty: 933
- Rejestracja: 04 mar 2002 01:00
Ja miałam 2 inseminacje zrobione po peknięciu, czyli podaniu Pregnylu lecz bez efektu. Na dodatek jest silna aglutynacja plemników z przyczym imunologicznych męża, co jest chyba głównym powodem naszych problemów. Na dodatek, androlog nie był w stanie przez 5 lat zlikwidować lub polepszyć ten stan i dlatego próbujemy ivf-et + icsi. Jest chyba ostatnia deska ratunku chyba, że zdarzy się cud.
waga
waga
- lemonka
- Posty: 2172
- Rejestracja: 17 kwie 2002 00:00
Dziękuje za Wasze odpowiedzi. Faktycznie obiło mi się o uszy o tym nawadnianiu organizmu, może trzeba na to zwrócić uwagę.Jestem pełna nadziei, chociaż wiem ,że skuteczność tej metody nie jest wielka. Ale przecież trzeba mieć nadzije bo w innym razie po co to wszystko robić? Dziś 19 dc. a więc jeszcze trochę czekania, temperaturka wysoka, nie spada, ale poza tym żadnych objawów. Czy ktoś moze jest w podobnej sytuacji? Może też czeka na wyniki, a może właśnie podchodzi do zabiegu?
www.haniap.bobasy.pl
- lemonka
- Posty: 2172
- Rejestracja: 17 kwie 2002 00:00
-
- Posty: 933
- Rejestracja: 04 mar 2002 01:00
- Ksania
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 cze 2002 00:00
Czesć Lemonka,
okazuje sie ze mamy cos wspolnego bo ja jestem równiez po pierwszej inseminacji w Novum, wykonawca był pan dokt. Zamora. Dziś 24 dc więc chyba juz niedlugo bedę żyć w tym stresie (choc ta niepewność jest lepsza niż rozczarowanie). ja miałam robiony ten zabieg przed peknięciem pęcherzyka ale 24h po podaniu pregnylu więc jakieś szanse chyba są ?? A jesli chodzi o nasienie to równiez przeważnie "towar" mojego męża był zarzutów ale tego dnia podali mi go na tej dodatkowej używce - wydaje mi sie że ma na to wpływ stres równiez u facetów. U kogo Ty sie leczysz ?
okazuje sie ze mamy cos wspolnego bo ja jestem równiez po pierwszej inseminacji w Novum, wykonawca był pan dokt. Zamora. Dziś 24 dc więc chyba juz niedlugo bedę żyć w tym stresie (choc ta niepewność jest lepsza niż rozczarowanie). ja miałam robiony ten zabieg przed peknięciem pęcherzyka ale 24h po podaniu pregnylu więc jakieś szanse chyba są ?? A jesli chodzi o nasienie to równiez przeważnie "towar" mojego męża był zarzutów ale tego dnia podali mi go na tej dodatkowej używce - wydaje mi sie że ma na to wpływ stres równiez u facetów. U kogo Ty sie leczysz ?