Poznań
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- Jojoana
- Posty: 1
- Rejestracja: 12 cze 2002 00:00
Cześc!! Jestem nowa na Bocianie..chyba znalazlam Was w odpowiedniej chwili.Juz od jakiegos czasu docieralo do mnie, ze jezeli nie wezme sie z moim chlopakiem za ta sprawe konkretnie to lekarze nas doprowadza do bialej goraczki. Ale odpowiadajac na Twoje zapytanie..z Polna mam kilka zlych skojarzen.. moje krwawienie w jedynej ciazy zostlo tam zignorowane całkowicie i cynicznie. Juz nie jestem w ciąży. Zastanawiam sie teraz nad Intermedicą ale nie wykluczam prof Pawelczyka...tylko że niewiele o nich wiem. Przyłączam się więc do Twojego pytania. :
- a-m
- Posty: 64
- Rejestracja: 18 mar 2002 01:00
Proponuję zajrzeć na forum Gazety w poniższe linki :
http://www.gazeta.pl/alfa/home.jsp?dzia ... aid=869493
http://www.gazeta.pl/alfa/home.jsp?dzia ... aid=595399
i chyba ten najciekawszy od strony polemiki ( Intermedica i ul.Polna - za i przeciw ! ):
http://www.gazeta.pl/alfa/home.jsp?dzia ... aid=436878
Przy okazji wybierania linków, odświeżyłem sobie tok wydarzeń sprzed paru miesięcy, kiedy to dowiedzieliśmy się. że żona jest w ciąży po 3 próbie IVF - to niewiarygodne z jakimi emocjami wiąże się każdy niepokojący symptom zagrożenia ciąży !! Mam nadzieję że to nie wróci
Jak już pisałem w wątku wyżej, leczyliśmy , a raczej leczymy się nadal, na Polnej ( żona jest w 23 tyg. ) Rozpoczynaliśmy u prof. Pawelczyka a obecnie lekarzem prowadzącym jest dr Derwich -
polecam obu z pełną odpowiedzialnością, wszystkim szukającym właściwego połączenia kompetencji z umiejętnością nawiązania niestresującego kontaktu i wyczerpującej odpowiedzi na pytania
http://www.gazeta.pl/alfa/home.jsp?dzia ... aid=869493
http://www.gazeta.pl/alfa/home.jsp?dzia ... aid=595399
i chyba ten najciekawszy od strony polemiki ( Intermedica i ul.Polna - za i przeciw ! ):
http://www.gazeta.pl/alfa/home.jsp?dzia ... aid=436878
Przy okazji wybierania linków, odświeżyłem sobie tok wydarzeń sprzed paru miesięcy, kiedy to dowiedzieliśmy się. że żona jest w ciąży po 3 próbie IVF - to niewiarygodne z jakimi emocjami wiąże się każdy niepokojący symptom zagrożenia ciąży !! Mam nadzieję że to nie wróci
Jak już pisałem w wątku wyżej, leczyliśmy , a raczej leczymy się nadal, na Polnej ( żona jest w 23 tyg. ) Rozpoczynaliśmy u prof. Pawelczyka a obecnie lekarzem prowadzącym jest dr Derwich -
polecam obu z pełną odpowiedzialnością, wszystkim szukającym właściwego połączenia kompetencji z umiejętnością nawiązania niestresującego kontaktu i wyczerpującej odpowiedzi na pytania
-
- Posty: 2484
- Rejestracja: 20 kwie 2002 00:00
Hej a-m. Co do P.Pawelczyka nie mam żadnych zastrzeżeń. Natomiast Doktor D. To on w ogóle odpowiada na jakieś pytani? Mój mąż wczoraj spytał się mnie czy widziałam go kiedyś uśmiechniętego. No cóż chyba nie. W moim odczuciu jego zachowanie jak najbardziej wprowadza pacjentki w stres, zwłaszcza zupełnie nowe.
Ale tak ogólnie jest tam tyle miłych osób (Pani Maria, Basia, Pan Artur),
że jeden lekarz nie jest w stanie mnie zdenerwować.
Ale tak ogólnie jest tam tyle miłych osób (Pani Maria, Basia, Pan Artur),
że jeden lekarz nie jest w stanie mnie zdenerwować.
- a-m
- Posty: 64
- Rejestracja: 18 mar 2002 01:00
Zaba
Nie wiem dlaczego ale nasze odczucia są zgoła odmienne. W zasadzie na kazdej wizycie ( teraz co dwa tygodnie ) widzimy go usmiechnietego, potrafi zartowac, opowiada o swojej coreczce, co naprawde zmniejsza dystans, z ktorym spotkalismy sie u paru poprzednich naszych lekarzy.
Moze zmienia nasze podejscie fakt, że traktujemy go jak "współ-ojca" naszego sukcesu . Wiem jednak, ze kazdy ma prawo odbierac go inaczej, dlatego nie zamierzam polemizowac. My naprawde jestesmy zadowoleni z kontaktów i sposobu prowadzenia ciazy przez dr D. Tym bardziej ze nie nalezy ona do łatwych, chocby ze względu na krwawienia i zagrożenie na początku.
Natomiast w pełni zgadzam się z opinią co do wymienionych: Pani Marysi, Pani Basi i Pana Artura, nie zapominając o Paniach z rejestracji. Mimo setek męczących pytań, telefonów itp. potrafią z życzliwością odnieść się do każdego naszego problemu.
Jeśli chcecie wymienić więcej poglądów na wspomniany temat : [email protected] - Zapraszam
Pozdrawiam
A-M
Nie wiem dlaczego ale nasze odczucia są zgoła odmienne. W zasadzie na kazdej wizycie ( teraz co dwa tygodnie ) widzimy go usmiechnietego, potrafi zartowac, opowiada o swojej coreczce, co naprawde zmniejsza dystans, z ktorym spotkalismy sie u paru poprzednich naszych lekarzy.
Moze zmienia nasze podejscie fakt, że traktujemy go jak "współ-ojca" naszego sukcesu . Wiem jednak, ze kazdy ma prawo odbierac go inaczej, dlatego nie zamierzam polemizowac. My naprawde jestesmy zadowoleni z kontaktów i sposobu prowadzenia ciazy przez dr D. Tym bardziej ze nie nalezy ona do łatwych, chocby ze względu na krwawienia i zagrożenie na początku.
Natomiast w pełni zgadzam się z opinią co do wymienionych: Pani Marysi, Pani Basi i Pana Artura, nie zapominając o Paniach z rejestracji. Mimo setek męczących pytań, telefonów itp. potrafią z życzliwością odnieść się do każdego naszego problemu.
Jeśli chcecie wymienić więcej poglądów na wspomniany temat : [email protected] - Zapraszam
Pozdrawiam
A-M
-
- Posty: 2484
- Rejestracja: 20 kwie 2002 00:00
No pewnie- Dr Jędrzejczak mój mąż jest z niego zadowolony. Mówi, że nie krępuje go tak bardzo. Za wizytę bierze 70zł. (tak było poł roku temu)-jego komórka 601 820 212.
Mój lekarz mówi, że on jest naprawdę dobrym specjalistą i my też go dobrze odbieramy. Jędrzejczak przyjmuje jeszcze w Przychodni Przyszpitalnej na Polnej , ale tam są długie terminy. Nie znam tam telefonu, ale podam Ci inny. Jak zadzwonisz to na pewno podadzą Ci telefon do rejestracji. 841 94 59. Trzymaj się ciepło.
Mój lekarz mówi, że on jest naprawdę dobrym specjalistą i my też go dobrze odbieramy. Jędrzejczak przyjmuje jeszcze w Przychodni Przyszpitalnej na Polnej , ale tam są długie terminy. Nie znam tam telefonu, ale podam Ci inny. Jak zadzwonisz to na pewno podadzą Ci telefon do rejestracji. 841 94 59. Trzymaj się ciepło.
- a-m
- Posty: 64
- Rejestracja: 18 mar 2002 01:00
Czołem Zaba
Wszystko jak na razie OK! Obecnie mamy koniec 28 tyg. maluchy rosną jak na drożdżach i rozpychają się niemiłosiernie. Aż strach .
Mimo to jesteśmy spokojni, M leży w klinice od 4 tyg. i jest pod b. dobrą opieką
W przyszłym tygodniu USG - więc zajrzę do nich i wówczas będę mógł coś więcej napisać. (4 tyg. temu maluchy miały prawie po 700 g )
Pozdrawiam serdecznie i liczę na wasze kciuki
A-M
Wszystko jak na razie OK! Obecnie mamy koniec 28 tyg. maluchy rosną jak na drożdżach i rozpychają się niemiłosiernie. Aż strach .
Mimo to jesteśmy spokojni, M leży w klinice od 4 tyg. i jest pod b. dobrą opieką
W przyszłym tygodniu USG - więc zajrzę do nich i wówczas będę mógł coś więcej napisać. (4 tyg. temu maluchy miały prawie po 700 g )
Pozdrawiam serdecznie i liczę na wasze kciuki
A-M