IN VITRO Z WYBORU BEZ LECZENIA-GDZIE?
Moderator: Moderatorzy gdzie się leczyć
-
- Posty: 583
- Rejestracja: 06 sty 2016 19:06
IN VITRO Z WYBORU BEZ LECZENIA-GDZIE?
Dziewczyny,
Czy są kliniki, które wykonują In Vitro (komercyjne) z wyboru pary, bez wcześniejszych innych prób/metod? Jeżeli nie chce już przedłużać prób naturalnych, ani próbować inseminacji... Bo z jakichś względów zależy im właśnie na tej metodzie.
Coś ciężko mi taką znaleźć...
Czy są kliniki, które wykonują In Vitro (komercyjne) z wyboru pary, bez wcześniejszych innych prób/metod? Jeżeli nie chce już przedłużać prób naturalnych, ani próbować inseminacji... Bo z jakichś względów zależy im właśnie na tej metodzie.
Coś ciężko mi taką znaleźć...
4x ICSI
2x crio
1x cb
histeroskopia OK
walczymy dalej...
5 ICSI... 11dpt 482 13dpt 1294 26dpt <3 <3 nadzieja wciąż trwa
2x crio
1x cb
histeroskopia OK
walczymy dalej...
5 ICSI... 11dpt 482 13dpt 1294 26dpt <3 <3 nadzieja wciąż trwa
-
- Posty: 35174
- Rejestracja: 05 wrz 2004 00:00
Re: In Vitro z wyboru? Bez leczenia...
howdoyoudo, zgodnie z obowiazujaca od 1 listopada ur. ustawa o leczeniu nieplodnosci, do in vitro można podejść po wyczerpaniu innych metod leczenia stosowanych przez min. 12 miesięcy, chyba ze mamy do czynienia z bezwzgledna przyczyna nieplodnosci, np. brak jajowodow.
1.06.07. - pożegnałam mojego Aniołka
9dpt zobaczyłam dwie krechy.
26.03.09. o 13:06 urodził sie mój sliczny synek.
10dpt w chmurach zobaczyłam dwie krechy.
25.09.11. o 4:36 i 4:37 urodziły sie moje sliczne, malutkie córeczki.
9dpt zobaczyłam dwie krechy.
26.03.09. o 13:06 urodził sie mój sliczny synek.
10dpt w chmurach zobaczyłam dwie krechy.
25.09.11. o 4:36 i 4:37 urodziły sie moje sliczne, malutkie córeczki.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 06 sty 2016 21:15
Re: In Vitro z wyboru? Bez leczenia...
Cześć,
ja właśnie planuję podchodzić do in vitro "z wyboru". Rozmawiałam o tym w dwóch klinikach - Parens w Krakowie i Provicie w Katowicach i w żadnym z tych dwóch miejsc nie powiedziano nam, że nie możemy przystąpić.
Mamy za sobą 7 miesięcy starań i ciążę, którą niestety straciłam, a po ciąży rok bezskutecznych starań, w tym jedna inseminacja. Po inseminacji miałam pęcherzyk, który się nie wchłonął, miesiąc czekania na wchłoniecie i kolejny miesiąc na tabletkach, żeby w końcu zabłąkany pęcherzyk zniknął. Nie mamy już siły podchodzić do kolejnych inseminacji, których skuteczność jest stosunkowo niewielka, poza tym obawiam się że kolejne inseminacje skończą się tabletkami anty, których nie powinnam brać ze względu na trombofilię.
W takiej sytuacji wolę zaryzykować mocniejszą stymulację, ale z większą szansą powodzenia.
Teraz zaczynam się martwić, czy na następnej wizycie w klinice nie powiedzą nam, że jednak nie możemy . Chyba się wtedy załamię
ja właśnie planuję podchodzić do in vitro "z wyboru". Rozmawiałam o tym w dwóch klinikach - Parens w Krakowie i Provicie w Katowicach i w żadnym z tych dwóch miejsc nie powiedziano nam, że nie możemy przystąpić.
Mamy za sobą 7 miesięcy starań i ciążę, którą niestety straciłam, a po ciąży rok bezskutecznych starań, w tym jedna inseminacja. Po inseminacji miałam pęcherzyk, który się nie wchłonął, miesiąc czekania na wchłoniecie i kolejny miesiąc na tabletkach, żeby w końcu zabłąkany pęcherzyk zniknął. Nie mamy już siły podchodzić do kolejnych inseminacji, których skuteczność jest stosunkowo niewielka, poza tym obawiam się że kolejne inseminacje skończą się tabletkami anty, których nie powinnam brać ze względu na trombofilię.
W takiej sytuacji wolę zaryzykować mocniejszą stymulację, ale z większą szansą powodzenia.
Teraz zaczynam się martwić, czy na następnej wizycie w klinice nie powiedzą nam, że jednak nie możemy . Chyba się wtedy załamię
-
- Posty: 35174
- Rejestracja: 05 wrz 2004 00:00
Re: In Vitro z wyboru? Bez leczenia...
Berryblue, ale to, o czym pisałam, to przeciez nie jest Wasz przypadek. Wy się leczycie przecież od jakiegoś już czasu, w sumie na pewno dluzej niż 12 miesięcy, prawda?
1.06.07. - pożegnałam mojego Aniołka
9dpt zobaczyłam dwie krechy.
26.03.09. o 13:06 urodził sie mój sliczny synek.
10dpt w chmurach zobaczyłam dwie krechy.
25.09.11. o 4:36 i 4:37 urodziły sie moje sliczne, malutkie córeczki.
9dpt zobaczyłam dwie krechy.
26.03.09. o 13:06 urodził sie mój sliczny synek.
10dpt w chmurach zobaczyłam dwie krechy.
25.09.11. o 4:36 i 4:37 urodziły sie moje sliczne, malutkie córeczki.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 06 sty 2016 21:15
Re: In Vitro z wyboru? Bez leczenia...
W klinice leczenia niepłodności leczymy się od około 5 miesięcy, a wcześniej były zwyczajne starania, oczywiście z wizytami u ginekologa. Po poronieniu miałam też zrobiona sporą diagnostykę i obeszłam wielu lekarzy rożnych specjalności, bo powychodziły mi niefajne rzeczy, więc jeśli to wszystko zliczyć, to rzeczywiście wychodzi grubo ponad rok leczenia.
-
- Posty: 9348
- Rejestracja: 14 wrz 2012 21:42
Re: IN VITRO Z WYBORU BEZ LECZENIA-GDZIE?
Zapewne jesteście już na finiszu składania zeznań podatkowych za rok 2016. Nie zapomnijcie o Bocianie i pozwólcie mu latać!
Niezmiennie liczymy na Was i Wasze wsparcie. 1% Waszych podatków pozwala nam działać na rzecz niepłodnych nieprzerwanie od 14 lat.
http://jedenprocent.nasz-bocian.pl/
2 IFV, 7 transferów
Aniołki [*] [*] [*] :cry2:
25.07.2016 :love: Piotruś
17.06.2019 :love: Michaś