Książka "Po adopcji".
Moderator: Moderatorzy adopcyjne dylematy
-
- Posty: 116
- Rejestracja: 10 paź 2015 15:10
Książka "Po adopcji".
Jako że spotkanie w OA mamy już za 2 dni, dokształcam się jeśli chodzi o adopcję, by nie iść tam zielona. Aktualnie czytam książkę "Po adopcji" wydawnictwa "W Drodze" i przyznam, że jestem przerażona. Są tam opisane refleksje i przeżycia rodziców, którzy adoptowali. Niektórzy mają mniejszy, inni większy staż rodzicielski.
Ta książka, choć zapewne nie taki jest jej cel, niemal na każdej stronie mnie strasz (tak to odbieram). Opisane są problemy z poszczególnymi dziećmi, ogrom wysiłku RA. Powraca informacja, że te dzieci nie są takie jak biologiczne, że nigdy takie nie będą, bo przez to jak zostały skrzywdzone zawsze będą się czuły gorsze, że nie osiągną sukcesu w życiu.
Jestem po prostu wstrząśnięta. Zdaję sobie sprawę, że dzieci adoptowane potrzebują więcej miłości, cierpliwości oraz innego wychowania niż biologiczne. Nie liczę, że będą wzorowe w szkole lub zostaną sławne w przyszłości. Chcę dać im miłość, wsparcie i pokazać inny świat. Co z tym zrobią, zależy od nich. Liczę na to, że wychowam je na dobrych ludzi.
Przez 5 lat pracowałam w szkole integracyjnej, również jako wychowawca klasy i stykałam się z dziećmi z przeróżnymi problemami. Również z dziećmi adoptowanymi. Żaden z tych przypadków nie był dla mnie na tyle trudny, że nie zaakceptowałabym takiego dziecka.
Jednak po lekturze tej książki naprawdę jestem przerażona. Adopcja jawi się w niej jako poświęcenie swojego życia na rzecz dziecka. Owszem, są miłe chwile, ale to straszna harówka,wysysająca z rodziców szczęście i siły.
Zapewne na spotkaniu w OA też będą nas straszyć. Nie wiem czy to dobra droga, ale nie wyobrażam sobie innej.
Ta książka, choć zapewne nie taki jest jej cel, niemal na każdej stronie mnie strasz (tak to odbieram). Opisane są problemy z poszczególnymi dziećmi, ogrom wysiłku RA. Powraca informacja, że te dzieci nie są takie jak biologiczne, że nigdy takie nie będą, bo przez to jak zostały skrzywdzone zawsze będą się czuły gorsze, że nie osiągną sukcesu w życiu.
Jestem po prostu wstrząśnięta. Zdaję sobie sprawę, że dzieci adoptowane potrzebują więcej miłości, cierpliwości oraz innego wychowania niż biologiczne. Nie liczę, że będą wzorowe w szkole lub zostaną sławne w przyszłości. Chcę dać im miłość, wsparcie i pokazać inny świat. Co z tym zrobią, zależy od nich. Liczę na to, że wychowam je na dobrych ludzi.
Przez 5 lat pracowałam w szkole integracyjnej, również jako wychowawca klasy i stykałam się z dziećmi z przeróżnymi problemami. Również z dziećmi adoptowanymi. Żaden z tych przypadków nie był dla mnie na tyle trudny, że nie zaakceptowałabym takiego dziecka.
Jednak po lekturze tej książki naprawdę jestem przerażona. Adopcja jawi się w niej jako poświęcenie swojego życia na rzecz dziecka. Owszem, są miłe chwile, ale to straszna harówka,wysysająca z rodziców szczęście i siły.
Zapewne na spotkaniu w OA też będą nas straszyć. Nie wiem czy to dobra droga, ale nie wyobrażam sobie innej.
starania od 2011
mamy kwalifikację i ukończony kurs na RA, czekamy na nasze dziecko :)
-
- Posty: 74
- Rejestracja: 04 mar 2014 13:43
Re: Książka "Po adopcji".
Nie znam tej książki. Być może przejaskrawia pewne problemy. Mogę natomiast powiedzieć, że niektóre OA przeginają w drugą stronę - pomijają to, że część dzieci adopcyjnych sprawia bardzo duże problemy.
-
- Posty: 397
- Rejestracja: 16 lip 2013 16:10
Re: Książka "Po adopcji".
Trzeba poznać najgorsze scenariusze, a życie może przynieść milą niespodziankę. W dodatku jest już wiele książek, które mówią, jak radzić sobie z trudnościami np. "Wychowanie zranionego dziecka" Keck, Kupecky.Adopcja jawi się w niej jako poświęcenie swojego życia na rzecz dziecka. Owszem, są miłe chwile, ale to straszna harówka,wysysająca z rodziców szczęście i siły.
Sądzę, że i tak może być, lecz nie do końca. Córka kończy studia inżynierskie, choć urodziła w międzyczasie córeczkę, nie przerwała ich. Poczucie własnej wartości nierówne.Powraca informacja, że te dzieci nie są takie jak biologiczne, że nigdy takie nie będą, bo przez to jak zostały skrzywdzone zawsze będą się czuły gorsze, że nie osiągną sukcesu w życiu.
-
- Posty: 2897
- Rejestracja: 06 wrz 2012 15:13
Re: Książka "Po adopcji".
Imaginification, a wiesz może gdzie można dostać tę książkę? Bo wpisałam na szybko i niedostępna...
-
- Posty: 397
- Rejestracja: 16 lip 2013 16:10
Re: Książka "Po adopcji".
Imaginification, spojrzałam na recenzję ksiązki i uświadomiłam sobie, że czytałam ją dawno temu i leży gdzieś na półce. Czytam ja więc ponownie, dotarłam do historii trzech rodzin.
Wcale nie uważam, że to sa jakieś przykre historie. Mimo, że dotyczą rodzin wielodzietnych, adopcji międzynarodowych i w części adopcji dzieci starszych; a to są sytuacje na ogół powodujące dodatkowe trudności.
Kobieta z Twoim doświadczeniem nie powinna się przerażać. Ja dostałam w OAO ksiązkę o nieudanej adopcji, a mimo tego nie zraziłam się.
Prawdą jest, że rodziny adopcyjne mają więcej trudnych zagadnień do przerobienia, jednakże miłość do dziecka i satysfakcja z jego wychowania są podobne. Może szkolenie wyjaśni Ci, czy adopcja jest dla Ciebie.
Wcale nie uważam, że to sa jakieś przykre historie. Mimo, że dotyczą rodzin wielodzietnych, adopcji międzynarodowych i w części adopcji dzieci starszych; a to są sytuacje na ogół powodujące dodatkowe trudności.
Kobieta z Twoim doświadczeniem nie powinna się przerażać. Ja dostałam w OAO ksiązkę o nieudanej adopcji, a mimo tego nie zraziłam się.
Prawdą jest, że rodziny adopcyjne mają więcej trudnych zagadnień do przerobienia, jednakże miłość do dziecka i satysfakcja z jego wychowania są podobne. Może szkolenie wyjaśni Ci, czy adopcja jest dla Ciebie.
-
- Posty: 116
- Rejestracja: 10 paź 2015 15:10
Re: Książka "Po adopcji".
Dzięki za zainteresowanie i miłe słowa. na kolejnym spotkaniu psycholog ma mówić o problemach z dziećmi adopcyjnymi,więc mam nadzieję, że mi się trochę rozjaśni
Książkę znalazłam na chomiku, bo nie mogłam też dostać w żadnej księgarni. W ogóle słabo z tymi adopcyjnymi lekturami.
Książkę znalazłam na chomiku, bo nie mogłam też dostać w żadnej księgarni. W ogóle słabo z tymi adopcyjnymi lekturami.
starania od 2011
mamy kwalifikację i ukończony kurs na RA, czekamy na nasze dziecko :)
-
- Posty: 397
- Rejestracja: 16 lip 2013 16:10
Re: Książka "Po adopcji".
Immaginification, na Bocianie jest lista lektur do przeczytania, dosyć obszerna. Na pewno coś znajdziesz dla siebie.