10 latek problemy wychowawcze
Moderator: Osoby zatwierdzające - po adopcji
- marcinsgdz
- Posty: 483
- Rejestracja: 09 lis 2006 01:00
10 latek problemy wychowawcze
Dzień dobry,
w wieku 2,5l adoptowaliśmy syna będącego synem dziewczyny, która również przebywała w tej placówce. W wieku 2l pozostawiła go - po skończeniu 18 lat.
Z synem są różne problemy - to typ buntownika
Ale do meritum.
Syn nie stosuje się do żadnych zasad. Mówimy mu już od wielu lat i nic. W szkole to samo.
Dokucza dzieciom i je zaczepia (mimo, że jest lubiany). W domu dokucza psu - tylko zwraca uwagę czy nie patrzymy (może czasami z 10 razy dziennie). I mimo naszych próśb za chwilę robi to samo. Żadne nagrody (nawet te atrakcyjne) nie sprawiają, że się kontroluje, to samo z karami.
W szkole to samo - nie słucha co mówią nauczyciel (traktuje ich jak powietrze).
W domu są pewne zasady i obowiązki np. zrobienie łóżka, umycie zębów, zakręcanie pasty do zębów itd. - codziennie trzeba mu to przypominać.
Tak samo siadanie na krześle - ma zakaz podwijania nóg (poradnia wad postawy), za każdym razem podwija i trzeba zwracać mu uwagę, gdzie się buntuje.
Czasami "ucieka" gdy coś do niego mówimy co mu się nie podoba i to w dziwny sposób: na kolanach idzie do swojego pokoju jak 2 latek.
Jak do niego trafić? Może to jakaś choroba?
w wieku 2,5l adoptowaliśmy syna będącego synem dziewczyny, która również przebywała w tej placówce. W wieku 2l pozostawiła go - po skończeniu 18 lat.
Z synem są różne problemy - to typ buntownika
Ale do meritum.
Syn nie stosuje się do żadnych zasad. Mówimy mu już od wielu lat i nic. W szkole to samo.
Dokucza dzieciom i je zaczepia (mimo, że jest lubiany). W domu dokucza psu - tylko zwraca uwagę czy nie patrzymy (może czasami z 10 razy dziennie). I mimo naszych próśb za chwilę robi to samo. Żadne nagrody (nawet te atrakcyjne) nie sprawiają, że się kontroluje, to samo z karami.
W szkole to samo - nie słucha co mówią nauczyciel (traktuje ich jak powietrze).
W domu są pewne zasady i obowiązki np. zrobienie łóżka, umycie zębów, zakręcanie pasty do zębów itd. - codziennie trzeba mu to przypominać.
Tak samo siadanie na krześle - ma zakaz podwijania nóg (poradnia wad postawy), za każdym razem podwija i trzeba zwracać mu uwagę, gdzie się buntuje.
Czasami "ucieka" gdy coś do niego mówimy co mu się nie podoba i to w dziwny sposób: na kolanach idzie do swojego pokoju jak 2 latek.
Jak do niego trafić? Może to jakaś choroba?
- marcinsgdz
- Posty: 483
- Rejestracja: 09 lis 2006 01:00
Re: 10 latek problemy wychowawcze
Zastanawiamy się czy to nie jest ADD. Wszystko go rozprasza.
-
- Ekspert Bociana
- Posty: 174
- Rejestracja: 24 lip 2012 15:50
Re: 10 latek problemy wychowawcze
Dzień dobry,
w sytuacjach podobnych do Państwa zachęcam na ogół do rozmowy osobistej ze specjalistą, na ogół terapeutą rodzinnym, bo dzieci w tym wieku są umocowane w rodzinie i to najlepsze źródło oddziaływań na nie.
Z sytuacji, które Pan opisał, większość jest płynna, tzn. można je w zależności od natężenia wytłumaczyć albo usposobieniem dziecka, wzmacnianiem ich przez zewnętrzne czynniki (np. sytuacja rodzinna, szkolna), albo cechami, które świadczą o pewnych nieprawidłowościach w zachowaniu (jak chociażby zaburzenia więzi, czy bardziej skrajnie cechy osobowości socjopatycznej), czy jeszcze inne. Z każdą inaczej można sobie radzić. Mam za mało informacji, aby cokolwiek sugerować, mimo, że dużo Pan napisał, a też nie chciałabym dalszych informacji wyciągać na forum.
Pozdrawiam serdecznie,
Magdalena Kruk-Rogucka
w sytuacjach podobnych do Państwa zachęcam na ogół do rozmowy osobistej ze specjalistą, na ogół terapeutą rodzinnym, bo dzieci w tym wieku są umocowane w rodzinie i to najlepsze źródło oddziaływań na nie.
Z sytuacji, które Pan opisał, większość jest płynna, tzn. można je w zależności od natężenia wytłumaczyć albo usposobieniem dziecka, wzmacnianiem ich przez zewnętrzne czynniki (np. sytuacja rodzinna, szkolna), albo cechami, które świadczą o pewnych nieprawidłowościach w zachowaniu (jak chociażby zaburzenia więzi, czy bardziej skrajnie cechy osobowości socjopatycznej), czy jeszcze inne. Z każdą inaczej można sobie radzić. Mam za mało informacji, aby cokolwiek sugerować, mimo, że dużo Pan napisał, a też nie chciałabym dalszych informacji wyciągać na forum.
Pozdrawiam serdecznie,
Magdalena Kruk-Rogucka