Czas ucieka...

Pamiętaj że nie jesteś sam w walce z niepłodnoscią! Na tym podforum piszemy o targajacych nami uczuciach. O naszych największych radościach i ogromnych smutkach. Staramy się sobie wzajemnie pomóc, a przez to pomagamy także samemu sobie.

Moderator: Moderatorzy Muszę o tym porozmawić

ODPOWIEDZ
mama2011
Posty: 1
Rejestracja: 26 lut 2019 14:22

Czas ucieka...

Post autor: mama2011 »

Zastanawiam sie nad kolejnym dzieckiem. A mam 44 lata. Po poronieniach itd udalo mi sie urodzic wspanialego chlopaczka ktory dzis ma juz 8 latek <3. Urodzil sie w 2011, pelne 40tyg i CC. Gwiazdor w skali Apgra. Po prostu Cudo. Moje smiertelne zakochanie ani troszke nie minelo ani nie zelzalo. Taka tam sie zrobilam 39-letnia lwica z mlodziencem. Nie wszystko jednak poszlo dobrze. Rozwiodlam sie z Ojcem mojego synka gdy skonczyl 4 latka. A gdy mial 6 wyszlam ponownie za maz. Za rowiesnika, bezdzietnego i bez przejsc malzenskich. Oczywiscie bardzo chce miec dziecko i generalnie wszystko co żyje wypatruje nowego dzidziuna. Mam 44 lata. Kilka poronien. A udanej ciazy towarzyszyl stan przedrzucawkowy. Teraz jestem do tego 8 lat starsza. Moj ginekolog stwierdzil ze nie widzi przeciwwskazan. Ale ja mimo wszystko nie czuje sie pewnie. Nasza sutuacja finansowa jest tak niestabilna ze nie ma szans by wszystko sie dobrze skonczylo. Potrzebuje od was jakichs pozytywnych historii z zycia wzietych. Czasu juz tak malo....
suana
Posty: 3817
Rejestracja: 03 cze 2010 16:18

Czas ucieka...

Post autor: suana »

Udalo sie?

czerwiec 2011-IVF synek wyczekany

crio w VII 19 -nieudany :(

05.20 IMSI -nieudane :(

04.21 AZ beta pozytywna :):)



08.12 JEST ON- braciszek:)


ODPOWIEDZ

Wróć do „Muszę o tym porozmawiać”