Obawy przed rozpoczęciem procedury

O adopcji na poważnie. Czy adopcja jest lekarstwem na nasze problemy? Dlaczego adoptujemy? Czego się boimy? Może ktoś ma już gotową odpowiedź?

Moderator: Moderatorzy adopcyjne dylematy

ODPOWIEDZ
AsiaEska
Posty: 2
Rejestracja: 27 lut 2023 13:56

Obawy przed rozpoczęciem procedury

Post autor: AsiaEska »

Witajcie,

Zmagam sie z niepłodnością autoimmunologiczną. Leczenie trwa i kosztuje, a gwarancji, że da to jakiekolwiek efekty nie ma. Na początku była obustronna niedrożność jajowodów, potem przewlekle zapalenie endometrium i zrosty, teraz immunologia. Mąż jest całkowicie zdrowy. Oboje dobijamy już do magicznej liczby 35 lat. Mąż namawia mnie na adopcję twierdząc, że dalsze leczenie może przynieść wiecej szkody niż pożytku. Z tym, że Mąż chyba nie do końca zdaje sobie sprawę z tym co może nas spotkać. Mamy w swoim dalszym otoczeniu rodziny adopcyjne, dzieci nie sprawiają wiekszych kłopotów. Ja natomiast bardzo boję się FAS i RAD. Wiem, że ośrodki przedstawiają dziecko, ale czy można liczyć, ze te dwa schorzenia pozostaną niezdiagnozowane? Wstępnie rozmawialiśmy z Mężem, że chcielibyśmy dziecko starsze 3-9 lat, ale ja po lekturze wpisów dotyczących RAD, niejednokrotnie rozpaczliwie szukających pomocy mam spore watpliwości... Jak to wygląda teraz? Czy dzieci są diagnozowane pod tym kątem czy jest to temat pomijany, albo co gorsza może zostać przemilczany "dla dobra dziecka"? Myślałam, że dobierając odpowiednio wiek, można zminimalizować ryzyko, ale z tego co widzę na RAD cierpią rownież dzieci przysposobione przed 3 rokiem zycia. Bardzo się tego boję, a już chyba najbardziej tego, ze osrodek cos przed nami zatai.
Micio
Posty: 27
Rejestracja: 18 wrz 2007 00:00

Obawy przed rozpoczęciem procedury

Post autor: Micio »

Witam
Jeśli ma pani obawy to porozmawia pani w ośrodku.Dzieci adoptowane wymagają dużo pracy i wkładu finansowego.
Wszystkie terapie prywatnie bo poradnie to można między książki włożyć.
Trzeba być nastawionym na pukanie od drzwi do drzwi jak również leczenie.
Niektóre problemy mogą wyjść dopiero np.w okresie dorastania i mogą to być też zaburzenia płci i tym podobne.
Rodziny adopcyjne powinny być świadome ale gdy już się wejdzie w adopcje to po prostu żyje się normalnie i każdy problem przyjmuje się jak własny bo własne dziecko też może mieć różne choroby,zaburzenia czy problemy.
Tylko trzeba być na to gotowym.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Adopcyjne dylematy”