Mam 36 lat, stwierdzoną endometriozę, AMH 1 już 4 lata temu (dawno nie badałam, nie wiem jak było przed ciążą), mam usunięty jeden jajowód i niedoczynność tarczycy (biorę leki). Ponadto na początku miałam bardzo dużo stresu z powodów losowych, wlaściwie nadal żyję w dość mocnym stresie. Na początku schudłam 2kg, teraz waga wróciła do tej sprzed ciąży. Brzuch mam lekko wzdęty, ale nie jest jakoś bardzo widoczny. Mam poranne nudności, ale nie zawsze i czasem bolą mnie piersi. Partner jest w moim wieku, więc jakosć jego nasienia też pewnie nie jest pierwszej jakości... Dużo tego i boję się, że ryzyko jest bardzo duże
