Strona 37 z 39

Re: Dr Jędrzejczak

: 22 maja 2011 13:12
autor: gim1asia
Profesor Jędrzejczak to świetny specjalista Polecam

Re: Dr Jędrzejczak

: 23 maja 2011 12:47
autor: julkap
Gim1asia to wspaniała wiadomość, gratuluję :D Mój mąż zaczął się leczyć u prof. i choć różnie się o nim tu mówi, to mąż jest z niego zadowolony. Mam nadzieję, że i nam pomoże :) Ja natomiast chodzę o dr Moniki i również bardzo ją sobie chwalę. Nie wiem jakie w naszym przypadku będą efekty leczenia, więc też rozważamy in vitro, ale do tej pory myślałam raczej o klinice w innym mieście, bo mówi się, że w Poznaniu nie ma dobrych specjalistów od in vitro. Jednak im dłużej mamy kontakt z tą parą lekarzy to coraz bardziej się przekonuję że warto byłoby im zaufać. Dlatego cieszę się, że Tobie się udało, bo to mnie utwierdza w przekonaniu, że jesteśmy w dobrych rękach :)

Pozdrawiam

Re: Dr Jędrzejczak

: 24 maja 2011 10:46
autor: julkap
Gim1asiu czy mogłabyś mi napisać jak w waszym przypadku wyglądała cała procedura in vitro, chodzi mi głównie o to czy prof prowadził ją sam od początku do końca, czy mieli w tym swój udział również "przypadkowi" lekarze? I rozumiem, że stymulacja pod jego kontrolą w gabinecie, a samo zapłodnienie na Polnej?

Re: Dr Jędrzejczak

: 24 maja 2011 21:03
autor: gim1asia
Czy któraś z was zaszła w ciążę gry profesor transferował mrozaczki??? Jaka jest skuteczność u niego tego typu zabiegów?

Re: Dr Jędrzejczak

: 25 maja 2011 16:37
autor: julkap
Gim1asiu dziękuję za odp., trochę mi to rozjaśniło obraz :) Natomiast co do nas - ja jeżdżę na Polną do poradni do dr Moniki, byłam już też dwa razy w szpitalu, raz na badaniu hormonów i teście insulinowym, a drugi raz na biopsji endo. Póki co wszystkie wyniki mam ok, no poza endo 7mm w poł. cyklu, więc dość cienkie, ale pracujemy nad tym. Póki co eliminuję się z "kręgu podejrzanych", ale przede mną jeszcze hsg. Pewnie musiałabym również zrobić laparo, aby wykluczyć lub potwierdzić ewentualną endometriozę, ale to raczej w dalszej przyszłości. Na razie walczymy o nieliczną armię mężusia, bo tutaj mamy największy problem. Wczoraj właśnie mąż był u prof na kolejnej wizycie i póki co rozpoczynamy półroczną terapię hormonalną. Po tym czasie zobaczymy czy coś drgnęło i na ile - czy wyniki poprawią się na tyle, że będziemy mogli startować do IUI czy podejdziemy od razu do in vitro. Więc jakieś konkretne wieści pojawią się ode mnie pewnie dopiero za pół roku :wink: ale mam nadzieję, ze wam się uda po raz drugi, oczywiście ściskam kciuki i daj znać koniecznie :)

Co do transferu zarodków to wiem, że czasami podaje się nawet 3, ale nie wiem od czego to zależy - czy tylko od wieku kobiety? Nie mam pojęcia.

Re: Dr Jędrzejczak

: 26 maja 2011 11:38
autor: julkap
W porządku, w takim razie żeby już nie odbiegać od tematu napiszę tylko, że będę na bieżąco komunikować jak idzie leczenie u prof., a od ciebie gim1asiu czekam na wieści, mam nadzieję, że dobre :D

Pozdrawiam

Re: Dr Jędrzejczak

: 12 cze 2011 09:49
autor: gim1asia
Podaję koszt wizyty ciężarnej u profesora z usg wychodzi 170zl

Re: Dr Jędrzejczak

: 22 cze 2011 11:47
autor: korrea
Chodzę do dr J od prawie roku i jak na razie wyeliminowaliśmy parę czynników. W przyszłym miesiącu może się do inseminacji uda podejść. Nie chciałabym za to płacić - i tak zostawiam w gabinecie grubą kasę - macie doświadczenie z robieniem tego na Polnej? Czy jeśli dostanę skierowanie to robi ją prof czy ktoś przypadkowy?

Re: Dr Jędrzejczak

: 22 cze 2011 11:57
autor: gim1asia
Z tego co wiem profesor inseminacje robi u siebie w gabinecie--- półtorej roku temu kosztował u niego zabieg 400zł- podejrzewam, że podrożał. [treść wymoderowano jako niezgodną z tematem wątku]

Re: Dr Jędrzejczak

: 07 sie 2011 12:04
autor: papcio
Szanowni Państwo,
O potomstwo staramy się już 7 lat. Niestety wiele z nich straciliśmy na bezowocne wizyty u Profesora. Przez te lata poznaliśmy już trochę osób odwiedzających jego gabinet i morał jest tylko jeden:
- jeżeli jest problem męski, Profesor nie pomoże,
- zapisze kilka leków i poprosi o wizyty co 3 miesiące,
- zostawicie u niego fortunę,
- na koniec postawi diagnozę - NASIENIE DAWCY.
Dlaczego? - gdyż zabiegi odbywają się na Polnej, gdzie nie ma odpowiedniej klasy sprzętu ani Embriologa z powołania. Dlatego nikt z nich nie będzie się starał aby ze słąbego nasienia coś jednak wyszukac.
Zmieniliśmy na Białystok a do Jędrzejczaka jeszcze kiedyś pojadę podziękowac za stracony czas i pieniądze.

Re: dr JĘDRZEJCZAK / Poznań

: 19 sie 2011 14:26
autor: maja197981
Witam!!Moze mi ktos podac aktualny numer do dr J??

Re: dr JĘDRZEJCZAK / Poznań

: 18 paź 2011 20:38
autor: katarina83
ja mam taki 601820212
czy on zmienił numer?? bo troche czasu u niego nie byłam :)

Re: dr JĘDRZEJCZAK / Poznań

: 13 gru 2011 14:41
autor: quami
Cześć dziewczyny!
Jestem pacjentką doktora Jędrzejczaka. Ponieważ mam tylko jeden niedrożny zresztą jajowód zdecydowaliśmy się na in- vitro. Pobrali mi 12 komorek, z czego wyhodowano 7 zarodków, ale tylko 4 się nadawały. W lipcu miałam pierwszy zabieg- nieudany :(, w październiku 2 - podane 2 mrozaczki i CUD udało się!!!! Piszę, bo któraś z dziewczyn pytała czy komuś się udał transfer mrozaczków :):) Pozdrawiam wszystkich :)

Re: dr JĘDRZEJCZAK / Poznań

: 04 sty 2012 23:16
autor: katarina83
[treść wymoderowano jako niezgodną z tematem wątku]

Re: dr JĘDRZEJCZAK / Poznań

: 20 mar 2012 11:16
autor: game
Polecam Profesora, dzięki niemu jestem bardzo szczęśliwą mamusią bliźniaków Po wielu latach walki udało się. [treść wymoderowano jako niezgodną z tematem wątku]