nasienie dawcy

Pamiętaj że nie jesteś sam w walce z niepłodnoscią! Na tym podforum piszemy o targajacych nami uczuciach. O naszych największych radościach i ogromnych smutkach. Staramy się sobie wzajemnie pomóc, a przez to pomagamy także samemu sobie.

Moderator: Moderatorzy Muszę o tym porozmawić

Awatar użytkownika
Kastor
Posty: 180
Rejestracja: 16 sty 2004 01:00

Post autor: Kastor »

Mój mąż również jast na tak, ale ja nie potrafiłam sie na to zdecydować. Podjęliśmy decyzję o adopcji, jesteśmy w trakcie szkolenia i już czekamy na maleństwo. Może jeszcze kiedyś podejmiemy tan temat, ale słyszałam, że szanse powodzenia na zapłodnienie nasieniem dawcy poprzez inseminację są bardzo małe...
A czy słyszałyście coś na temat invitro łączonego z nasieniem dawcy i męża???
Moje Szczęście ma na imię Zosia - Kastor
doris1
Posty: 141
Rejestracja: 21 cze 2003 00:00

Post autor: doris1 »

Kastor dlaczego piszesz że szanse przy inseminacji nasieniem dawcy są bardzo małe tzn. że są one mniejsze niż przy iui nasieniem partnera ? A co do twojego pytania to faktycznie wykonuje sie in vitro z użyciem nasienia męża i dawcy.
Awatar użytkownika
Mat
Administrator
Administrator
Posty: 3723
Rejestracja: 01 sie 2002 00:00

Post autor: Mat »

Szanse są troszkę mniejsze dlatego że nasienie dawcy jest mrożone.
Awatar użytkownika
anita200
Posty: 3197
Rejestracja: 28 sie 2003 00:00

Post autor: anita200 »

U mnie w rodzinie jest ciąża nasieniem dawcy ,IUI za pierwszym podejściem :lol: .Ja także jestem na "TAK" :lol: :lol: :lol:
Anita200 z małą Anitką [img]http://vik.strefa.pl/emoty/ico/cmok.gif[/img] ur. 10.05.2005.
Awatar użytkownika
AnkaR_a
Posty: 265
Rejestracja: 26 maja 2003 00:00

Post autor: AnkaR_a »

Również jestem za - zwłaszcza, że osiągnięcie "etapu dawcy", kosztowało dużo wyrzeczeń (namówienie męża, kwestia jego b. rzadkiej grupy krwi - co spowodowało konieczność przewożenia nasienia dawcy w termosie z ciekłym azotem aż z Białegostoku). Zdecydowaliśmy, że jeżeli "etap dawcy" nie przyniesie upragnionego efektu, to dopiero wtedy udamy się do OAO.
Awatar użytkownika
miranda
Posty: 933
Rejestracja: 16 gru 2003 01:00

Post autor: miranda »

i ja sie wpisuje na listę "za". Chociaz u mnie była odwrotna sytuacja. To ja musiałam skorzystać z komórki dawczyni, ael chęć posiadani dziecka jest silniejsza. I tak będę miała go w swoim brzuszku i razem będziem przechodzić przez ciążę i dalsze etapy.
Nie wiem jakby zachował się mój mąż w takiej sytuacji, ale jeśli byłby na tak to nie wachałabym się.
Awatar użytkownika
AnkaR_a
Posty: 265
Rejestracja: 26 maja 2003 00:00

Post autor: AnkaR_a »

Dokładam się ze swoim "za", który widać poniżej...
[img]http://preg.fertilityfriend.com/pregticker/AnkaR_a/[/img]
Awatar użytkownika
Mat
Administrator
Administrator
Posty: 3723
Rejestracja: 01 sie 2002 00:00

Post autor: Mat »

AnkaRa, możesz mnie uświadomić po co dobieraliście dawcę z tą samą grupą krwi???
Rozumiem, że jeśli miałoby to być tajne dla dziecka, no to jest w tym jakiś powód żeby się nie domyśliło przez porównanie grupy krwi, ale rozumiem że skoro piszecie o tym tak otwarcie na forum, to chyba przed dzieckiem też nie będziecie ukrywać, tak?
olka23a
Posty: 1134
Rejestracja: 09 lis 2003 01:00

:-)

Post autor: olka23a »

Ja bym nie powiedziała dziecku, ze mąż nie jest jego ojcem. Myślę, ze jest to tajemnica, którą powinniśmy "zabrać ze soba do grobu". Tak jak w przypadku adopcji powiedzenie dziecku jest dla mnie oczywiste tak tutaj sobie tego po prostu nie wyobrażam :(
Olka i Oliwia
Awatar użytkownika
ema
Posty: 35
Rejestracja: 13 lis 2002 01:00

Post autor: ema »

AnkaR_a pisze:Dokładam się ze swoim "za", który widać poniżej...
AnkaR_a , super!!!! Wielkie gratulacje!!!!

Ema
Awatar użytkownika
niespodzianka
Posty: 2103
Rejestracja: 23 sty 2004 01:00

Post autor: niespodzianka »

AnkaR_a jesteś super dzielną babeczką, życzę spokojnej ciąży i zdrowego, podobnego do tatusia dzidziołka. A na kiedy masz termin ?
Awatar użytkownika
kootek
Posty: 33
Rejestracja: 02 paź 2004 00:00

Post autor: kootek »

AnkaR gratuluję, ja mam już dwójeczkę dzieci z n/dawcy i życzę Ci takiego samego szczęścia jakiego ja doświadczam codziennie.
pozdraweiam,
kootek
Ajsun
Posty: 687
Rejestracja: 22 wrz 2004 00:00

Post autor: Ajsun »

Ja też jestem na tak :D i podziwiam te wszystkie pary, które już się zdecydowały.
Czasem to jedyne wyjście... no jest jeszcze adopcja ale wtedy dziecko nie jest wasze nawet w 50 % tylko ma geny od zupełnie obcych ludzi.
Trzymam kciuki za odważne pary :D
Awatar użytkownika
kromka
Posty: 53
Rejestracja: 21 gru 2004 01:00

Post autor: kromka »

Dziewczyny, ktore zdecydowalyscie sie na nasienie dawcy...Pytam, bo stoje przed taka decyzja: czy maz nie przezywa teraz tego, ze to nie on jest biologicznym ojcem?Czy zamierzacie powiedziec o tym dziecku, a jesli tak, to kiedy i jak?Jestem rozdarta na pol...
Awatar użytkownika
malinna
Posty: 40
Rejestracja: 14 gru 2004 01:00

Post autor: malinna »

Witaj Kromka

Wprawdzie my z mężem nie podejmowaliśmy jeszcze żadnych decyzji - jesteśmy na etapie leczenia, ale takie rozwiązanie też bierzemy pod uwagę - czasami po prostu nie ma innego wyjścia, zwyczajnie, albo dawstwo albo adopcja albo bezdzietność z wyboru.
Oczywiście, że każdy mężczyzna to przeżywa, tak jak kobieta zresztą (a może nawet bardziej), wydaje mi się że należy dać mu czas aby się oswoił z tą myślą, przegryzł to w sobie. Na forum jest wiele dziewczyn z takim problemem, na pweno doradzi Ci ktoś kto podjął już taką decyzję.

Pozdrawiam serdecznie i daj znać jaką decyzję podjęliście
ODPOWIEDZ

Wróć do „Muszę o tym porozmawiać”