Strona 1 z 103

nasienie dawcy

: 01 lut 2004 13:07
autor: śliwa
czy decydując się na nasienie dawcy nie miałyście żadnych wątpliwości? z tego co znalazłam w innych watkach to wasi mężowie częściej nie zgadzali się na taką wersję, a u mnie jest na odwrót - mąż od razu się zgodził, a ja nie mam przekonania, sama nie wiem co zrobić? może ktoś mi coś doradzi

: 01 lut 2004 16:20
autor: Madźka
śliwa na tym podforum są już 3 wątki na ten temat a i na innym też pewnie by się znlazły:
* Dawca
* Czy skorzystałbyś z banku nasienia?
* Dawca nasienia - mówić rodzinie czy nie?

dawca

: 02 lut 2004 09:38
autor: KKowasz
Cześć,
nam lekarze dają szansę na dzidzię dziki ICSI niedojrzałymi plemnikami. Ja bardzo bym chciał wykorzystać ją lub chociaż spróbować.
Mój mąż jest przeciwny, ma wątpliwości co do ICSI dojrzałymi plemnikami a co dopiero niedojrzałymi. Uważa, że najlepszym rozwiązaniem będzie inseminacja nasieniem dawcy, nie ma żadnych wątpliwości i ku mojemu zdziwieniu jest bardziej do niej przekonany niż ja.
Pewnie w maju podejmiemy pierwszą próbę.
Pozdrawiam,
Kasia

: 11 lut 2004 22:53
autor: Kiwi
Hej Kasia. A moze spróbujesz metody która nam zaproponował lekarz, tzn. łączona. Nie wiem jak to wygląda w praktyce ale jest to insemia z nasieniem męża i kapturkiem dawcy. To zawsze jakiś plus, bo maż ma tez swój udział i czuje się pewniej , bo może to jedo plemnik dotarł do celu. A ponoć w obcym srodowisku plemniki moga dostac poweru.
Życze powodzenia.Aga

: 12 lut 2004 10:39
autor: Olivia
Pisałam wielokrotnie na ten temat ale napiszę jeszcze raz Dawca to poważny temat i oboje partnerzy powinni być do tego przekonani na 200% Ja osobiście nie miałam dylematów z tego powodu ale każdy jest inny, Dla mnie ważne było że mam jeszcze właśnie taką szansę na swoje dziecko- z powodzeniem zresztą :D

: 22 lut 2004 01:14
autor: Mietek
Ja osobiście miałem bardzo poważne dylematy z tym związane i ostatecznie wybraliśmy adopcję. Nie zgadza się to całkowicie z moim światopoglądem . Już nawet skłanialiśmy się ku bezdzietności na zawsze ale na szczęście skończyło się inaczej.

: 22 lut 2004 12:58
autor: Lena29
Na dzisiaj wiem że nigdy bym się na to nie zdecydowała . :roll:

:-)

: 22 lut 2004 13:20
autor: olka23a
Ja też nie zdecydowałabym się na zapłodnienie nasieniem dawcy. Chcemy mieć dziecko, ale taki sposób odpada. Jeśli nam sie nie uda połączyć naszych wspólnych genów to adoptujemy dzidzię.

: 22 lut 2004 13:29
autor: Jarecki
A ja zdałam sobie sprawę, że w ogóle tego nie bralismy pod uwagę podczas leczenia. Żadnemu z nas nie przyszło to do głowy ani tez nikt z lekarzy tego nie proponował.
Kaśka Jarecka mama Zosi

: 23 lut 2004 09:29
autor: KKowasz
A ja się bardzo cieszę, że mój mąż uważa, że nie ma w tym nic złego. Mój mąż mówi, że dziecko będzie miało chociaż moje geny i bardzo się z tego cieszy.
Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że w życiu różnie bywa. On się boi, że ja kiedyś go zostawię i powiem, że to moje dziecko. Ja się boję, że jak będą problemy z dzieckiem to on mi powie radź sobie sama to twoje dziecko. Ale to jest najbardziej pesymistyczny wariant i na dzień disiejszy wiem, że ani mi oni mojemu mężowi takie słowa nie przejdą przez usta.
Kasia

: 23 lut 2004 23:16
autor: agata30
Ja tez sie bardzo ciesze za moj maz jest "na tak".

: 28 lut 2004 20:32
autor: houk
Mój mąż też jest na TAK - :)

: 18 mar 2004 21:56
autor: Kiti
Ja musiałam wybrać pomiedzy dawcą nasienia albo adopcją.
Wybraliśmy razem z mężem "bank"
Mój mąż powiedział że jeśli jest szansa to trzeba spróbować.
Nie chcieliśmy pozbawiać sie szansy "bycia w ciąży".
Ale co będzie to czas pokaże.
Nie wiem jak jest u was ale u mnie tylko ja i mój mąż o tym wiemy.
Nikogo z rodziny nie wtajemniczamy w nasze decyzje.
Mamy tylko nadzieje że nam sie uda.
A co do genów to przynajmniej choć w połowie będą moje.
Pozdrawiam

: 18 mar 2004 22:53
autor: Resigned
Ja osobiście też zdecydowałem że jeśli nie uda nam się 3-cie ICSI to chciałbym "dawcę" bo będzie to dzidziuś z krwi i kości mojej ukochanej żonki, jeśli mi nie dane będzie być biologicznym ojcem to trudno z pokorą to zaakceptuje ale z ciąży nie zrezygnuję. Tym bardziej że już mieliśmy ciążę przez 3 miesiące i wiem jak to jest wspaniale :!:
POZDRO i życzę dużo Szczęścia, Miłości i Siły

: 26 kwie 2004 09:46
autor: danielka
Hej Śliweczko :)
Mam nadzieje, że pamętasz mnie z katowickiego spotkanka...
Chciałam zapytać czy temat dawcy u WAS wciąz aktualny ?.. chyba musze z kimś pogadac na ten temat, bo my chyba jednak się zdecydujemy i pojedziemy do Kriobanku .....
Mąż jest strasznie "NA TAK " i zdaje sie, że udało mu sie mnie przekonac .....

napisz co u WAS
pozdrawiam
J.