Czy mówić o adopcji obcym?

Archiwum forum "Adopcyjne dylematy"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
julkap
Posty: 622
Rejestracja: 23 lut 2011 15:16

Re: Czy mówić o adopcji obcym?

Post autor: julkap »

Hmm.... a jak sobie poradzić w sytuacji gdy mieszka się w małym miasteczku i większość ludzi się zna i wszystko o sobie wiedzą? Ktoś to przerabiał? My oczywiście nie zamierzamy ukrywać faktu adopcji, zresztą i tak nie bylibyśmy w stanie tego ukryć, ale jak sobie radzić gdy wszyscy wiedzą - przypadkowi ludzie z miasteczka, wszystkie dzieci w przedszkolu i szkole, przecież zawsze znajdzie się ktoś "życzliwy" kto dokuczy naszym dzieciom albo przyprawi im łatkę na starcie. Nie chcę izolować dzieci od lokalnej społeczności, wozić do przedszkola w innym mieście, ale boję się że nasze dzieci zaczną czuć się gorsze kiedy zajarzą że każdy o tej adopcji wie i traktuje ją jako coś nienormalnego :( Co w takiej sytuacji można zrobić, jak sobie radzić? Zależy mi aby nasze dzieci były lubiane, miały kolegów, ale przecież nie jestem w stanie wszystkich dorosłych wyedukować, a ludzie nie w temacie wiadomo, najczęściej powielają stereotypy nt adopcji.
03/2011: oligoasthenozoospermia III st.
10-12.2011: 3x IUI P-ń Polna - nic.
15.12.2011: kwalifikacja w OAO P-ń :)
Cud naturalny: 24.03.12 w 30dc ujrzałam ||
33dc: bhcg 1403 mIU/ml, 35dc: 2856 mIU/ml, 54dc: JESTEŚ :love:
Olunia ur. 9.12.12. (41t3d)

http://fajnamama.pl/suwaczki/zap5603.png
mandaryna13
Posty: 303
Rejestracja: 23 maja 2011 21:52

Re: Czy mówić o adopcji obcym?

Post autor: mandaryna13 »

Myślę, ze jesli od początku będziemy nasze dzeci wychowywać w tej swiadomosci to na pewno bedzie łatwiej. Muszą wiedzieć,ze to właśnie rożni ich od innych dzieci, ze nasze są WYJĄTKOWE :flowers: :love:

Dodane -- 27 Lut 2012 00:06 --

hm................muszę się pochwalić. Zadzwonil :telefon: i jutro jedziemy poznać naszą córeczkę...ciach emo
Tatiana37
Posty: 96
Rejestracja: 30 cze 2010 16:42

Re: Czy mówić o adopcji obcym?

Post autor: Tatiana37 »

My mieszkamy na wsi,więc podobnie jak w małym miasteczku nie ma możliwości ukrycia tego.I chyba dobrze,bo mogłabym mieć taką pokusę np. w dużym mieście.A tak w sposób naturalny,bo sąsiad powiedział sąsiadowi-wiedzą wszyscy.Myślę,że jeżeli my sami traktujemy adopcję naturalnie i rozmowy na ten temat w domu i wśród znajomych są naturalne i swobodne,to i reszta ludzi zacznie to tak traktować.Chodzi mi o to,że inni ludzie doskonale wyczuwają,jeśli my sami temat uważamy za drażliwy.Coś w ty jest:)
Awatar użytkownika
julkap
Posty: 622
Rejestracja: 23 lut 2011 15:16

Re: Czy mówić o adopcji obcym?

Post autor: julkap »

Tatiana, masz rację oczywiście 8) Ja tylko boję się tego, że co niektóre inne dzieci mogą dokuczać naszym z powodu adopcji, no ale chyba już tak jest że dzieciaki czasami sobie dokuczają na różne tematy. Mam tylko nadzieję, że dorośli będą mieli na tyle wrażliwości aby zwracać swoim dzieciom uwagę, że tak nie wolno :wink:

Dodane -- 04 Mar 2012 11:23 --

Mandarynko gratuluję telefonu! Cieszę się razem z tobą ciach emo
03/2011: oligoasthenozoospermia III st.
10-12.2011: 3x IUI P-ń Polna - nic.
15.12.2011: kwalifikacja w OAO P-ń :)
Cud naturalny: 24.03.12 w 30dc ujrzałam ||
33dc: bhcg 1403 mIU/ml, 35dc: 2856 mIU/ml, 54dc: JESTEŚ :love:
Olunia ur. 9.12.12. (41t3d)

http://fajnamama.pl/suwaczki/zap5603.png
mandaryna13
Posty: 303
Rejestracja: 23 maja 2011 21:52

Re: Czy mówić o adopcji obcym?

Post autor: mandaryna13 »

dzięki :D ciach emo
Tatiana37
Posty: 96
Rejestracja: 30 cze 2010 16:42

Re: Czy mówić o adopcji obcym?

Post autor: Tatiana37 »

Julkap :) będzie dobrze:) jeśli dziecko ma w nas wsparcie,to poradzi sobie. Wszystkim ludziom ust nie zamkniemy,walczyć z całym światem nie zdołamy.Spokojem i miłością jedynie możemy się chronić. I mądrością,ważne,by nasze dzieci posiadały wiedzę na temat adopcji,wtedy będą umiały się obronić. A tak poza tym,to nietolerancja może dotknąć dzieciaki w szkole i wśród rówieśników nie tylko z powodu adopcji.To tylko jeden z miliona powodów.A tamten jest: rudy,brzydki,ma krzywe zęby,zeza,tatę pijaka i tak dalej.... To życie. Nasza rola-wyposażyć dzieci na tę drogę życia,by sobie radziły.Pozdrawiam Cię i trzymam kciuki:)
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Adopcyjne dylematy”