LAPAROSKOPIA

Archiwum forum "Jak się leczyć?"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
zouza
Posty: 64
Rejestracja: 23 lut 2006 01:00

Post autor: zouza »

Szwy zdjęłam sobie sama. To akurat nic a nic nie bolało.
Awatar użytkownika
necia100
Posty: 6
Rejestracja: 09 mar 2006 01:00

Post autor: necia100 »

Hej dziewczyny! Trochę mnie wystraszyła lektura Waszych wypowiedzi :? .Stoje teraz przed decyzja poddania się laparoskopii....Szczerze mówiąc w opisie lekarza i pilęgniarek badanie to (a raczej okres po nim) miało inaczej wyglądać :( . Nie poinformowano mnie o możliwości wystąpienia temperatury po zabiegu czy o innych powikłaniach;co do szwów to mają być samowchłanialne więc nie ma potrzeby ich usuwania. Co najgorsze dla mnie to to,ze dowiaduję się do Was ,że po zabiegu można się ogólnie żle czuc i raczej sugerujecie pozostanie w domu/łóżku ? Kurczę a odniosłam wrażenie ,ze w tej klinice gdzie będe miała wykonywany zabieg - zaraz po jego przeprowadzeniu wyjdę do domu :? .Musze jeszcze się dokładnie dowiedzieć wszystkiego ...Czy dolegliwości jakie odczuwałyście po badaniu wystepuję zawsze? Czy pojawiają się tylko w nielicznych wypadkach?
Awatar użytkownika
mirabilis
Posty: 54
Rejestracja: 04 mar 2004 01:00

Post autor: mirabilis »

necia100 każdy organizm jest inny i każda z nas przechodzi zabieg inaczej. Nie da się tego przewidzieć. Ja miałam laparo w styczniu, czułam się świetnie, nie miałam żadnych sensacji po narkozie. Wieczorkiem juz sama wstawałam do łazienki oczywiście w asyscie męża. Na drugi dzien byłam już w domu. Ale z tego co piszą dziewczyny nie zawsze jest tak kolorowo. Ja tez byłam w Klinice tzw. "jednego dnia" więc opieka duzo leeeepsza niż w szpitalu. Trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam. Aga
Awatar użytkownika
anonymou$e
Posty: 1142
Rejestracja: 17 paź 2005 00:00

Post autor: anonymou$e »

treść postu usunięta na
prośbę użytkownika
Awatar użytkownika
Agija
Posty: 307
Rejestracja: 26 gru 2004 01:00

Post autor: Agija »

Zastanawiam sie jak to ze mna bedzie - od 2 tygodni mam klopoty z serduchem (co jakis czas mi sie pojawiaja). Wada nie jest podobno grozna ale trzeba bardzo uwazac na wszystkie stany zapalne bo wtedy sie moze poglebic. Wyczytalam gdzies, ze wszelkie przerwanie powloki ciala, usuwanie zeba itp. winno byc pod "szczegolnym nadzorem".

Dzis ide do kardiologa zapytac sie co mam mowic przed zabiegiem.

A mam nadzieje, ze za 1,5 tygodnie anestezjolog nie wywali mnie z tym sercem do domu :(

Pozdrawiam,
Agija
Awatar użytkownika
betik28
Posty: 10
Rejestracja: 25 kwie 2005 00:00

Post autor: betik28 »

Ja laparoskopie miałam w klinice dziennego pobytu.Zabieg byl w poludnie, a kolo 17 tego samego dnia byłam juz w domu. Po narkozie czułam sie dobrze,sama mogłam chodzic.W domku oczywiscie lazałam, na drugi dzien prawie caly czas lezałam w łóżeczku, a poźniej było juz coraz lepiej.Ja miałam laparoskopie diagnostyczna, sprawdzenie drożnosci jajowodów, nic nie było więcej robione, wiec moze dlatego wszystko poszło tak sprawnie.
Pozdrawiam
magda79
Posty: 2136
Rejestracja: 18 sty 2006 01:00

Post autor: magda79 »

Cześć. czy któraś z was miała laparo w Provicie jak było? taśmówka czy ok? nie wiem na co mam sie nastawiać. :?:
Awatar użytkownika
agiksia
Posty: 39
Rejestracja: 22 lut 2006 01:00

Post autor: agiksia »

hej dziewczyny,
jestem juz po laparo, macie rację to bardzo indywidualna sprawa jak zareaguje organizm. Ja byłam mile zaskoczona a w klinice spędziłam tylko 24 godziny. Środki przeciwbólowe i przeciwzapalne dostałam natychmiast tak że praktycznie nie odczuwałam bólu po zabiegu, nie miałam też wymiotów. Teraz biorę leki w domu i jestem w kontakcie z lekarzem oczywiście muszę obserwować czy nie ma zasinień lub asymetrii. W sumie miałam usunięcie dwóch torbieli i udrażnianie jajowodu a narkozie byłam ok.3godz. na drugi dzień po zabiegu już trochę chodziłam ale też dużo spałam. Zabieg robilam w prywatnym szpitalu.
Szwy zdejmą mi po tygodniu.

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Agija
Posty: 307
Rejestracja: 26 gru 2004 01:00

Post autor: Agija »

magda79 w Provicie nie robia laparo. Chyba w zaleznosci od lekarza prowadzacego proponuja Ci Tommed (w tym samym budynku, na Zelaznej, podobno dlugie terminy i nieco kontrowersji), lub szpitale np. CSK w Ligocie (dokad sie wybieram) lub Bytom. Czy cos jeszcze? Moze ktoras z dziewczyn na Provitowych pogaduchach podpowie ;-)

Podobno moje serduszko pracuje calkiem calkiem i nie powinno przeszkadzac laparoskopi.

A mam jeszcze pytanie: czy takie rzeczy, jak lancuszki, kolczyki, obraczki na laparoskopii mozna miec, czy lepiej zostawic w domu?

Pozdrawiam,

Agija
Awatar użytkownika
weelkoo
Posty: 5084
Rejestracja: 05 lut 2006 01:00

Post autor: weelkoo »

Witam dziś okazało sie ze bedę musiałą sie poddać laparoskopi bo mam PCOS i niestety nie rosną mi pęcherzyki. Mam do was pytanko czy któras z Was miaął robiona laparopskopię w Matce Polce w Łodzi jeśli tak to jakie odczucia?Pozdrawiam...
samanta78
Posty: 16598
Rejestracja: 08 wrz 2003 00:00

Post autor: samanta78 »

Agija dobrze, że z Twoim serduszkiem wszystko ok. Jeżeli chodzi o biżuterię to przed operacją trzeba wszystko zdjąć :P
Trzymam :bigok: za Twoją laparo
po 6 latach walki doczekaliśmy się i mamy nasz mały WIELKI CUD - Synek ur. 11/2008
Awatar użytkownika
necia100
Posty: 6
Rejestracja: 09 mar 2006 01:00

Post autor: necia100 »

Dzięki dziewczyny za Wasze głosy :lol: ,podnisłyście mnie troche na duchu i..postawiłyście do pionu . Niewiem ile musze mieć lat i doświadczenia żeby się nauczyć ,że lakarza trzeba 10 razy wypytac o to samo żeby się dowiedzieć wszystkiego....Wydaje mi sie ,że oni ogólnie o negatywnych rzeczach typu :powikłania ,koszty - mało mówią :( .Jak się człowiek sam konkretnie nie wypyta to nie mówią otwarcie. Wy też tak macie czy tylko ja mam takie wrażenie?
U mnie sytuacja przedstawia się tak,że ja nie mam rozpoznanej żadnej diagnozy i niby nic mi nie jest :?: :!: .To mąż ma problem z nasieniem. Poddaje się leczeniu i powoli pojawiają się lepsze wyniki :wink: Ostatnio mieliśmy inseminacje ,ale niestety sie nie powiodła . Lekarz zaproponował mi zrobienie laparoskopii w celu wykluczenia jakichkolwiek barier z mojej strony :? .Napewno nie jest ona konieczna ,ale pożądana...a ja zastanawiam się co robić? Nie ufam juz lekarzom ( chociaż do obecnego nie mam zastrzezeń) i niewiem tak naprawdę co mam robić.....Jak sądzicie ? Moze powinnam zasięgnąć opinii innego lekarza? Słyszałam ostatnio ,że we Wrocławiu niepłodnością zajmuje się dr.Polak - może umówić się do niego na wizyte i zasiągnąć opini?
Awatar użytkownika
betik28
Posty: 10
Rejestracja: 25 kwie 2005 00:00

Post autor: betik28 »

Witaj Necia.
Rozumiem Twoje watpliwości co do laparoskopi.
U mnie własciwie tez bylo wszystko w porzadku, nasienie meza kiepskie,jednak zdecydowalam sie na laparoskopie.Sprawdzili mi jajowody i teraz przynajmniej wiem ze sa drozne.Chcemy podejsc do IUI wiec mam swiadomosc, ze przynajmniej u mnie jest wszystko ok.
Balam sie laparoskopi, ale teraz jestem zadowolona ze ja zrobilam:)
Pozdrawiam i powodzenia
samanta78
Posty: 16598
Rejestracja: 08 wrz 2003 00:00

Post autor: samanta78 »

Necia100 u mnie w sumie też nie było żadnych wskazań do laparo a mimo tego zrobiłam ją. Zawsze to kolejny krok do ustalenia przyczyny niepowodzeń :P
po 6 latach walki doczekaliśmy się i mamy nasz mały WIELKI CUD - Synek ur. 11/2008
Awatar użytkownika
necia100
Posty: 6
Rejestracja: 09 mar 2006 01:00

Post autor: necia100 »

Tak też sobie powtarzam : jak zrobię wszystkie badania i wykluczona zostanie przyczyna niepłodności z mojej strony to wtedy zajmiemy się tylko i wyłącznie podnoszeniem liczby plemniczków u mojego M ,no i ICSI ..... Nie będzie już innych możliwości,wszystko będzie jasne !
Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki!!! Tylko sama niewiem za co konkretnie? Za to żeby wszystko było ok? Czy moze za to żeby znalazł się jakiś konkretny powód dla których nam nie wychodzi? ?Jeszcze jeden ?
W każdym bądz razie wielki dzięki :lol: .Wy wiecie najlepiej jak trudno podjąc decyzję w takiej sytuacji,nie ma gotowych odpowiedzi...Tylko masa pytań ...
A prpo : macie jakieś uwagi dla mnie przed zabiegiem?Będe wdzięczna za każdą :lol:
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Jak się leczyć?”