sukces po trzech poronieniach

Archiwum forum "Poronienia"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
agam000
Posty: 1054
Rejestracja: 07 gru 2003 01:00

Post autor: agam000 »

Moim zdaniem nie powinnaś brać niczego na własną rękę!!!!!!
Zgłoś się do specjalisty od immunologii i zapytaj o to, czy mogły się wytworzyć jakieś przeciwciała, które odrzucają ciążę.
Awatar użytkownika
bucik
Posty: 136
Rejestracja: 26 lut 2003 01:00

Post autor: bucik »

Miena,
Acard to po prostu male dawki aspiryny (80mg), wiec mozesz brac cwiartke zwyklej aspiryny (320mg o ile pamietam) profilaktycznie zanim zajdziesz w ciaze i w czasie I trymestru. Prawda jest taka, ze nawet jak sa przyczyny immunologiczne to "leczenie" jest jedno, czyli leki rozrzedzajace krew, aspiryna, heparyna, no moze jeszcze sterydy, majace supresyjny efekt na uklad odpornosciowy, to zalezy od lekarza, najczesciej lekarze wlasnie zalecaja aspiryne. Wszystko to jest jednak nadal ogromnie empiryczne i poddawane watpliwosciom, nawet przez naszych bocianowych ekspertow.
Ja bralam baby aspirin przed ciaza i w I trymestrze bez pytania sie lekarza, bo wiem co by mi powiedzial, ze niepotrzebnie i nieudowodnione badaniami, ale poczytalam w roznych zrodlach i wyszlo mi, ze nie zaszkodzi. Fakt, ze juz masz dziecko to bardzo dobra wrozba na przyszlosc, po prostu probujcie i sie uda. 2 poronienia nadal wpadaja w kategorie przypadkowych i przyczyn mozesz nigdy nie poznac stosujac nawet najszersza diagnostyke, tak jest w wiekszosci przypadkow wczesnych poronien w I trymestrze, ryzyko kolejnych poronien nie jest wcale wieksze niz w przypadku gdybys nigdy nie poronila. Wlasnie czytalam wypowiedz ekasperta, ze 40% ciaz jest poraniana i sa to w ogromnej wiekszosci przypadkow wady genetyczne zarodka niezalezne od nas.
Powodzenia i trzymam kciuki.
Bucik
Awatar użytkownika
Miena
Posty: 8
Rejestracja: 14 maja 2004 00:00

Post autor: Miena »

Bardzo dziękuję za odpowiedź. W związku z nią mam jeszcze jedno pytanie : czy jest taki lek jak "baby aspirin" ?
Niestety mam jeszcze jeden problem z którym ciężko mi się uporać otóż jestem strasznym nerwuskiem. Czasami pomagam sobie neospasminą ale w sytuacji starań o dzieciątko chyba raczej nie powinnam. Może macie jakiś złoty środek i na to. Niestety moja praca sprzyja ciągłym stresom, w domu z kolei albo popadam w jakieś depresje bo np. dziecko mnie bardzo prosi aby miało siostrzyczkę albo braciszka albo pogrążam się w wir pracy żeby jak najmniej o tym wszystkim myśleć. Czasami myślę że moje dwa aniołki straciłam właśnie przez to, bo jak miałam powiedzieć w pracy to tak się denerwowałam że nie mogłam spać w nocy. Teraz ciągle próbuję się uspokoić, wyluzować, czasami mi się to udaje ale czasami niestety nie. Pozdrawiam WAS serdecznie. :)
Awatar użytkownika
janna
Posty: 83
Rejestracja: 13 kwie 2002 00:00

Post autor: janna »

Miena "baby aspirin" to jest zwykła aspiryna tylko w małej (80mg) dawce.
Awatar użytkownika
daria23
Posty: 33
Rejestracja: 18 cze 2004 00:00

Post autor: daria23 »

....stsounek 13 kwietnia.....jak ja to mówie pełen zbiornik....wtedyw lipcu z kropelki.....
18 kwietnia badanie na tokso....wynik IgG pozytywny...Igm negatywny....szybko do lekarz....mój gino nieobecny z jakiegos tam powodu........nastęPny dzien rano poszłam państwowo...pokazałam wyniki on do mnie no to wie pani co napewno znowu pani bedzie miała problemy ja proponuje zastrzyk...zagnieżdzeni trwa około 7 dni więc jeszce zadziała...i wszytko sie złuszczy normalna miesiączka...wyszłam powiedziałm ze sie zastanowię
zadzwoniłam do męża...pwoiedziałm co i jak.....głupia mu uwierzyłam(lekarzowi)...no i wpakował mi zastrzyk.....
oki ból jajnika ustapił...spokojna czekałam na @......minał długi wekend a ja nic...a okres powinnam dostac około 2 maja.
okolo 11 maja mój mąz kupił mi test...zrobiłam i dwie wyraźne kreseczki...przerażona boże co to bedzie przecież tenz astrzyk...wiem ze to nie jest dobre.......dzwonie niedziela 10.00 rano do mojego gina...on na to spokojnie do wtorku nie umrzesz...przyjdź we wtorek pomyslimy....na drugi dzien lecę do tego głupka co mi dał ten zastrzyk i pytam co to było...on na to gestagen...szukam w necie nie ma czegos takiego........na następny dzie nposzłam znowu i mówie ale dokładna nazwe...on na to spokojnie to tylko kaprogest
czytam znowu kaprgest podaję się na podtrzymanie.....czyli spokijnie
potem ide do lekarza mówie mu ze to kaprogest...on ze takie zastrzyki ogólnie nie powoduja jakis poważnych wad tylko moga być jakies zachwiania w zowaju płciowym...ząłamana jestem......każde czekać.........potem nastęona wizyta ...uSg 14 mm on mówi ze wszytko oki...jestem już szczęsliwa......nic się niedzieje mam mdłości macica ciągnie......wyniki mocz krew idealna......sennośCi ogólnie maksymalny leń
minał 10 tydzień..kolejna wizyta...mój kochany gino zakłada mi karte ciązy... no i robi usg i on zreszta przeżył szok...puste jajo.....skierowanie na nastęone usg...lepszy sprżer.....diagnoza identyczna...na następny dzien czyli 16.06 na zabieg.......
pyam go czemu on mówi mi o genetycznych wadach i wogóle ale potem dodaje że przy pierwszej ciązy był zarodek..wię con liczy ze to nie jest powodem.....potem stawia na zastrzyk......
po 15 mąz zawiózł mnie do radziejowa....ja jestem z włocławka......mój lekarz tam jest ordynatorem....dostałą narkoze i w kilka chwil usuneli putse jajo..po trzech godzinach byłam juz w domku....jak się wybudząłm mąz poszeł do niego powiedział ze wszytko jest oki..ona zaleca badania genetyczne ażeby potwerdzić jego diagnoze ze to przez ten zastrzyk...on tak uwaza......
dzisiaj znowu byłam u niego......dostała wypis i 17 dni zwolnienia...troche bola janiki wiec dał mi czopki..przeciwbolowe no i antybiotyk.....
powiedizałam mu o tym ze keidys ktos powiedizał mi ze moge mieć oproblemy z tarczyca dał mi na hormon tarczycy.....
zapytałam gdzie mozna doatać skierowanie na genetyczne z adarmo polecil ośrodek ojego męza tammpracuje jego zięć......
i to na tyle....w poniedizałek zrobie te tarczyce.....
wlipcu ciąza obumRŁa w 7 tygodniu.....słabe echo płodu łyzeczkownaie wyniki podsawowe oki...tak jak po pierwszym poornieniu///a czasem tak bywa....duzy stres ogromny...wtedy..po smierci mamy...teraz ten cholerny zastrzyk...a może wogole nie moge mieć dzieci...pomózcie nie wiem co mysleć jestem przerażona....nikt w rodzinie nie miał takich problemów....mójnmaż jak był dzieckiem miał badania na płodnosc po operacji guza nadnerczy wyszły oki......pomocy!!! :cry: :cry: :cry:
W OCZEKIWANIU NA BOCIANA!!!!
Aniołek (27.09.2003)
Aniołeczek (16.06.2004)
Awatar użytkownika
agam000
Posty: 1054
Rejestracja: 07 gru 2003 01:00

Post autor: agam000 »

Kochana Dario :!: Bardzo smutna historia :cry:
Bardzo mi przykro, że i Ciebie spotyka takie nieszczęście. Wiem, co czujesz, bo sama straciłam dwie ciąże i nie mogę się z tym pogodzić.
Ostatnie poronienie było w listopadzie tamtego roku.
Przez te 7 miesięcy miałam różne myśli, różne nastroje, bo wydawało mi się, że jak już raz mnie to spotkało, to druga ciąża przebiegnie bez problemów, że teraz mam dobra opiekę i nic złego się nie stanie, ale...... myliłam się. Stało się to poraz drugi i nic nie możemy na to poradzić.
Zmieniliśmy lekarzy, bo Ci "nasi" z mojego miasta, uważają, że dwa poronienia, to jeszcze żadna tragedia, że trzeba nadal próbować, ładować na siłę leki (bez badań, czy są potrzebne) i wszystko będzie dobrze :?

Po badaniach w Łodzi, profesor stwierdził, że donoszenie ciąży w moim przypadku jest prawie nie możliwe, bo mam przeciwciała przeciw antygenom łożyska, tzn. MIAŁAM, bo już jestem po lekach i po szczepieniach, więc mam nadzieję, że się tego świństwa pozbyłam.
Teraz łykam jakieś leki i czekam na rezultaty leczenia.
Mam nadzieję, że dobra opieka lekarska (fachowa i do tego sympatyczna :) ) i moje optymistyczne nastawienie, pozwolą mi na bycie mamą.

Trzymaj się ciepło i poszukaj odpowiedniej opieki. Rób badania, żeby wiedzieć na czym stoicie.

Ja wiem, że robimy wszystko, co w naszej mocy i to pozwala nam jakoś przetrwać trudne chwile.
Awatar użytkownika
daria23
Posty: 33
Rejestracja: 18 cze 2004 00:00

Post autor: daria23 »

agAM PISAŁAM DO CIEBIE NA GG.....ALE NIE ODPISAŁAŚ...DZIEKU ZA CIEPŁE SŁOWA........WIESZ CO NAPISZ MI JAKIE SĄ KOSZTY TYCH BADAŃ......HORMONY WIEM 25 ZŁ JEDEN ALE U TEGO MALINOWSKIEGO....ACHA I GDZIE MOGE ZNACZY MÓJ MĄZ ZDABAĆ NASIENIE....NA RAZIE TO ZAPISĄŁAM SIĘ DO DOBREGO GINA ALE DOIEORMNA 29 LIPCA.....MAM ZROBIĆ TSH I CZEKAC NA HISOPTATOLOGIĘ............NO I NA @....NIC MNIE NIE BOLI......ALE ...BOJE SIE TYCH ZROSTÓW.......ALE SPAKOJNIE.......POWIRDŹ CZY JAK MA SIĘ TE ANTY CIAŁA...TO ZACHODZISZ W CIĄZE I RONISZ...ALE CZY TO JEST PUSTE CZY MARTWE TO OBOJETNE.......ORGANIZM CZŁWOIEKA TO GŁUPIA MASZYNA!!!!!
W OCZEKIWANIU NA BOCIANA!!!!
Aniołek (27.09.2003)
Aniołeczek (16.06.2004)
Awatar użytkownika
agam000
Posty: 1054
Rejestracja: 07 gru 2003 01:00

Post autor: agam000 »

Dario, nie dostałam dziś żadnych wiadomość na GG z Twojego numeru :? :? :? Może to jakieś kłopoty z siecią :? :? :?
Porozmawiamy, jak będziesz dostępna.
Awatar użytkownika
Grubcia
Posty: 3466
Rejestracja: 15 kwie 2004 00:00

Post autor: Grubcia »

podciągam dla potrzebujacych
Ostatnio zmieniony 12 lis 2005 16:07 przez Grubcia, łącznie zmieniany 1 raz.
Somewhere over the rainbow...2 Aniołki - 2004r. :(
Córcia Madzia - ur. 12.07.07r. :)
oraz
Synuś Zbyszek - ur. 12.05.10r. :)
Awatar użytkownika
Grubcia
Posty: 3466
Rejestracja: 15 kwie 2004 00:00

Post autor: Grubcia »

Jacku-witaj po dość długim czasie :lol: ! Mam nadzieje, że zagladasz czasem jeszcze na Bocka! Bardzo mi pomogłes na początku mojej drogi immunologicznej, za co Ci ogromnie dziekuję :!: Cały czas studiuje immunologie, tak jak Ty kiedyś :wink:
-czy mógłbys podać adresy stron amerykańskich, z kórych czerpałes wiedze o immuno?
-ciekawia mnie odpowiedzi tych lekarzy z Włoch i Niemiec - czy mógłbys podac do Nich namiary i umiescic tu Ich odpowiedzi?
-przeszłam juz podobny zestaw badan co Wy, łacznie z kariotypem i HLA klasy I i II. Czy badaliscie tez HLA DQ? - bo to ma ponoc tylko znaczenie?
-pisałes, że jest 7-8 metod leczenia poronień. Czy mógłbyś je wymienić, bo nie jestem pewna czy juz wszystkie znam... :wink:
-staracie sie moze o kolejna Dzidzie?
Serdecznie pozdrawiam xxx
Somewhere over the rainbow...2 Aniołki - 2004r. :(
Córcia Madzia - ur. 12.07.07r. :)
oraz
Synuś Zbyszek - ur. 12.05.10r. :)
Awatar użytkownika
Grubcia
Posty: 3466
Rejestracja: 15 kwie 2004 00:00

Post autor: Grubcia »

Jacek-odkopałam stronkę, którą kiedys podawałeś, fajna :lol:

www.rialab.com
Somewhere over the rainbow...2 Aniołki - 2004r. :(
Córcia Madzia - ur. 12.07.07r. :)
oraz
Synuś Zbyszek - ur. 12.05.10r. :)
Awatar użytkownika
jacek
Posty: 40
Rejestracja: 08 lis 2002 01:00

Post autor: jacek »

czesc, nie zagladam na Bociana, chyba, ze ktos wysyla pryw. wiadomosc i prosi o opinie - chociaz i na to nie starcza czasu.

Adresy stron znajdziesz na moich starych postach, pamietam, ze najlepsze byly dwie amerykanskie strony - jedna z nich to strona kliniki z Chicago a druga jakas z Kaliforni (jedna znich to rialab). Na jednej z tych stron byly adresy mailowe lekarzy, ktorzy wspolpracuja z tymi klinikami na swiecie. Dwoch lekarzy odpowiedzialo na moje maile - byl to prof. Thaler z Niemiec i prof. Semprini z Wloch. Polecam Ci Thalera - jego uwagi byly bardzo trafne i widac, ze czytal nasze badania uwaznie (pewnie znajdziesz go na jakiejs wyszukiwarce).

Na jednej z tych stron byly dokladnie opisywane metody leczenia poronien (ale tylko na tej jednej), bylo tez bardzo dobre forum dyskusyjne i odpowiedzi ekspertow (lekarzy z USA).

Pozdrawiam,
Jacek.

PS. Chetnie zobaczylbym jakies wyniki badan (statystyki) dotyczace skutecznosc alloimunizacji w leczeniu poronien i podobne dane nt. immunoglobuliny i heparyny drobnoczasteczkowej. Jesli cos znajdziesz to prosze o info na adres prywatny.
Awatar użytkownika
Grubcia
Posty: 3466
Rejestracja: 15 kwie 2004 00:00

Post autor: Grubcia »

Jacuś-dzięki serdeczne za odzew! :lol: , jeśli znajdę interesujące Cię dane, to na pewno napiszę :!: , pozdrawiam
Somewhere over the rainbow...2 Aniołki - 2004r. :(
Córcia Madzia - ur. 12.07.07r. :)
oraz
Synuś Zbyszek - ur. 12.05.10r. :)
Awatar użytkownika
Grubcia
Posty: 3466
Rejestracja: 15 kwie 2004 00:00

Post autor: Grubcia »

Jacku-jeszcze nie znalazłam tego info :cry:
renek, azetka- :cmok:
Somewhere over the rainbow...2 Aniołki - 2004r. :(
Córcia Madzia - ur. 12.07.07r. :)
oraz
Synuś Zbyszek - ur. 12.05.10r. :)
Awatar użytkownika
arleka
Posty: 3
Rejestracja: 18 lut 2006 01:00

serdecznie dziekuje Jacku!!!!!!!!!!!!!!

Post autor: arleka »

witam serdecznie i pozdrawiam a zarazem dziekuje za to ze moglam przeczytac twoja historie bo moja jest podobna tez jestem po 2 poronieniach 5 lat temu i 4 lata temu i obie w tym samym czasie czyli w koncowce 3 miesiaca i nikt nie potrafil nam pomoc a dzieki tobie dowiedzialam sie gdzie mam sie udac tez zrobilam podstawowe badania i wszystkie okazaly sie wporzadku tylko ze od 3 miesiecy nie umie zajsc w ciaze ale moze dzieki twojemu opisowi to sie zmieni jeszcze raz dziekuje i zycze wszystkiego najlepszego
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Poronienia”