Komórka dawczyni

Archiwum forów "muszę o tym porozmawiać"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
anni
Posty: 33
Rejestracja: 11 maja 2004 00:00

Post autor: anni »

Pitulanka
Bardzo dziękuję CI za to co napisałaś daje mi to nadzieję , że i dla mnie znajdzie się jakaś komórka - mój organizm bardzo źle reaguje na stymulację i mimo końskich dawek leków efektów brak. Twoja decyzja to naprawdę coś pięknego - dałaś szansę kobiecie zostać matką. Mam nadzieję , że sama niedługo tego doświadczysz - czego życzę Ci z całego serca .
anni
Awatar użytkownika
Pitulanka
Posty: 1272
Rejestracja: 05 lip 2004 00:00

Post autor: Pitulanka »

Anni, koniecznie porozmawiaj na spokojnie z lekarzem z N. Z tego co wiem bylo tez kilka dziewczyn z duza iloscia komorek i tez sa dawczynami. Moze juz bank komorek sie powiekszyl. :wink: Wiem tez, choc to przykre, ze jest duzo dziewczyn, ktore maja duzo komorek ale w swojej desperacji i walce o macierzystwo nie zdecydowaly sie oddac komorek...nie mi je oceniac i to ich prawo. Ja mam takie wewnetrzne przekonanie, ze jak ma mi sie udac to sie uda czy przy 10 czy przy 20 komorkach!
Doktor wspominal mi przy stymulacji, kiedy okazalo sie ze mam hiper, ze sa kobiety, ktore biora 3-krotna dawke moich lekow i nie moga wyprodukowac dojrzalych pecherzykow. Bolalo mnie juz wtedy wszystko a przede wszystkim jajniki i podbrzusze ale jeszcze bardziej serce, ze tak bardzo musimy cierpiec i ze jest tyle skomplikowanych przypadkow. Kazda z nas ma inne problemy ale musimy sobie jakos pomagac w tych trudnych chwilach. :D
Annus, zycze Ci abys zostala szybko szczesliwa mamusia i odnalazla wewnetrzny spokoj. :cmok:
Kuba i Bartosz są już z nami!
Awatar użytkownika
malgosik
Posty: 5259
Rejestracja: 13 sty 2002 01:00

Post autor: malgosik »

Pitulanka pisze:Anni, jestem dawczynia komorek w N. Podczas mojego ISCI (w marcu br) bylam przestymulowana, wyprodukowalam duzo dojrzalych komorek. Bez wahania oddalam kilka dla potrzebujacych kobiet. Nikt do niczego mnie nie zmuszal, moja decyzja trwala kilka sekund. Pozniej doktor przedstawil mi dziewczyne, ktora byla w ciazy tez dzieki komorce dawczyni. Bylysmy obie bardzo wzruszone...
Mam tez sporo zarodkow ale jeszcze zaden ze mna nie zamieszkal bo caly czas dochodze do siebie po hiperstymulacji. Mam nadzieje ze osoba, ktora skorzysta z mojej komorki bedzie szczesliwa mama. :D
przyznam, ze teraz ja jestem zszokowana. dziwia mnie takie konfrontacje, ale coz... :roll: gdy oddawalismy zarodki, zapewniano nas ze ani my ani ew. rodzice nie bedziemy mieli mozliwosci sie odnalezc. rozumiem, ze tu jest sytuacja inna, ale mimo wszystko dziwie sie takim praktykom.
tak czy inaczej - trzymam za was wszystkie kciuki :bigok:
malgosik- mama
NIKI ( 11. 2002) i
TUSI (11. 2007)
Awatar użytkownika
NikaJ
Posty: 7390
Rejestracja: 19 sie 2003 00:00

Post autor: NikaJ »

ja mam zamiar zostać dawczynia i to juz niedługo. Stymulacje zaczynam w maju a decyzje o oddaniu juz podjełam
Ostatnio zmieniony 25 kwie 2005 09:37 przez NikaJ, łącznie zmieniany 1 raz.
Nika, szczęsliwa mama bliźniąt
Awatar użytkownika
martawawa
Posty: 20
Rejestracja: 24 kwie 2005 00:00

dawczynie komórek

Post autor: martawawa »

Dziewczyny błagam jak możecie to oddawajcie komórki po stymulacji. Jest to jedyna nadzieja dla takich beznadziejnych przypadków jak ja-brak jajników. Czy ktoś wie ile czeka się na dawcę w Novum? Jak ewentualnie można szukać dawcy w inny sposób? Jestem w stanie zapłacić za część leczenia dawcy. Pomóżcie Ps. Jestem pierwszy raz na forum
Awatar użytkownika
niespodzianka
Posty: 2103
Rejestracja: 23 sty 2004 01:00

Post autor: niespodzianka »

Ja po 3 nieudanych ISCI rozważam zostanie biorcą komórki ale na razie hipotetycznie myślę o siostrze jako dawcy choć jeszcze z Nią nie rozmawiałam bo się boję, że odmówi ze wzgledu na swojego męża (to dość specyficzny osobnik :( ).
Awatar użytkownika
malgosik
Posty: 5259
Rejestracja: 13 sty 2002 01:00

Post autor: malgosik »

niespodzianka pisze:... boję, że odmówi ze wzgledu na swojego męża (to dość specyficzny osobnik :( ).
? :?
malgosik- mama
NIKI ( 11. 2002) i
TUSI (11. 2007)
Awatar użytkownika
Pitulanka
Posty: 1272
Rejestracja: 05 lip 2004 00:00

Post autor: Pitulanka »

Małgosiu, chyba troszke mnie zle zrozumialas. :D Oczywiscie ze ja jestem anonimowym dawca i nigdy nie poznam biorcy. Ta dziewczyna, ktora mi pokazal doktor chciala tylko podzielic sie swoim szczesciem i pozkazac mi ze takie oddawanie korek ma sens bo tak wiele dziewczyn ma watpliwosci. Ona swoja komorek dostala rowniez od kogos anonimowego.

Martawawa, niestety nie orientuje sie w czasie oczekiwania na dawce w N. ale popatrz ile nas jest tu chetnych :!: Nika dopiero podchodzi do stymulacji a juz wie ze bedzie dawczynia :!: I to jest własnie wspaniałe :!: :D
Kuba i Bartosz są już z nami!
Awatar użytkownika
martawawa
Posty: 20
Rejestracja: 24 kwie 2005 00:00

dawczynie

Post autor: martawawa »

Przyznam, że jestem bardzo mile zaskoczona. Na forum jestem od wczoraja mój nastrój wzrósł o 100%. Do tej pory czyli przez 10 lat myślałam, że dla takich osób jak ja bez jajników nie ma szans. Zastanawiam się teraz czy Novum czy Kriobank w Białymstoku. Jak długo czeka się na właściwe endometrium po hormonach i jakich? Jestem przepełniona pytaniami
Awatar użytkownika
anni
Posty: 33
Rejestracja: 11 maja 2004 00:00

Post autor: anni »

Kochane dziewczynki

jestem bardzo wzruszona tym co właśnie przeczytałam .....
od pewnego czasu stałam się bardzo podejrzliwa i nieufna wydawało mi się , że to mnie spotyka zawsze to co najgorsze i że muszę sobie z tym poradzić sama - teraz wiem , że jest to niemożliwe
dzięki takim osobom jak PITULANKA , NIKAJ zaczynam myśleć , że może i mi się kiedyś uda.

DZIĘKUJĘ WAM
anni
Awatar użytkownika
malgosik
Posty: 5259
Rejestracja: 13 sty 2002 01:00

Post autor: malgosik »

PITULANKA, JA CIE DOSKONALE ZROZUMIALAM. nie wyobrazam sobie nawet, zeby lekarze mogli wskazac biorce gdzies w poczekalni, moze jeszcze imiennie. :wink: ale nawet sam fakt informowania o tym, ze ktos wzial komorke wydaje mi sie niewlasciwy. to moje prywatne zdanie.
pozdrawiam was i zycze szczescia w walce o dziecko. :lol:
malgosik- mama
NIKI ( 11. 2002) i
TUSI (11. 2007)
Awatar użytkownika
Meri
Posty: 41
Rejestracja: 20 kwie 2005 00:00

Post autor: Meri »

Kochane dziewczyny!
Jestem osobą, która chce się poddac zabiegowi- zapłodnienia z dawstwa-dziękuję Wam wszystkim, które chcecie pomóc takim osobą jak ja to WIELKI DAR SERCA :flowers: :flowers:
gdyby sytuacja była odwrotna, i ktoś potrzebowałby mojego jajeczka nie zstanawiałabym się ani chwili.........
Pozdrawiam wszyskich bardzo serdecznie :lol: :D
Awatar użytkownika
anni
Posty: 33
Rejestracja: 11 maja 2004 00:00

Post autor: anni »

Witajcie
Mi się znowu nie udało, kolejny zmarnowany cykl. Nie było znowu komórki. Wszystko co złe musi przyplątać się właśnie do mnie . Nie wiem co robić dalej. Kolejne przygotowanie to znowu Progynova na którą mój organizm zle reaguje . Czasami zastanawiam sie dlaczego innym udaje się za pierwszym razem lub po kilku wizytach w N . a tacy jak ja leczą się latami i efektu brak. Wściekam się strasznie jak słyszę w TV , że kolejna wyrodna matka zrobiła krzywdę swojemu dziecku, kłócę się z Bogiem dlaczego takim ludziom daje dzieci ........................
anni


ps. mam jeszcze pytanie, czy któraś z WAS będzie podchodziła do stymulacji w Novum i myśli może o oddaniu komórki ?
Awatar użytkownika
Katie73
Posty: 235
Rejestracja: 03 wrz 2004 00:00

Post autor: Katie73 »

witam,
też jestem dawczynią, w momencie gdy okazało się że udało się pobrać dużo komórek lekarze w N . długo z nami rozmawiali, tłumaczyli (co już było) że nigdy się nie dowiemy..itd. Choć przyznam, że jestem straszliwie ciekawa, czy pomimo faktu, że nasz transfer był nieudany to jednak może "będę miała" dziecko ??? :)
w kwestii osób oczekujących na dawczynie, to - z tego co mówili - nie jest tak ,że czeka się w kolejce; pobrana od dawczyni komórka musi zostać szybko zapłodniona nasieniem ojca, ponieważ inaczej długo nie pożyje (a zamrozić jej nie można); w momencie kiedy jakaś para decyduje się na oddanie jajeczka "do adopcji" lekarze muszą znaleźdź kobietę w mniej więcej tej samej fazie cyklu, ponieważ - już bez zamrażania - od razu podchodzą do transferu
pozdrowionka i :bigok:
Awatar użytkownika
Klarysa
Posty: 5462
Rejestracja: 18 lut 2004 01:00

Post autor: Klarysa »

treść postu usunięta na
prośbę użytkownika
Radosny był to dzień, gdy pojawiłeś się ,
Szczęśliwy był to dzień, bo łaska Wielka nas spotkała,
że mała istotka na swych rodziców nas wybrała
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Muszę o tym porozmawiać”