Komórka dawczyni

Archiwum forów "muszę o tym porozmawiać"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
malgosik
Posty: 5259
Rejestracja: 13 sty 2002 01:00

Post autor: malgosik »

Klarysa pisze: Małgosik - nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale ty chyba adoptowałaś zarodeczki :roll: ???
WRECZ ODWROTNIE - ODDALAM. cztery sztuki, w zeszlym roku. w novum.
pozdrawiam :lol: . (ladna liczba klarysa, niezla z ciebie "nioska" :wink: )
malgosik- mama
NIKI ( 11. 2002) i
TUSI (11. 2007)
Awatar użytkownika
Olivka33
Posty: 84
Rejestracja: 08 cze 2004 00:00

Post autor: Olivka33 »

Podciągam temat :D

Czy sa tutaj dziewczyny ktore chca oddać koorki lub te które chcą przyjąc komorki?
FSH 40,68 bez laków :))
27 lutego wizyta w Novum - zaczynamy drogę do naszego Szczęścia.
Awatar użytkownika
Goya99
Posty: 392
Rejestracja: 15 lut 2006 01:00

Post autor: Goya99 »

Witajcie-ja w pażdzierniku podchodze do 2 isci mam nadzieje ,że tym razem bendę miał komorki :?: jeśli nie to wy dawczynie możecie mi pomoc :wink: macie wielkie serca za co wam BARDZO dziękuję :kiss: pozdrawiam
1-ISCI-brak komórek klinika IVF Kraków 2-ISCI-ciąża biochemiczna.
anonymouse019
Posty: 4720
Rejestracja: 12 sie 2006 00:00

Post autor: anonymouse019 »

treść postu usunięta na
prośbę użytkownika
Ostatnio zmieniony 09 cze 2009 19:39 przez anonymouse019, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
pytolina
Posty: 33
Rejestracja: 20 wrz 2006 00:00

Mamy biorczynie proszone o radę

Post autor: pytolina »

Zamknięto mi temat w innym miejcu, więc pytam tu.
Obawiam się, że nie będe mogła urodzić własnego dziecka. Słaby respons jajników na stymulację, wiek już też graniczny.
Opcją pozostaje komórka dawczyni.
Ważę w sobie tę decyzję i zmagam się z obawami. Czy nie będę traktowała tego dziecka jak nie w pełni mojego? Zwłaszcza, że mam już jedno dziecko, dziecko krew z krwi.....
Chciałam drugiego dziecka, bo pierwsze kocham ogromnie i tej miłości starczy na drugie. Uważam też, że model jedynaka jest znacznie trudniejszy - i dla rodziców, i dla dziecka. Ale moze nie ma to sensu?
Doświadczone mamy - biorczynie. Pomóżcie. Czy miałyście podobne obawy? Czy się zrealizowały?
anonymouse019
Posty: 4720
Rejestracja: 12 sie 2006 00:00

Post autor: anonymouse019 »

treść postu usunięta na
prośbę użytkownika
Ostatnio zmieniony 09 cze 2009 19:39 przez anonymouse019, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
pytolina
Posty: 33
Rejestracja: 20 wrz 2006 00:00

Post autor: pytolina »

W twoim przypadku jest jeszcze (chyba) przynjamniej teoretyczna opcja - in vitro - selekcja genetyczna zarodków. Ale oczywiście nawet, gdyby była to opcja, nie każdy aprobuje selekcję embrionów.
I skąd komórka? "Znajoma" czy obca?
Ech, trudno się w samej sobie rozeznać
anonymouse019
Posty: 4720
Rejestracja: 12 sie 2006 00:00

Post autor: anonymouse019 »

treść postu usunięta na
prośbę użytkownika
Ostatnio zmieniony 09 cze 2009 19:40 przez anonymouse019, łącznie zmieniany 1 raz.
sonia22
Posty: 3358
Rejestracja: 09 lip 2006 00:00

Post autor: sonia22 »

Rozmawiałam o tym z mm on najpierw nie rozumiał dlaczego nie zgadzam się nad oddaniem plemników i komórek, lecz spokojnie wytłumaczyłam, że to tak jakby oddał do adopcji swoje ukochane dziecko. Cały czas będzie myślał czy się urodziło, do jakiej trafiło rodziny czy jest szczęśliwe, jak wygląda - aż do obłędu. I tak jak jestem przeciwna oddawaniu swoich komórek i plemników mężą tak samo nigdy nie zdecydowałabym się na biorcę komórki czy plemników.
Jestem jak najbardzie za tym, by korzystać z wszelkich dostępnych metod leczenia nieplodności i technik wspomagania rozrodczości, lecz dawca/biorca to kategorycznie mówię NIE.
Może tak myślę, bo ani ja ani mąż nie mamy problemów, by mieć swoje upragnione szczęście, jednak póki co czekamy na nasze maleństwo - na owoc naszej miłości, widocznie jeszcze nasz czas nie nadszedł, ale walka trwa. III ICSI juź wkrótce
życzę Wam byście zostały szczęśliwymi mamusiami
anonymouse019
Posty: 4720
Rejestracja: 12 sie 2006 00:00

Post autor: anonymouse019 »

treść postu usunięta na
prośbę użytkownika
Ostatnio zmieniony 09 cze 2009 19:41 przez anonymouse019, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
malgosik
Posty: 5259
Rejestracja: 13 sty 2002 01:00

Post autor: malgosik »

hefalump pisze: Mogę adoptować - byliśmy z M w OAO - adopcja w naszym przypadku "odpada" bo już mamy dziecko (odpowoiedź pani z ośrodka)
witaj hefalump. chce tylko wtracic - trafiliscie na wyjatkowo nieprofesjonalna pania w osrodku. 8O w wielu innych przyjeto by was (szczegolnie ze powod "medyczny" jest - choroba genetyczna).
pozdrawiam.
malgosik- mama
NIKI ( 11. 2002) i
TUSI (11. 2007)
anonymouse019
Posty: 4720
Rejestracja: 12 sie 2006 00:00

Post autor: anonymouse019 »

treść postu usunięta na
prośbę użytkownika
Ostatnio zmieniony 09 cze 2009 19:41 przez anonymouse019, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
malgosik
Posty: 5259
Rejestracja: 13 sty 2002 01:00

Post autor: malgosik »

czesc hefalump. oczywiscie domyslilas sie ze nie mam zamiaru cie odwodzic od juz podjectej decyzji :wink: . chcialam tylko sprostowac, zeby ktos inny kto bedzie szukal rozwiazania - nie pomyslaml ze to norma w osrodkach. na bocianie sa pary z biologicznymi dziecmi, ktore staraja sie o adopcje i zostaly zyczliwie przyjete. znam nawet taka jedna bocianowiczke z dwojka biologicznych dzieci, ktora starala sie o adopcje. inna sprawa ze teraz urodzila trzecie dziecko :wink: . pozdrawiam. u nas (w pruszkowie) slonecznie.
malgosik- mama
NIKI ( 11. 2002) i
TUSI (11. 2007)
anonymouse019
Posty: 4720
Rejestracja: 12 sie 2006 00:00

Post autor: anonymouse019 »

treść postu usunięta na
prośbę użytkownika
Ostatnio zmieniony 09 cze 2009 19:41 przez anonymouse019, łącznie zmieniany 1 raz.
sonia22
Posty: 3358
Rejestracja: 09 lip 2006 00:00

Post autor: sonia22 »

Hefalump oczywiście, że szanuję Twoją decyzję, życzę Ci drugiego dzieciaczka, a swoją drogą dziwne podejście ma ośrodek adopcyjny, ale nie znam tego tematu, więc się nie wypowiadam. Wysłałam Ci priv, bo się troszkę rozpisałam
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Muszę o tym porozmawiać”