PO STRACIE DZIECKA - zachowanie najbliższych.

Archiwum forum "Poronienia"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Zablokowany
Awatar użytkownika
NOWINKA77
Posty: 848
Rejestracja: 17 sty 2008 01:00

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: NOWINKA77 »

motyl78 pisze:wracam do łóżka,mąż wie ...obejmuje mnie.Zasypiam
masz wspaniałego męża... Jakie to ważne czuć zrozumienie i nie być samotnym w cierpieniu!

Dodane -- 20.01.2011, 21:37 --

Sabinak2 paracetamol jest w ciąży dozwolony i jest zdecydowanie lepiej wziąc kilka tabl. na zbicie gorączki niż dopuszczać do temp. pow. 38,5 przez kilka godzin - tak mi powiedziała ginka. Odpoczywaj dużo i nie martw się, a jak nie wiesz co robić w trudnej sytuacji to dzwoń zawsze do lekarza - ja tak zawsze robiłam i nie przejmowałam się że robię mu kłopot, czy co sobie o mnie pomyśli... Ważne jest też picie dużej ilości chłodnych płynów (ale znów nie z lodówki) - nie tylko pomaga zbić temeraturę, ale i dobrze wpływa na kondycję ciąży.

zorganizowana ja po poronieniu mojej kruszynki postanowiłam trochę dać sobie "luzu". Kochaliśmy się z m. bez zabezpieczeń po 3 mies. ale bez napinania się i wielkich oczekiwań. Chciałam odpocząć psychicznie. Myślę, że dopóki nie uporasz się z żałobą nie ma co myśleć o staraniach. Jeśli czujesz strach to nie jest dobry moment. Trzeba się oczyścić psychicznie, żeby nie zatruwać się w myślach podczas ewentualnej kolejnej ciązy. Dla dziecka matka z "nieprzerobioną żałobą po stracie maleństwa" nie jest najlepsza.
Trudno jest uwierzyć w lepsze jurto, ale trzeba mieć nadzieję i wierzyć, bo bez wiary i nadzei jest bardzo ciężko zmieniać życie na lepsze.
Moja Kruszynka jest aniołkiem w niebie dla swego młodszego braciszka i czasem sobie z nią rozmawiam w myślach - rozmawiajcie ze swoimi dziećmi... One Wam pomogą...
Czy wiecie, że one nie chcą by ich mamy były smutne? Jakie dziecko chce by jego mama była smutna?!?! Zastanówcie się...
starania 2007-2008: hyperPRL,zesp.LUF,HSG(-+),mięśniaki,
laparo,wrogi śluz,4xIUI,p/c p/osłonce przeźr.+
15/12/2008 - strata Córeczki w 16t.c.
15/01/2010 - zostałam mamą! :)
ewelia28
Posty: 91
Rejestracja: 22 paź 2010 20:20

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: ewelia28 »

zorganizowana - u mnie roznie czasmi totalny dolek a czasami znosnie...ale nie wiem czy kiedykolwiek bedzie dobrze. Codziennie rano zapalam znicz na stronie Mojej Zosi i rycze... czytam posty dziewczyn i boje sie ze jak tylko cos zaczyna ich bolec to juz jest cos zlego...Chociaz nie chciala bym zeby ktos cierpial tak jak ja... Jedno co sie zmienilo to to ze nie mam tych koszmarow... powoli oswajam sie z widokiem brzuchatek i malych kruszynek w wozkach... chociaz caly czas boli to...
Ogolnie nie ma rewelacji ale jakos zyje.
I jak sobie pomysle ze to juz trzy miesiace nie mam Mojego Szczescia... to mnie sciska!!!a gdyby nie stalo sie to co sie stalo juz mogla bym Ją miec Moja Krolewne...
Trzymam za Ciebie kciuki Kochana staraj sie jak tylko mozesz zeby w Waszym zyciu pojawila sie pociecha!Ja jestem z Toba.
I pamietaj najlepszym lekarstwem na nasz bol jest zobaczenie dwoch kresek:)
Trzymam kciuki :wink:
19.4tcd
19.10.2010 Aniołek Zosia(*)
Wyniki histo-pat. ksiązkowe
Do dzisiaj brak powodu śmierci Zosi:(
Sabinak2
Posty: 4269
Rejestracja: 19 wrz 2010 21:11

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: Sabinak2 »

Hej dziewczynki,
wracam na wątek, w czwartek poroniłam, nie radzę sobie z tym.
Poronienie septyczne - tak to lekarze nazwali, jak mnie przyjmowali do szpitala, to powiedzieli, że może się to wszystko zakończyć usunięciem narządów rodnych.
Nie potrafię sobie tego jakoś w głowie poukładać. Wiem, że za jakiś czas wrócę do "normalności", ale teraz to nie daję rady.
Starania od 2009
luty 2010: brak serduszka
16. 03. 2010: Aniołek [*] - 9 tc
listopad 2010: jest serduszko!
20. 01. 2011: poronienie septyczne [*] - 14 tc
05. 08. 12: urodził się nasz syn - Wiktor
19. 05. 14: drugi synek - Jeremi
Awatar użytkownika
Gość

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: Gość »

Sabinak2 pisze:Hej dziewczynki,
wracam na wątek, w czwartek poroniłam, nie radzę sobie z tym.
Poronienie septyczne - tak to lekarze nazwali, jak mnie przyjmowali do szpitala, to powiedzieli, że może się to wszystko zakończyć usunięciem narządów rodnych.
Nie potrafię sobie tego jakoś w głowie poukładać. Wiem, że za jakiś czas wrócę do "normalności", ale teraz to nie daję rady.
O nie.... :cry: Sabinka, bardzo, bardzo, bardzo mi przykro:(
malutka816
Posty: 78
Rejestracja: 13 lis 2010 23:36

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: malutka816 »

Sabinak2 pisze:Hej dziewczynki,
wracam na wątek, w czwartek poroniłam, nie radzę sobie z tym.
Poronienie septyczne - tak to lekarze nazwali, jak mnie przyjmowali do szpitala, to powiedzieli, że może się to wszystko zakończyć usunięciem narządów rodnych.
Nie potrafię sobie tego jakoś w głowie poukładać. Wiem, że za jakiś czas wrócę do "normalności", ale teraz to nie daję rady.
Sabinak tak bardzo mi przykro:( Przytulam cie mocno zycze abys jak najszybciej wrocila do normalnego zycia(w miare mozliwosci, jak sie da w naszych przypadkach) .
(*)03.2006 7tc (puste jajo płodowe) :(
(*)11.2010 10tc (przestało bić serduszko w ok 7/8 tc) :(
1.04.2011 test pokazał II :)-tym razem musi być dobrze... TP.7-9.12.2011
12.12.2011 o godz 21.26 przyszedł na świat Kubuś :):):)
Awatar użytkownika
nowa22
Posty: 7403
Rejestracja: 02 lut 2008 01:00

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: nowa22 »

Sabinak2 brak mi słów :glaszcze Trzymaj się Maleńka :cmok:
starania 11 lat: 5 IUI,1 IVF,5 ICSI,6 crio:3 c.bioch.,XII'08-7 crio: 14dpt-1395;15dpt-1900,18dpt-5438;I USG 25 dpt-65000-2 serduszka,II USG-przestały bić :cry2: :mur: teraz adopcyjna droga [-o<
ewelia28
Posty: 91
Rejestracja: 22 paź 2010 20:20

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: ewelia28 »

Sabinka:( nie bede Cie pocieszała bo wiem ze to nic nie da..... czytalam Twoj wpis i przysiegam zatkalo mnie....tak strasznie sie cieszylam ze Tobie sie udało...tak trzymałam kciuki za Ciebie...chyba jednak nie ma sprawiedliwosci na tym swiecie...
Ale Kochana jestem z Toba!!!!!!!!Sciskam Cie mocno!!!!!!!!!!!
19.4tcd
19.10.2010 Aniołek Zosia(*)
Wyniki histo-pat. ksiązkowe
Do dzisiaj brak powodu śmierci Zosi:(
Sabinak2
Posty: 4269
Rejestracja: 19 wrz 2010 21:11

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: Sabinak2 »

Dziewczyny, dziękuję Wam bardzo.
Jestem na etapie szukania info, jakie zrobić badania.
Jakoś się to ułoży, mam nadzieję, wkrótce. Na razie kiepsko.
Starania od 2009
luty 2010: brak serduszka
16. 03. 2010: Aniołek [*] - 9 tc
listopad 2010: jest serduszko!
20. 01. 2011: poronienie septyczne [*] - 14 tc
05. 08. 12: urodził się nasz syn - Wiktor
19. 05. 14: drugi synek - Jeremi
Awatar użytkownika
zorganizowana
Posty: 34
Rejestracja: 02 lut 2010 01:00

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: zorganizowana »

I ja Cię ściskam Sabinak2
Przykro mi bardzo...
Życzę Ci dużo siły
9 miesięcy starań
od strony ginekologicznej wszystko w jak najlepszym porządku
pierwszy miesiąc clostylbegyt - 2 kreski
Aniołek [*] 5.11.2010
poronienie w 12 tc -wg usg, 14 tc - wg @
badania, przebieg ciąży "książkowe"
tutejsza
Posty: 7
Rejestracja: 28 sty 2011 01:27

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: tutejsza »

witam was wszystkie i przytulam. czaiłam się na różne fora, podczytując tylko, ale tu odważyłam się cokolwiek napisać. niestety również moje dzieciątko umarło:( to był upragniony synek, urodziłam Go 15.stycznia, więc wszystko jeszcze świeże, jeszcze przed pogrzebem... Mąż mnie b.wspiera i kocham go ponad życie, tak samo naszą córeczkę, ale wiem że kobieta przeżywa taką stratę inaczej, dlatego tu jestem, bo czuję w was zrozumienie i opokę. Widzę że wszystkie czujemy podobnie...
Cześć naszym Aniołkom:***
mama:) od 06.2009. i aniołkowa mama:( od 15.01.2011. (20tc)
Awatar użytkownika
nowa22
Posty: 7403
Rejestracja: 02 lut 2008 01:00

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: nowa22 »

tutejsza Trzymaj się :cmok: :glaszcze
starania 11 lat: 5 IUI,1 IVF,5 ICSI,6 crio:3 c.bioch.,XII'08-7 crio: 14dpt-1395;15dpt-1900,18dpt-5438;I USG 25 dpt-65000-2 serduszka,II USG-przestały bić :cry2: :mur: teraz adopcyjna droga [-o<
ewelia28
Posty: 91
Rejestracja: 22 paź 2010 20:20

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: ewelia28 »

tutejsza My wszystkie chyba mamy tak samo... te pustke tam gleboko w sobie..:(
Z tego co piszesz nasze Aniolki sa w podobnym wieku..
Duzo sily Ci zycze zeby przetrwac ten ciezki czas..
19.4tcd
19.10.2010 Aniołek Zosia(*)
Wyniki histo-pat. ksiązkowe
Do dzisiaj brak powodu śmierci Zosi:(
tutejsza
Posty: 7
Rejestracja: 28 sty 2011 01:27

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: tutejsza »

dziekuje, musimy sie trzymac omimo lez, mamy jeszcze tu sporo do zrobienia, gdyby było inaczej, bylybysmy z naszymi Aniolkami.
ewelia chce wierzyc w to ze razem sie bawia, usmiechaja do nas z gory, wszystkie nasze Aniołki... a inni z naszych rodzin, którzy dawniej odeszli, opiekuja sie nimi. Ja nawet nie widziałam swojego synka:( miał 18cm i zaledwie 60g, wiec juz wczesniej przestał sie rozwijac, choc NIC na to nie wskazywało:( badania w toku. A w 13tc wszystko było ksiazkowo, nawet widziałam Jego buźkę w 3d:( a na nastepnym badaniu juz spal odwrocony, zwiniety w kłebuszek:( po porodzie balam sie na Niego spojrzec, lekarz powiedział ze jest mocno zmacerowany. chwile po tym zostałam uspiona. przepraszam za te słowa. Do tej pory bije sie z myslami czy powinnam Go zobaczyc, dotknac... czy to cos zmieni...
Mam oparcie w mezu i mentalne w reszcie rodziny, ale z nikim nie jestem w stanie sie spotkac.
mama:) od 06.2009. i aniołkowa mama:( od 15.01.2011. (20tc)
Sabinak2
Posty: 4269
Rejestracja: 19 wrz 2010 21:11

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: Sabinak2 »

tutejsza pisze:A w 13tc wszystko było ksiazkowo, nawet widziałam Jego buźkę w 3d:
:glaszcze
Ja też cholera w 13-tym książkowo, też USG w 3D i machanie Małego nogą.
A tydzień później już było po wszystkim. Nie jesteśmy oboje w stanie pojąć, jak to się mogło tak szybko zmienić..
Trzymaj się
Starania od 2009
luty 2010: brak serduszka
16. 03. 2010: Aniołek [*] - 9 tc
listopad 2010: jest serduszko!
20. 01. 2011: poronienie septyczne [*] - 14 tc
05. 08. 12: urodził się nasz syn - Wiktor
19. 05. 14: drugi synek - Jeremi
tutejsza
Posty: 7
Rejestracja: 28 sty 2011 01:27

Re: Po stracie dziecka- zachowanie najbliższych.

Post autor: tutejsza »

Dziękuję, jakoś muszę choćby dla córeczki, której nie chce dac odczuc, chociaz czasami nawet przy niej nie umiem sie usmiechnąć. To niepojęte, że nikt nic nie mógł zrobic, niczemu zapobiec:( Momentami mój umysł nie pracuje, wyłączam sie wtedy i myślę o codziennosci, a potem przychodzi kolejna fala. A wecie co jest niesamowite? Odkąd moja córcia dowiedziała sie ze w brzuszku jest dzidzius, często podnosiła mi bluzkę, przytulała, całowała brzuch, mówiła "ćeś dzidziś" poszczypując rączką brzuch. A jak pierwszy raz wróciłam ze szpitala (bo niestety po jednym dniu znowu wróciłam na oddział i kolejne 2 zabiegi...) i wieczorem ja usypiałam, to znowu podniosła mi bluzkę, przytuliła brzuszek i zrobiła "papa". Nie muszę chyba pisac co wtedy czułam... Dzieci to prawdziwy nieodgadniony cud.
Sabinak2 przeraszam ze zapytam, jesli nie chcesz to nie odpowiadaj... robiliście pogrzeb Aniołkowi? - jesli juz o tym pisałas to tymbardziej przepraszam, nie pamiętam juz dokładnie waszych historii, momentami swoja wydaje mi sie smutnym filmem, który zaraz sie skonczy:(
To pyt. kieruje równiez do pozostałych mam Aniołków. My wciąż czekamy na odbiór synka, mąż już Go zarejestrował, ale nie wiem jak przygotowac sie na ten trudny dzień, ne chce zeby mi cos umknelo, czego potem bede załować, ze nie zrobiłam czegoś, a mogłam...
mama:) od 06.2009. i aniołkowa mama:( od 15.01.2011. (20tc)
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Poronienia”