Cześć,
To mój pierwszy wpis tutaj....potrzebuję info..
Jestem po pierwszej procedurze In vitro. (u mnie jedne jajnik i oba jajowody usunięte)
Październik 2017 stymulacja-> pobranie 4 komórek z jajnika-> przestymulowanie i miesiąc wyłączenia. Z 4 komórek wszystkie się zapłodniły, 2 zamroziliśmy na etapie prawidłowego podziału w 3 dobie, a dwie zostawiliśmy do blastocysty, niestety obie nie dotrwały i zaczęły obumierać.
W grudniu 2017 1szy transfer 1mrozaczka i beta hcg 0! Konsultacje i diagnostyka immunologiczna : allo mlr 0%, ale immunolog w moim przypadku nie widzi możliwości szczepień immonogicznych w Łodzi - zbyt duże obciążenie immunologiczne,a mam dość bogatą przeszłość chorobową.... Mimo to podjęliśmy decyzję o drugim podejściu.
Transfer drugiego "mrozaczka" miałam 3 kwietnia 2018, dodatkowo wzięłam embrioglue, a przed transferem miałam jeszcze podawane osocze do lepszego ukrwienia endometrium.
BetaHcg 13.04.2018 ( 10dzień po transferze) : 20.5
BetaHcg 17.04.2018 (14dzień po transferze) : 37,8
Czy to ciąża biochemiczna??
Nie miałam do tej pory żadnego plamienia/krwawienia.
Jedynie od samego transferu silne poranne rozpierające bóle podbrzusza podobne do bólów miesiączkowych.
Ginekolog chce mnie zobaczyć za 3 dni, czego mam się spodziewać? BetaHcg powinno spadać? co jeśli będzie równie wolno rosło? krawienie prezdej czy później się pojawi?
aktualnie cały czas biorę: 3x2luteina pod język, 3x1duphaston, 3x1 estrofem, 1xna noc neoparin zastrzyk w brzuch.
Powiedzcie proszę na co mam sie przygotować