... no i się zaczęło !
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
-
- Posty: 189
- Rejestracja: 13 wrz 2004 00:00
Hej kobietki,
Jestem w szoku, że szefowa Kasialu, to taka jędza Nie wiem co prawda, co powiedziała, ale domyślam się, że reakcja była negatywna. Powiem tak jak mówi 6-letni synek mojej koleżanki "Mamusi, bo ta pani to nie jest prawdziwa. To jest robot i dlatego ona tak dziwnie mówi i głupio się zachowuje".
Kasialu, jeżeli nie potrzebujesz na piśmie opinii od tej pani, to może lepiej już z nią na ten temat nie rozmawiać? Wiecie, moja to jednak zachowała się super. Cały czas interesuje się sprawą i bardzo kibicuje. Kiedyś była z niej niezła jędza, ale od kiedy sama ma dziecko, to już zupełnie inna z niej inna kobieta.
Dziewczyny, jesteśmy już po rozmowach indywidualnych. Uff - takie dawki adrenaliny doprowadziłyby mnie do niechybnej podróży na tamten świat...Było ok i nareszcie panie nam powiedziały, że przeszliśmy pozytywnie testy i od 13-go października zaczynamy szkolenie. Hurrrrrrrrrrrrrrra!!!!!
Do miłego usłyszenia!
P.S.
Dzięki za info o książkach - muszę kupić!
Jestem w szoku, że szefowa Kasialu, to taka jędza Nie wiem co prawda, co powiedziała, ale domyślam się, że reakcja była negatywna. Powiem tak jak mówi 6-letni synek mojej koleżanki "Mamusi, bo ta pani to nie jest prawdziwa. To jest robot i dlatego ona tak dziwnie mówi i głupio się zachowuje".
Kasialu, jeżeli nie potrzebujesz na piśmie opinii od tej pani, to może lepiej już z nią na ten temat nie rozmawiać? Wiecie, moja to jednak zachowała się super. Cały czas interesuje się sprawą i bardzo kibicuje. Kiedyś była z niej niezła jędza, ale od kiedy sama ma dziecko, to już zupełnie inna z niej inna kobieta.
Dziewczyny, jesteśmy już po rozmowach indywidualnych. Uff - takie dawki adrenaliny doprowadziłyby mnie do niechybnej podróży na tamten świat...Było ok i nareszcie panie nam powiedziały, że przeszliśmy pozytywnie testy i od 13-go października zaczynamy szkolenie. Hurrrrrrrrrrrrrrra!!!!!
Do miłego usłyszenia!
P.S.
Dzięki za info o książkach - muszę kupić!
- kasialu
- Posty: 1394
- Rejestracja: 13 mar 2004 01:00
Chica z tą szefową nie jest tak tragicznie. W sumie można z nią żyć - znam gorsze. Wczoraj pooprostu ja sie nastawiłam, ze jej powiem i niepotrzebnie zaczęłam rozmawiac na tematy sluzbowe wcześniej. Chcialam jej powiedziec, z wszystko jest na bieżąco zeby nie było watpliwości. No i problem powstał na temat zawodowy. O adopcji nie powiedziałam.
Dzisiaj stwierdziłam, ze też nie powiem, ale powiedziałam
I wiecie, ze reakcja była OK. Oczywiście zdziwnienie wielkie na początek, ale później już było dobrze. Powiedziala, ze musimy się zastanowic jak personalnie rozwiazać problem z brakiem ludzi do pracy, ale wszystko da się zrobić Uf!
Później mówiła, ze Ona to podziwia takich ludzi jak my - na co ja powiedziałam, ze nie ma co podziwiac bo poprostu to dla nas szczęście, a nie żadne poświęcenie dla sierotki. I jako tak się juz póxniej atmosfera rozluźniła. Czyli jest dobzre ! Powiedziałam, że beybik moze być bardzo szybko na wszelki wypadek.
Ulżyło mi
W sobotę powiemy oficjalnie w rodzinie. Narazie wiedzą nieliczni
dzięki za wsparcie !
Najtrudniejsza rozmowa już za mną.
Za tydzień we wtorek testy - umieram ze strachu !
Dzisiaj stwierdziłam, ze też nie powiem, ale powiedziałam
I wiecie, ze reakcja była OK. Oczywiście zdziwnienie wielkie na początek, ale później już było dobrze. Powiedziala, ze musimy się zastanowic jak personalnie rozwiazać problem z brakiem ludzi do pracy, ale wszystko da się zrobić Uf!
Później mówiła, ze Ona to podziwia takich ludzi jak my - na co ja powiedziałam, ze nie ma co podziwiac bo poprostu to dla nas szczęście, a nie żadne poświęcenie dla sierotki. I jako tak się juz póxniej atmosfera rozluźniła. Czyli jest dobzre ! Powiedziałam, że beybik moze być bardzo szybko na wszelki wypadek.
Ulżyło mi
W sobotę powiemy oficjalnie w rodzinie. Narazie wiedzą nieliczni
dzięki za wsparcie !
Najtrudniejsza rozmowa już za mną.
Za tydzień we wtorek testy - umieram ze strachu !
Dwie drogi, dwa szczęścia...
- bianca
- Posty: 11
- Rejestracja: 07 wrz 2004 00:00
- kasialu
- Posty: 1394
- Rejestracja: 13 mar 2004 01:00
Już jesteśmy po testach. Jednym słowem - PKOPANE.
Oboje z Luzakiem w pewnym momencie mieliśmy ochotę wyjść.
Przeszliśmy to tylko dlatego, że tak trzeba brrrrrrrrrr.
Forma testu straszna - oczy mnie bolały.
Chyba wolałabym wnikliwą rozmowę.
Ale to już za nami. Teraz oczekiwanie na wyniki i kwalifikację i na dziecko
Oboje z Luzakiem w pewnym momencie mieliśmy ochotę wyjść.
Przeszliśmy to tylko dlatego, że tak trzeba brrrrrrrrrr.
Forma testu straszna - oczy mnie bolały.
Chyba wolałabym wnikliwą rozmowę.
Ale to już za nami. Teraz oczekiwanie na wyniki i kwalifikację i na dziecko
Dwie drogi, dwa szczęścia...
- kasialu
- Posty: 1394
- Rejestracja: 13 mar 2004 01:00