ŻŁOBEK

Archiwum forów "muszę o tym porozmawiać"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

andresita
Posty: 1048
Rejestracja: 19 sie 2002 00:00

Post autor: andresita »

marycha pisze: ......... diadem (spodobał jej się najbardziej badziewski w sklepie). Nie może się już doczekać balu.
Skąd ja to znam :hihi: Natalka na balu w OAO była księżniczką z diademem pt. "zęby bolą", hehehehehe A jakie cudne kamienie "szlachetne" tam były ;)
Te upodobania dzieci do chińskich kolorowych plastików :hihi: :hihi: :hihi:

Natalka chodzi i mówi, że będzie przebrana za pączka 8O
Nie wiem tylko, czy kwiatowego czy cukierniczego ;)
Strój pszczółki dostała po kuzynce.
Bo jak mam ja ubrać? Lukrem oblać? ;)
Awatar użytkownika
marycha
Posty: 1212
Rejestracja: 06 kwie 2004 00:00

Post autor: marycha »

Wystarczy nasmarować tłuszczem i posypać cukrem pudrem.... :hihi:
mama Kasi (2001) i Michała (2003)
andresita
Posty: 1048
Rejestracja: 19 sie 2002 00:00

Post autor: andresita »

Wybieram opcję pszczółka.

Ucałuj "niewierną" Kasię i cudnego Michała :)
andresita
Posty: 1048
Rejestracja: 19 sie 2002 00:00

Post autor: andresita »

Bal już był :)

Pszczółka jest nim zachwycona. Były tańce, śpiewy przez prawdziwy mikrofon i wiele innych atrakcji.
Po balu była cała dumna,że była przebrana za pszczółkę.

Dadam, że w przeddzień była afera - Natalka chce być przebrana za biedronkę 8O
Wytłumaczyliśmy, że nigdzie nie było strojów dla biedronek i łaskawie poszła przebrana za pszczółkę.

Za rok chce być biedronką. :) Czasu na kupienie stroju mamy full. ;)
Awatar użytkownika
buran
Posty: 214
Rejestracja: 17 maja 2004 00:00

Post autor: buran »

Widze, ze watek nie jest zbyt czesto odwiedzany. Pozwolilam sobie do Was przylaczyc gdyz najprawdopodobniej bede musiala oddawac mojego synka do zlobka - kiedy to nastapi synus bedzie mial zaledwie 5,5 m-ca. Nie ukrywam, ze juz to bardzo przezywam i gdy tylko pomysle jak go zostawiam to chce mi sie wyc. Bardzo prosze te mamusie, ktore oddawaly swe dzieciatka w tak mlodym wieku do zlobka o podzielenie sie doswiadczeniem - jak to przezyly, jak dzidzia to zniosla i jak sie dziecko rozwija.
wygrałam z endometriozą - 13.12.05 urodziłam synka
[url=http://foto.onet.pl/albumy/album.html?id=48619&q=Wiktorek&k=11/]nasz Wiktorek[/url]
Awatar użytkownika
Zenia
Posty: 830
Rejestracja: 19 wrz 2004 00:00

Post autor: Zenia »

Nie wiem czy to na temat ale ... :roll:

Ja jestem dzieckiem oddanym we wczesnym wieku do żłobka (6 msc), z którego nota bene powędrowałam prosto do przedszkola. I muszę Wam powiedzieć, że te skrawki wspomnień, które zachowałam ze żłobka są B.DOBRE! Fajnego ogródka, w którym się mogłam bawić, ogromnej pani kucharki śmiesznie obranej, tak jak moja mama nigdy się nie ubierała (kitel z czepkiem), mnóstwa dzieciaków i zabaw.

Nie mam psychozy, traumy, nie kiwałam się na boki, nie kocham mniej moich rodziców za to, że się w żłobku znalazłam ani nigdy nie miałam do nich za to pretensji.

Mam nadzieje, że komuś ta relacja pomoże mimo, że dziecko ze mnie słabe, bo już 27 letnie :wink:

Zenia,

Szymcio

i drugie Zeniątko


Awatar użytkownika
Betitka
Posty: 335
Rejestracja: 10 lut 2005 01:00

Post autor: Betitka »

Zenia jest to pocieszenie. Moja koleżanka też była w żłobku i jak to ona twierdzi charakteru jej nie wpaczyli a i stosunki z rodzicami ma bardzo dobre. Wspomina swoją pierwszą miłość ze żłobka ;)

Ja chciałabym oddać moją Agatkę do żłobka od maja. Bedzie miała prawie 6 miesięcy. Dzisiaj byłam się wypytać w żłobku. Oprócz zgryzoty, że muszę ją dać do żłobka doszła mi jeszcze jedna: co ja zrobię jak miejsca nie będzie? Jesteśmy na liście oczekujących ale żłobek jest przepełniony...
[url=http://ubrankadzieciece.szipszop.pl/tickers/2333.gif]Agatka rośnie i rośnie[/url]

[url=http://szipszop.pl/tickers/21587.gif]Wojtuś też rośnie ;)[/url]
Awatar użytkownika
buran
Posty: 214
Rejestracja: 17 maja 2004 00:00

Post autor: buran »

Dzieki dziewczny za odzew, Wasze posty nastawiaja pozytywnie :D .
U nas zlobki puste, podobno na tak male dzieci czasami przypada tylko 1 opiekunka :lol: Jedyne co mnie pociesza w tym wszystkim to to ze synus bardzo towrzyski i komuniaktywny jest, wiec mysle ze kontakt z paniami szybko nawiaze :wink:
wygrałam z endometriozą - 13.12.05 urodziłam synka
[url=http://foto.onet.pl/albumy/album.html?id=48619&q=Wiktorek&k=11/]nasz Wiktorek[/url]
Awatar użytkownika
Betitka
Posty: 335
Rejestracja: 10 lut 2005 01:00

Post autor: Betitka »

No to mogę oficjalnie powiedzieć, że moje Maleństwo chodzi do żłobka.

Agatka ma prawie 6 miesięcy. Jak na razie była w żłobku dwa dni i chyba ja to bardziej przeeżywam niż ona. Gdy ją oddawałam pierwszego dnia to się popłakałam. A Agatka po pierwszym dniu była radosna przez całe popołudnie i wieczór. Spała bez problemów. Za to po drugim dniu miała chrypkę a przebierając ją w żłobku stwierdziłam, że stopy i ręce ma lodowate. Dziś już wszystko dobrze. Objawów przeziębienia nie ma tzn. brak gorączki, kataru bo kaszelek bardzo lekki rano miała.

Zobaczymy jak będzie dalej...
[url=http://ubrankadzieciece.szipszop.pl/tickers/2333.gif]Agatka rośnie i rośnie[/url]

[url=http://szipszop.pl/tickers/21587.gif]Wojtuś też rośnie ;)[/url]
Awatar użytkownika
marycha
Posty: 1212
Rejestracja: 06 kwie 2004 00:00

Post autor: marycha »

Agatko, witaj w gronie żłobkowiczów!!!!

A nasz Michał od dzisiaj w żłobku bez pieluchy!!!

Chciałam zacząć odpieluszanie w majowy weekend, ale było za zimno, Misiek bez przerwy posikiwał w majty - bałam się, że się przeziębi.
Od tygodnia zakładałam mu takie tanie "TESCOWE" pieluchy. Marudził, że go w pupę gniecie, po zsikaniu się czuł duży dyskomfort i nagle zdarzyło się wczoraj, że kilka razy zawołał, że chce siku.
Ustaliłyśmy z paniami w żłobku, że będzie chodził bez pieluchy - pielucha tylko do spania. Zaopatrzyłam go w siedem kompletów majtek i spodenek na przebranie (mam nadzieję, że wystarczy :roll: ).
Ciekawe jak mu pójdzie.
Panie uspakajają, że patrząc jak inne dzieci sikają do nocniczka szybciej się nauczy.
Mam nadzieję, bo od września Michał startuje do przedszkola a tam z pieluchą nie przyjmują.
mama Kasi (2001) i Michała (2003)
Awatar użytkownika
Betitka
Posty: 335
Rejestracja: 10 lut 2005 01:00

Post autor: Betitka »

marycha :bigok: za odpieluszanie

A my siedzimy w domu :( Niestety w niedzielę objawiła się gorączka - 39 st.C. no i pani dr zabroniła chodzić do żłobka przez tydzień. Twierdzi, że to może być reakcja na żłobek (zmiana otoczenia, obce osoby, inne jedzenie (chociaż ja przynoszę swoje :?) itp. ). Dziś już gorączki nie ma. Pozostał lekki katarek i mały kaszelek.

Ale od poniedziałku zaczynamy od nowa :)
[url=http://ubrankadzieciece.szipszop.pl/tickers/2333.gif]Agatka rośnie i rośnie[/url]

[url=http://szipszop.pl/tickers/21587.gif]Wojtuś też rośnie ;)[/url]
Awatar użytkownika
marycha
Posty: 1212
Rejestracja: 06 kwie 2004 00:00

Post autor: marycha »

Agatko, trzymaj się, nie choruj, w żłobku jest fajnie, dużo fajniej niż w przedszkolu! (wiem, co mówię 8) )

A Misiek w żłobku nie zesikał się w gacie ani razu, a wdomu tylko dwa razy (bawił się w ogrodzie i nie miał głowy do tak przyziemnych spraw jak czynności fizjologiczne :P )

Może to początek końca (pieluch oczywiście) :DDD: :cmok:
mama Kasi (2001) i Michała (2003)
Awatar użytkownika
kala
Posty: 2262
Rejestracja: 15 kwie 2003 00:00

Post autor: kala »

Michasiu gratulujemy sukcesu :P

Betika życzę zdrowia dla córeczki. Moja córeczka pierwszą chorobę zaliczyła po 2 dniach chodzenia do żłobka i pierwsze 3 miesiące były pod tym względem okropne ale jest juz Ok :D
Marzenia się spełniają: Wojtek (2002) i Inga (2004)
Awatar użytkownika
Betitka
Posty: 335
Rejestracja: 10 lut 2005 01:00

Post autor: Betitka »

marycha, kala dziękujemy. Dziś idziemy do kontroli ale zapowiada się, że następny tydzień Agatka spędzi w domu. Katar ma taki, że aż słychać z daleka i do tego wzmocnił się kaszel.
Zastanawiam się czy to żłobek się przyczynił czy może ja :oops: bo od poniedziałku i mnie dopadło choróbsko - gorączka, sensacje żołądkowe, ból gardła, kaszel i katar :?: :?: :?: To samo co Agatka....

kala mam nadzieję (może płonną ;) ), że u nas skończy się to niebawem. Nie chciałabym, żeby Agatka się męczyła przez następne kilka miesięcy.

marycha gratulacje dla Michałka. Oby tak dalej :)
[url=http://ubrankadzieciece.szipszop.pl/tickers/2333.gif]Agatka rośnie i rośnie[/url]

[url=http://szipszop.pl/tickers/21587.gif]Wojtuś też rośnie ;)[/url]
Awatar użytkownika
Betitka
Posty: 335
Rejestracja: 10 lut 2005 01:00

Post autor: Betitka »

marycha, kala dziękujemy. Dziś idziemy do kontroli ale zapowiada się, że następny tydzień Agatka spędzi w domu. Katar ma taki, że aż słychać z daleka i do tego wzmocnił się kaszel.
Zastanawiam się czy to żłobek się przyczynił czy może ja :oops: bo od poniedziałku i mnie dopadło choróbsko - gorączka, sensacje żołądkowe, ból gardła, kaszel i katar :?: :?: :?: To samo co Agatka....

kala mam nadzieję (może płonną ;) ), że u nas skończy się to niebawem. Nie chciałabym, żeby Agatka się męczyła przez następne kilka miesięcy.

marycha gratulacje dla Michałka. Oby tak dalej :)
[url=http://ubrankadzieciece.szipszop.pl/tickers/2333.gif]Agatka rośnie i rośnie[/url]

[url=http://szipszop.pl/tickers/21587.gif]Wojtuś też rośnie ;)[/url]
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Muszę o tym porozmawiać”