OAO w Zielonej Górze
Moderator: Moderatorzy ośrodki i procedury adopcyjne
- EMU
- Posty: 408
- Rejestracja: 27 cze 2004 00:00
OAO w Zielonej Górze
Jestem na początku drogi. Czy ,któras z Was podzieli sie ze mną swoim doświadczeniem? Czy ktoras z Was rozpoczyna procedure w tym osrodku lub moze macie to juz za soba i jesteście szczesliwymi rodzicami?
-
- Posty: 154
- Rejestracja: 05 lut 2003 01:00
- EMU
- Posty: 408
- Rejestracja: 27 cze 2004 00:00
-
- Posty: 154
- Rejestracja: 05 lut 2003 01:00
Nie wiem niestety jek często organizuje sie kursy. My czekalismy po kwalifikacji 4 miesiące aż rozpocznie się kurs.Trwał..... hmmm.Bylismy w ośrodku 3 trzy razy w odstępach 3-tygodniowych.Na trzecim spotkaniu byliśmy już z maleństwem( jak większość uczestników!!!) Tak więc z 4 spotkań zrobiły się 3. A czekaliśmy na Jędrka 8 miesięcy od momentu złożenia dokumentów. Na pewno czas zleci Ci bardzo szybko, tak jak nam. Najdłużej "ciągnął" się między kwalifikacją a kursem. A potem to już błyskawicznie. Zyczę radosnej ciąży!
- ujn
- Posty: 11
- Rejestracja: 26 wrz 2004 00:00
My na kurs od złozonych dokumentów czekaliśmy 3 m-ce spotkania były 4 raz w miesiacu od złożenia dkumentów przez pojawienie się szkraba czekalismy 7 m-cy .Czyli 13 maja tego roku .
A więć w pażdzierniku 2003 złozone dokumenty w stycznu 2004 komisja a w maju 2004 zadzwonił telefo natomiast od czerwaca maluszek jest z nami . Pozdrawiam
A więć w pażdzierniku 2003 złozone dokumenty w stycznu 2004 komisja a w maju 2004 zadzwonił telefo natomiast od czerwaca maluszek jest z nami . Pozdrawiam
- EMU
- Posty: 408
- Rejestracja: 27 cze 2004 00:00
-
- Posty: 154
- Rejestracja: 05 lut 2003 01:00
EMU! Ile czasu czeka sie na wizytę domową, to chyba zależy od harmonogramu zajęć w ośrodku.My mieliśmy wizytę po miesiącu. kwalifikację po 3.Na kurs czekaliśmy 6 miesięcy czyli dłużej niż ujn. Spotkania nie odbywały sie w jedym miesiącu tylko co 2-3 tygodnie. Nie wiem od czego to zależy. Z tego co wiem kursy też są różne. My mieliśmy autorski ośrodka(chyba), a niektórzy przechodzą Pride. Naprawdę nie mam zielonego pojęcia od czego to zależy. Może od ilości par zgłoszonych i od tego jakie to są pary czyli ( tak myślę) czy są to rodziny adopcyjne czy zastępcze.Na naszym kursie były tylko rodziny adopcyjne. Prawda jest taka,że,jak mówiłam to dobry ośrodek i wszystko przebiega "sprawnie".
- EMU
- Posty: 408
- Rejestracja: 27 cze 2004 00:00
Teraz musze pozałatwiac rozniaste sprawy, wyjsc na prostą, i jak wszystko bedzie ok. pedzimy z mezulkiem do ośrodka Wcześniej jeszcze Was pomecze co do życiorysu, kompletnie nie wiem co w nim napisac, czy ma byc wspolny, czy taki od serca ,czy bardziej formalny
justyna71., ujn czy jestescie z Zielonej?
justyna71., ujn czy jestescie z Zielonej?
- ujn
- Posty: 11
- Rejestracja: 26 wrz 2004 00:00
emu ja jestem z Gubina czyli niedaleko Zielonej Góry , wizytę mielismy po komisji czyli w lutym .A jesli chodzi o zycierys to pisz od serca jo opisywałam całe swoje zycie swoimi słowami trudno zaczą ale potem już jakość idzie .Powodzenia w pisaniu zyciorysu .A skąd ty pochodzisz jeśli można wiedzieć Pa
- Nastka
- Posty: 11
- Rejestracja: 03 lis 2003 01:00
OAO Zielona Góra
czesc
Jakiś czas temu rozważaliśmy z mężem adopcje w OAO w zg, ale nic wczesniej nie słyszałam na temat tego ośrodka, nie wiedziałam jak tam jest. Z tego co piszesz justyna71 i ujn warto tam sie wybrać, dzięki za te cenne informacje.
Najważniejsze to pokonać lęki i podjąć decycje, mam nadzieje ze nam sie to z mężem uda i po nowym roku złożymy dokumenty.
Pozdrawiam
Jakiś czas temu rozważaliśmy z mężem adopcje w OAO w zg, ale nic wczesniej nie słyszałam na temat tego ośrodka, nie wiedziałam jak tam jest. Z tego co piszesz justyna71 i ujn warto tam sie wybrać, dzięki za te cenne informacje.
Najważniejsze to pokonać lęki i podjąć decycje, mam nadzieje ze nam sie to z mężem uda i po nowym roku złożymy dokumenty.
Pozdrawiam
Nastka