Warunki mieszkaniowe

Na pytania naszych użytkowników odpowiada Pani Dorota Dominik - pedagog. Przez wiele lat Dyrektor Ośrodka Adopcyjno - Opiekuńczego w Rzeszowie (publicznego).
Ośrodek diagnozuje, szkoli i wspiera przyszłych rodziców. Pomaga także kobietom w ciąży.

Moderator: Osoby zatwierdzające - adopcja

Awatar użytkownika
pielegniarkaanna
Posty: 33
Rejestracja: 12 lis 2004 01:00

Post autor: pielegniarkaanna »

Witam.Chciałabym się dowiedzieć czy moje warunki mieszkaniowe nie będą przeszkodą w adopcji dziecka.Mam małe mieszkanko 38 metrów.Jeden pokój zajmuję ja z mężem drugi moja mama.Obecnie zbieramy pieniądze na własne ale może to jeszcze potrwać kilka lat.Czy mam szanse na adopcję w tej sytuacji.Dziękuję za odpowiedz.
OAO Rzeszów
Ekspert Bociana
Ekspert Bociana
Posty: 1983
Rejestracja: 14 cze 2002 00:00

Post autor: OAO Rzeszów »

Szanowna Pani,
w zasadzie to jest troche mało - ale to zalezy od ośrodka i jego diagnozy rodziny nie tylko pod względem warunków mieszkaniowych ale i motywacji, postaw, gotowości do adopcji. Jest to trudne - tzn. Państwa warunki mieszkaniowe, ale prosze skontaktowac się z ośrodkiem i szczerze o tym pogadać. Może okazać się, że dopóki dziecko jest maleńkie, i tak spi w pokoju rodziców, a przez ten czas może już kupicie Państwo mieszkanie. Duzo zalezy od Państwa. Są sprawy ważniejsze niz własny pokój dziecka. Serdedcznie pozdrawiam, D.Dominik
Awatar użytkownika
pysia77
Posty: 61
Rejestracja: 13 lip 2004 00:00

Post autor: pysia77 »

Mam pytanie. Mamy wynajęte mieszkanie 2 pokoje nie jesteśmy zamldowani jakie mamy szanse ? chodzimy do katolickiego ośrodka
OAO Rzeszów
Ekspert Bociana
Ekspert Bociana
Posty: 1983
Rejestracja: 14 cze 2002 00:00

Post autor: OAO Rzeszów »

Szanowna Pani,
brak własnego "em" jest przszkoda w adopcji, pytaja o to ośrodki, pytają sądy. jednak z doświadczenia wiem, że każda sytuacja jest inna i że rozpatruje się je indywidualnie. Najlepiej pogadać o tym w Waszym Ośrodku, ponieważ tam pracownicy powiedzą dokładnie, czego wymagają a więc czego możecie się spodziewać. Pozdrawiam, D.Dominik
Awatar użytkownika
Anitusia
Posty: 824
Rejestracja: 02 paź 2002 00:00

Post autor: Anitusia »

Trochę mnie to przeraża, jesteśmy w takiej samej syt. co pielęgniarkaanna (jeżeli chodzi o warunki mieszkaniowe) mamy już jedno adoptowane dziecko, myślimy o kolejnym, boję się jednak że przez fakt iż mamy do dyspozycji tylko jeden pokój, nie zostaniemy zakwalifikowani
mama Mateusza
Awatar użytkownika
Sobi
Posty: 48
Rejestracja: 26 paź 2006 00:00

Post autor: Sobi »

My też mamy problem mieszkaniowy. Dostaliśmy już kwalifikację i teraz czekamy na naszego DZIDZIUSIA. Boję się ponieważ mieszkamy na wsi na jednym podwórku z teściami mamy oddzielne mieszkanie trzy pokoje, kuchnię i łazienkę.Problem w tym że jesteśmy tam tylko zameldowani mieszkanie jest przerobione z budynków gospodarczych całość jest własnością teścia. Panie z ośrodka powiedziały że to może być problem i przy teściu zasugerowały przepisanie mieszkania na męża i tu jest problem teść się nie zgadza, proponuje dożywotni wynajem nawet podbije go pieczątką z gminy. Moje pytanie czy to wystarczy?
OAO Rzeszów
Ekspert Bociana
Ekspert Bociana
Posty: 1983
Rejestracja: 14 cze 2002 00:00

Post autor: OAO Rzeszów »

Szanowna Pani,
można to ozważyć, ale rozowa przy teściu o przepisaniu mieszkania/majątku wydaje mi się dużym nietaktem. NIgdzie nie jest zapisane, że malzonkowie musza mieć własne mieszkanie - warunki mają być dobre, kwestie własności sa drugorzędne, bo różnie w życiu bywa. Iststne na pewno jest to, czy z teścimi zyjecie zgodnie czy nie. W Europie i USA większośc obywateli wynajmuje mieszkania i domy,lub mają kredyty na co najmniej 30-40 lat - i dobrze. Nie mozna chyba w dzisiejszych czasach wymagać własności, bo może stać się to warunkiem nie do przejścia - zwłaszzcza dla młodych inawet dobrze zarbiającyh małżeństw.Ma nadzieje, że wszystko się wyjaśni - Pozdrawiam, D.Dominik
Awatar użytkownika
Sasetka
Posty: 1973
Rejestracja: 22 lis 2005 01:00

Post autor: Sasetka »

Sobi pisze:mieszkamy na wsi na jednym podwórku z teściami mamy oddzielne mieszkanie trzy pokoje, kuchnię i łazienkę.Problem w tym że jesteśmy tam tylko zameldowani mieszkanie jest przerobione z budynków gospodarczych całość jest własnością teścia. Panie z ośrodka powiedziały że to może być problem
Sobi u nas jest podobna sytuacja.
Mieszkamy w jednym podwórku z teściami, my mamy mieszkanie w kamienicy, oni nowo pobudowany dom, całość jest własnością teściów, my jesteśmy tylko zameldowani. Przeszliśmy przez 2 OAO i w żadnym nie było problemu z własnością mieszkania, nawet nie padła taka sugestia.

Życze powodzenia w rozwiązaniu "problemu"- po waszej myśli i dobrych kontaktów z teściami.
Adoptuś Juniorek - lat 7
Brzuszkowa Niespodzianka - lat 3
Kropek - 10 tc [*]
Bączek- tp 23.11.2012
Awatar użytkownika
Sobi
Posty: 48
Rejestracja: 26 paź 2006 00:00

Post autor: Sobi »

Bardzo dziękuję. Sprawa już się rozwiązała. Okazało się że źle zrozumieliśmy się z OAO. Teraz już możemy spokojnie czekać na telefon.
Awatar użytkownika
sioban
Posty: 128
Rejestracja: 26 maja 2005 00:00

Post autor: sioban »

Mam podobny problem - nasze mieszkanie oficjalnie należy do mojej mamy, mimo że mama nie nigdy w nim nie zamieszkiwała (od chwili kupna tylko mąż i ja jesteśmy zameldowani). Mieszkanie nie jest duże - niespełna 31 m2 - w tym duży pokój z antresolą, duża widna kuchnia, łazienka, przedpokój. Generalnie mieszkanko lubimy, jest jak na taki metraż dość przestronne. Przez najbliższe lata nie chcemy go zamieniać ani sprzedawać, ponieważ myślimy o budowie wymarzonego domu za kilka lat. W OA od razu dano nam do zrozumienia że bez osobnego pokoju dla dziecka nie mamy co starać się o adopcję. Dokładnie dowiedzieliśmy się że przyjmą nasze dokumenty dopiero jak mieszkanie zostanie przerobione na dwa pokoje z otwartą kuchnią - co teoretycznie jest możliwe ale bardzo kosztowne i generalnie zupełnie niepotrzebne. Co mamy robić?
3 poronienia, 1 cp, cukrzyca, p-c. antykardiolipidowe, niedomoga lutealna, immunologia, teratozoospermia, lewy jajowód niedrożny, prawy nacięty przy cp
7.III.2010 - II kreski :)))))
08.III.2010 - beta hcg 178,7 mIU/ml
11.III. 2010 - beta hcg 776,7 mI
Bea_7
Posty: 4196
Rejestracja: 18 sty 2005 01:00

Post autor: Bea_7 »

lady_moon, dnia 11.08.2008 pisze:Razem z mezem mieszkamy w Anglii, ale chcemy wrocic do Polski wlasnie po to aby starac sie o adopcje w Rzeszowie. Zanim wrocimy chcialabym wiedziec czy warunki mieszkaniowe maja duze znaczenie w kwalifikacji na rodzicow adopcyjnych. Mamy w Rzeszowie male mieszkanie w nowym bydownictwie 35m2, jest tam jedna sypialnia i salon polaczony z kuchnia i tak sie zastanwaialm czy to ze mieszkanie jest takie male nie skresli nas odrazu?
OAO Rzeszów
Ekspert Bociana
Ekspert Bociana
Posty: 1983
Rejestracja: 14 cze 2002 00:00

Post autor: OAO Rzeszów »

Szanowna Pani,
jasne,że warunki mieszkaniowe są ważne, ale bez przesady. jesteście Państwo rodziną "rozwojową", mają Państwo własne mieszkanie... póki dziecko jest małe nie potrzebuje wielkich powierzchni, a z czasem na pewno "rozwiniecie się" mieszkaniowo. Serdecznie pzodrawiam i zapraszam na naszego Ośrodka, D.Dominik

Dodane po: 13 minutach:

Szanowna Pani - to do poprzedniej Pani o nicku Sioban.
No to nie przesadzajmy, aby ośrodek decydował, jak ma być przebudowane mieszkanie. Kasa będzie Wam potrzebana na dziecko a nie na remonty. Kazde mieszkanie da sie dostosować, aby małemu dziecku było dobrze a rodzicom wraz z nim. MOże ja się myle, ale raczej nie przyszłoby nam do glowy aby wskazywac ludziom, jak mają mieszkać. Warunki dobre, tzn. ciepło, czysto, estetycznie, bezpiecznie, miejsce w którym jest przestrzeń dla dziecka i dla rodziców. Wreszcie - przez pierwsze lata życia dziecka i tak rodzina żyje "na kupie" - bo tak jest najlepiej dla malucha. Prosze sięgnąć do "Polityki", chyba sprzed 2 tygodni, gdzie jest świetny raport o miejscu dziecka w rodzinie. TYLKO w Polsce i USA oczekuje się, aby nawet małe dziecko miało swój pokój. cała Europa śpi ze swoimi dziećmi, dopóki nie stana się na tyle duże, aby zamieszkać osobno. Gorąco polecam ten raport, może troche otworzy oczy wielbicielom 'willizbasenemiogrodem". Pozdrawiam, D.Dominik
Awatar użytkownika
Bina13
Posty: 2
Rejestracja: 31 mar 2008 00:00

Post autor: Bina13 »

chcialabym zapytac myslimy nad adopcja jednak nie mamy wlasnego mieszkania obecnie mieszkamy u rodzicow co prawda w 1 pokoju mozna by bylo skombinowac drugi jednak nie jest to nasze mieszkanie i jestesmy w trakcie budowy wlasnego domu ale to jeszcze potrwa CZY MAMY SZANSE STWORZYC RODZINE! prosze o odp
OAO Rzeszów
Ekspert Bociana
Ekspert Bociana
Posty: 1983
Rejestracja: 14 cze 2002 00:00

Post autor: OAO Rzeszów »

Szanowna Pani,
ja tu w ogole nie widze problemu, tym bardziej, jak Pani pisze, budujecie dom. W końcu macie na to jakies dokumenty. Pozdrawiam serdecznie, D.Dominik
OAO Rzeszów
Ekspert Bociana
Ekspert Bociana
Posty: 1983
Rejestracja: 14 cze 2002 00:00

Post autor: OAO Rzeszów »

Szanowni Państwo, to nie ma znaczenia. rzynajmniej u nas.
Pozdrawiam, D.Dominik
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Adopcja - Pytania do eksperta”