Tu wpisujemy odpowiedzi na nasze listy w sprawie refundacji
Moderator: Moderatorzy z życia stowarzyszenia - informacje, nowości itp
- marsza
- Posty: 497
- Rejestracja: 12 sty 2004 01:00
list od Wasilewskiej
Wasilewska Maria [MWasilew@kprm.gov.pl]
Szanowna Pani,
dziękuję Pani za kolejny list i zainteresowanie problemami niepłodności oraz refundacji leków.
Chciałabym jednak podkreślic, że te kwestie nie leżą w kompetencjach Pełnomocnika Rządu ds. Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn.
Sposób refundacji leków jest kompromisem, ktorego konieczność została wymuszona m.in. finansami Narodowego Funduszu Zdrowia.
Konsekwencją tego stanu jest refundacja jedynie pewnych leków do leczenia konkretnych jednostek chorobowych. A to oznacza, że np. lek stiosowany przy leczeniu nowotworu prostaty jest refundowany a przy leczeniu niepłodności lek ten jest dostepny za pełną odpłatnością. I takkie rozwiązania sa przyjete równiez w innych krajach. Chociaż wiem, że w niektórych państwach koszty leczenia niepłodności ponosi ubezpieczyciel.
Biorąc pod uwagę wage problemu leczenia niepłodności w Polsce oraz ilość dotknietych choroba par Pełnomocnik wystapił do Ministra Zdrowia oraz do Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z prośba o podjecie działań mających na celu realizowanie prawa do leczenia niepłodności.
Łączę pozdrowienia,
Maria Wasilewska
Szanowna Pani,
dziękuję Pani za kolejny list i zainteresowanie problemami niepłodności oraz refundacji leków.
Chciałabym jednak podkreślic, że te kwestie nie leżą w kompetencjach Pełnomocnika Rządu ds. Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn.
Sposób refundacji leków jest kompromisem, ktorego konieczność została wymuszona m.in. finansami Narodowego Funduszu Zdrowia.
Konsekwencją tego stanu jest refundacja jedynie pewnych leków do leczenia konkretnych jednostek chorobowych. A to oznacza, że np. lek stiosowany przy leczeniu nowotworu prostaty jest refundowany a przy leczeniu niepłodności lek ten jest dostepny za pełną odpłatnością. I takkie rozwiązania sa przyjete równiez w innych krajach. Chociaż wiem, że w niektórych państwach koszty leczenia niepłodności ponosi ubezpieczyciel.
Biorąc pod uwagę wage problemu leczenia niepłodności w Polsce oraz ilość dotknietych choroba par Pełnomocnik wystapił do Ministra Zdrowia oraz do Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z prośba o podjecie działań mających na celu realizowanie prawa do leczenia niepłodności.
Łączę pozdrowienia,
Maria Wasilewska
- Madique
- Posty: 2091
- Rejestracja: 25 lut 2004 01:00
Rucola czy udalo Ci sie odpisac tej "oswieconej" PANI?Rucola pisze:Dzisiaj dostałam następującą odpowiedź:
Kancelaria Prezydenta RP
Dyrektor Biura do Spraw Społecznych Kultury i Współpracy
z Organizacjami Pozarządowymi
Ewa M. Hunca
Szanowna Pani,
Pragnę podziękować Pani za zwrócenie uwagi na ważny problem finansowania leczenia niepłodności metodą in vitro. Wprawdzie sprawa ta nie należy do kompetencji Kancelarii Prezydenta RP, jednak ze względu na jej znaczenie dla polityki prorodzinnej państwa, pani minister Barbara Labuda podjęła działania w sprawie wyjaśnienia tej kwestii.
W związku z powyższym, zwróciliśmy się do członków Zespółu Konsultantów Prezydenta RP ds. Reformy Ochrony Zdrowia, wybitnych specjalistów w dziedzinie medycyny, oraz do Biura Prawa i Ustroju Kancelarii Prezydenta RP o opinię w tej sprawie.
Konsultanci zauważyli, iż Narodowy Fundusz Zdrowa finansuje cały proces leczenia niepłodności w sposób inny, niż zapłodnienie metodą in vitro, oraz przygotowanie do zabiegu (np. hormonoterapia). Finansuje także leczenie po zabiegu sztucznego zapłodnienia (tj. podtrzymanie ciąży). Problem zatem dotyczy wyłącznie tego momentu leczenia niepłodności, który jest zabiegiem samego zapłodnienia metodami instrumentalnymi.
Ustawa z dn. 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych w art. 15 ust. 2 wymienia katalog tych świadczeń, które przysługują świadczeniobiorcy, i które finansowane są ze środków publicznych. W katalogu tym nie znalazły się bezpośrednio zabiegi in vitro. Nie ma ich również w wykazie procedur wysokospecjalistycznych finansowanych z budżetu państwa, ustalonych rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dn. 13 grudnia 2004 r. w sprawie świadczeń wysokospecjalistycznych finansowanych z budżetu państwa z części pozostającej w dyspozycji ministra właściwego do spraw zdrowia. Zabiegi in vitro nie są, co prawda, objęte wykazem świadczeń opieki zdrowotnej nie finansowanych ze środków publicznych, jednak zdaniem Biura Prawa i Ustroju KPRP nie przesądza to, iż z mocy ustawy mają być one finansowane ze środków publicznych. W zaistniałej sytuacji prawnej brak jest jednoznacznej wykładni, do jakiej kategorii świadczeń zalicza się zabiegi in vitro oraz jaki ma być sposób ich finansowania.
Zasady dostępu do leczenia niepłodności metodą in vitro są m.in. przedmiotem poselskiego projektu ustawy o świadomym rodzicielstwie, którego pierwsze czytanie jest przewidziane na posiedzeniu Sejmu RP w dniach 15-18 lutego 2005 r. Projekt ten budzi duże kontrowersje, w szczególności ze względu na zapisy dotyczące przerywania ciąży. Naczelna Rada Lekarska oraz Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" skierowały do Marszałka Sejmu wnioski o odrzucenie ustawy przez Sejm RP. Sejmowe Biuro Studiów i Ekspertyz także wskazuje na niekonstytucyjność zapisów o przerywaniu ciąży.
Nie ulega wątpliwości, iż w istniejącej sytuacji faktycznej i prawnej konieczne jest stanowisko Narodowego Funduszu Zdrowia w sprawie interpretacji przepisów ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych, a w razie podjęcia decyzji o finansowaniu przez NFZ, określenie szczegółowych wskazań do refundacji zabiegu. Pani minister Barbara Labuda zaprosiła prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia do udziału w planowanym na marzec posiedzeniu Zespołu Konsultantów Prezydenta RP ds. Reformy Ochrony Zdrowia. Zwróci się także do pana prezesa Jerzego Millera z zapytaniem o termin przedstawienia przez Fundusz stanowiska w sprawie finansowania zabiegu zapłodnienia in vitro.
Życzę Pani wiele dobrego i powodzenia w staraniach o osiągnięcie rodzicielskiego szczęścia.
Z wyrazami szacunku
Ewa M. Hunca
Uff, ale się zmęczyłam przepisywaniem. Nie wiem jak Wy, ale ja nie wiedziałam, że w moim kraju NFZ finansuje CAŁY proces leczenia niepłodności, tylko oprócz in vitro...
W koncu chyba tylko Ty dostalas taki madry list

Jesli nie, to moze cos wspolnymi silami wymyslimy ?
Pozdrawiam,
Madique i Kwietniowe Dziewczyny
- Ania78
- Posty: 1789
- Rejestracja: 18 wrz 2003 00:00
Od: "KP PiS" <listy.kp-pis@sejm.pl>
Temat: Refundacja in vtro
Szanowna Pani,
dziękujemy Pani za list. Pragnę poinformować, iż otrzymał go poseł KP PiS Bolesław Piecha, ekspert Prawa i Sprawiedliwości od spraw związanych ze służbą zdrowia.
Z poważaniem
Paweł Bogdan
Temat: Refundacja in vtro
Szanowna Pani,
dziękujemy Pani za list. Pragnę poinformować, iż otrzymał go poseł KP PiS Bolesław Piecha, ekspert Prawa i Sprawiedliwości od spraw związanych ze służbą zdrowia.
Z poważaniem
Paweł Bogdan
Ania i [url=http://foto.onet.pl/albumy/album.html?id=47159&q=Antoś%20mój%20kochany&k=2]malutki Antoś[/url]
[url=http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/2;10716;28/st/20051019/n/Antek/dt/6/k/5648/age.png]Jestem taaaaki duży[/url]
[url=http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/2;10716;28/st/20051019/n/Antek/dt/6/k/5648/age.png]Jestem taaaaki duży[/url]
- marsza
- Posty: 497
- Rejestracja: 12 sty 2004 01:00
PiS
Ja dostałam to samo co Ania78
Szanowna Pani,
dziękujemy Pani za list. Pragnę poinformować, iż otrzymał go poseł KP PiS Bolesław Piecha, ekspert Prawa i Sprawiedliwości od spraw związanych ze służbą zdrowia.
Z poważaniem
Paweł Bogdan
P.S. A co z Panem P.B. ekspertem z PiS?
Szanowna Pani,
dziękujemy Pani za list. Pragnę poinformować, iż otrzymał go poseł KP PiS Bolesław Piecha, ekspert Prawa i Sprawiedliwości od spraw związanych ze służbą zdrowia.
Z poważaniem
Paweł Bogdan
P.S. A co z Panem P.B. ekspertem z PiS?
- Madique
- Posty: 2091
- Rejestracja: 25 lut 2004 01:00
Dostałam dziś z Ministerstwa Zdrowia
Napiszę w skrócie bo to wielkie bla bla bla...
W odp.na pismo w sprawie... (...) uprzejmie informuję, ze w związku z pracami prowadzonymi przez Fundusz Zdrowia nad opracowaniem zasad kontraktowania ww procedury w roku 2005, oraz mając na uwadze złożony charakter sprawy, odpowiedz na przedmiotowe pismo zostanie udzielona niezwłocznie po uzyskaniu z Funduszu informacji na temat roztrzygnięcia kwestii dotyczących zakresu finansowania tej procedury.
Z poważaniem,
Napiszę w skrócie bo to wielkie bla bla bla...
W odp.na pismo w sprawie... (...) uprzejmie informuję, ze w związku z pracami prowadzonymi przez Fundusz Zdrowia nad opracowaniem zasad kontraktowania ww procedury w roku 2005, oraz mając na uwadze złożony charakter sprawy, odpowiedz na przedmiotowe pismo zostanie udzielona niezwłocznie po uzyskaniu z Funduszu informacji na temat roztrzygnięcia kwestii dotyczących zakresu finansowania tej procedury.
Z poważaniem,
Madique i Kwietniowe Dziewczyny
- Agnieszka3
- Posty: 14
- Rejestracja: 29 gru 2004 01:00
Ja takiego listu nie dostałam ale proszę Boga, żeby ktoś kto ma władze w ręku w tej sprawie zrozumiał wreszcie ten problem. W wielu bogatych krajch, gdzie rodziny stać jest na zafundowanie sobie in vitro mają to refundowane, a MY musimy same borykać się z tym tak ważnym problemem. Dlaczego niektórzy ludzie nie potrafią zrozumieć tak oczywistych kwestii.??????????? ( prywatnych i społecznych zarazem)
- marsza
- Posty: 497
- Rejestracja: 12 sty 2004 01:00
q jq dostała taki list
MINISTERSTWO ZDROWIA
Departament Ubezpieczenia Zdrowotnego
Warszawa, 07 marca 2005
MZ-LJZ-A-73-386-1/KN/05
MZ-UZ-A-73-611-1/KN/05
Szanowna Pani
W odpowiedzi na pismo, w sprawie finansowania ze środków publicznych procedury zapłodnienia pozaustrojowego, działając na podstawie art. 36 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. Dz. U. z 2000r., Nr 98, póz. 1071 z późn. zm.), uprzejmie informuję, że w związku z pracami prowadzonymi przez Fundusz Zdrowia nad opracowaniem zasad kontraktowania ww. procedury w roku 2005 r., oraz mając na uwadze złożony charakter sprawy, odpowiedź na przedmiotowe pismo zostanie udzielona niezwłocznie po uzyskaniu z Funduszu informacji na temat rozstrzygnięcia kwestii
dotyczących zakresu oraz finansowania tej procedury.
Z up. DYREKORA
Departamentu Ubezpieczenia Zdrowotnego
Sylwia Lis
p.o. DYREKTORA DEPARTAMENTU
Oczywiście pisałam o lekach a dostałam odpowiedź w sprawie in vitro
Departament Ubezpieczenia Zdrowotnego
Warszawa, 07 marca 2005
MZ-LJZ-A-73-386-1/KN/05
MZ-UZ-A-73-611-1/KN/05
Szanowna Pani
W odpowiedzi na pismo, w sprawie finansowania ze środków publicznych procedury zapłodnienia pozaustrojowego, działając na podstawie art. 36 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. Dz. U. z 2000r., Nr 98, póz. 1071 z późn. zm.), uprzejmie informuję, że w związku z pracami prowadzonymi przez Fundusz Zdrowia nad opracowaniem zasad kontraktowania ww. procedury w roku 2005 r., oraz mając na uwadze złożony charakter sprawy, odpowiedź na przedmiotowe pismo zostanie udzielona niezwłocznie po uzyskaniu z Funduszu informacji na temat rozstrzygnięcia kwestii
dotyczących zakresu oraz finansowania tej procedury.
Z up. DYREKORA
Departamentu Ubezpieczenia Zdrowotnego
Sylwia Lis
p.o. DYREKTORA DEPARTAMENTU
Oczywiście pisałam o lekach a dostałam odpowiedź w sprawie in vitro

-
- Posty: 724
- Rejestracja: 06 gru 2003 01:00
Pismo z KP-SLD:
Warszawa, 10 marca 2005 r.
Szanowni Państwo
Z upoważnienia posła Krzysztofa Janika, przewodniczącego Klubu Parlamentarnego SLD, uprzejmie dziękuję za przesłany drogą elektroniczną list w sprawie finansowania ze środków publicznych procedury zapłodnienia in vitro.
Jak wiadomo, dotychczas Narodowy Funduszu Zdrowia nie pokrywał kosztów realizacji tej procedury, zapewniał natomiast pacjentom (i taka sytuacja ma miejsce również obecnie) możliwość korzystania w ramach ubezpieczenia zdrowotnego ze świadczeń lecznictwa stacjonarnego, a także ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, z przynależnym pakietem diagnostycznym, pozwalającym na rozpoznanie patologii prowadzących do niepłodności oraz na ich leczenie innymi metodami.
Z uwagi jednak na fakt, że niepłodność – uznana przez Światową Organizację Zdrowia za chorobę cywilizacyjną – dotyka w Polsce coraz większy odsetek par, uznano potrzebę finansowania jej leczenia również metodą zapłodnienia pozaustrojowego. Pierwszym krokiem podjętym z tą myślą było wyłączenie procedury zapłodnienia in vitro z wykazu świadczeń opieki zdrowotnej niefinansowanych ze środków publicznych (Dz. U. Nr 210, poz.2135 z 2004r.). Niestety, jego pełna realizacja, z uwagi na ograniczone zasoby finansowe będące w dyspozycji Narodowego Funduszu Zdrowia, jak i Ministra Zdrowia, napotyka na istotne trudności.
Z wyliczeń resortu zdrowia wynika bowiem, że w Polsce na rozpoczęcie postępowania terapeutycznego decyduje się 50 proc. wszystkich par niepłodnych wymagających leczenia, z czego ok. 12 proc. podejmuje je w danym roku. Zastosowanie procedury zapłodnienia pozaustrojowego wskazane jest natomiast w przypadku mniej więcej 2 proc. tych par. Przy takim założeniu roczne zapotrzebowanie na leczenie metodą in vitro kształtuje się w Polsce na poziomie 27-30 tys. i w związku z tym wymaga zaangażowania środków finansowych w wysokości ok. 500 mln złotych rocznie. Kwota ta przekracza nakłady na wszystkie programy polityki zdrowotnej państwa (w roku bieżącym wynoszą one 455 mln zł).
Ograniczone w stosunku do potrzeb możliwości finansowe pociągają za sobą również szereg dodatkowych przeszkód stojących na przeszkodzie pełnej i efektywnej realizacji procedury zapłodnienia metodą in vitro ze środków publicznych. Najpoważniejsza z nich to obawa, że pozwolą one na zastosowanie tej metody leczenia niepłodności jedynie w stosunku do niewielkiej liczby par rocznie. Efektem tego mogłoby być zaistnienie absurdalnej i zarazem niedopuszczalnej sytuacji, w której część par oczekujących na przeprowadzenie leczenia uzyskałyby świadczenie po upływie kilku, a nawet kilkunastu lat.
Z informacji przekazanych nam przez Narodowy Funduszu Zdrowia wynika, iż od kilku miesięcy prowadzi on analizę możliwości i sposobu realizowania procedury zapłodnienia in vitro. Pragnę zapewnić, że dla posłów naszego Klubu Parlamentarnego sprawa ta była i pozostaje przedmiotem stałego zainteresowania. W dalszym ciągu będziemy podejmować działania zmierzające do przyspieszenia rozwiązań, w wyniku których procedura zapłodnienia in vitro stałaby się przynajmniej bardziej dostępna dla tysięcy par cierpiących na niepłodność.
Z poważaniem
Jerzy Paprota
Dyrektor Biura KP SLD
Warszawa, 10 marca 2005 r.
Szanowni Państwo
Z upoważnienia posła Krzysztofa Janika, przewodniczącego Klubu Parlamentarnego SLD, uprzejmie dziękuję za przesłany drogą elektroniczną list w sprawie finansowania ze środków publicznych procedury zapłodnienia in vitro.
Jak wiadomo, dotychczas Narodowy Funduszu Zdrowia nie pokrywał kosztów realizacji tej procedury, zapewniał natomiast pacjentom (i taka sytuacja ma miejsce również obecnie) możliwość korzystania w ramach ubezpieczenia zdrowotnego ze świadczeń lecznictwa stacjonarnego, a także ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, z przynależnym pakietem diagnostycznym, pozwalającym na rozpoznanie patologii prowadzących do niepłodności oraz na ich leczenie innymi metodami.
Z uwagi jednak na fakt, że niepłodność – uznana przez Światową Organizację Zdrowia za chorobę cywilizacyjną – dotyka w Polsce coraz większy odsetek par, uznano potrzebę finansowania jej leczenia również metodą zapłodnienia pozaustrojowego. Pierwszym krokiem podjętym z tą myślą było wyłączenie procedury zapłodnienia in vitro z wykazu świadczeń opieki zdrowotnej niefinansowanych ze środków publicznych (Dz. U. Nr 210, poz.2135 z 2004r.). Niestety, jego pełna realizacja, z uwagi na ograniczone zasoby finansowe będące w dyspozycji Narodowego Funduszu Zdrowia, jak i Ministra Zdrowia, napotyka na istotne trudności.
Z wyliczeń resortu zdrowia wynika bowiem, że w Polsce na rozpoczęcie postępowania terapeutycznego decyduje się 50 proc. wszystkich par niepłodnych wymagających leczenia, z czego ok. 12 proc. podejmuje je w danym roku. Zastosowanie procedury zapłodnienia pozaustrojowego wskazane jest natomiast w przypadku mniej więcej 2 proc. tych par. Przy takim założeniu roczne zapotrzebowanie na leczenie metodą in vitro kształtuje się w Polsce na poziomie 27-30 tys. i w związku z tym wymaga zaangażowania środków finansowych w wysokości ok. 500 mln złotych rocznie. Kwota ta przekracza nakłady na wszystkie programy polityki zdrowotnej państwa (w roku bieżącym wynoszą one 455 mln zł).
Ograniczone w stosunku do potrzeb możliwości finansowe pociągają za sobą również szereg dodatkowych przeszkód stojących na przeszkodzie pełnej i efektywnej realizacji procedury zapłodnienia metodą in vitro ze środków publicznych. Najpoważniejsza z nich to obawa, że pozwolą one na zastosowanie tej metody leczenia niepłodności jedynie w stosunku do niewielkiej liczby par rocznie. Efektem tego mogłoby być zaistnienie absurdalnej i zarazem niedopuszczalnej sytuacji, w której część par oczekujących na przeprowadzenie leczenia uzyskałyby świadczenie po upływie kilku, a nawet kilkunastu lat.
Z informacji przekazanych nam przez Narodowy Funduszu Zdrowia wynika, iż od kilku miesięcy prowadzi on analizę możliwości i sposobu realizowania procedury zapłodnienia in vitro. Pragnę zapewnić, że dla posłów naszego Klubu Parlamentarnego sprawa ta była i pozostaje przedmiotem stałego zainteresowania. W dalszym ciągu będziemy podejmować działania zmierzające do przyspieszenia rozwiązań, w wyniku których procedura zapłodnienia in vitro stałaby się przynajmniej bardziej dostępna dla tysięcy par cierpiących na niepłodność.
Z poważaniem
Jerzy Paprota
Dyrektor Biura KP SLD
- marsza
- Posty: 497
- Rejestracja: 12 sty 2004 01:00
dostałam to samo
Ja dostałam to samo co Pati
Ograniczone w stosunku do potrzeb możliwości finansowe pociągają za sobą również szereg dodatkowych przeszkód stojących na przeszkodzie pełnej i efektywnej realizacji procedury zapłodnienia metodą in vitro ze środków publicznych. Najpoważniejsza z nich to obawa, że pozwolą one na zastosowanie tej metody leczenia niepłodności jedynie w stosunku do niewielkiej liczby par rocznie. Efektem tego mogłoby być zaistnienie absurdalnej i zarazem niedopuszczalnej sytuacji, w której część par oczekujących na przeprowadzenie leczenia uzyskałyby świadczenie po upływie kilku, a nawet kilkunastu lat.
Przestaję marzyć, że coś się zmieni po 31 marca
Ograniczone w stosunku do potrzeb możliwości finansowe pociągają za sobą również szereg dodatkowych przeszkód stojących na przeszkodzie pełnej i efektywnej realizacji procedury zapłodnienia metodą in vitro ze środków publicznych. Najpoważniejsza z nich to obawa, że pozwolą one na zastosowanie tej metody leczenia niepłodności jedynie w stosunku do niewielkiej liczby par rocznie. Efektem tego mogłoby być zaistnienie absurdalnej i zarazem niedopuszczalnej sytuacji, w której część par oczekujących na przeprowadzenie leczenia uzyskałyby świadczenie po upływie kilku, a nawet kilkunastu lat.
Przestaję marzyć, że coś się zmieni po 31 marca
- marsza
- Posty: 497
- Rejestracja: 12 sty 2004 01:00
a gdzie nakorzystniejsza oferta
A może mi ktoś doradzi, który bank wybrać. Chodzi mi o jak nanjniższ koszty prowizji i odsetek