Adopcja w TORUNIU
Moderator: Moderatorzy ośrodki i procedury adopcyjne
- anonymou$e
- Posty: 1142
- Rejestracja: 17 paź 2005 00:00
- agun
- Posty: 5
- Rejestracja: 07 lip 2005 00:00
zaglądam kiedy tylko mam chwilkę czasu, co przy naszym Maluchu nie jest łatwe
Kuba jest na etapie łapania prawie wszystkiego, co można w takie małe rączki złapać, a ponieważ jest bardzo towarzyskim dzieckiem, niemal cały dzień oczekuje naszej obecności
nie wiem czy pisałam - Kubuś ma 4,5 mca
trochę go przyzwyczailiśmy do noszenia i naszej obecności ( a mądre Babcie uprzedzały: nie noście, bo potem będzie problem .... ) no ale cóż, jeżeli czeka się tak długo na Malucha, to jak można go później zostawić samego ? niemożliwe!
trochę się rozpisałam o Kubie, a miałam napisać co innego: co myślicie Torunianki o jakimś spotkaniu? wiem że inne miasta "organizuja się", nie wiem czy w Toruniu było spotkanie, co Wy na to?
można byłoby wtedy na żywo wymienić doświadczenia
odezwijcie się !!
pozdrawiam i życzę powodzenia
Kuba jest na etapie łapania prawie wszystkiego, co można w takie małe rączki złapać, a ponieważ jest bardzo towarzyskim dzieckiem, niemal cały dzień oczekuje naszej obecności
nie wiem czy pisałam - Kubuś ma 4,5 mca
trochę go przyzwyczailiśmy do noszenia i naszej obecności ( a mądre Babcie uprzedzały: nie noście, bo potem będzie problem .... ) no ale cóż, jeżeli czeka się tak długo na Malucha, to jak można go później zostawić samego ? niemożliwe!
trochę się rozpisałam o Kubie, a miałam napisać co innego: co myślicie Torunianki o jakimś spotkaniu? wiem że inne miasta "organizuja się", nie wiem czy w Toruniu było spotkanie, co Wy na to?
można byłoby wtedy na żywo wymienić doświadczenia
odezwijcie się !!
pozdrawiam i życzę powodzenia
- Misiaczek
- Posty: 1635
- Rejestracja: 10 cze 2002 00:00
Uwazam to super pomysl, ja jako troche juz weterenka, probowalam takowe sklecic juz ze dwa razy, dwa razy sie troche udalo razem z Bydgoszcza ktora do nas przybyla, ale jakos nie bylo kontynuacji, jestem ottwarta na spotkanie, nawet tak z poszczegolnymi osoboami udalo mi sie juz poznac osobiscie. Czekam na dalsze zgloszenia, no i chetnego do zorganizowania tego.
Misiaczek
Szczęśliwa mama Przemusia (lipiec 2002)
www.misiaczek70.bobasy.pl
Szczęśliwa mama Przemusia (lipiec 2002)
www.misiaczek70.bobasy.pl
- anonymou$e
- Posty: 1142
- Rejestracja: 17 paź 2005 00:00
- Misiaczek
- Posty: 1635
- Rejestracja: 10 cze 2002 00:00
Hej, ja i Bear, moj maz jestesmy z Torunia, ale adopcje przeprowadzalismy gdzie indziej, dlaczego, to dluga historia, ktora kiedys opowiedzialam na Bocku. Ale znam wiecej osob, ktore korzystaly z torunkiego OAO, no i czekaly nawet ponad dwa lata, jedna po kwalifikacji zmienila osrodek, na nasz i duzo sszybciej doczekala sie corci.
Pozdrawiam Was wszystkie i trzymam kciuki, aby tym ktorzy sa w drodze jak najszybciej dotarli do upragnionego celu.
My prawdopodobnie w przyszlym roku skierujemy kroki do naszego OAO po corcie tym razem. Ale to zalezy jak sie wiele spraw ulozy.
Pozdrawiam Was wszystkie i trzymam kciuki, aby tym ktorzy sa w drodze jak najszybciej dotarli do upragnionego celu.
My prawdopodobnie w przyszlym roku skierujemy kroki do naszego OAO po corcie tym razem. Ale to zalezy jak sie wiele spraw ulozy.
Misiaczek
Szczęśliwa mama Przemusia (lipiec 2002)
www.misiaczek70.bobasy.pl
Szczęśliwa mama Przemusia (lipiec 2002)
www.misiaczek70.bobasy.pl
- kropka2
- Posty: 83
- Rejestracja: 17 cze 2005 00:00
a ja z daleka, bo az 120 km od Torunia.Chcialam cos blizej mojego miejsca zamieszkania,ale nie chciano nawet z nami rozmawiac,jakoze za krotki byl staz malzenski(3 lata).Podobno min.5.Wiec zadzwonilam do Torunia,a tam bez problemu.Nie myslalam o zmianie osrodka,bo,moze to naiwne,ale wierze,ze jest to nam przeznaczone,jak i nas synus.
A co do spotkania,to chetnie,ale nie w najblizszym czasie.Nie mam jak i czasu brak.Co innego,jakbym blisko mieszkala.Ale ,mam nadzieje,do zobaczenia...kiedys...gdzies.
Ale,mile Panie,mamy bocka i chwala za to.
Pozdrawiam.
A co do spotkania,to chetnie,ale nie w najblizszym czasie.Nie mam jak i czasu brak.Co innego,jakbym blisko mieszkala.Ale ,mam nadzieje,do zobaczenia...kiedys...gdzies.
Ale,mile Panie,mamy bocka i chwala za to.
Pozdrawiam.
Justyna - mama Maciusia (17.10.2003)
- Hasik
- Posty: 677
- Rejestracja: 23 mar 2002 01:00
- anonymou$e
- Posty: 1142
- Rejestracja: 17 paź 2005 00:00
- kropka2
- Posty: 83
- Rejestracja: 17 cze 2005 00:00
Matko chrzestna,tak sie ciesze,ze moge nalezec do Twojej rodziny(ha,ha).Jak w powiesci Mario Puzo,w ktorych zreszta sympatyzuje.
A tak w ogole to tez sie ciesze,ze coraz wiecej nas ,Torunianek.
Pozdrawiamy z Maciusiem moocno wszystkie torunskie dzieci(te przyszle tez).
A tak w ogole to tez sie ciesze,ze coraz wiecej nas ,Torunianek.
Pozdrawiamy z Maciusiem moocno wszystkie torunskie dzieci(te przyszle tez).
Justyna - mama Maciusia (17.10.2003)
- anonymou$e
- Posty: 1142
- Rejestracja: 17 paź 2005 00:00
-
- Posty: 76
- Rejestracja: 02 wrz 2004 00:00
Czekanie jest straszne ale wyrabia w nas cierpliwość
Witajcie Dziewczynki:-)! Fajnie jest poczytać i poczuć się jak w rodzinie. Codziennie myślę o naszym maleństwie i zastanawiam się jak to będzie? no jak? gdy pierwszy raz spojrzymy sobie w oczy gdy pierwszy raz przytulimy dzieciaczka i gdy piewszy raz zaguga do nas oj jak tesknie do dzidziolka naszego!!! Pozdrawiam Was serdeczie i piszcie, piszcie. Super że jest bocianie dzidziowanie. Magdi
Córcia to najwspanialszy SKARB!!!
- anonymou$e
- Posty: 1142
- Rejestracja: 17 paź 2005 00:00
- kropka2
- Posty: 83
- Rejestracja: 17 cze 2005 00:00
duzo zajec,duzo,ale za to przyjemne.
Wiesz Ilona,zeby wracac do tych wspomnien musze mniec naprawde nastroj,ale obiecuje poprawe.
Mam jakies zawiechy z internetem.O zdjeciach caly czas mysle.
Dzis jakis taki magiczny dzien,moze by tak zadzwonic do OAO z pytaniem odwiecznym"jak tam czas oczekiwania". Ale jakos zawsze mam stracha,kiedy mam tam zadzwonic.
Pozdrawiam wszystkie Torunianki i nie tylko.
Wiesz Ilona,zeby wracac do tych wspomnien musze mniec naprawde nastroj,ale obiecuje poprawe.
Mam jakies zawiechy z internetem.O zdjeciach caly czas mysle.
Dzis jakis taki magiczny dzien,moze by tak zadzwonic do OAO z pytaniem odwiecznym"jak tam czas oczekiwania". Ale jakos zawsze mam stracha,kiedy mam tam zadzwonic.
Pozdrawiam wszystkie Torunianki i nie tylko.
Justyna - mama Maciusia (17.10.2003)