Strona 3 z 3

Re: Ciąża trzy tygodnie po łyżeczkowaniu - co robić?

: 27 paź 2010 13:41
autor: Ulya
droga Agnieszko uspokój się! Składam ci wielkie gratulacje z okazji ciąży :) Jeśli zarodek prawidłowo się zagnieździł to poprzednie poronienie nie będzie miało wpływu na przebieg ciąży a rozszalałe po ostatniej ciąży hormony tylko ułatwią utrzymanie tej obecnej.
Na pocieszenie napiszę, że pisząc ten post 6 lat temu nie mogłam się doczekać dziecka. Teraz mam trójkę i zdarzyło mi się zajść w ciążę niecałe 3 miesiące po porodzie zakończonym cesarskim cięciem! Ale mnie internauci straszyli, że nie donoszę, że pęknie mi macica...itp! A ja bez problemów donosiłam i urodziłam zdrowego chłopca :) Teraz mam 5-latka, 17 miesięczniaka i półroczniaka :)
Głowa do góry! Będzie dobrze :)

Re: Ciąża trzy tygodnie po łyżeczkowaniu - co robić?

: 27 paź 2010 13:46
autor: Agnieszka82
dzięki za odp. Gratulacje serdeczne trójki :lol:
To ogromnie pocieszające, że masz taką gromadkę. Super, że właśnie Ty odpowiedziałaś.
A ja marzę o siostrzyczce dla Antosia.

Re: Ciąża trzy tygodnie po łyżeczkowaniu - co robić?

: 26 lis 2010 21:18
autor: asiadasia
i jak tam Agnieszko? już miesiąc minął od dobrych wieści wszystko ok?
ja znalazłam ten temat-gdyż szukam informacji na temat okresu...już dzisiaj 32 dzień po zabiegu-okresu ani widu ani słychu...wiem, że do 6 tyg mam czekać...ale to mnie tak nurtuje....co z tym okresem, czy wszystko ok-już bym chciała się zbadać! a muszę czekać do pierwszej @-z resztą same wiecie-standardowa procedura!jeszcze tydzien i 3 dni...zobaczymy co dalej!
pozdrowionka wszystkim :|

Re: Ciąża trzy tygodnie po łyżeczkowaniu - co robić?

: 27 lis 2010 09:43
autor: Agnieszka82
hej :) Ano na razie wszystko ok. 1,5 tyg. temu widziałam bijące serduszko ! Za 4 dni, znowu mam wizytę, a przed samymi świętami badania prenatalne. Z USG wynika, że teraz kończyłabym 9 tydzień :lol:
Ech, oby tylko ta dzidzia była zdrowa i nie zapłaciła za naszą lekkomyślność :cry:
A odnośnie okresu: po moim pierwszym zabiegu (2007) okres dostałam po ok 40 dniach, więc pewnie lada dzień w końcu dostaniesz. Na pewno będzie wszystko dobrze :lol:

Re: Ciąża trzy tygodnie po łyżeczkowaniu - co robić?

: 01 gru 2010 21:03
autor: malutka816
Agnieszka82 gratuluje fasolki! Trzmam kciuki. Powiedz mi czy wspomagasz sie jakimis lekami?

Re: Ciąża trzy tygodnie po łyżeczkowaniu - co robić?

: 02 gru 2010 08:49
autor: Agnieszka82
hej :) Borę duphaston 1 x, no i oczywiście folik.
Byłam wczoraj znowu na USG - dzidzia ma rączki, nóżki i wszystko co powinna na tym etapie :lol: Rusza sobie nimi niezdarnie i myślałam, że się tam popłaczę ze szczęścia....
Następne badania to będą prenatalne w 13 tc., dopiero wtedy się jednak okaże, czy rzeczywiście wszystko jest w porządku.

Póki co, uśmiech mi nie schodzi z twarzy i życzę Wam dziewczyny tego samego !!! (jak widać - nie zbadane są wyroki Boskie)

Re: Ciąża trzy tygodnie po łyżeczkowaniu - co robić?

: 02 gru 2010 10:17
autor: malutka816
No to suuuuuuper. Na pewno wszystko bedzie dobrze.

Re: Ciąża trzy tygodnie po łyżeczkowaniu - co robić?

: 07 gru 2010 23:35
autor: asiadasia
Agnieszko-fantastycznie-dużo zdrowia dla Was-3mam kciuki!
ja nadal okresu nie mam...43 dzień i nic-żadnych przedokresowych bóli itp...ginekolog kazał przyjść za tydzień-trochę się martwię, że rozregulowały mi się hormony...bo ciąża to z pewnością nie jest-brak objawów jakichkolwiek!
eh (???) zobaczymy czy w tym tygodniu coś się zmieni-troche sie niecierpliwię:)

Re: Ciąża trzy tygodnie po łyżeczkowaniu - co robić?

: 17 maja 2011 14:29
autor: asiadasia
witajcie ponownie....zacytuje moj poprzedni wpis:"bo ciąża to z pewnością nie jest"...pluję sobie w brodę....to była ciąża!
jest to absolutnie możliwe-ostrzegam niedowiarków!
jak już zrobiłam test-beta ładnie przyrosła a na usg było widać tętno maluszka-czyli zaszłam w ciążę od razu po zabiegu łyżeczkowania-bez okresu.
Niestety drugi aniołek choć dobrze rokował-również zmarł:( lekarze oczywiście nie znają przyczyny!
w międzyczasie wyszły problemy zdrowotne różne-jestem już 4 okresy po drugim zabiegu-lekarze zalecili się już starać!
jestem mimo wszystko dobrej myśli! aczkolwiek takie myślenie kosztowało mnie sporo wysiłku!
pozdrawiam i 3mam kciuki za wszystkich z podobnymi przejściami!