Adopcja w województwie LUBELSKIM
Moderator: Moderatorzy ośrodki i procedury adopcyjne
- Agnieszka76
- Posty: 748
- Rejestracja: 20 lut 2003 01:00
Adopcja w województwie LUBELSKIM
Dziś zrobiłam kolejny test, kolejny wynik taki jak od lat. Dlatego też nie chcmy więcej czekać. Chcemy zacząć starania o "gotowe" maleństwo. Przeglądałam wiele stron n.t adopcji, ale albo mi umknęło albo rzeczywiście będzie problem: czy jest ktoś z województwa lubelskiego? Wiem że jest tu kilka ośrodków. Nie wiemy, który jest najlepszy. Przyznam, że zależałoby nam na takim, gdzie czeka sie najkrócej. Po prostu za długo już czekamy...
rozpoczęte starania o rodzeństwo dla Wiktorka...
- ania_wis
- Posty: 217
- Rejestracja: 03 lis 2003 01:00
Na stronie www.adoptuj.pl
znalazłam takie ośrodki:
Województwo Lubelskie
Biała Podlaska 20-026, ul. Chopina 7, tel. 081-532 69 07
Chełm 22-100, ul. Jedności 43, tel. 082-565 37 38
Lublin 20-060, ul. Józefa Poniatowskiego 4, tel./faks 083-533 77 40, e-mail: [email protected]
Zamość 22-400, ul. Bolesława Prusa 2, tel. 084-627 07 73
Powodzenia!
znalazłam takie ośrodki:
Województwo Lubelskie
Biała Podlaska 20-026, ul. Chopina 7, tel. 081-532 69 07
Chełm 22-100, ul. Jedności 43, tel. 082-565 37 38
Lublin 20-060, ul. Józefa Poniatowskiego 4, tel./faks 083-533 77 40, e-mail: [email protected]
Zamość 22-400, ul. Bolesława Prusa 2, tel. 084-627 07 73
Powodzenia!
- Agnieszka76
- Posty: 748
- Rejestracja: 20 lut 2003 01:00
- Agnieszka76
- Posty: 748
- Rejestracja: 20 lut 2003 01:00
- Merlin
- Posty: 1077
- Rejestracja: 03 lip 2002 00:00
Wyciągam ten wątek bo w najbliższym czasie wchodzimy na adopcyjną drogę i baaaaaardzo bym chciała znaleźć jakąś bratnią lubelską duszę. Z racji rejonizacji będziemy podchodzili w Lublinie. Napiszcie jak Wam poszło pisanie podania. I ogólnie piszcie wszystko! Bo wszystko mnie ciekawi. Jak to na początku drogi
- Agnieszka76
- Posty: 748
- Rejestracja: 20 lut 2003 01:00
- Merlin
- Posty: 1077
- Rejestracja: 03 lip 2002 00:00
- Agnieszka76
- Posty: 748
- Rejestracja: 20 lut 2003 01:00
- Paulka
- Posty: 289
- Rejestracja: 15 sty 2004 01:00
Ale szok, że jest lubelski wątek o OAO
Ja to jestem taka cicha woda, dużo czytam różnych wątków, a mniej się odzywam. No i dzisiaj po raz kolejny wertując tematy adopcyjne trafiłam tutaj i zamierzam być stałą bywalczynią..... co Wy na to?
Dla tych z którymi się jeszcze nie znam, to: razem z moim Mężusiem zgłosiliśmy się do OAO w Lublinie w maju, przeszliśmy już kurs i testy, uczestniczyliśmy w rozmowach, ale jeszcze jesteśmy przed kwalifikacją. Z bijącym sercem czekamy na Dziciątko
Ja to jestem taka cicha woda, dużo czytam różnych wątków, a mniej się odzywam. No i dzisiaj po raz kolejny wertując tematy adopcyjne trafiłam tutaj i zamierzam być stałą bywalczynią..... co Wy na to?
Dla tych z którymi się jeszcze nie znam, to: razem z moim Mężusiem zgłosiliśmy się do OAO w Lublinie w maju, przeszliśmy już kurs i testy, uczestniczyliśmy w rozmowach, ale jeszcze jesteśmy przed kwalifikacją. Z bijącym sercem czekamy na Dziciątko
- Adamo
- Posty: 14
- Rejestracja: 13 wrz 2005 00:00
Witam
Jesteśmy także z Lublina ale kwalifikacje robiliśmy w Katolickim Ośrodku Adopcyjnym w Radomiu po tym jak nas chłodno potraktowali w lubelskim Ośrodku Adopcyjnym na ul. Poniatowskiego. Kwalifikacje mamy już za sobą i trwały od czerwca do października.
Jakiś czas temu postanowiliśmy pójść do OA w celu uzyskania wszystkich niezbędnych informacji związanych z adopcją. Potraktowano nas bardzo chłodno nakładając nam do głowy że adopcja to coś bardzo trudnego, ciężkiego itp. Po przemyśleniu tej rozmowy doszliśmy do wniosku, że pracownicy tego ośrodka skutecznie starali się nas zniechęcić do adopcji. Wyszliśmy stamtąd strasznie zniesmaczeni. W czerwcu br. znalazłem ogłoszenie, że lubelski DD poszukuje rodzin zaprzyjaźnionych w celu zabrania dzieci na wakacje itp. Postanowiliśmy podjąć wyzwanie i pojechaliśmy do DD na spotkanie z Panią psycholog która prowadziła tą akcję. Pani psycholog wzięła sobie do nas telefon i powiedział, że do nas zadzwoni. Dała nam kontakt właśnie do Radomia. Po kilku dniach poznaliśmy 9-cio letnią Asię lubelskiego DD i już lada dzień Asia będzie z nami na stałe.
W Katolickim Ośrodku Adopcyjnym w Radomiu kwalifikacje są niestety płatne ale myślę, że podjęliśmy słuszną.
Pozdrawiam Adam
Jesteśmy także z Lublina ale kwalifikacje robiliśmy w Katolickim Ośrodku Adopcyjnym w Radomiu po tym jak nas chłodno potraktowali w lubelskim Ośrodku Adopcyjnym na ul. Poniatowskiego. Kwalifikacje mamy już za sobą i trwały od czerwca do października.
Jakiś czas temu postanowiliśmy pójść do OA w celu uzyskania wszystkich niezbędnych informacji związanych z adopcją. Potraktowano nas bardzo chłodno nakładając nam do głowy że adopcja to coś bardzo trudnego, ciężkiego itp. Po przemyśleniu tej rozmowy doszliśmy do wniosku, że pracownicy tego ośrodka skutecznie starali się nas zniechęcić do adopcji. Wyszliśmy stamtąd strasznie zniesmaczeni. W czerwcu br. znalazłem ogłoszenie, że lubelski DD poszukuje rodzin zaprzyjaźnionych w celu zabrania dzieci na wakacje itp. Postanowiliśmy podjąć wyzwanie i pojechaliśmy do DD na spotkanie z Panią psycholog która prowadziła tą akcję. Pani psycholog wzięła sobie do nas telefon i powiedział, że do nas zadzwoni. Dała nam kontakt właśnie do Radomia. Po kilku dniach poznaliśmy 9-cio letnią Asię lubelskiego DD i już lada dzień Asia będzie z nami na stałe.
W Katolickim Ośrodku Adopcyjnym w Radomiu kwalifikacje są niestety płatne ale myślę, że podjęliśmy słuszną.
Pozdrawiam Adam