Wiek kandydatów na rodziców

Na pytania naszych użytkowników odpowiada Pani Dorota Dominik - pedagog. Przez wiele lat Dyrektor Ośrodka Adopcyjno - Opiekuńczego w Rzeszowie (publicznego).
Ośrodek diagnozuje, szkoli i wspiera przyszłych rodziców. Pomaga także kobietom w ciąży.

Moderator: Osoby zatwierdzające - adopcja

Awatar użytkownika
Bywalczyni
Posty: 859
Rejestracja: 04 sty 2005 01:00

Wiek kandydatów na rodziców

Post autor: Bywalczyni »

Jesteśmy małżeństwem od 4 lat ja mam 23 lata mąż 30 :D . Oddaliśmy papiery do OAO w KALISZU. Jesteśmy już po wizytach i właśnie jutro 1 wizyta z panią pani psycholog. Powiedziano nam że we Wrześniu jest następna kwalifikacja, czy ze względu na mój wiek mogą nas nie zakwalifikować :?: Proszę o odpowiedz dziękuję i pozdrawiam
Awatar użytkownika
Sonik
Posty: 1078
Rejestracja: 29 sie 2003 00:00

Post autor: Sonik »

Przepraszam, ze sie wtracam. Ale mysle, ze skoro Was przyjeli to wiek nie jest przeszkoda w kwalifikacji. Ja tez mam 23 lata. A za kilkanascie dni kwalifikacja. Pani dyrektor z mojego OA mowi, ze to piekny wiek na macierzynstwo, ze jakbym zyla w czasach babc to nikogo by to nie dziwilo ze chce byc mama...a raczej dziwiloby, ze jeszcze nia nie jestem...

Bedzie dobrze. Na pewno. Pozdrawiam
MAMA NAJKOCHAŃSZEJ IDUSI
OAO Rzeszów
Ekspert Bociana
Ekspert Bociana
Posty: 1983
Rejestracja: 14 cze 2002 00:00

Post autor: OAO Rzeszów »

Szanowne Panie, ja tekże uważam, że wiek Pani nie powinien być przaeciwskazaniem do adopcji (mąż ma 30 lat). Oczywiście, że ośrodek będzie dociekał, dlaczego podjęliście decyzje adopcyjną tak wczesnie i na takie pytanie neleży sie przygotować. Podobnie jak na pytanie o przyczyny bezdzietności (o ile są takowe). Pozdrawiam, D.Dominik
Awatar użytkownika
Gość

Post autor: Gość »

Bywalczyni mam nadzieje ze w Twoim ośrodku wiek na prawde nie ma znaczenia, bo ja niestety się rozczarowałam. Mam 22 lata, mąż 32 i dwuletni staz małżeński, gdy składaliśmy dokumenty do OAO to było OK, wiek trochę dziwił panie, ale po przedstawieniu naszych motywów adopcji było OK. Ale później już nie. Po w miare szybkiej wizytaji domku czekalismy przeszło miesiąc na sptkania z psychologiem, które i tak nie doszło do skutku bo pani dyrektor nie spodobało się to ze spotykamy sie pewnymi dziećmi które chcielibysmy zaadoptować. Teraz czekamy na decyzje pani dyr co z nami zrobi, czy zgodzi się z naszym wyborem i pomoże nam załatwic wszystkie formalności szybko, czy każe nam czekac 2 lata na dzieci.

Mam nadzieję ze w Twoim osrodku dobro dzieci i rodziców jest priorytetm.
Awatar użytkownika
Sonik
Posty: 1078
Rejestracja: 29 sie 2003 00:00

Post autor: Sonik »

W moim OA panie nie byly zdziwione moim wiekiem. Przeciwnie (tak jak wspominala juz kiedys p. DOminik) uwazaja, ze to cudowny wiek na macierzynstwo. Ze to nasz czasy nieco "skrzywily" ten obraz. Bo w czasach naszych babc nikogo by nie dziwil fakt, ze 23-letnia kobieta chce miec dzieci. Babcia mego meza juz miala dwoje, a mojej babci siostra troje 8O Jak kobieta sie dobrze "uwinela" to do 30-stki miala sliczna, slodka gromadke. Ale niestety takie czasy...Mysle, ze nalezy znalezc osrodek, ktory zrozumie sytuacje i uwierzy, ze ludzie po prostu pragna dac komus milosc, byc prawdziwa rodzina..i ze nie kryje sie za tym nie wiadomo co...

Powodzenia
MAMA NAJKOCHAŃSZEJ IDUSI
Awatar użytkownika
kasiavirag
Posty: 4121
Rejestracja: 24 lip 2002 00:00

Post autor: kasiavirag »

JustynaW pisze:Mam nadzieję ze w Twoim osrodku dobro dzieci i rodziców jest priorytetm.
Chciałam tylko zauważyć, ze czasami dobro dzieci nie jest róne dopbru rodziców. Uważam,że trzeba ufać oao- bo one mają przecież doświadczenie.
Ale może jestem skrzywiona, bo trafiłam na fantastyczny oao.
Kasia, mama (z)mieszana, ale się porobiło...
Awatar użytkownika
Bywalczyni
Posty: 859
Rejestracja: 04 sty 2005 01:00

Dziękuje

Post autor: Bywalczyni »

Naprwadę jesteście wspaniałe odrazy mi lepiej. Wczoraj miałam testy OAO mam nadzieję, że dobrze wypadły :D
Awatar użytkownika
Gość

Post autor: Gość »

Pisząc "dobro rodziców" miałam na myśli pomoc, wsparcie, zrozumienie, które powinno być okazywane rodzicom przez pracowników OA.
Awatar użytkownika
kasiavirag
Posty: 4121
Rejestracja: 24 lip 2002 00:00

Post autor: kasiavirag »

gonieczek 27.05.2006 pisze:Mam 41 lat a mój mój mąż 60 , chcielibyśmy adoptować dziecko. Jesteśmy b. dobrze sytuowani. Czy mamy szansę?
Kasia, mama (z)mieszana, ale się porobiło...
Awatar użytkownika
kasiavirag
Posty: 4121
Rejestracja: 24 lip 2002 00:00

Post autor: kasiavirag »

Pandziksa, dnia 22.11.206, g. 13.02 pisze:Pytanie moze juz wielokrotnie poruszane. Ja mam w tej chwili 27 lat. Mąż 37. Słyszałam o kryteriach wiekowych tzn różnica między rodzicami a dzieckiem nie powinna wynosić więcej niż 40 lat. Narazie Ja dojrzewam do decyzji o adopcji. Mój mąż już jest na tak. Teraz zastanawia mnie jedna kwestia. Gdybyśmy zdecydowali się za dwa lata i mąż będzie juz miał prawie 40 ale ja dopiero prawie 30 to czy rzeczywiście będzie problem z adopcją noworodka? Wiem, ze te kryteria sa tylko umowne i nie ma odpowiednich przepisów ale czy nie patrzy sie również na wiek matki? Dziękuję za odpowiedź
Kasia, mama (z)mieszana, ale się porobiło...
OAO Rzeszów
Ekspert Bociana
Ekspert Bociana
Posty: 1983
Rejestracja: 14 cze 2002 00:00

Post autor: OAO Rzeszów »

Szanowna Pani,
w przypadku wieku rodziców 41 i 60 sprawa jest rzeczywiście trudna. Ośrodek opiniujący z pewnością bedzie badał różne aspekty Państwa związku. Jedno moge napisać - wiek męża stanowi rzeczywiście przeciwskazanie do adopcji, ale z kolei zona jest duzo młodsza. Jednak w tym przypadku , jeżeli mowa o adopcji - sprawa może dotyczyć wyłącznie przyjęcia dziacka starszego.
Tak czy owak, jedynie ośrodek opiniujący, który dokładnie Państwa pozna, będzie mógł obiektywnie podjąć decyzję. Pozdrawiam, D.Dominik
Awatar użytkownika
kasiavirag
Posty: 4121
Rejestracja: 24 lip 2002 00:00

Post autor: kasiavirag »

zosia32 pisze:Jesteśmy z mężem w wieku 37,38 lat. Ślub wzięliśmy 1,5 roku temu, chociaż jesteśmy razem od 4,5 roku. Czy ze względu na krótki oficjalny staż małżeński możemy mieć problemy z adopcją?
Kasia, mama (z)mieszana, ale się porobiło...
OAO Rzeszów
Ekspert Bociana
Ekspert Bociana
Posty: 1983
Rejestracja: 14 cze 2002 00:00

Post autor: OAO Rzeszów »

Szanowni państwo, już o tym było. Półtora roku to rzeczywiści trochę za krótko. To krótki czas nawet na przekonanie się, czy chce się mieć dzieci i czy mozna je mieć - nawet leczenie trwa dłużej.
Pozdrawiam i zyczę powodzenia, D.Dominik
Awatar użytkownika
buddy
Posty: 177
Rejestracja: 16 lut 2007 01:00

Post autor: buddy »

...natomiast ja razem z mezem mamy po 40 lat i baardzo ale to baaardzo chcemy adoptowac malenstwo.Jest bowiem jeden problem ktory nie daje spokoju ..... Maz z poczatkiem roku otworzyl dzialanosc gospodarcza natomist ja tymczasowo przebywam za granica,kontrakt mam do konca roku.W Polsce bede w okresie wakacji przez dwa miesiace.Czy jest jakas szansa zlozenia w tym czasie dokumentow i zaczecia procedury?Czy wystarczy na poczatek te dwa miesiace?Czy wystarczy jak maz bedzie na miejscu?Jak to wszystko przebiega?Prosze o odpowiedz.Bardzo mi zalezy.Wiem,ze mozemy to zalatwiac po moim powrocie,ale zalezy mi na czasie.Zreszta wiek juz nie pozwala aby dluzej czekac.Prosze o odpowiedz.
Ostatnio zmieniony 14 lut 2008 19:53 przez buddy, łącznie zmieniany 3 razy.
OAO Rzeszów
Ekspert Bociana
Ekspert Bociana
Posty: 1983
Rejestracja: 14 cze 2002 00:00

Post autor: OAO Rzeszów »

Szanowna Pani, cyba ostatnio rozmawiałysmy przez telefon, więc już jest jasne, ale pro forma aby było i na forum:
wiele osób pracuje czasowo za granicą podnosząc swój status materialny, więc nie ma to większego wpływu na starania adopcyjne. Oczywiście i ten fakt musi mieć ręce i nogi, a więc praca pracą ale kompatybilnie ze staraniami o dziecko. Pozdrawiam i do zobaczenia w oao. D.Dominik
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Adopcja - Pytania do eksperta”