BLIŹNIAKI II
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
-
- Posty: 10956
- Rejestracja: 08 gru 2002 01:00
Ja szczerze mówiąc mam luz - mamy dwie apteki gdzie na nazwisko pani naszej doktor bierzemy wszystkie leki (jeśli ze zniżką to za pełną odpłatność), a recepty dowozimy później, albo nasza pani dr się z nimi rozlicza sama - a ja dostaję zwrot kasy jeśli lek był na zniżkę. Taki urok małych miejscowości
piątek - reflektuję się:
- Dziewczyny to ostatni weekend wakacji! Musimy się zorientować czy nie ma w pobliżu jakiegoś festynu. Pojedziemy :
Monika znudzonym głosem:
- Dobze mamusiu. jak chces. Dla ciebie wsysko zlobimy. Jeśli będzies chciała to pojedziemy.
sobota: ZIELONO MI
Karolka przychodzi do mnie.
- Mamusiu powiem ci coś ale nie będziesz ksycała :
czuję, że będę więc nie obiecuję...
no jak zobaczyłam co zrobiła moje córcia NIECHCĄCY, to się tak darłam, że aż do dzisiaj się dziwię, że policja nie przyjechała.
Otóż według relacji mojej córci - wylała się farba ze słoiczka, a ona niechcący weszła w nią i potem poszła się umyć.
W pokoju cała podłoga - stopa przy stopie wydeptana zieloną farbą (swoją drogą skąd tyle farby w takim małym pojemiczku ) - choćby tam miesiac łaziła to przez przypadek nie miała możliwości tak jej zadeptać, zielona była ściana, futryna, kartki, całe nogi Karolinki, ręce, brzuch, twarz, włosy, ubrania, podłoga do łazienki, ubikacja, pralka, chodniczek w łazience, wanna, kran i dwa ręczniki :argue: mówiąc delikatnie myślałam, że ją rozerwę na pół
niedziela:
Nauczona poprzednim dniem kazałam się dziewczynkom bawić na dworze. Gotuję obiad. Dziewczynki przychodzą z całymi bukietami zielonej pietruszki
- Mamusiu masz do obiadu :!:
Wyrwały całą resztkę pietruszki jaka była w ogórdku :argue:
Za karę poszły do pokoju gdzie Karolinka dla odmiany pomazała się czarną kredką - nie wiem co to za świństwo, ale baaardzo ciężko się zmywa
Po południu przyjechała Grażyna2 z Anią i mężem. Poszliśmy na spacer do lasu. Ania Krzysia by dwa razy sprzedała i odkupiła - mała cwaniara. Dziewczyna chyba chciała pokazać narzeczonemu co lubią kobiety - zrywała kwiatki i przynosiła Krzysiowi (narzeczony jak hrabia jechał w wózku, bo o chodzeniu możemy na razie pomarzyc), ale Krzys nie w ciemię bity i pokazał Ani co lubią mężczyźni - kwaitki skonsumował Chyba mu smakowała - przez żołądek do serca
dzisiaj:
Przez przypadek pojechałymy do przedszkola spisać wyprawkę - okazało się, że nasza grupa ma dzieć zapoznawczy pani wydzwaniała, ale zmieniliśmy numer telefonu i niestety nie przekazaliśmy tego do przedszkola Trafiłyśmy na ostatnie 20 minut, ale idziemy jeszcze jutro i w środę.
Grupa jest dość duża - a może tak się wydawało, bo byli rodzice - ale jak panicznie bałam się tego przedszkola, tak teraz czuję, że będzie dobrze - pani wydaje się być świetna- przekazała rodzicom kartki z informacjami jak przygotować dziecko, czego rodzice nie powinni robić w pierwsze dni i naprawdę byłam w szoku. Pozytywnym, bo do tej pory docierały do mnie bardzo złe informacje na temat tego przedszkola. Ale stwierdziłąm, ze co tam przedszkole - najważniejsza jest pani.
Karolka jak zwykle ciekawa wszystkiego, a Monika na kolanach
Monika na odchodnym nadbiła koleżance guza - mała podeszła pod huśtawkę i ma śliwę okropną nie najlepiej się zaczęło...
piątek - reflektuję się:
- Dziewczyny to ostatni weekend wakacji! Musimy się zorientować czy nie ma w pobliżu jakiegoś festynu. Pojedziemy :
Monika znudzonym głosem:
- Dobze mamusiu. jak chces. Dla ciebie wsysko zlobimy. Jeśli będzies chciała to pojedziemy.
sobota: ZIELONO MI
Karolka przychodzi do mnie.
- Mamusiu powiem ci coś ale nie będziesz ksycała :
czuję, że będę więc nie obiecuję...
no jak zobaczyłam co zrobiła moje córcia NIECHCĄCY, to się tak darłam, że aż do dzisiaj się dziwię, że policja nie przyjechała.
Otóż według relacji mojej córci - wylała się farba ze słoiczka, a ona niechcący weszła w nią i potem poszła się umyć.
W pokoju cała podłoga - stopa przy stopie wydeptana zieloną farbą (swoją drogą skąd tyle farby w takim małym pojemiczku ) - choćby tam miesiac łaziła to przez przypadek nie miała możliwości tak jej zadeptać, zielona była ściana, futryna, kartki, całe nogi Karolinki, ręce, brzuch, twarz, włosy, ubrania, podłoga do łazienki, ubikacja, pralka, chodniczek w łazience, wanna, kran i dwa ręczniki :argue: mówiąc delikatnie myślałam, że ją rozerwę na pół
niedziela:
Nauczona poprzednim dniem kazałam się dziewczynkom bawić na dworze. Gotuję obiad. Dziewczynki przychodzą z całymi bukietami zielonej pietruszki
- Mamusiu masz do obiadu :!:
Wyrwały całą resztkę pietruszki jaka była w ogórdku :argue:
Za karę poszły do pokoju gdzie Karolinka dla odmiany pomazała się czarną kredką - nie wiem co to za świństwo, ale baaardzo ciężko się zmywa
Po południu przyjechała Grażyna2 z Anią i mężem. Poszliśmy na spacer do lasu. Ania Krzysia by dwa razy sprzedała i odkupiła - mała cwaniara. Dziewczyna chyba chciała pokazać narzeczonemu co lubią kobiety - zrywała kwiatki i przynosiła Krzysiowi (narzeczony jak hrabia jechał w wózku, bo o chodzeniu możemy na razie pomarzyc), ale Krzys nie w ciemię bity i pokazał Ani co lubią mężczyźni - kwaitki skonsumował Chyba mu smakowała - przez żołądek do serca
dzisiaj:
Przez przypadek pojechałymy do przedszkola spisać wyprawkę - okazało się, że nasza grupa ma dzieć zapoznawczy pani wydzwaniała, ale zmieniliśmy numer telefonu i niestety nie przekazaliśmy tego do przedszkola Trafiłyśmy na ostatnie 20 minut, ale idziemy jeszcze jutro i w środę.
Grupa jest dość duża - a może tak się wydawało, bo byli rodzice - ale jak panicznie bałam się tego przedszkola, tak teraz czuję, że będzie dobrze - pani wydaje się być świetna- przekazała rodzicom kartki z informacjami jak przygotować dziecko, czego rodzice nie powinni robić w pierwsze dni i naprawdę byłam w szoku. Pozytywnym, bo do tej pory docierały do mnie bardzo złe informacje na temat tego przedszkola. Ale stwierdziłąm, ze co tam przedszkole - najważniejsza jest pani.
Karolka jak zwykle ciekawa wszystkiego, a Monika na kolanach
Monika na odchodnym nadbiła koleżance guza - mała podeszła pod huśtawkę i ma śliwę okropną nie najlepiej się zaczęło...
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
-
- Posty: 10956
- Rejestracja: 08 gru 2002 01:00
- kostesia
- Posty: 1054
- Rejestracja: 01 gru 2002 01:00
Nata - to może daj ściągnąć czego nie powinni robic rodzice przez pierwsze dni, a co powinni......
O rany - jutro przedszkole, a to nasz debiut :!: :!: :!:
Chciałabym wiedzieć jak rodzice mogą sie pozbyć tremy :!: I jak nauczyc dzieci wcześniej wstawać :!: :!: :!: Przecież 8.15 w przedszkolu to jakaś mordercza godzina - a tak ma juz być przez kilka następnych lat : : : O mamo......
O rany - jutro przedszkole, a to nasz debiut :!: :!: :!:
Chciałabym wiedzieć jak rodzice mogą sie pozbyć tremy :!: I jak nauczyc dzieci wcześniej wstawać :!: :!: :!: Przecież 8.15 w przedszkolu to jakaś mordercza godzina - a tak ma juz być przez kilka następnych lat : : : O mamo......
-
- Posty: 10956
- Rejestracja: 08 gru 2002 01:00
Zajrzyj na Przedszkolaki - zaraz tam napiszę :!:
TUTAJ JEST!!!
Wiecie, że przestałam się bać jutrzejszego dnia. Monika co prawda jeszcze marudzi, że nie chce iść, ale wiem, że będzie dobrze.
Nowe kreacje kupione - będzie na różowo Tak się zaparły na różowe spódniczki, że kupiłam - chociaż na Monikę to jest taka akurat doszły różowe bluzeczki i podkolanka w paski
Pani przedszkolanka dzwoniła dzisiaj do nas i jestem coraz bardziej przekonana, że to świetny wybór i że miałyśmy duuużo szczęścia z Naszą Panią :!:
TUTAJ JEST!!!
Wiecie, że przestałam się bać jutrzejszego dnia. Monika co prawda jeszcze marudzi, że nie chce iść, ale wiem, że będzie dobrze.
Nowe kreacje kupione - będzie na różowo Tak się zaparły na różowe spódniczki, że kupiłam - chociaż na Monikę to jest taka akurat doszły różowe bluzeczki i podkolanka w paski
Pani przedszkolanka dzwoniła dzisiaj do nas i jestem coraz bardziej przekonana, że to świetny wybór i że miałyśmy duuużo szczęścia z Naszą Panią :!:
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
- LALA27
- Posty: 1183
- Rejestracja: 07 cze 2002 00:00
NATA Z TEGO CO PISZESZ PANI PRZEDSZKOLANKA ZAPOWIADA SIĘ LEPIEJ NIŻ DOBRZE.NO JAK DZIEWCZYNY JUTRO W EXTRA KREACJACH WYSTĄPIĄ TO DOPIERO ZOBACZYSZ ILU "GOŚCI" BĘDZIESZ MIAŁA.
WIESZ NAJFAJNIEJSI SĄ CIEMNI BRUNECI, OPALENI, Z EXTRA ZABAWKAMI I DUŻYM OGRODEM RODZICÓW .MAM NADZIEJE ŻE TO JUŻ TWOJE BYSTRE CÓRCIE NAUCZYŁAŚ
TRZYMAMY KCIUKASY MOCARNIE !!!!
WIESZ NAJFAJNIEJSI SĄ CIEMNI BRUNECI, OPALENI, Z EXTRA ZABAWKAMI I DUŻYM OGRODEM RODZICÓW .MAM NADZIEJE ŻE TO JUŻ TWOJE BYSTRE CÓRCIE NAUCZYŁAŚ
TRZYMAMY KCIUKASY MOCARNIE !!!!
Szczęśliwa mama Zosi i Frania:):)
- Vill
- Posty: 1644
- Rejestracja: 20 paź 2003 00:00
o 5,40 rano wstaje się tak:kostesia pisze:
I jak nauczyc dzieci wcześniej wstawać :!: :!: :!: Przecież 8.15 w przedszkolu to jakaś mordercza godzina -:mur:
wskakuje sie pod kołderkę do dziecka i mówi moim ulubionym cytatem z Epoki Lodowcowej
Mama lub Tata: Gdzie jest bobas?
Filip : powinien odpowiedzieć wg filmu : TU JEST!! za zwyczaj odpowiada " ciiiii bobas śpi...."
mówi się "wstawaj już 10 (hehe co ja powiem w zimie) wszystkie dzieci na ciebie czekają"
mówi się" a kto to zaspał do przedszkola na śniadanko?"
mówi się" Filipku proszę proszę....pokaż mi swe piekne oczka"
mówi się"ja też nie cierpię wstawania zostało do weekendu....odliczamy?"
mówi się" wstawać za 5 minut wychodze"
a ogólnie o 5,40 wstaje się...beznadziejnie...
- Reniq
- Posty: 461
- Rejestracja: 30 gru 2002 01:00
No to czekamy na relacje z "przedszkolnego" startu Hmmm, a moje dziecię kiedy do przedszkola? Uffff dam jej jeszcze się nacieszyć mamusią, aż będzie mieć mnie dość
P.S. Muszą być śliczne dziewuszki w tych rózowych spódniczkach Liczę na jakieś zdjęcia może, co?
P.S. Muszą być śliczne dziewuszki w tych rózowych spódniczkach Liczę na jakieś zdjęcia może, co?
[url=http://reniq.blox.pl]O naszym życiu[/url]
-
- Posty: 10956
- Rejestracja: 08 gru 2002 01:00
Rzeczywiście dziewczynki wyglądają jak cukiereczki
A co do reszty - TRAGEDIA
REALCJA TUTAJ
ech... odliczam minuty do obiadu... już chcę je zabrać do domu...
Mam nadzieję, że jak je będą odbierała to będziemy się śmiały z dzisiejszego poranka
A co do zdjęć to zostały zrobione, ale my nie mamy cyfrówki więc pewnie trochę się odleżą zanim je wywołamy
Ale oczywiście wyślę
A co do reszty - TRAGEDIA
REALCJA TUTAJ
ech... odliczam minuty do obiadu... już chcę je zabrać do domu...
Mam nadzieję, że jak je będą odbierała to będziemy się śmiały z dzisiejszego poranka
A co do zdjęć to zostały zrobione, ale my nie mamy cyfrówki więc pewnie trochę się odleżą zanim je wywołamy
Ale oczywiście wyślę
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
-
- Posty: 10956
- Rejestracja: 08 gru 2002 01:00
-
- Posty: 10956
- Rejestracja: 08 gru 2002 01:00
Nie chcę się powtarzać - bo zabranie tego regulamin Więc zapraszam na Przedszkolaki - link wyżej.
Najważniejsze, że dziewczynki są zadowolone i dzisiaj z radością powędrowały do przedszkola. Mam nauczkę - na razie będę je woziła na 9.00 żeby minąć inną salę i inne panie. Tak jest ok.
Dziecki szaleją - mamy piękną pogodę więc cały czas spędzamy na podwórku - cudują z Damianem aż dziw bierze ciągle coś wymyślają. Ale oczywiście moje panny przodują Wczoraj zostawiłąm Karolkę na chwilę z Krzysiem - już leżeli w łóżkach - żeby umyć Monikę.
Nagle Mały zaczął okropnie płakać wpadam do sypialni, a on przywalony poduszkami i zabawakami całe szczęście leżał na plecach i miał na tyle siły żeby się podnieść i krzyczeć. Nie chcę myśleć co by się stało gdyby wrzuciał te poduchy na jego twarz ech... tzreba pilnować na każdym kroku...
Krzyś zrobił się aktywny - chce wszędzie pędzić za siostrami - do piaskownicy, na huśtawkę, na rowerki... Dzisiaj wsadziłąm go do chodzika - najpierw wyalił wszystko spod ławy więc poszliśmy do sypialni - wyrzuciłą część rzeczy z regału, w kuchni zaczął otwierać szafki z garnkami, na przedpokoju wywalił wszystkie buty z półek i szafek, a wpokoju z zabawkami podrzucał książki i wymalował się farbami do twarzy :spineyes:
No i chyba rośnie pierwszy niejade w rodzinie od kilku dni nie je nic oprócz mleka - wcisnę mu kilka łyżek zupki, troszkę owoców i tyle - rezta to mleko, mleko i mleko
Najważniejsze, że dziewczynki są zadowolone i dzisiaj z radością powędrowały do przedszkola. Mam nauczkę - na razie będę je woziła na 9.00 żeby minąć inną salę i inne panie. Tak jest ok.
Dziecki szaleją - mamy piękną pogodę więc cały czas spędzamy na podwórku - cudują z Damianem aż dziw bierze ciągle coś wymyślają. Ale oczywiście moje panny przodują Wczoraj zostawiłąm Karolkę na chwilę z Krzysiem - już leżeli w łóżkach - żeby umyć Monikę.
Nagle Mały zaczął okropnie płakać wpadam do sypialni, a on przywalony poduszkami i zabawakami całe szczęście leżał na plecach i miał na tyle siły żeby się podnieść i krzyczeć. Nie chcę myśleć co by się stało gdyby wrzuciał te poduchy na jego twarz ech... tzreba pilnować na każdym kroku...
Krzyś zrobił się aktywny - chce wszędzie pędzić za siostrami - do piaskownicy, na huśtawkę, na rowerki... Dzisiaj wsadziłąm go do chodzika - najpierw wyalił wszystko spod ławy więc poszliśmy do sypialni - wyrzuciłą część rzeczy z regału, w kuchni zaczął otwierać szafki z garnkami, na przedpokoju wywalił wszystkie buty z półek i szafek, a wpokoju z zabawkami podrzucał książki i wymalował się farbami do twarzy :spineyes:
No i chyba rośnie pierwszy niejade w rodzinie od kilku dni nie je nic oprócz mleka - wcisnę mu kilka łyżek zupki, troszkę owoców i tyle - rezta to mleko, mleko i mleko
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
- grazyna2
- Posty: 769
- Rejestracja: 16 kwie 2004 00:00
No Nata nie wpedzaj mnie w kompleksy bo na Niejadka to Twoje dziecko napewno nie wygląda!!!! A jakby niejadek rósł to nic by nie chciał Jest poprostu fanem mleczka i tyle! Nie masz czym się martwić :!: Ja życzyłabym sobie żeby Ania takim Niejadkiem była
[url=http://foto.onet.pl/albumy/album.html?id=40449&q=ania%20w%20domu&k=2]Nasza Coreczka Ania[/url]