Zosia Samosia i jej braciszek Franciszek :-)
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
-
- Posty: 3615
- Rejestracja: 26 paź 2003 00:00
waw a liceum to będziemy losowac kto za zebranie pójdzie
Dziś już ramach jutrzejszych imienin Tatuś z Zosią byli w zoo (a Mamusia w pracy ). Była jazda kolejką i mnóstwo zwierzątek. Jak mi potem zdałą relację Zosia: "Tyglysy były lenie i spały, ale były fajne sulypatki ", "kaczki chciały zjeść batonika, ale nie dałam. Potem sam upadł"...
Jutro idziemy na kreatywkę i kupiliśmy cukierki do poczęstowania dzieci.
Dziś już ramach jutrzejszych imienin Tatuś z Zosią byli w zoo (a Mamusia w pracy ). Była jazda kolejką i mnóstwo zwierzątek. Jak mi potem zdałą relację Zosia: "Tyglysy były lenie i spały, ale były fajne sulypatki ", "kaczki chciały zjeść batonika, ale nie dałam. Potem sam upadł"...
Jutro idziemy na kreatywkę i kupiliśmy cukierki do poczęstowania dzieci.
Dwoje Rozrabiaków :-)
- Bywalczyni
- Posty: 859
- Rejestracja: 04 sty 2005 01:00
- kesik
- Posty: 710
- Rejestracja: 30 lip 2003 00:00
-
- Posty: 3615
- Rejestracja: 26 paź 2003 00:00
Zosia bardzo dziękuje za życzenia!!!
Imieniny ma w tak popularną datę,że wszyscy pamiętają i chociaż spacjalnie imienin nie obchodzimy to Zosia dostaął dziś mnóstwo prezencików, telefon od rana dzwonił i wszyscy składali jej zyczenia...No i rozdała na Kreatywce cukierki. Była też druga Zosia i też miała lizaki dla wszystkich- było więc dziś imieninkowo
Imieniny ma w tak popularną datę,że wszyscy pamiętają i chociaż spacjalnie imienin nie obchodzimy to Zosia dostaął dziś mnóstwo prezencików, telefon od rana dzwonił i wszyscy składali jej zyczenia...No i rozdała na Kreatywce cukierki. Była też druga Zosia i też miała lizaki dla wszystkich- było więc dziś imieninkowo
Dwoje Rozrabiaków :-)
- waw
- Posty: 1220
- Rejestracja: 28 kwie 2004 00:00
-
- Posty: 3615
- Rejestracja: 26 paź 2003 00:00
Coś się ostatnio Mamusia opuściła w pisaniu...
dziękujemy za życzenia raz jeszcze!!!
Z nowości byłyśmy w przedszkolu na dniach adaptacyjnych i festynie rodzinnym i utwierdziłam się w tym,że dobrze się stało,że tam Zosia się dostała. Gdybym miała wybierać teraz to wybrałabym od razu to jako pierwsze. Przedszkole jest małe, pani Dyrektor zna wszystkie dzieci, inne Panie też i chyba przez to jest taka rodzinna atmosfera.
Zosi też się bardzo podobało- co szłyśmy to pytala czy dostanie tam obiad Obiadu niestety nie dawali, bo zajęcia były po popołudniu, ale za to na festynie było jedzonko i loteria i tańce
Poza tym muszę się pochwalić, (bo pisałam kiedyś, że Zosia nie lubi rysować) a tu od kilku dni co weźmie długopis (bo najbardziej lubi takimi zelowymi długopisami) to rysuje jakies "ludziki" i to z nogami, rękami, głową, butami...aż się zdziwiłam jak zobaczyłam ,że ona tak potrafi
Najczęsciej rysuje mamę, tatę i Zosię (i czasem jeszcze obok Zosi jest mniejszy ludzik siostrzyczka albo brat), ale mamy też w "galerii"rysunek Babci i Dziadka i Zosi w pidżamie i portret dwóch sąsiadów...
Tutaj nasz portret rodzinny (trochę "przyszłościowy" chyba )
od lewej: Mama, Zosia, Siostrzyczka i Tatuś
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e58 ... e0486.html
dziękujemy za życzenia raz jeszcze!!!
Z nowości byłyśmy w przedszkolu na dniach adaptacyjnych i festynie rodzinnym i utwierdziłam się w tym,że dobrze się stało,że tam Zosia się dostała. Gdybym miała wybierać teraz to wybrałabym od razu to jako pierwsze. Przedszkole jest małe, pani Dyrektor zna wszystkie dzieci, inne Panie też i chyba przez to jest taka rodzinna atmosfera.
Zosi też się bardzo podobało- co szłyśmy to pytala czy dostanie tam obiad Obiadu niestety nie dawali, bo zajęcia były po popołudniu, ale za to na festynie było jedzonko i loteria i tańce
Poza tym muszę się pochwalić, (bo pisałam kiedyś, że Zosia nie lubi rysować) a tu od kilku dni co weźmie długopis (bo najbardziej lubi takimi zelowymi długopisami) to rysuje jakies "ludziki" i to z nogami, rękami, głową, butami...aż się zdziwiłam jak zobaczyłam ,że ona tak potrafi
Najczęsciej rysuje mamę, tatę i Zosię (i czasem jeszcze obok Zosi jest mniejszy ludzik siostrzyczka albo brat), ale mamy też w "galerii"rysunek Babci i Dziadka i Zosi w pidżamie i portret dwóch sąsiadów...
Tutaj nasz portret rodzinny (trochę "przyszłościowy" chyba )
od lewej: Mama, Zosia, Siostrzyczka i Tatuś
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e58 ... e0486.html
Dwoje Rozrabiaków :-)
- Bywalczyni
- Posty: 859
- Rejestracja: 04 sty 2005 01:00
No wreszcie mamcia się wzieła za wątek Ostatnio o was często myślę i myśle co się z wami dzieje, a tu takie nowości. Zajęcia adaptacyjne udane, czyli we wrześniu będzie Ok :!: Dobrze, że obiad Zosia wtedy dostanie bo pewnie nie była by zadowolona. A rysunek śliczniutki Ewunia chce rodzeństwo, a na dodatek wszystkie moje koleżanki w ciąży
Dodane po: 59 sekundach:
Netka odezwij się na gg wiem wiem koniec roku, ale tęskno za wami
Dodane po: 59 sekundach:
Netka odezwij się na gg wiem wiem koniec roku, ale tęskno za wami
-
- Posty: 3615
- Rejestracja: 26 paź 2003 00:00
- waw
- Posty: 1220
- Rejestracja: 28 kwie 2004 00:00
Nie no rewelacja!!!!!!!!netka pisze:Tutaj nasz portret rodzinny (trochę "przyszłościowy" chyba )
Mój Młody to naprawdę nie rysuje... Nie chce i już! A jak sie go uda namówić, to jakieś tam bohomazy (hmmm... jak to się pisze? ) wychodzą... Ale za to "T" napisze!
Ale generalnie nie lubi kredki w ręce... Chyba malarza to z niego nie będzie...
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=22][img]http://zpo.ath.cx/b/22.png[/img][/url]
[url=http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=35975]Wielki Mały Człowiek[/url]
[url=http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=35975]Wielki Mały Człowiek[/url]
-
- Posty: 3615
- Rejestracja: 26 paź 2003 00:00
Do "repertuaru" rysunków wczoraj dołączyły kwiatki i drzewa (takie większe kwiatki ale rozpoznawalne). Wczoraj bawiłysmy się na znikopisie, że ja zaczynaląm coś ryzowac a Zosia zgadywała co to będzie i potem był zmiana.
Zosia narysowała kółko i pyta mnie co to:
- Balonik?
-Nie
-Kółeczko?
-Nie
-Słoneczko?
-Nie
- Hmmm...to co to może być????
-Zero!!!!
Zosia narysowała kółko i pyta mnie co to:
- Balonik?
-Nie
-Kółeczko?
-Nie
-Słoneczko?
-Nie
- Hmmm...to co to może być????
-Zero!!!!
Dwoje Rozrabiaków :-)
-
- Posty: 3615
- Rejestracja: 26 paź 2003 00:00
Przedwczoraj Zosia miała "debiut stomatologiczny". Obejrzała cały gabinet, weszla sama na fotel i dała sobie obejrzeć ząbki...Pogadała z Panią dentystką i...umówiła się za tydzień na "malowanie ząbków" (lakierowanie).
Już kiedyś pisałam chyba,że bez korali ostatnio nie rusza się z domu, często niezbędna jest też torebka W końcu to mała kobietka
Ostatnio jechała z Tatusiem w samochodzie, ogląda sobie nogi i mówi:
- Oooo, mam włos na nodze! Muszę sobie wydepilować
Dodane po: 21 minutach:
Wczoraj przed spaniem leży w łóżku i jak zwykle słuchamy radia w którym opowiadali o zdalnie sterowanym rekinie "na pilota".
- Mamooo a jaki pilot?
- No pilot taki jak do telewizora...
cisza...pomyślałam,że już zasypia, ale po chwili słyszę:
- pilot do telewizora i Pan pilot w samolocie....Pilot - pan Pilot...Idelalna pala....
Już kiedyś pisałam chyba,że bez korali ostatnio nie rusza się z domu, często niezbędna jest też torebka W końcu to mała kobietka
Ostatnio jechała z Tatusiem w samochodzie, ogląda sobie nogi i mówi:
- Oooo, mam włos na nodze! Muszę sobie wydepilować
Dodane po: 21 minutach:
Wczoraj przed spaniem leży w łóżku i jak zwykle słuchamy radia w którym opowiadali o zdalnie sterowanym rekinie "na pilota".
- Mamooo a jaki pilot?
- No pilot taki jak do telewizora...
cisza...pomyślałam,że już zasypia, ale po chwili słyszę:
- pilot do telewizora i Pan pilot w samolocie....Pilot - pan Pilot...Idelalna pala....
Dwoje Rozrabiaków :-)
-
- Posty: 3615
- Rejestracja: 26 paź 2003 00:00
Wczoraj wieczorem (to nasza stała pora na poważne rozmowy):
Z: Wiesz...chiałabym żebyśmy mieli dużo dzieci...
Ja: Dużo?? A ile??
Z. (liczy na paluszkach): "jedne,dwa,trzy,cztery, pięć" (całe szczeście,że ma się 5 palców tylko )
Ja:"A gdzie one by tu wszystkie spały?
Z:"U mnie w pokoju, u Ciebie w sypialni i...na korytarzu"
Tatuś podsłuchujący rozmowe z kuchni:"a kto by je urodził?"
Z:"No Mama"
i do mnie
"Ale nie mogłabyś nic jeść wtedy wiesz??"
Nie wiem dlaczego pomyślała,że bym nie mogła jeść :
Potem wyjaśniliśmy,że trzeba jeść jak się ma w brzuchu dzidzię, bo dzidzia tam też je ("Ale jak je? Przecież zębów nie ma??")...
Z: Wiesz...chiałabym żebyśmy mieli dużo dzieci...
Ja: Dużo?? A ile??
Z. (liczy na paluszkach): "jedne,dwa,trzy,cztery, pięć" (całe szczeście,że ma się 5 palców tylko )
Ja:"A gdzie one by tu wszystkie spały?
Z:"U mnie w pokoju, u Ciebie w sypialni i...na korytarzu"
Tatuś podsłuchujący rozmowe z kuchni:"a kto by je urodził?"
Z:"No Mama"
i do mnie
"Ale nie mogłabyś nic jeść wtedy wiesz??"
Nie wiem dlaczego pomyślała,że bym nie mogła jeść :
Potem wyjaśniliśmy,że trzeba jeść jak się ma w brzuchu dzidzię, bo dzidzia tam też je ("Ale jak je? Przecież zębów nie ma??")...
Dwoje Rozrabiaków :-)