Zosia Samosia i jej braciszek Franciszek :-)
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- kesik
- Posty: 710
- Rejestracja: 30 lip 2003 00:00
Zosia jest tak nakręcona na rodzeństwo że rodzice powinniście szzzzybko do roboty się brać
Bo inaczej Zośka sama sobie jakąś dzidzię znajdzie
Bo inaczej Zośka sama sobie jakąś dzidzię znajdzie
[url=http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=48308]Franka - Firanka[/url]
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=101][img]http://zpo.ath.cx/b/101.png[/img][/url]
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=101][img]http://zpo.ath.cx/b/101.png[/img][/url]
-
- Posty: 3615
- Rejestracja: 26 paź 2003 00:00
one chyba nie miałyby być w jednym wieku...Agatka pisze:Tylko, żeby tak pięcioraczki, no podziwiam
A temat pojawia się często- zwłaszcza jak w ubiegłym tygodniu odwiedziła nas moja koleżanka z dwójką dziewczynek (jedna w wieku Zosi druga starsza) i druga ciocia z dwoma córeczkami...
Zosia wie też,że ja mam abrata i siostrę i Tatuś ma brata...
Tylko ona nie ma...
Ale jedziemy kilka dni temu autem i Zosia martwi się, co będzie jak skończy się jej perfumik, który kupiła sobie razem z gazetą..."Bo jak będziemy mieli drugie dziecko to chyba dla niego już nie starczy"...
Dziś była znowu ważna rozmowa (tym razem nie o naszych dzieciach)
- A kto gotuje obiad Łukaszowi ?( mojemu kuzynowi- ulubnieńcowi Zosi)
- Jego mama -ciocia M.
- A czasem jego Babcia tez chyba
- Łukasz nie ma babci.
- A dlaczego?
- Bo umarła.
- A gdzie teraz jest??
- W niebie pewnie
- A kto jest jeszcze w niebie? Aniołki??
- No aniołki też...i Ci wszyscy których już nie ma na ziemi...
Zosia po chwili namysłu...
- To na pewno smoki... i dinozaury też....
Dwoje Rozrabiaków :-)
-
- Posty: 3615
- Rejestracja: 26 paź 2003 00:00
I my już po wakacjach. Wakacje były wymarzonymi wakacjami Zosi- całe dnie w basenie albo na plaży spędzane na kopaniu w piasku, a wieczorami, coś co okazało się absolutnym hitem wakacji czyli mini disco...Strój na tę "imprezkę" był codziennie starnnie dobierany- z awanturami,że w spodenkach nie chce iść, a jak juz to bluzka musi być ta ze świecącym i starannie dobranymi pod kolor stroju bransoletkami...Podpatrzyła też, że dziewczynki noszą koraliki na nogach i też kazała sobie tak wiązać...No ale wakacje się skończyły i niedługo do przedszkola- dziś byłam podpisać umowę...
Byliśmy też dziś w pizzerii- Zosia nas zadziwiła bo chyba po raz pierwszy nie mówiła do pań kelnerek przez "Ty" tylko "Proszę Pani".Grzecznie bawiła się w kąciku zabaw z jakimś chłopcem, potem pomagała układać zabawki i jak już towarzysz zabaw poszedł to tańczyła. Na koniec sama poszła do pani,która nas obsługiwała (zanim M. zdążył wstać, bo mieli iść razem) i powiedziała "Proszę pani lachunek poploszę" Rachunek jednak zapłacił tatuś Do rachunku były takie małe cukierki i wracamy do odmu a Zosia idzie z jednym cukierkiem w buzi, dugim w rączce i głośno opowiada "Wzieeełam sobie tego cukielka do domku. Na jutlo, bo w domu takich to nie mamy...."
Byliśmy też dziś w pizzerii- Zosia nas zadziwiła bo chyba po raz pierwszy nie mówiła do pań kelnerek przez "Ty" tylko "Proszę Pani".Grzecznie bawiła się w kąciku zabaw z jakimś chłopcem, potem pomagała układać zabawki i jak już towarzysz zabaw poszedł to tańczyła. Na koniec sama poszła do pani,która nas obsługiwała (zanim M. zdążył wstać, bo mieli iść razem) i powiedziała "Proszę pani lachunek poploszę" Rachunek jednak zapłacił tatuś Do rachunku były takie małe cukierki i wracamy do odmu a Zosia idzie z jednym cukierkiem w buzi, dugim w rączce i głośno opowiada "Wzieeełam sobie tego cukielka do domku. Na jutlo, bo w domu takich to nie mamy...."
Dwoje Rozrabiaków :-)
- kesik
- Posty: 710
- Rejestracja: 30 lip 2003 00:00
-
- Posty: 3615
- Rejestracja: 26 paź 2003 00:00
Debiut za nami...oby tak dalej bo mamobawy,że cos za łatwo am dziś "poszło"
Tatuś specjalnie wziął urlop i pojechalismy rano we trójkę do przedszkola. Zadowolona była już na początku, bo panie przydzieliły jej znaczek laleczki i wszędzie koło jej imienia i nazwiska jest laleczka. Wszystko czekało już gotowe na dzieci.
Zosia wpadła do sali i pobiegła się bawić i bujać na koniach. Żeby odwiesić razem z nią ręczniczek (takie zalecenie pań, aby dzieci wiedziały gdzie mają ręczniczek) musiałam ją z sali wyciągać...Umówiliśmy się,że odbieramy ją po obiedzie (ok. 12.30)- przyszliśmy a tu nasze dziecko do spania się układa i wielce niezadowolone,że ma iść do domu...Poszła w końcu, po pożegnianiu się ze wszystkimi i zapewnieniu,że tam jutro wróci na długo ...
Tak więc jutro zostaje dłużej i odbieram ją po podwieczorku (chyba o 15). Zobaczymy czy jej się tak spodoba jak dziś...Mam nadzieję,że tak, bo w środę i piątek musi zostać do tej 15 bo wczęśniej nie dam rady jej odebrać...
Bardzo smakowal jej przedszkolny obiadek i śniadanko- naleśnika chciała jeszcze wziąć "na drogę". Poza tym z tego co nam opowiadała uczyli się o kotkach, bawili w pociąg, byli na placu zabaw. Stwierdziłą też,że musiała nauczyć Panie piosenki, bo nie znały...jak spytałam jakiej to powiedziała,że "Trzepała Zośka dywan" (piosenka "Piersi" której nauczył jej Tatuś i jej wujek ,a mój brat).
Tatuś specjalnie wziął urlop i pojechalismy rano we trójkę do przedszkola. Zadowolona była już na początku, bo panie przydzieliły jej znaczek laleczki i wszędzie koło jej imienia i nazwiska jest laleczka. Wszystko czekało już gotowe na dzieci.
Zosia wpadła do sali i pobiegła się bawić i bujać na koniach. Żeby odwiesić razem z nią ręczniczek (takie zalecenie pań, aby dzieci wiedziały gdzie mają ręczniczek) musiałam ją z sali wyciągać...Umówiliśmy się,że odbieramy ją po obiedzie (ok. 12.30)- przyszliśmy a tu nasze dziecko do spania się układa i wielce niezadowolone,że ma iść do domu...Poszła w końcu, po pożegnianiu się ze wszystkimi i zapewnieniu,że tam jutro wróci na długo ...
Tak więc jutro zostaje dłużej i odbieram ją po podwieczorku (chyba o 15). Zobaczymy czy jej się tak spodoba jak dziś...Mam nadzieję,że tak, bo w środę i piątek musi zostać do tej 15 bo wczęśniej nie dam rady jej odebrać...
Bardzo smakowal jej przedszkolny obiadek i śniadanko- naleśnika chciała jeszcze wziąć "na drogę". Poza tym z tego co nam opowiadała uczyli się o kotkach, bawili w pociąg, byli na placu zabaw. Stwierdziłą też,że musiała nauczyć Panie piosenki, bo nie znały...jak spytałam jakiej to powiedziała,że "Trzepała Zośka dywan" (piosenka "Piersi" której nauczył jej Tatuś i jej wujek ,a mój brat).
Dwoje Rozrabiaków :-)
- Bywalczyni
- Posty: 859
- Rejestracja: 04 sty 2005 01:00
- waw
- Posty: 1220
- Rejestracja: 28 kwie 2004 00:00
- martencja
- Posty: 1125
- Rejestracja: 18 sie 2005 00:00
Idzie misio...Idzie słonik...
Idzie lalka...No i konik...
Wszyscy razem z balonami...
Z najlepszymi zyczonkami...
Aby serduszko Twoje
gorące było zawsze jak słońce...
A uśmiech Twój radosny
przypominał zapach wiosny...
Zosiu z okazji Twoich trzecich już urodzinek przesyłamy Ci tysiące buziaków!!!! :cmok:
Karolinka z mamą
Idzie lalka...No i konik...
Wszyscy razem z balonami...
Z najlepszymi zyczonkami...
Aby serduszko Twoje
gorące było zawsze jak słońce...
A uśmiech Twój radosny
przypominał zapach wiosny...
Zosiu z okazji Twoich trzecich już urodzinek przesyłamy Ci tysiące buziaków!!!! :cmok:
Karolinka z mamą
Serduszko-13.06.05r [*]7/8t Kruszynka- 07.04.06r[*] 7/8t Słoneczko-09.04.09[*]9/10t
moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
Agatka ur.11.04.2011 39tc
jak dobrze,że są...moje dwa serduszka
moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
Agatka ur.11.04.2011 39tc
jak dobrze,że są...moje dwa serduszka
-
- Posty: 3615
- Rejestracja: 26 paź 2003 00:00
W imieniu Zosi dziękuję...
Zosia urodzinkową imprezkę dla znajomych musiała przełożyć na za tydzień, bo złapała katar. Z tego powodu nie mogła też zanieśc słodyczy do przedszkola...zaniesie jak wróci do przedszkola.
Mieliśmy mały kryzysik,ale jest już lepiej i cały czas opowiada o przedszkolu i to o samych pozytywach, w piątek marudziała strasznie ze nie moze iść...
Zosia urodzinkową imprezkę dla znajomych musiała przełożyć na za tydzień, bo złapała katar. Z tego powodu nie mogła też zanieśc słodyczy do przedszkola...zaniesie jak wróci do przedszkola.
Mieliśmy mały kryzysik,ale jest już lepiej i cały czas opowiada o przedszkolu i to o samych pozytywach, w piątek marudziała strasznie ze nie moze iść...
Dwoje Rozrabiaków :-)
-
- Posty: 411
- Rejestracja: 25 cze 2003 00:00
Zosiu dużo zdrówka!
Kolorowych snów...
Uśmiechu od ucha do ucha...
Pięknych bajek na dobranoc...
Własnego pieska i kotka...
Co dzień nowych przygód...
Butów siedmiomilowych...
Gwiazdki z nieba...
Wspaniałych przyjaciół...
I wesołej rodzinki...
Z okazji urodzin życzenia ślą Karolek i Sandrunia z rodzicami
Kolorowych snów...
Uśmiechu od ucha do ucha...
Pięknych bajek na dobranoc...
Własnego pieska i kotka...
Co dzień nowych przygód...
Butów siedmiomilowych...
Gwiazdki z nieba...
Wspaniałych przyjaciół...
I wesołej rodzinki...
Z okazji urodzin życzenia ślą Karolek i Sandrunia z rodzicami
-
- Posty: 3615
- Rejestracja: 26 paź 2003 00:00
Ojj imprezka udana była
Z mniej przyjemnych rzeczy Zosia złapala zapalenie oskrzeli i dostaje zastrzyki...Dziś byliśmy na kontroli i będzie dostawałą conajmniej do wtorku
Oprócz kaszlu nic jej nei jest- biega, skacze i nuudzi się, bo chciałaby do przedszkola. Po kilak razy dziennie oglądamy stronę interentową przedszkola, muszę jej czytać co jest na obiad (bo to jedna z ważniejszych rzeczy w przedszkolu ).
Ostatnio wyznała Babci,ze ma "ulubionego chłopaka" w przedszkolu, w fajnej czerwonej koszulce czasem przychodzi i ma koło niej leżaczek na leżakowaniu
No niestety teraz ma znowu przerwę przedszkolną, pewnie do końca następnego tygodnia jak nie dłużej...
Z mniej przyjemnych rzeczy Zosia złapala zapalenie oskrzeli i dostaje zastrzyki...Dziś byliśmy na kontroli i będzie dostawałą conajmniej do wtorku
Oprócz kaszlu nic jej nei jest- biega, skacze i nuudzi się, bo chciałaby do przedszkola. Po kilak razy dziennie oglądamy stronę interentową przedszkola, muszę jej czytać co jest na obiad (bo to jedna z ważniejszych rzeczy w przedszkolu ).
Ostatnio wyznała Babci,ze ma "ulubionego chłopaka" w przedszkolu, w fajnej czerwonej koszulce czasem przychodzi i ma koło niej leżaczek na leżakowaniu
No niestety teraz ma znowu przerwę przedszkolną, pewnie do końca następnego tygodnia jak nie dłużej...
Dwoje Rozrabiaków :-)
- kesik
- Posty: 710
- Rejestracja: 30 lip 2003 00:00
Ups,
Dopiero teraz przeczytałam że Zośka chora... Choc pewnie już zdrowa jest. (Czasu nie ma na boćka )
Franka tez po imprezce miała katar ale po 3 dniach przeszedł i na szczęście nic innego nie załapała. Ja za to mam anginę
Dopiero teraz przeczytałam że Zośka chora... Choc pewnie już zdrowa jest. (Czasu nie ma na boćka )
Franka tez po imprezce miała katar ale po 3 dniach przeszedł i na szczęście nic innego nie załapała. Ja za to mam anginę
Czyżby pierwsza miłość?netka pisze:ulubionego chłopaka" w przedszkolu, w fajnej czerwonej koszulce czasem przychodzi i ma koło niej leżaczek na leżakowaniu
[url=http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=48308]Franka - Firanka[/url]
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=101][img]http://zpo.ath.cx/b/101.png[/img][/url]
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=101][img]http://zpo.ath.cx/b/101.png[/img][/url]