Forum Nasz Bocian

Julija no super strasznie Ci gratuluję:) No nic pozostaje mi czekac na styczeń:)

Julija7 pisze:A ja z kolei wyczytałam, że laparo jest bardziej precyzyjna niż hsg i można ewentualnie usunąć zrosty jak są, więc w innym miejscu prosiłam się na laparo, gdzie bez problemu mi zrobili na NFZ. Wynik był dobry i drożne były oba jajowody, ale dopiero pod dużym ciśnieniem. Nam udało się w drugim cyklu po laparo, ale dla nas i tak to był CUD, bo męża parametry były naprawdę słabiutkie. Ale widocznie wystarczył jeden a idealny .

racja, laparo jest o niebo bardziej precyzyjniejsza i moze usunąc ew. zrosty, z tym ze jest to juz zabieg operacyjny i jest na NFZ

Dziewczyny a takie pytanko co ile sexik w dni płodne?

maddiur to jeszcze co do tego pytanka się przyznam, że w 2 cyklu po laparo z M migdaliliśmy się trochę przed i po i w czasie dni płodnych codziennie, choć uczono nas że powinno się co 2 dni, by wojowników było więcej, ale wtedy spróbowaliśmy po swojemu i się udało:).

No to chyba wiem już wszystko:) DZIĘKUJĘ DZIEWCZYNKI BARDZO nawet nie wiecie jak mi pomogłyście psychicznie :cmok:

maddiur pisze:Dziewczyny a takie pytanko co ile sexik w dni płodne?

oj kochana ja to codziennie albo i 2x dziennie jak sie dało opinie są rózne ale ja bałam sie ze przegapie ten moment

Dodane -- 23.10.2010, 07:35 --

Julija7 pisze:maddiur to jeszcze co do tego pytanka się przyznam, że w 2 cyklu po laparo z M migdaliliśmy się trochę przed i po i w czasie dni płodnych codziennie, choć uczono nas że powinno się co 2 dni, by wojowników było więcej, ale wtedy spróbowaliśmy po swojemu i się udało:).

no własnie to tak jak my

i po sexiku pupa w góre by chłopaki nie wypłyneli

Słuchajcie dziewczyny, ja zaszłam w cyklu z laparoskopią czyli po laparo @ nie przyszła! Oczywiście cały cykl mi się wydłużył bo laparo miałam 14 dc i można powiedzieć że o te 14 dni się wydłużył tak jakby zaczął się nowy cykl w dniu wykonania laparo. Ogólnie cykle mam 32dniowe więc ważne było żeby laparo było wykonane przed owulacją a zazwyczaj owulacje miewałam 19/20dc. Po laparo trochę plamiłam a po 10 dniach miałam bardzo płodny śluz co u mnie było rzadkością więc postanowiliśmy to wykorzystać.

dika GRATULUJĘ To naprawdę są CUDA!!! Widzę że przeszłas ciążę biochemiczną jak u ciebie to przebiegało jesli moge zxapytac?

ja zastanawiam się nad sensem laparo? za mną 3 IUI, na początku było hsg i wszystko było ok, czy jest zatem sens robić laparo jak hsg nic nie wykazało?
bo jak nie laparo to myslę o in vitro

Celnika123 pisze:ja zastanawiam się nad sensem laparo? za mną 3 IUI, na początku było hsg i wszystko było ok, czy jest zatem sens robić laparo jak hsg nic nie wykazało?
bo jak nie laparo to myslę o in vitro

ja bym zrobiła laparo najpierw, żaden koszt a moze pomoc, jak wielu osobom już, a in vitro to juz ostatecznosc

a zdarzają się po laparo jakieś negatywne konsekwencje

Celnika123 pisze:a zdarzają się po laparo jakieś negatywne konsekwencje

tzn jakie??? nie słyszałam jeszcze...

Warszawianka1 pisze:

Celnika123 pisze:a zdarzają się po laparo jakieś negatywne konsekwencje

tzn jakie??? nie słyszałam jeszcze...

np pogorszenie rezerwy jajnikowej? no nie wiem co tam może być jeszcze

Celnika123 no cos Ty a niby czemu?? przeciez to zabieg a nie stymulowanie wiekszej ilosci pecherzyków, wiec nie masz sie czego bać, trwa chwilke, a moze bardzo pomoc
zresztą hsg nei daje w 100% pewnosci co naprawde sie dzieje w srodku, moze niestety wyjsc cos w laparo czego hsg nei pokazało, czego oczywiscie Ci nie zycze

z chęcią tu dołączę. W październiku miałam robioną laparoskopię i mam nadzieję, że przyniesie pożądany efekt Dobrze się czyta wiadomości w których dziewczyny chwalą zabieg, tym bardziej, że jak czytam niektóre wypowiedzi to tak jak bym czytała o sobie... pco, clo i masa innych rzeczy eh... Teraz mam 1 cykl po laparoskopii bo doczekałam się wreszcie okresu