Strona 1 z 14

Nasza kochana Elizka

: 16 maja 2006 23:44
autor: deliza
Z radością zawiadamiamy, że dziś poznaliśmy naszą Elizkę. Urodziła się w marcu, tak więc ma 2 miesiące i jest śliczną kochaną, naszą wymarzoną i długo oczekiwaną córeczką. :love:

Ma jasną karnację i jasne włoski oraz prześliczne długie rzęsy. Jak się urodziła dostała 10pkt.
Jest pogodną, prawidłowo rozwijającą się dziewczynką. Waży teraz ponad 4800 g i ma 57 cm wzrostu. Ma niewielką alergię pokarmową (je Bebilon pepti?) i nie dokońca zamkniętą przegrodę w serduszku (0,5 cm)

A teraz kilka słów o tym, jak to było:
Dwa lata temu, na wiosnę postanowiliśmy udać się do ośrodka, aby nam pomogli odnaleźć nasze dziecko. 8.09.2004 poszliśmy do ośrodka na pierwszą wizytę. Pani prowadząca nas powiedziała, że takie oczekiwanie trwa bardzo długo, ale nie przypuszczaliśmy, że aż prawie dwa lata. Spotkania i warsztaty zajęły nam czas do wiosny 2005. 17 maja 2005 odbyła się wizyta domowa, a 27 czerwca 2005 otrzymaliśmy kwalifikacje. Od tego czasu już nie spotykaliśmy się w ośrodku, tylko czekaliśmy. W czerwcu urządziliśmy pokoik dla naszej małej i zaczęliśmy gromadzić wszystkie potrzebne i niepotrzebne rzeczy. Ponieważ nasze oczekiwanie trwało ponad dwie normalne ciąże ilość rzeczy też pewnie starczyłaby, dla co najmniej dwójki dzieci. Znajomi na początku naszego oczekiwania pytali o szczegóły – kiedy to będzie, a ponieważ my sami nie wiedzieliśmy, po pewnym czasie już przestali pytać.

Przed majowym długim weekendem 2006 dowiedzieliśmy się, że być może nasza córeczka odnajdzie się w połowie maja. Od tego czasu spokojniej nam się czekało.

Spokojnie było aż do telefonu, który zadzwonił wczoraj 15 maja 2006 około godziny 11. W ostatniej chwili postanowiliśmy wyskoczyć na kilka dni w Tatry, tak więc telefon zaskoczył nas w Dolinie Pięciu Stawów Spiskich po słowackiej stronie. Postanowiliśmy szybko wrócić do Warszawy. Dziś rano o 5 wyruszyliśmy z Zakopanego, o 8 mieliśmy pociąg do Warszawy z Krakowa, o 10.45 byliśmy w Warszawie, o 12 byliśmy w ośrodku, a o 13 poznaliśmy naszą kruszynkę. Jeszcze zdążyliśmy złożyć papiery w sądzie, no i teraz będziemy czekać na postanowienie.

Teraz wróciliśmy do domu po wieczorze spędzonym z naszą małą.
Niestety trochę boli ją brzuszek i na koniec bardzo marudziła, aż żal było nam ją zostawić, ale poproszono nas żebyśmy już poszli (22.30)

Jesteśmy już mocno zakręceni na jej punkcie, Elizka jest prawdziwą córeczką tatusia. Ryś nie był wstanie odejść od niej nawet na chwilkę, zaliczył też pierwsze karmienie :drink3:

: 16 maja 2006 23:56
autor: Agusia
Dagmaro!
Przyjmij najserdeczniejsze gratulacje! Coś cudownego, niewiarygodnego, prawda?! Aż mi się łzy w oczach zakręciły - przypomniałam sobie jak to ok 3 lata temu po raz pierwszy zobaczyłam moją najukochańszą starszą córcię - Weronkę, no a potem, jak mi przyniesiono malutkie Martusiątko (ponad 10 miesięcy temu!) Uczucie identyczne - euforia! Tyle, że w drugim przypadku brzuch mnie po cesarce bolał, a w pierwszym brzuch bolał tylko z emocji! :lol: Życzę tobie, Elizce i Jej Tatusiowi wspaniałego, radosnego życia! :D

: 17 maja 2006 01:24
autor: Madźka
Gratulacje!!!!! :clap1:

Ale cudnie!!!!! :D :love: :loving:

: 17 maja 2006 06:25
autor: brush
deliza gratulacje serdeczne, a mała jest piękna :)

: 17 maja 2006 07:53
autor: boozena
GRATULACJE !! !! !! :D

: 17 maja 2006 08:40
autor: Żaba
Dagmarko, Rysiu jeszcze raz gratuluje

cudowna opowieść, a na koniec czekała Was długa (taka trochę metaforyczna 8) ) podróż aby spotkać się z córeczką :D
pozdrawiamy i trzymamy kciuki za szybkie zabranie małej do domku

: 17 maja 2006 08:52
autor: joki
Lojalnie uprzedzałam, że będziecie wracać pędem do Warszawy :D

GRATULACJE!!! I założę się, że teraz myślicie "warto było czekać właśnie na Elizę", prawda? Wszystkiego najlepszego dla Was i Malutkiej!!!!

: 17 maja 2006 10:55
autor: Licia
Brawo, ogromne, ogromne gratulacje:) tak sie ciesze, ze sie doczekaliscie:)

: 17 maja 2006 11:05
autor: tosca
super!
może trzeba było wczesniej wyrwać się w Tatry, skoro tylko czekali, aż wyjedziecie z W-y? :wink:

: 17 maja 2006 11:09
autor: Haniulek
Dagmarko i Rysiu najserdeczniejsze gratulacje :DDD: :DDD: :DDD:
Nareszcie!!!

: 17 maja 2006 11:50
autor: ksieciu
Cudowna historia z happy endem :lol: uwielbiam takie zakonczenia :)
Zycze wam aby od dzisiaj wasze zycie bylo wypelnione po brzegi smiechem waszej coreczki oraz aby szczescie rodzinne nie opuszczalo waszego domu :cmok:

: 17 maja 2006 12:59
autor: Chaberek
Cudownie się czyta takie opowieści :D

Niech Eliza szybciutko będzie z Wami w domku i niech sprawi żebyście jak najszybciej zapomnieli o tym czekaniu ... jakim czekaniu? przecież to było "jak jeden dzień", prawda? :wink:

No to długo teraz na narty nie pojedziecie :wink: Zostają wam tylko piesze wędrówki 8)

Gorące :cmok: dla Waszej rodzinki.

: 17 maja 2006 13:55
autor: Jewka
Gratuluję córeczki! :D :flowers:

Deliza i Eliza - ładnie razem brzmi :)

: 17 maja 2006 14:08
autor: Magdalenia
Ale cudna historia :D
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia.... we troje :D

Gratulacje

: 17 maja 2006 14:15
autor: Aniabania
Gratulacje! Aż się chce wyjechać w góry! :) Niezwykła ta Twoja opowieść i zapewne niezwykła córcia! Ściskam całą Trójkę i pozdrawiam