Nasza kochana Elizka

Jesteś świeża mamusią? świeżym tatusiem? Zapytaj doświadczonych rodziców - oni zawsze znajdą dobrą radę.

Moderator: Moderatorzy nasi milusińscy

Awatar użytkownika
deliza
Posty: 622
Rejestracja: 05 cze 2003 00:00

Post autor: deliza »

waw pisze:Góraleczka Wam rośnie! :wink:
Góraleczka nam rośnie jak nic :D

Póki co w poniedziałek byłyśmy na minirozwijankach. Elizka była w swojej grupie wiekowej i okazało się że jest najsprawniejsza fizycznie 8O . Pani jesczcze nie zdążyła rozłożyc do końca tunelu, a Elizka już była w środku. Mało tego, jak doszła do końca tunelu to potem tyłem wracała - nie dała szans innym dziciom na przejście. Z resztą żadne z dzieci nie chciało przejśc. Potem dzieci lepiły ciasto - ale Elizka długo na jednym miejscu nie usiedzi, więc wszyscy lepili - a Elizka latałą z wózkiem i lalą. Potem Pani chciała śpiewac posenki, a Elizka gra w piłkę. Jak zabrałam jej piłkę to :crying: . No i na koniec dzieci puszczły bańki. Jak się okazało, że nie TYLKO Elizka będzie puszczac, to już się rozpłakała na dobre. ( Pocieszam się że była trochę niewyspana - musiałąm ją obudzic, no i głodna) Tak czy inaczej narazie nie będziemy chodziły na te zajęcia Elizka -niczego się nie nauczyła, tylko wszystko chciała robic po swojemu - trochę kasy zostanie w portfelu ( 1h po 25 zł). Wole z nią pójsc na jakiś plac zabaw np. do Smyka (5 zł/ 1,5h).

Przed wczoraj byłyśmy na kontroli u lekarza. Elizka okaz zdrowia - 12 kg i 81 cm. ( Zero kataru czy kaszlu od maja) To możemy zaszczepic Elizkę (HIB). Ale wieczorem okaz zdowia pomału się roztroił - kichanie, w nocy nos zawalony , wczoraj cały dzień gorączka i uporczywy katar :( Nie wiem czy reakcja na szczepionkę, czy podłapała jakąs infekcję?. Dzisiejsza noc była trochę lepsza ( nasivin + panadol)
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
Awatar użytkownika
Haniulek
Posty: 1705
Rejestracja: 03 mar 2005 01:00

Post autor: Haniulek »

Dużo zdrówka dla Elizy!!!!!!!!!
My też chorzy :( Szymek przyniósł katar ze żłobka w piątek, ale weekendowa kuracja domowa (nasivin, oil of olbas, maść majerankowa, mleko z masłem i miodkiem, herbatka z sokiem z malin) poskutkowała, za to ja i mąż podłapaliśmy i kurujemy się farmceutykami+miodek i czosnek już czwarty dzień a poprawa nieznaczna :?
pozdrawiamy
Szymon (04.2006)
Matylda (05.2011)
:love:
AGA
Członek Stowarzyszenia
Posty: 3161
Rejestracja: 20 lut 2002 01:00

Post autor: AGA »

deliza pisze:Tak czy inaczej narazie nie będziemy chodziły na te zajęcia Elizka -niczego się nie nauczyła, tylko wszystko chciała robic po swojemu - trochę kasy zostanie w portfelu ( 1h po 25 zł). Wole z nią pójsc na jakiś plac zabaw np. do Smyka (5 zł/ 1,5h).
W tym wieku dzieci róznie się zachowują, a to, że nie siedziała podczas śpiewania piosenek wcale nie oznacza, że nauczyła się mniej niz dzieci siedzące w jednym miesjcu. Jeśli są to względy finansowe, to rozumiem rezygnację, ale jeśli uważasz, że po jednych zajęciach powinna się czegos nauczyć, to chyba zbyt wiele oczekujesz. Z tego co piszesz, moja córka była i jest równie ruchliwa jak Twoja i pamiętam jak chodziłam z nią na takie zajęcia dla maluchów, gdy miała 1,5 do 2,5 lat; zachowywała się podobnie, wszystko w biegu, żadnych prac plastycznych czy w ogóle statycznych, ale gdy potem zaczęła chodzić na zajęcia adaptacyjne w przedszkolu to ona jedna na początku wiedziała o co chodzi i aktywnie uczestniczyła, podczas gdy inne dzieci czuły się kompletnie zagubione. Na tamtych zajęciach trwajacych 2 godz., ok. 1 godz. była prowadzona po angielsku i m.in. było bujanie w kocu i liczenie po angielsku do 10 (Jedna z ulubionych zabaw mojej Małgosi); jakież było moje zdziwienie, gdy pewnego dnia, gdy juz od dłuzszego czasu tam nie chodziliśmy a Małgosia już bardzo dobrze mówiła, nagle usiadła sobie przy stole i: "one, two, three, four.... ten" powiedziała na jednym wydechu 8O
Awatar użytkownika
malgosik
Posty: 5259
Rejestracja: 13 sty 2002 01:00

Post autor: malgosik »

eliza, zdrowiej.
u nas zauwazylam pewna prawidlowosc - czesto po wizycie zdrowego dziecka w przychodni wychodzi katar. :roll:
a zajeciom moze daj jeszcze szanse.
malgosik- mama
NIKI ( 11. 2002) i
TUSI (11. 2007)
Awatar użytkownika
deliza
Posty: 622
Rejestracja: 05 cze 2003 00:00

Post autor: deliza »

Haniu, AGO, Małgosiu dzięki :cmok:
AGA pisze:jeśli uważasz, że po jednych zajęciach powinna się czegos nauczyć, to chyba zbyt wiele oczekujesz.
Chyba żle się wyraziłam. Nie oczekiwałam, że się czegoś nauczy. Chodziło mi oto , że ignorowała, to co dzieci robią/ lub miały robic i koncentrowałą się na tym co lubi najbardziej - bawic się piłka i lalką w wozku, a względy ekonomiczne też nie sa bez znaczenia. Jeśli mam zapłacicic 25 zł/1h i ona będzi się bawic sama ze sobą zamiast integrowac się z dziecmi - to wolę jescze chwilę poczekac i odłożyc te spotkania.
Niania Elizki jest po wychowaniu przedszkolnym, więc odpowiednio ją stymuluje i uczy. Mi chodziło o zajęcia z innymi dziecmi.
malgosik pisze: u nas zauwazylam pewna prawidlowosc - czesto po wizycie zdrowego dziecka w przychodni wychodzi katar.
Też mi się wydaje, że coś podłapała w przychodni. Katar trochę mniejszy, ale niestety wstała dziś z mokrym kaszlem :(
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
AGA
Członek Stowarzyszenia
Posty: 3161
Rejestracja: 20 lut 2002 01:00

Post autor: AGA »

deliza pisze:Jeśli mam zapłacicic 25 zł/1h i ona będzi się bawic sama ze sobą zamiast integrowac się z dziecmi - to wolę jescze chwilę poczekac i odłożyc te spotkania.
Nie namawiam więcej, ale zwracam uwagę, że dzieci zaczynają się ze sobą bawić dopiero ok. 3-3,5 lat; nawet w przedszkolu w 3-latkach dzieci więcej bawią się obok siebie niż ze sobą, więc do integracji - w rozumieniu dorosłych - jeszcze trzeba dać dzieciom czasu.
Awatar użytkownika
deliza
Posty: 622
Rejestracja: 05 cze 2003 00:00

Post autor: deliza »

Kaszel ciagle jest -walczymy juz drugi tydzień. Katar po tygodniu ustąpił. W piątek osłuchiwała ja pani dr - coś świszczało w oskrzelach :( - miałam podać antybotyk jak by się pojawiła gorączka - ale gorączki nie było więc tylko flawamed + eurespal. Dzisiaj już kaszel był mniejszy, więc może jej mija.

A jutro tzn 25.09 mamy 14 rocznicę ślubu. Zrezygnowałam z korków i idziemy do teatru -poraz nie wiem który na "Metro" . Elizka zostanie sama tylko z nianią - bo rodziców moich nie ma. Po teatrze uroczystą kolację zjemy już w domu - we trójkę z Elizką :love:
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
Awatar użytkownika
deliza
Posty: 622
Rejestracja: 05 cze 2003 00:00

Post autor: deliza »

Elizka mało mówi jak na swój wiek, ale za to ma doskonałą pamięc.

Przykład 1: w poniedziałek zgubiła się w domu mała lalka. Szukałama jej ale sama nie znalazłam, w końcu w piątek pytam Elizke, gdzie ta lalka. Ona bezbłędnie ciągnie mnie do sypialni rodziców i pokazuje, że wpadła pod szafę.
Przykład 2: Szłyśmy na spacer i Elizka zobaczyła wóżek pewnej dziewczynki, który stał przy ławce. Jak wracałyśmy zupełnie inną drogą ale potem przechodziłyśmy koło tej ławki to Elizka woła - ma. Pytam czego nie ma? - Lala
Przykład 3: Kupiłam jej krzesełko, które wymagało złożenia. Rano jej pokazałam to krzesełko i powiedziałam, że jak tatuś przyjdzie to jej złoży. Żeby powiedziała tatusiowi że ma jej złożyc. Wieczorem Ryś przyszedł, ja zapomniałam, ale Elizka pamiętała. Tylko Ryś wszedł już go ciągnie do pokoju gdzie stoi krzesełko. - Tata yyyyyyy -pokazujac palcem, co ma zrobic. :D

Elizka już całkowicie wyzdrowiała :D Możemy bez przeszkód realizowac plan dnia. A wygląda on teraz tak:

około 10 - Elizka budzi mamusię słodkimi pocałunkami :love: :cmok: :loving: ( razem śpimy)
11 - toaleta, śniadanie, ogarnięcie domu, przygotowanie obiadku
12 - zakupy + spacer + plac zabaw (Elizka najlepiej lubi ogródek Jordanowski przy Odyńca. Na placu zabaw jemy banana i pijemy jogurt). Środki transportu: wózek lub rower lub nosidło ( w zależności od pogody) + autobus lub metro
14.30 - powrót do domu + zupka
15.30 - usypianie Elizki ( nosidło, a ja w tym czasie zmywam naczynia - zalety: Elizka śpi i mam pozmywane; wada: obciązenie kręgosłupa 16kg)
17 - pobudka i wyjście na krótki spacer
18 -22 ja mam korki, a Elizka pod opieką taty ( pon, pt) lub niani (wt, śr, czw) - niestety moment rozstania z mamą jest dramatyczny: MAAMAA :crying: :bawling:
18 - zupka lub drugie danie
19.30 - owoc
21 - kolacja
23 - kąpiel ( ostatnio zaczęłam się kąpac z Elizką w dużej wannie - bardzo to się jej podoba, chcę ją przyzwyczaic do duzej ilości wody, tak abyśmy mogli chodzic na basen)
23.30 - mleko ( ostatnio odkryłam że na w Kościele na Dereniowej jest farma- betlejemka i sprzedają tam mleko kozie. Elizce zasmakowało i nie ma po nim żadnych skutków ubocznych, więc wieczorne mleczko będzie kozie :D )
24 - usypianie (znów nosidło i zmywanie naczyń)
3.00 - mleko (150 ml Bebilon HA)
5.30 - mleko (150 ml Bebilon HA)
8.00 - mleko (120 ml Bebilon HA)

Tak więc nuda Panie

Podczas poobiedniej drzemki Elizki mam wreszcie 1h czasu dla siebie - wróciłam do ulubionego zajęcia - robienie na drutach i szydełku oraz haftowania :D
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
Awatar użytkownika
waw
Posty: 1220
Rejestracja: 28 kwie 2004 00:00

Post autor: waw »

O rrrrrany, dziewczyny, ależ Wy późno spać chodzicie!!!!!! 8O
U nas to juz cale towarzystwo spi o 23.00
A niektórzy to o 20.00 nawet :wink:

Ale spania do 10.00 to Wam zazdroszczę... Nasz skowronek szaleje od 6.00 :mur:
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=22][img]http://zpo.ath.cx/b/22.png[/img][/url]
[url=http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=35975]Wielki Mały Człowiek[/url]
Awatar użytkownika
deliza
Posty: 622
Rejestracja: 05 cze 2003 00:00

Post autor: deliza »

Waw jak pózno się kładziemy to i póżno wstajemy. Nic w przyrodzie nie ginie.

Póki co znów walczymy z katarem :(

Nowe słówka:

tojba - torba
chata - chata
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
Żaba
Posty: 2484
Rejestracja: 20 kwie 2002 00:00

Post autor: Żaba »

Piotrek ma 3lata i 9m-cy. od półtora m-ca chodzi do przedszkoal i dopiero od jakiś dwóch tygodni łapie kontakt z rówiesnikami. nigdy nie bawił się z dzieć, zawsze był z boku. ale to jie oznacza, że mniej łapie. smiało mogę napisać, że nawet więcej :wink:

Deliza ile dokładnie ma Eliza? :roll:
Piotrek 2004r. i Ola 2006r.
Awatar użytkownika
deliza
Posty: 622
Rejestracja: 05 cze 2003 00:00

Post autor: deliza »

Żabo Eliza ma 1 rok i 7,5 miesiąca. Może się kiedyś umówimy w ogródku jordanowskim przy odyńca?

Katar i kaszel przeszedł :D

ze słówek:

jiba - ryba
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
Awatar użytkownika
ruda007
Posty: 1225
Rejestracja: 03 mar 2005 01:00

Post autor: ruda007 »

deliza ja też jestem mamą Elizki :lol: moja ma 11miesiecy i jak czytam Twoje opowieści o Twojej Elizce to nie mogę się doczekac kiedy moja będzie taka :lol: A swoją drogą czy Elizki to nie świetne małe kobietki :wink: Buziaczki dla małej!
Pozdrawiam Kaśka
[url=http://www.bobasy.pl/ruda007]Elizunia[/url]

[url=http://www.bobasy.pl/ruda007k]Kubuś[/url]
Awatar użytkownika
deliza
Posty: 622
Rejestracja: 05 cze 2003 00:00

Post autor: deliza »

Pozdawiam Cię Kasiu i przesyłam całusy dla Twojej Elizki!!!! gratuluję, że już chodzi:)

Jak mówicie zdrobniale do swojej córeczki?

Ja najczęściej Elizka lub rzadko Elizia lub Elizeczko. Ryś: Elizek lub Lisa (czyt. lajza). Babcia: Lizunia

słówka:

choc - choc ( -chodzic -nie działa mi ci)
pipa - pupa
dom -dom
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
Awatar użytkownika
deliza
Posty: 622
Rejestracja: 05 cze 2003 00:00

Post autor: deliza »

pida - brzydal (jak ma smoka w buzi)
jak przystało na prawdziwego ziomala:
cze - cześc
rozszyfrowałam co to jest tjopa
tjopa - piana
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi milusińscy”