Synek-Pingwinek i oczekiwanie na...

Archiwum forów "muszę o tym porozmawiać"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
sylwetka
Posty: 1303
Rejestracja: 10 mar 2004 01:00

Post autor: sylwetka »

malgosik pisze: lakarz ktory na katarek aplikuje dziecku antybiotyk, jest do "odstrzalu". jestem pewna ze w wielu przypadkach nie ma takiej potrzaby, ale lekarze wola sie asekurowac. poszukaj godnego zaufaania pediatre (najlepiej sprawdzonego przez kolezanki), takiego ktorego bedziesz pewna - ze jak daje antybiotyk to juz na sto procent potrzeba. nika dostala antybiotyk 4 razy w zyciu i pewnie 3 z nich byly niepotrzebne :? . ale ja o tym nie wiedzialam. powodzonka.
ZGADZAM SIĘ!! Ada ogólnie często łapie infekcje, ale moja pediatra mówi że stanowczo nie podajemy antybiotyków jak nie ma wyraźnej potrzeby! Obyło się bez antybiotyku!
Czarodziejka Ada 07.08.2005r
Ktoś zaczarował mój świat!

<a href="http://www.sylwetka.bobasy.pl/" target=_blank>mam już 4 lata</a>
Awatar użytkownika
hanula
Posty: 3037
Rejestracja: 14 lip 2004 00:00

Post autor: hanula »

malgosik pisze:haniu, powiem jak stara madrzaca sie baba - uwazaj na antybiotyki! byla tu mowa nie raz, na pewno znajdziesz watki na ten temat, a jak nie to ci poszukam. dorunia jest specem od niepodawania antybiotykow i ja od niej sie nauczylam, ze lakarz ktory na katarek aplikuje dziecku antybiotyk, jest do "odstrzalu". jestem pewna ze w wielu przypadkach nie ma takiej potrzaby, ale lekarze wola sie asekurowac. poszukaj godnego zaufaania pediatre (najlepiej sprawdzonego przez kolezanki), takiego ktorego bedziesz pewna - ze jak daje antybiotyk to juz na sto procent potrzeba. nika dostala antybiotyk 4 razy w zyciu i pewnie 3 z nich byly niepotrzebne :? . ale ja o tym nie wiedzialam. powodzonka.
:roll: No coz, jestem podobnego zdania co Malgosik...
"Odstrzelic" tego lekarza!!!!

Moj Szymek lat prawie 8 jak do tej pory 1 raz w zyciu mial podany antybiotyk... Mial zapalenie ucha srodkowego!
Poza tym choruje czasami jak kazde inne dziecko :roll:

Wiem, ze ciezko jest patrzec na chore dziecko ale nie jestem pewna czy podajac antybiotyk pomozesz Szymkowi :roll:
Awatar użytkownika
Haniulek
Posty: 1705
Rejestracja: 03 mar 2005 01:00

Post autor: Haniulek »

nie ma mojego posta :evil: a tyle się naprodukowałam :? I zjadło posta iakl i Ula-li :roll:

Tak więc w telegraficznym skrócie:
1) Szymon wraca do zdrowia (odpukać), katarek mija, kaszelek minął, a apetycik powraca, o czym świadczą coraz częstrze zjadane porcje po 180 :D
2) Niestety dziesiejszą noc mięliśmy tragiczną bo teraz choruje nasz pies :( wymiotował w nocy z krwią :cry: Weterynarz wykrył jakieś ciało obce w jelicie 8O :bawling: a na dokładke ma ostre zapalenia gardła :(
3) Szymon doskonali nową umiejętność: krzyczy i wydziera się w niebogłosy :roll: jak niebawem nie zastuka do nas jakiś sąsiad z zapytaniem co my temu dziecku robimy, to będzie cud :hihi:
Szymon (04.2006)
Matylda (05.2011)
:love:
Awatar użytkownika
deliza
Posty: 622
Rejestracja: 05 cze 2003 00:00

Post autor: deliza »

Zdrówka życzę dla Szymusia :cmok:
Elizka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=36685
Awatar użytkownika
malgosik
Posty: 5259
Rejestracja: 13 sty 2002 01:00

Post autor: malgosik »

szynciu, fajnie ze sam zwalczyles infeckje.
ucalowania dla psiny. co go czeka???
malgosik- mama
NIKI ( 11. 2002) i
TUSI (11. 2007)
Awatar użytkownika
Haniulek
Posty: 1705
Rejestracja: 03 mar 2005 01:00

Post autor: Haniulek »

Co czeka naszego psa? Otóż wczoraj obyło się cały dzień bez wymiotów, ale za to spanie gdzie popadnie i odpoczywanie. Pomogła zapewne zawiesina, którą dał weterynarz, która miała służyc jako osłonka jelit. Oprócz tego w razie pogorszenia jako kontrast do prześwietlenia rtg, oraz dostał jakieś trzy zastrzyki w tym antybiotyk na zapalenie gradła. Ostatnie wymiotowanie było bardzo ciężkie, psiak aż piszczał z bólu i myślimy, że własnie wtedy "to coś" przesuneło się spowrotem z jelit do żołądka i chyba zostało do końca strawione, ponieważ już dzisiaj wrócił do normy, chodzi zadowolony, merda ogonem, znowu powróciła chęć do zabawy :D Będzie zdrowy, będzie żył :wink: A "tym czymś" pewnie była kostka z zupki, kawałek żeberka :oops: :(

p.s.
Chcę jeszcze podziekować Ula-li za życzenia urodzinowe, które niestety znikneły wraz z jej postem :?
Szymon (04.2006)
Matylda (05.2011)
:love:
Awatar użytkownika
malgosik
Posty: 5259
Rejestracja: 13 sty 2002 01:00

Post autor: malgosik »

haniu, ciesze sie ze szymcio zdrowieje. przezyliscie pierwszy alarm i gwarantuje ci - z kazdym nastepnym razem bedzie latwej :wink: . a jesli chodzi o pieska - uwazajcie na kurczaka. znam niejednego psa, ktory przekrecil sie po zjedzeniu kosteczek z kurczaka. na poczatku sie wydaje ze strawione, ale ta paskuda sie podobno jakos rozwarstwia w jelitach i moze powodowac straszne rzeczy. my juz od dawna - zero kosci z kurczaka.
malgosik- mama
NIKI ( 11. 2002) i
TUSI (11. 2007)
Ula-la
Posty: 2557
Rejestracja: 13 sie 2002 00:00

Post autor: Ula-la »

Haniu - najważniejsze, że nie znikły z twojej pamięci i serca ;)
Buziaki dla Szymka !!!

Mamusia Bartusia (kwiecień 2005) i Kasieńki (październik 2006) --> Bartek Pogromca i Kasia Zaskakiwanka


Awatar użytkownika
Haniulek
Posty: 1705
Rejestracja: 03 mar 2005 01:00

Post autor: Haniulek »

Małgosiu kości z jakiegolwiek drobiu są u nas zakazane dla psa, to akurat musiało być żeberko ze świnki :?

Słuchajcie Szymek podciągnął sie dzisiaj sam do siadania :happy: Ale byliśmy zdumieni i uradowani. Fakt, że z takiej pozycji pół leżącej - pół siedzącej, ale zawsze :D A potem jeszcze raz i jeszcze. Ojjj mój stongmen najkochańszy na świecie :love:
A po południowym spacerku, tak nabrał apetytu że 210 wytrąbił za jednym podejściem :lol: Przygotowana byłam na taką ewentualność ponieważ na obiadek zjadł niecałe 100 :roll:

Obecnie waży 6800 i mierzy 69 cm :D a jutro kończy dokładnie pół roczku :mrgreen:

hmm... dopiero co zostałam mamunią a mój syn ma już 6 miesięcy... ale ten czas leci :wink: :hihi:

Dodane po: 23 godzinach 32 minutach:

I tak Pingwinek skończył pół roczku :loving:

Dodane po: 1 minucie:

Dziewczyny zajrzyjcie tutaj proszę: http://nasz-bocian.pl/modules.php?name= ... &start=330
Jak myślicie co to może być?
Szymon (04.2006)
Matylda (05.2011)
:love:
Awatar użytkownika
Bywalczyni
Posty: 859
Rejestracja: 04 sty 2005 01:00

Post autor: Bywalczyni »

Haniulek pisze:Obecnie waży 6800 i mierzy 69 cm a jutro kończy dokładnie pół roczku
Szymciu ale z ciebie śilny chłopiec :clap1:
A z okazju półrocznych urodzinek życze Ci dużo zdrówka :cmok:
Awatar użytkownika
waw
Posty: 1220
Rejestracja: 28 kwie 2004 00:00

Post autor: waw »

Szymuś wszystkiego najlepszego z okazji półrocznicy!!! :D :D :D
A co do tej kaszki na buzi, hmmm... szczerze mówiąc nie mam pomysłu...
Nasz Mały miał skazę, ale to trochę inaczej wyglądało....
Ale w buźce może pleśniawki? :roll: Chyba musisz znależć jakiegoś kompetentnego lekarza...
Pozdrowionka :D
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=22][img]http://zpo.ath.cx/b/22.png[/img][/url]
[url=http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=35975]Wielki Mały Człowiek[/url]
Awatar użytkownika
Haniulek
Posty: 1705
Rejestracja: 03 mar 2005 01:00

Post autor: Haniulek »

waw a jak objawiała się skaza u Patryka?
Szymon (04.2006)
Matylda (05.2011)
:love:
Awatar użytkownika
waw
Posty: 1220
Rejestracja: 28 kwie 2004 00:00

Post autor: waw »

Buźka była zaczerwieniona i taka jakby "polakierowana". Skórka pękała i była sucha... :?
A to co Ty opisujesz chyba jednak jest inne.
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=22][img]http://zpo.ath.cx/b/22.png[/img][/url]
[url=http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=35975]Wielki Mały Człowiek[/url]
Awatar użytkownika
Haniulek
Posty: 1705
Rejestracja: 03 mar 2005 01:00

Post autor: Haniulek »

waw Szymek ma zaczerwienienia na polikach, a skóra wydaje się być właśnie sucha i taka jakby mocno ściągnięta, jest szorstka. Nawet jak mały je mleczko to podczas ssania smoka skóra na nosku tak mu się napina że widac takie kreseczki, własnie jakby ktoś posmarował ją np. maseczką ściągającą, która pozostawiła taką cienką błonkę na skórze :roll: Na dodatek to coś na języku i pęcherzyki pojawiające się na usteczkach to ponoć właśnie objaw alergii pokarmowej na mleczko :( Nie jest to skaza ale wczoraj jak poszliśmy do lekarza, to zalecił podawać mleczko ze znaczkiem "HA" i do tego podawać na zmianę początkowe z 2ką. Tak więc już od wczoraj podajemy NAN1 HA i NAN2 HA. "Jedynkę" mamy podawać tylko do zakończenia się pierwszego opakowania i będziemy bacznie obserwować, czy to rzeczywiście wina zbyt dużej ingerencji białka mleka krowiego.
Ta drobna kaszka na czole czasem była czasem znikała. Teraz właśnie zniknęła. Trudno ja opisać, pojawiała się w postaci maleńkich jakby bąbeleczków, miejszych chyba niż łepek szpilki. Nawet na powiekach miał tą kaszkę :?
Z tymi uczuleniami oszaleć można :?
Szymon (04.2006)
Matylda (05.2011)
:love:
Awatar użytkownika
sylwetka
Posty: 1303
Rejestracja: 10 mar 2004 01:00

Post autor: sylwetka »

Haniulek to chyba skaza, Ada ież miała taka "skorupkę" moja rada taka oprócZ mleka kąp małego w emulsji do kąpieli oilatum (jest droga 150ml ok 22zł ale bardzo wydajna 1 nakrętka na kąpiel) i buźkę OILATUM baby krem U nas po tej emulsji i kremie pokazała się piękna zdrowa skóra!!!!
Czarodziejka Ada 07.08.2005r
Ktoś zaczarował mój świat!

<a href="http://www.sylwetka.bobasy.pl/" target=_blank>mam już 4 lata</a>
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Muszę o tym porozmawiać”