Też czekam!!!!!!!!!!!
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- mala66
- Posty: 39
- Rejestracja: 14 mar 2007 01:00
Zadzwoniłam dziś do OAO. Po prostu nie mogłam wytrzymać! I dowiedziałam się tylko tyle, że nie zapomnieli o nas. Mają nas na uwadze, ale w tej chwili "jest przestój" jak określiła pani. Jest malo dzieciaczków, a te które są są zbyt chore by je proponować No i co dalej : : Musimy czekać :!: :!: :!: :!: :!: Ale ile trwał "przestój'
- dominika1911
- Posty: 85
- Rejestracja: 22 sty 2007 01:00
odpowiedz
czesc. masz racje, ze zbyt dlugi czekanie meczy, ale z drugiej strony nie macie innego wyjscia, wiec po co sie tak jeszcze bardziej nakrecac. ja tez czekam. pewnie duzo krocej od ciebie, ale czuje jakby to byla wiecznosc. glowa do gory. przeciez wiesz, ze warto czekac na takie szczescie....
[url=http://zp.prv.pl/i.php?ik=393:2z46vhru][img:2z46vhru]http://zpo.ath.cx/b/393.png[/img:2z46vhru][/url:2z46vhru]
- bonia17
- Posty: 16
- Rejestracja: 12 kwie 2007 00:00
Witam!
Jestem tu nowa, ale od jakiegoś czasu podczytuję boćka. My jesteśmy na etapie wyboru ośrodka i nie możemy sie zdecydować. Mieszkamy na południu Polski i zastanawiamy się nad Nowym Sączem, bo z tego co się zorientowałam to w Krakowie długo się czeka.
Mam prośbę właściwie do Mala66, bo chyba tylko Ty jesteś w tym ośrodku, proszę napisz coś o procedurze w tym ośrodku i wogóle, bo już sami nie wiemy czy może wybrac się gdzieś dalej. Czytalam dobre opinie o OAO TPD w Częstochowie no i Wałbrzych (ale to prawie 6 godz jazdy).
Jestem tu nowa, ale od jakiegoś czasu podczytuję boćka. My jesteśmy na etapie wyboru ośrodka i nie możemy sie zdecydować. Mieszkamy na południu Polski i zastanawiamy się nad Nowym Sączem, bo z tego co się zorientowałam to w Krakowie długo się czeka.
Mam prośbę właściwie do Mala66, bo chyba tylko Ty jesteś w tym ośrodku, proszę napisz coś o procedurze w tym ośrodku i wogóle, bo już sami nie wiemy czy może wybrac się gdzieś dalej. Czytalam dobre opinie o OAO TPD w Częstochowie no i Wałbrzych (ale to prawie 6 godz jazdy).
- mala66
- Posty: 39
- Rejestracja: 14 mar 2007 01:00
Witaj bonia17
O procedurze możesz się dowiedzieć na stronie OAO w Nowym Sączu. Tam jest napisane wszystko: jakie dokumenty należy złożyć i jakimi etapami przebiega kwalifikacja.
A co do reszty to mogę zagwarantować, że jest w porządku :!: :!: Panie psycholog podchodzą do każdej pary indywidualnie. Atmosfera na szkoleniach jest rewelacyjna. No ale to też podobno zależy od grupy jaka w nich uczestniczy. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania (a myślę, że masz ich wiele) napisz do mnie na priwa.
O procedurze możesz się dowiedzieć na stronie OAO w Nowym Sączu. Tam jest napisane wszystko: jakie dokumenty należy złożyć i jakimi etapami przebiega kwalifikacja.
A co do reszty to mogę zagwarantować, że jest w porządku :!: :!: Panie psycholog podchodzą do każdej pary indywidualnie. Atmosfera na szkoleniach jest rewelacyjna. No ale to też podobno zależy od grupy jaka w nich uczestniczy. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania (a myślę, że masz ich wiele) napisz do mnie na priwa.
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=411][img]http://zpo.ath.cx/b/411.png[/img][/url]
- bonia17
- Posty: 16
- Rejestracja: 12 kwie 2007 00:00
No to mamy pod górkę.
Odważyłam się dzisiaj zadzwonić do OAO w Nowym Sączu , a tam odesłano mnie do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzin, bo nie mają podpisanej umowy z naszym powiatem. Tu skolei powiedziano mi że nie mają podpisanej umowy z żadnym ośrodkiem , więc mamy bezpośrednio zgłosić się do jakiegoś ośrodka. Dzwonię więc znowu do OAO w NS już trochę zdezorientowana o co chodzi i tym razem rozmawiam z dyrektorem. Wyjaśnił mi(zresztą bardzo miło) że chodzi o fundusze, skoro nie mają podpisanej umowy to nie dostają pieniązków na szkolenia takich jak my. Zatem pozostają nam ośrodki niepubliczne, albo wystosowanie pisma do PCPR. A ja głupia myślałam że nie ma rejonizacji. Nie mam nic przeciwko niepublicznym ośrodkom i pewnie tam będziemy szukać pomocy, ale jestem w lekkim szoku, że aż musiałam o tym napisać.
Odważyłam się dzisiaj zadzwonić do OAO w Nowym Sączu , a tam odesłano mnie do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzin, bo nie mają podpisanej umowy z naszym powiatem. Tu skolei powiedziano mi że nie mają podpisanej umowy z żadnym ośrodkiem , więc mamy bezpośrednio zgłosić się do jakiegoś ośrodka. Dzwonię więc znowu do OAO w NS już trochę zdezorientowana o co chodzi i tym razem rozmawiam z dyrektorem. Wyjaśnił mi(zresztą bardzo miło) że chodzi o fundusze, skoro nie mają podpisanej umowy to nie dostają pieniązków na szkolenia takich jak my. Zatem pozostają nam ośrodki niepubliczne, albo wystosowanie pisma do PCPR. A ja głupia myślałam że nie ma rejonizacji. Nie mam nic przeciwko niepublicznym ośrodkom i pewnie tam będziemy szukać pomocy, ale jestem w lekkim szoku, że aż musiałam o tym napisać.
- juzka
- Posty: 5
- Rejestracja: 10 gru 2006 01:00
Witam ja wczoraj dzwonilam do osrodka OAO w Olsztynie i w obydwu powiedzieli ze staz mal;zenski to min 5 lat a ja z mezem mam dopiero 2 lata a nawet niecale. Mam malenkie dzieciatko i chcialam aby mialo rodzenstwo ale w nieduzej roznicy wiekowej wiec myslalam ze gdzies sie zalapie a tu wszedzie 5 lat i 2 lata spraw formalnych a potem czekac wiec najmniesza roznica bylaby 8-10 lat pomiedzy dziecmi. czy ktos moze mi cos poradzic co mam zrobic a moze zna osrodek ktory dziala rowniez w weekedny i nie trzeba miec tak duzego stazu. Moze jest ktos z warminsko mazurskiego??? Porsze o odzew dzieki zrozpaczona asia
- Evi76
- Posty: 80
- Rejestracja: 12 lut 2007 01:00
juzka, obawiam się, że pewnych rzeczy nie przeskoczysz...
po pierwsze te 5 lat stażu to jest chyba we wszystkich ośrodkach przymusowy okres, ale z tego co się orientuję to dokumenty można składać wcześniej i całą procedurę załatwić wcześniej. Te 5 lat to jest czas od którego wpisują was na listę oczekujących.
Z tego co "bociany" opowiadają, to żaden ośrodek nie pracuje w wekendy - przeciez to nie supermarket...
A poza tym wbrew wszystkiemu nie jesteś w najgorszej sytuacji - masz już dzieciątko, które możesz kochać - poświęć więc mu wiele czasu i miłości. Niektórzy muszą odczekać te nieszczęsne 5 lat + czas oczekiwania na telefon, żeby w ogóle móc przytulić swojego skarbka... więc bądź cierpliwa, dla takiego szczęścia warto jest czekać...
Pozdrawiam
po pierwsze te 5 lat stażu to jest chyba we wszystkich ośrodkach przymusowy okres, ale z tego co się orientuję to dokumenty można składać wcześniej i całą procedurę załatwić wcześniej. Te 5 lat to jest czas od którego wpisują was na listę oczekujących.
Z tego co "bociany" opowiadają, to żaden ośrodek nie pracuje w wekendy - przeciez to nie supermarket...
A poza tym wbrew wszystkiemu nie jesteś w najgorszej sytuacji - masz już dzieciątko, które możesz kochać - poświęć więc mu wiele czasu i miłości. Niektórzy muszą odczekać te nieszczęsne 5 lat + czas oczekiwania na telefon, żeby w ogóle móc przytulić swojego skarbka... więc bądź cierpliwa, dla takiego szczęścia warto jest czekać...
Pozdrawiam
Uczymy się siebie nawzajem.. kochamy cię króliczku :-)
- mala66
- Posty: 39
- Rejestracja: 14 mar 2007 01:00