Też czekam!!!!!!!!!!!
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- mala66
- Posty: 39
- Rejestracja: 14 mar 2007 01:00
Tymek jest już dwa dni u nas w domku
Przywieźliśmy go w czwartek. Wtedy miał trochę problemów z zaaklimatyzowaniem ale teraz jest rewelacyjny - je, gaworzy i śpi. Czasem troszkę popłacze jak ma kolki ale tylko chwilę. Oby tak dalej :!: :!: :!: (matka optymistka hihi)
Pozdrawiam wszystkich oczekujących i życzę szybkich telefonów oraz cierpliwości w oczekiwaniu na nie.
PA - spadam bo wypadł smoczek......
Przywieźliśmy go w czwartek. Wtedy miał trochę problemów z zaaklimatyzowaniem ale teraz jest rewelacyjny - je, gaworzy i śpi. Czasem troszkę popłacze jak ma kolki ale tylko chwilę. Oby tak dalej :!: :!: :!: (matka optymistka hihi)
Pozdrawiam wszystkich oczekujących i życzę szybkich telefonów oraz cierpliwości w oczekiwaniu na nie.
PA - spadam bo wypadł smoczek......
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=411][img]http://zpo.ath.cx/b/411.png[/img][/url]
- Magdalen1979
- Posty: 1335
- Rejestracja: 10 sie 2007 00:00
Witaj mala66! Jestem tu nowa i czytałam Twój wątek. Przeżywam drogę oczekiwania w podobny sposób do Ciebie. I też chciałabym żeby było jak najkrócej! Gratuluję maleństwa! Ta stronka jest niesamowita. Rzeczywiście służy dużą pomocą przy oczekiwaniu. Takie opowieści jak Twoja budują i dają nadzieję. Pozdrawiam
- mala66
- Posty: 39
- Rejestracja: 14 mar 2007 01:00
Witam wszystkich. Dawno mnie tu nie było.........
Ale cóż - Tymoteusz pochłania tyle czasu co grupka dzieciaków. Jest nad wyraz pogodnym dzieckiem, ale potrzebuje bardzo dużo zainteresowania.
A my - ciągle czekamy na sprawę w sądzie. Przez to opóźnienie nie jesteśmy w stanie nic załatwić. Nawet chrzest jest nierealny.Nie wiem dlaczego to tak długo się ciągnie. Dzwoniłam do sędziny i dowiedziałam się że termin rozprawy wyznaczono na 10 października i że zawiadomienie niedługo powinno do nas dotrzeć. Jednym słowem synuś jest "nasz a nie nasz". No i tak trwamy w tym zawieszeniu już prawie dwa miesiące. No ale "co się odwlecze to nie uciecze"
Pozdrawiam i życzę wszystkim cierpliwości w oczekiwaniu na telefony. Niech dzwonią jak najprędzej :!: :!: :!:
Ale cóż - Tymoteusz pochłania tyle czasu co grupka dzieciaków. Jest nad wyraz pogodnym dzieckiem, ale potrzebuje bardzo dużo zainteresowania.
A my - ciągle czekamy na sprawę w sądzie. Przez to opóźnienie nie jesteśmy w stanie nic załatwić. Nawet chrzest jest nierealny.Nie wiem dlaczego to tak długo się ciągnie. Dzwoniłam do sędziny i dowiedziałam się że termin rozprawy wyznaczono na 10 października i że zawiadomienie niedługo powinno do nas dotrzeć. Jednym słowem synuś jest "nasz a nie nasz". No i tak trwamy w tym zawieszeniu już prawie dwa miesiące. No ale "co się odwlecze to nie uciecze"
Pozdrawiam i życzę wszystkim cierpliwości w oczekiwaniu na telefony. Niech dzwonią jak najprędzej :!: :!: :!:
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=411][img]http://zpo.ath.cx/b/411.png[/img][/url]
- ziele
- Posty: 196
- Rejestracja: 14 maja 2007 00:00
Ja z mężem ukończyliśmy kurs 01.10 2007 i ciągle czekamy na ten upragniony telefon-DŁUŻY SIĘ STRASZNIE!!!.staramy się o dzieciątko w Jeleniej Górze.nie mogę doczekać się kiedy będziemy pełna rodzinką :
Z naszej grupy już trzy pary są szczęśliwą rodziną.
BOŻE JAK TEN CZAS SIĘ DŁUŻY :!: :!: :!:
Pozdrawiam serdecznie i gratulacje mala66.ZIELE
Z naszej grupy już trzy pary są szczęśliwą rodziną.
BOŻE JAK TEN CZAS SIĘ DŁUŻY :!: :!: :!:
Pozdrawiam serdecznie i gratulacje mala66.ZIELE
NASZ UKOCHANY "KAWALER",JUŻ DWA LATA JAK JEST Z NAMI I WIEM TERAZ,ŻE ŻYJĘ.....
- ziele
- Posty: 196
- Rejestracja: 14 maja 2007 00:00
Mam gorszy dzień,bo właśnie dowiedziałam się,że kolejna para z naszej grupy-kursu(to już czwarta),dostała dzieciątko:A MY JESZCZE NIC,DLACZEGO : : : .
Te czekanie jest straszne,okropnie się dłuży.Chcielibyśmy już zostać upragnionymi rodzicami.
Macie rację,niech dzwonią jak najszybciej.
Pozdrawiam serdecznie.ZIELE
Te czekanie jest straszne,okropnie się dłuży.Chcielibyśmy już zostać upragnionymi rodzicami.
Macie rację,niech dzwonią jak najszybciej.
Pozdrawiam serdecznie.ZIELE
NASZ UKOCHANY "KAWALER",JUŻ DWA LATA JAK JEST Z NAMI I WIEM TERAZ,ŻE ŻYJĘ.....
- anonymouse_30738
- Posty: 60
- Rejestracja: 03 sty 2008 01:00
- anonymouse_30738
- Posty: 60
- Rejestracja: 03 sty 2008 01:00
- mala66
- Posty: 39
- Rejestracja: 14 mar 2007 01:00
Cześć dziewczyny! Dawno mnie tu nie było za co bardzo przepraszam. No cóż - Po prostu macierzyństwo pochłonęło mnie bez reszty. Nasze słonko najdroższe skończyło już 13.5 miesiąca i jest najfajniejszym dzieciakiem pod słońcem. Moje wcześniejsze obawy o jego stan zdrowia rozwiały się jak bańka mydlana. Tymek rozwija się prawidłowo, a nawet w opinii innych "ponad swój wiek". Jest pogodnym i wesołym chłopcem ale pokazuje również swój "charakterek". Teraz myślimy tylko o tym by udało nam się być dobrymi i odpowiedzialnymi rodzicami. Kibicujemy wszystkim którzy są jeszcze w trakcie oczekiwania i mocno trzymamy kciuki za jak najszybsze telefony.
My jesteśmy w trakcie rozmów nad drugą adopcją. Rozmów bo jakoś ciężko się zebrać i skompletować od nowa potrzebne dokumenty. Ale myślę że stanie się to w najbliższym czasie.
Pozdrawiam :cmok: dla wszystkich oczekujących
My jesteśmy w trakcie rozmów nad drugą adopcją. Rozmów bo jakoś ciężko się zebrać i skompletować od nowa potrzebne dokumenty. Ale myślę że stanie się to w najbliższym czasie.
Pozdrawiam :cmok: dla wszystkich oczekujących
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=411][img]http://zpo.ath.cx/b/411.png[/img][/url]
- ziele
- Posty: 196
- Rejestracja: 14 maja 2007 00:00
Nasze oczekiwania zostały wynagrodzone,mamy cudownego synusia-DAWIDKA,19 czerwca mija 3 miesiące jak nasz skarb jest z nami,nie wyobrażamy sobie teraz życia bez niego
Pozdrawiam ciepło wszystkich,którzy tak jak my czekaliśmy na upragnione szczęście.ZIELE
Pozdrawiam ciepło wszystkich,którzy tak jak my czekaliśmy na upragnione szczęście.ZIELE
NASZ UKOCHANY "KAWALER",JUŻ DWA LATA JAK JEST Z NAMI I WIEM TERAZ,ŻE ŻYJĘ.....
- ania32
- Posty: 2
- Rejestracja: 17 cze 2008 00:00
- ziele
- Posty: 196
- Rejestracja: 14 maja 2007 00:00
My z mężem,po ukończeniu kursu,czekaliśmy na upragniony telefon 5 miesięcy i 19 dni-DOKŁADNIE.Były dobre i złe dni,ale zawsze warto się poświęcać-zamknąć oczy,zacisnąć zęby,by cieszyć się tą jedyną niepowtarzalną chwilą.Ta chwila, gdy dzwoni, ten długo wyczekiwany telefon i sam moment ujrzenia dziecka to coś niepowtarzalnego,ciężko tak napisać słowami co się wtedy czuje-ja płakałam jak bóbr.I w tedy już się nie pamięta tej nerwówki,tego oczekiwania i ciągłego patrzenia na telefon.
Nasz synek DAWIDEK,każdego dnia wynagradza nam te wszystkie ciężkie dni.
Pozdrawiam serdecznie i ciepło.DZIEWCZYNY NAPRAWDĘ WARTO WIERZYĆ...ZIELE
Nasz synek DAWIDEK,każdego dnia wynagradza nam te wszystkie ciężkie dni.
Pozdrawiam serdecznie i ciepło.DZIEWCZYNY NAPRAWDĘ WARTO WIERZYĆ...ZIELE
NASZ UKOCHANY "KAWALER",JUŻ DWA LATA JAK JEST Z NAMI I WIEM TERAZ,ŻE ŻYJĘ.....
- mala66
- Posty: 39
- Rejestracja: 14 mar 2007 01:00
Cześć dziewczyny! Odświeżam mój nieco już "zakurzony" wątek z powodu rozpoczęcia naszej drugiej ciąży adopcyjnej. Jesteśmy po złożeniu kompletu wymaganych dokumentów i oczekujemy na rozmowy z psychologami. Będzie ich ok 3 i mają dotyczyć zmian jakie nastąpiły w naszej rodzinie po adopcji oraz naszych preferencji w stosunku do rodzeństwa Tymka.
Oby potem "ten telefon" zadzwonił jak najszybciej.
Oby potem "ten telefon" zadzwonił jak najszybciej.
[url=http://zpo.ath.cx/zp/i.php?ik=411][img]http://zpo.ath.cx/b/411.png[/img][/url]
- mala2830
- Posty: 1091
- Rejestracja: 27 lis 2009 01:00
Witajcie dziewczyny!
Ja również już czekam na rozwiązanie cięży adopcyjnej.Jestem coraz bardziej podminowana z ziecierpliwości Chciałabym żeby już zadzwonili !Na początku nie mogłam się doczekac kiedy będzie koniec procedury bo myślałam ,że to ona jest najgorsza ,myliłam się .Najgorsze dopiero się zaczęło bo nie ma nic gorszego od czekania i snucia domysłów > :
Ja również już czekam na rozwiązanie cięży adopcyjnej.Jestem coraz bardziej podminowana z ziecierpliwości Chciałabym żeby już zadzwonili !Na początku nie mogłam się doczekac kiedy będzie koniec procedury bo myślałam ,że to ona jest najgorsza ,myliłam się .Najgorsze dopiero się zaczęło bo nie ma nic gorszego od czekania i snucia domysłów > :
- dosiaczek
- Posty: 41
- Rejestracja: 01 lip 2008 00:00
czesc mala2830. cierpliwosci! nie wiem ile czekasz, ale powiem ci ze akurat mi to potoczylo sie ekspresowo i dostalismy telefon z tym ze u nas bylo tak ze napisalismy ze nie wykluczamy rodzenstwa i dostalismy dwoje małych dzieci ( 2m-ce i ponad roczne ). jezeli czekacie na jedno dziecko i to malutkie to musi troche potrwac. szukacie w kilku osrodkach czy w jednym?