czekając na poronienie!
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- buf
- Posty: 272
- Rejestracja: 05 sty 2007 01:00
czekając na poronienie!
Witam!!! jestem w 6tc wczoraj okazało się że moje maleństwo przestało się rozwijać , beta spada. Mam odstawić Luteine i czekać na poronienie. Jestem zrozpaczona! to maja pierwsza ciąża, mam PCO a udało się w pierwszym cyklu starań z CLO. Strasznie się boję! Zastanawiam się też nad zmianą lekarza na dr Górecką- czy ona poradzi sobie z moimi rozchwianymi hormonami i PCO?? Dodajcie otuchy i doradźcie.
- martencja
- Posty: 1125
- Rejestracja: 18 sie 2005 00:00
Buf nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie odnośnie lekarza,ale chcę Ci napisać,ze przykro mi,że Twoje Maleństwo przestało sie rozwijać Życzę Ci sił,dużo sił i spokoju w sercu!!!
Serduszko-13.06.05r [*]7/8t Kruszynka- 07.04.06r[*] 7/8t Słoneczko-09.04.09[*]9/10t
moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
Agatka ur.11.04.2011 39tc
jak dobrze,że są...moje dwa serduszka
moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
Agatka ur.11.04.2011 39tc
jak dobrze,że są...moje dwa serduszka
- EwaM
- Posty: 1644
- Rejestracja: 16 lip 2004 00:00
Buf dokładnie wiem o czym mówisz, ja we wtorek 5 czerwca zobaczyłam zupełnie płaski pęcherzyk ciążowy lekarz nie stwierdził echa płodu, chociaż nie jest do końca pewien czy gdzieś się podkleiło tak, że go nie widać. Dowiem się w poniedziałek. To czekanie jest straszne. Lekarz dał mi 5% szansy, że będzie dobrze. 5%... Kazał mi jeszcze brać luteinę ale ja już straciłam nadzieję. teraz czekam kiedy się zacznie... i czy się zacznie bo w przypadku braku samoistnego poronienia będzie zabieg. Czekamy na aniołka A serce krwawi, bo miał być naszym kochanym maleństwem...
przygotowania do IVF
- goskum
- Posty: 18
- Rejestracja: 29 maja 2007 00:00
buf dokładnie wiem co przeżywasz, najgorszy właśnie jest ten moment czekania! Wiesz, że przyjdzie, ale nie wiesz kiedy i jak to wszystko będzie wyglądało. Przeżyłam to samo! Dowiedziałam się, że moja dzidzia nie rozwija sie i czeka mnie poronienie. To było straszne! Szczególnie udawać, że nic się nie stało, że tak bywa, nawet mój mąż nie potrafił mnie pocieszyć Lekarz stwierdził u mnie PCOS jak byłamjuż w ciąży (późna diagnoza) Zaszłam szybko i specjalnie nie staraliśmy się. Dawałam sobie rok, a zaszłam w 3 cyklu bez CLO. Nie brałam żadnych tabletek na podtrzymanie, bo lekarz stwierdził, że nie trzeba, jak tak szybko udało mi się zajść to powinnam też "zdrowo" urodzić. Jednak ja poroniłam w 14 tc. Teraz boję się, że przez PCOS trudno będzie zajść ponownie i donosić następną ciążę. Od poronienia minęło 3 tyg. i psychcznie pogodziłam się z ze stratą dziecka. "NASZ-BOCIAN" dużo mi pomógł! Mam nadzieje, że i tobie pomoże!
- buf
- Posty: 272
- Rejestracja: 05 sty 2007 01:00
Dziewczyny bardzo wam dziękuje! U mnie niestety się zaczęło- mam już plamienia- narazie wygląda jak okres ze skrzepami!! Mam nadzieje że to nie będzie trwało długo bo psychicznie się rozkleje- na szczęście mam wspaniałego męża- gdyby nie on nie dałabym rady!!! Bardzo wam współczuje dziewczyny tego co przeżyłyście lub będziecie przeżywać!!! Dobrze że jest bocian i można się wygadać!!! Pozdrawiam
Dodane po: 1 minucie:
EwaM jak się czujesz? mam nadzieje że te 5% urośnie do 100% - trzymaj się!
Dodane po: 1 minucie:
EwaM jak się czujesz? mam nadzieje że te 5% urośnie do 100% - trzymaj się!
- martencja
- Posty: 1125
- Rejestracja: 18 sie 2005 00:00
Buf przytulam Cię mocno!!!!Niedługo minie dwa lata od utraty mojego pierwszego Maleństwa ja jednak w obu przypadkach miałam robiony zabieg (brak tętna płodu),ale wiesz podobno gdy nie ma żadnej ingerencji mechanicznej i dojdzie do samoistnego poronienia wtedy organizm szybciej się regeneruje.Wiem,że to głupie pocieszenie... ale chce Ci napisać,że wierzę,ze nie będziesz musiała długo czekać na zostanie Mamą.
A teraz życzę Ci spokoju,dużo spokoju. :cmok:
A teraz życzę Ci spokoju,dużo spokoju. :cmok:
Serduszko-13.06.05r [*]7/8t Kruszynka- 07.04.06r[*] 7/8t Słoneczko-09.04.09[*]9/10t
moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
Agatka ur.11.04.2011 39tc
jak dobrze,że są...moje dwa serduszka
moją drogę oświetlają 3 gwiazdy
Karolinka ur. 22.12.2006 27tc,
Agatka ur.11.04.2011 39tc
jak dobrze,że są...moje dwa serduszka
- buf
- Posty: 272
- Rejestracja: 05 sty 2007 01:00
Dziękuje Martencja! też mam taką nadzieję! już po wszystkim - taką mam nadzieję bo krwawienie się zmniejszyło! widziałam wypadające maleństwo i tkanki macicy- koszmar! wolałabym być niewidoma!!! teraz wszystko ucichło więc liczę że najgorsze za nami!! Gdyby nie mój mąż- marnie byłoby z moją psychiką! Mam nadzieję że niewiele dziewczyn to spotka!! Pozdrawiam was!
- EwaM
- Posty: 1644
- Rejestracja: 16 lip 2004 00:00
Buf bardzo mi przykro, chociaż wiedziałaś, że to nieuniknione. W tej sytuacji dobrze, że już nie czekasz i że to sie stało samo...
Czy to boli? (fizycznie, bo psychicznie na pewno)
Ja jeszcze czekam... najpierw na poniedziałek, kiedy dowiem sie na 100% co i jak. Dzięki Buf za wiarę w powodzenie, ja jednak nie wierzę, to smutne, ale nie potrafię się łudzić i odraczać w czasie tego bólu wolę przygotować się na najgorsze.
Czy lekarz kazał Ci się pokazać po zakończeniu krwawienia?
Czy to boli? (fizycznie, bo psychicznie na pewno)
Ja jeszcze czekam... najpierw na poniedziałek, kiedy dowiem sie na 100% co i jak. Dzięki Buf za wiarę w powodzenie, ja jednak nie wierzę, to smutne, ale nie potrafię się łudzić i odraczać w czasie tego bólu wolę przygotować się na najgorsze.
Czy lekarz kazał Ci się pokazać po zakończeniu krwawienia?
przygotowania do IVF
-
- Posty: 203
- Rejestracja: 09 maja 2007 00:00
bufBardzo Ci współczuję.Sama też jestem w takiej sytuacji,też czekałam na poronienie i dzisiaj to się stało.To był 9tc ale zarodek miał wielkość jak w 6tc.Jutro jestem umówiona na łyżeczkowanie,to moje drugie poronienie,a mi tak strasznie ciężko i serce boli.W głowie mętlik co dalej?EwaMTrzymam kciuki.
- buf
- Posty: 272
- Rejestracja: 05 sty 2007 01:00
EwaM bolało właściwie tak jak miesiączka! może troszke bardziej. Lekarz kazał być mi cały czas w kontakcie a po zakończeniu krwawienia mam się umówić na wizyte! To będzie ostatnia wizyta u tej pani doktor! Zawiodłam sie na niej ! niestety! Może jest jeszcze nadzieja dla ciebie - masz nadal objawy ciążowe?? ja dokładnie wiem kiedy moje dzidzi przestało żyć- objawy mieły bardzo szybko! Trzymam kciuki !! BAAAAAAArdzo mocno!!
Agdun74 strasznie mi jest przykro że będziesz musiała przez to przejść! ale zacytuje ci mojego męża- "a co byłoby gdyby nasze dzidzi urodziło się ciężko chore??" Wiem że to żadne pocieszenie bo ja też nie chciałam tego słuchać ale jestem rehabilitantką i wiem jak ciężka jest opieka nad dzieckiem chorym ! Trzymaj się- będzie lepiej!!! Musi być!!!
Agdun74 strasznie mi jest przykro że będziesz musiała przez to przejść! ale zacytuje ci mojego męża- "a co byłoby gdyby nasze dzidzi urodziło się ciężko chore??" Wiem że to żadne pocieszenie bo ja też nie chciałam tego słuchać ale jestem rehabilitantką i wiem jak ciężka jest opieka nad dzieckiem chorym ! Trzymaj się- będzie lepiej!!! Musi być!!!
- EwaM
- Posty: 1644
- Rejestracja: 16 lip 2004 00:00
- buf
- Posty: 272
- Rejestracja: 05 sty 2007 01:00
EwaM mdłości są a potem ich niema! spokojnie! ja np nie miałam wogóle - czułam się świetnie!! może to nic nie znaczy spokojnie poczekaj do jutra!!! a najlepiej to zrób bete! to ci da obraz sytuacji - u mnie pięknie rosła a potem zaczęła spadać! wiedziałam co to oznacza!!! trzymam kciuki mimo że ty straciłaś nadzieję!!! napisz koniecznie jak będziesz po wizycie!
- EwaM
- Posty: 1644
- Rejestracja: 16 lip 2004 00:00
Buf na pewno dam znać. O niczym innym teraz nie myslę więc nie zapomnę
Dodane po: 16 godzinach 3 minutach:
No i niestety cudu nie było. czekam na poronienie. U mnie to 9tc. lekarz nie stwierdził echa płodu. Bardzo się boję...
Nie wiem jak bym to przeżyła gdybym nie miała Kasi... jest cudowna, daje mi tyle radości i tak rozkosznie mnie pociesza. teraz będę ją kochać podwójnie za nią samą i naszego aniołeczka (bo ciągle myśle, że skoro ciąża była to i jest aniołeczek)
Dodane po: 16 godzinach 3 minutach:
No i niestety cudu nie było. czekam na poronienie. U mnie to 9tc. lekarz nie stwierdził echa płodu. Bardzo się boję...
Nie wiem jak bym to przeżyła gdybym nie miała Kasi... jest cudowna, daje mi tyle radości i tak rozkosznie mnie pociesza. teraz będę ją kochać podwójnie za nią samą i naszego aniołeczka (bo ciągle myśle, że skoro ciąża była to i jest aniołeczek)
przygotowania do IVF