3 strata...

Archiwum forum "Poronienia"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Zablokowany
Awatar użytkownika
magdarum1
Posty: 354
Rejestracja: 08 lip 2007 00:00

3 strata...

Post autor: magdarum1 »

witam. jestem nowa na tym forum, ale pewnie pobędę tu dłużej. W poniedziałek (9.07) miałam 3 raz łyżeczkowanie w związku z obumarciem płodu... jestem bardzo przygnębiona a równocześnie staram sie nie tracić nadzieji, że zostane matką. Proszę, podzielcie się ze mną informacjami, jakie badania powinnam zrobić, lub polećcie jakiegoś lekarza w Lublinie. Robiłam już przeciwciała, toxo, chlamydie... wszystko wychodzi w normie. mam coraz większe problemy z owulacjami (wiele pęcherzyków i brak dominującego), więc pewnie czasu coraz mniej na macierzyństwo...
Awatar użytkownika
aluta
Posty: 351
Rejestracja: 27 cze 2005 00:00

Post autor: aluta »

czesc magdarum1
cóz moge ci powiedzieć....
jestem w podobnej sytuacji.....
jestem po 2 obumarciach.....pierwsza ciąza blizniacza 9-11 tydz
druga pojedyńcza....9 tydz
robiłam setki badań...kupa kasy, kilka klinkik, kilkunastu lekarzy......
nikt nie daje gwarancji, nie wiadomo o co chodzi, niby jest OK...mówią że trzeba próbowac do skutku....nie mam siły sie z tym boksować....spróbowalam inaczej...od 4 miesięcy jestem mamą.....mojego synka nie urodziłam, ale adoptowałam...jestem bardzo szczesliwa....czuje ze to koniec tych męczarni!!!
może jeszcze kiedys sprobuje, ale nie teraz!
pozdrawiam i życze wytrwaości!!!
p.s. jesli nie masz zbyt daleko do Białegostoku to koniecznie jedź do tamtejszej kliniki.
adresu poszukaj na forum
na forum mozna tez skontaktować się z lekarzami z tamtejszej kliniki ktorzy tu na boćku odpowiadaja na pytania pacjentek!
nie trać czasu, lepiej jechac do sprawdzonej kliniki!
lekarze to: dr n. med. Jan Domitrz i dr n. med. Jacek Szamatowicz
są w zakladce zadaj pytanie lekarzowi!

całuski
alutka
Awatar użytkownika
magdarum1
Posty: 354
Rejestracja: 08 lip 2007 00:00

Post autor: magdarum1 »

Aluta- dziękuję za odpowiedź. Niestety na adopcje nie mam na razie co liczyć- staż małżeński za krótki. Poza tym nie rozmawiałam z mężem o tym jeszcze na poważnie a to w końcu powinna być wspólna decyzja. Bardzo Ci gratuluje Waszego szczęścia, z pewnością będziesz fantastyczną matką.
Pozdrawiam i dziękuję za informacje.
Awatar użytkownika
aluta
Posty: 351
Rejestracja: 27 cze 2005 00:00

Post autor: aluta »

kochana do adopcji trzeba dorosnąc, oswoic się z tym...mi to troche zajeło...bedzie jakies 3 lata...... :roll: :wink:
bron boże nie zachęcam to suwerenna decyzja każdej pary.
niektórzy poprostu nie potrafią tego przetrawic nigdy.....każdy ma do tego prawo....to nie jest ani łatwa decyzja, ani trudna...ale na wszystko jest czas i miejsca, moj czas juz nastał, ty jestes teraz na innym etapie....tez kiedyś na nim byłam.....ja wybralam droge adocji, ale jeszcze ostatniego słowa jesli chodzi o ciąze nie powiedziałam.....wciąz mam otwarta furtkę....tylko narazie tak mi dobrze, że mi sie nie chce hahahah
caluje, zycze duzo optymizmu!!!
Awatar użytkownika
magdarum1
Posty: 354
Rejestracja: 08 lip 2007 00:00

Post autor: magdarum1 »

Jeszcze raz dziękuję za informacje. Kto wie, jaką drogą pójde? Teraz przede mną i moim mężem czas badań i poszukiwań przyczyny tego wszystkiego. Mam nadzieję, że z czasem spróbujemy jeszcze raz, choć nie wiem, jak uda mi sie przeżyć początek ciąży. Ale zobaczymy, co przyniesie czas.
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Poronienia”