Cud grubo po 40-tce

Archiwum forów "muszę o tym porozmawiać"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
dumpty
Posty: 7
Rejestracja: 04 lut 2009 01:00

Post autor: dumpty »

Cuda się zdarzaja. W swoim najbliższym gronie mam znajomą, która mając 43 lata urodziła pierwsze, zdrowe dzieciątko. Przez lata zabiegała o ciążę będąc pod fachową opieką Invicty. Po skończeniu 40 roku życia się poddała. I tu nagle po 3 latach niewiarygodny cud. Zatem warto wierzyć. Zatem i mnie nadzieja nie opuszcza. Życzę jej nam wszystkim.
Awatar użytkownika
Mamamija
Posty: 65
Rejestracja: 29 sty 2009 01:00

Post autor: Mamamija »

Emilia37, napisz jak tam testy walentynkowe wyszły !:) Ja się stymuluję do 2 iui. We wtorek oglądamy czy coś urosło.
1 IUI nieudana - 29.12.2008
2 IUI - 20.02.2009 nieudana :(
HSG 16 kwietnia - jajowody drożne :)
Awatar użytkownika
Mamamija
Posty: 65
Rejestracja: 29 sty 2009 01:00

Post autor: Mamamija »

Co tu taka cisza?:) Ja jestem po 2 iui, była w piątek. Czuję się normalnie, nie mam żadnych dziwnych objawów, jedynie te charakterystyczne kłucia w dole brzucha czasami, ale takie same miałam przy poprzedniej iui która się nie udała, także nie biorę tego juz za żaden objaw. Jakoś nie mam zbytnich nadziei..
1 IUI nieudana - 29.12.2008
2 IUI - 20.02.2009 nieudana :(
HSG 16 kwietnia - jajowody drożne :)
Awatar użytkownika
dumpty
Posty: 7
Rejestracja: 04 lut 2009 01:00

Post autor: dumpty »

Mammija

Nie wolno Ci się poddawać. Pisałam wcześniej o znajomej leczącej się w gdańskiej klince leczenia niepłodności. Przyznaję miała chwilę zwątpienia, ale zobacz udało się. Tobie na pewno też się uda. trzymam za Ciebie kciuki.
Awatar użytkownika
Mamamija
Posty: 65
Rejestracja: 29 sty 2009 01:00

Post autor: Mamamija »

Dumpty dzięki, ja się nie poddaję tylko, że czuje że nie mam żadnych objawow. No, mialam cos nietypowego bo 6 dnia po iui cały dzień mocno bolał mnie dół brzucha bez przyczyny, następnego dnia troszkę od czasu do czasu a dziś juz przeszło. Tak sobie pomyslałam że akurat 6 dnia, może to zagnieźdzanie?? Ale nie bola mnie pirsi ani nic innego mi się nie dzieje.
W każdym razie jak teraz się nie uda to robię HSG, już postanowione. Jak mam niedrożne jajowody to wiadomo jaka przyczyna i albo się je udrożni albo będe myślec nad in vitro. Pozdrówka :)
1 IUI nieudana - 29.12.2008
2 IUI - 20.02.2009 nieudana :(
HSG 16 kwietnia - jajowody drożne :)
Awatar użytkownika
Emilia37
Posty: 111
Rejestracja: 02 lut 2008 01:00

Post autor: Emilia37 »

MamamijaWlasciwie wszystko stoi w moim podpisie: test walentynkowy wyszedl pozytywnie, beta w 20dpt 3031- tez ladna, ale jak bylam na usg w 26dpt, to serduszka ani zarodka jeszcze nie bylo widac. No i to mnie naprawde zmartwilo, bo w tym czasie chyba u wiekszosci mozna zobaczyc zarodek i wykryc bicie serca. Wiec nadzwyczajnym entuzjazmem nie tryskam. Czekam teraz na usg 11. marca, ktore ostatecznie wykaze, czy cos z tego bedzie czy koniec biegu.
Pozdrawiam
Niedoczynnosc tarczycy
jeden jajowod niedrozny
3 x IUI-H- nieudane
I.2009 ICSI 28.01 transfer
20dpt beta 3031, 26dpt jest jeden pecherzyk, 34dpt beta 21100, 8. tydzien i 2 dni ciazy- jest zarodek i bije serduszko
dana6
Posty: 525
Rejestracja: 23 lip 2009 00:00

Post autor: dana6 »

Widzę, że wątek jakby stracił na aktualności...................
Czy już na forum nie ma żadnych kobiet koło 40-stki..?
Pozdrawiam :? :? :?

X.2008 - HSG prawidłowe

25.04.2009 1IUI-nieudana

21.05.2009 2IUI-nieudana

od maja 2009 - Castagnus (od VIII-przerwa), piłam 1 cykl zioła nr1

od lipca piję mieszankę nr 3, od połowy września przerwa...

2010 - Castagnus 90 dni, potem przerwa

hiperprolaktyne


Awatar użytkownika
Mamamija
Posty: 65
Rejestracja: 29 sty 2009 01:00

Post autor: Mamamija »

Witaj Dana. Są są :) Mi stuknie już niedługo 40. Staram się o 1 dziecko na razie bez powodzenia :-/ Badania dobre, wszystko ok, dzidzi niet.. Myślę już o in vitro :(
1 IUI nieudana - 29.12.2008
2 IUI - 20.02.2009 nieudana :(
HSG 16 kwietnia - jajowody drożne :)
dana6
Posty: 525
Rejestracja: 23 lip 2009 00:00

Post autor: dana6 »

MamamijaWitaj. To jesteśmy na tym samym etapie. Jak widzisz w moim podpisie jestem po 2 nieudanych IUI. Badania też niby ok, chciaż coś mi lekarz w trakcie pobytu na HSG mówił o polipie endomerialnym....ale w kartę nic nie wpisali...
Pozdrawiam

X.2008 - HSG prawidłowe

25.04.2009 1IUI-nieudana

21.05.2009 2IUI-nieudana

od maja 2009 - Castagnus (od VIII-przerwa), piłam 1 cykl zioła nr1

od lipca piję mieszankę nr 3, od połowy września przerwa...

2010 - Castagnus 90 dni, potem przerwa

hiperprolaktyne


bawareczka
Posty: 15997
Rejestracja: 28 sie 2009 00:00

Post autor: bawareczka »

ja za rok 40 -stkaniedlugo podchodze do Invitro. A moze jeszcze Bog da nam szanse na dziecko naturalne :)
dana6
Posty: 525
Rejestracja: 23 lip 2009 00:00

Post autor: dana6 »

bawareczkawitaj. Za rok ? To jeszcze nie jest źle...Napisz co już zrobiłaś, jakie badania, jakie masz doświadczenia. To na pewno wszystkim nam się przyda.......
W zasadzie jestem też na etapie in vitro. Tzn. jeszcze nie przyjmuję, żadnych leków, ale to raczej kwestia miesiąca. Znam jedną dziewczynę, która urodziła 2 ślicznych chłopców po in vitro, a wcześniej 8 razy straciła dzieci po IUI..........Szczerze, boję się tylko, że jeśli ja się zdecyduję, a potem się okarze, że się nie udało to się załamię............... :)

Dodane po: 2 minutach:

nie jest nas tu dużo, ale może z czasem będzie nas więcej....albo lepiej mniej i niech to świadczy, że mamy już ręce bardzo zajęte... :bigok:

X.2008 - HSG prawidłowe

25.04.2009 1IUI-nieudana

21.05.2009 2IUI-nieudana

od maja 2009 - Castagnus (od VIII-przerwa), piłam 1 cykl zioła nr1

od lipca piję mieszankę nr 3, od połowy września przerwa...

2010 - Castagnus 90 dni, potem przerwa

hiperprolaktyne


bawareczka
Posty: 15997
Rejestracja: 28 sie 2009 00:00

Post autor: bawareczka »

Dana jutro wiecej napisze, dzis zmykam spac. Jutro mam wizyte w klinice, bedziemy decydowac co dalej i kiedy.
Awatar użytkownika
Noni
Posty: 666
Rejestracja: 01 gru 2007 01:00

Post autor: Noni »

:-s

Hej
Coś mi sie zdaje, że 40-stek staraczek
nie brakuje... Jedna - upłakana dziś na maxa-
to ja!

Melisa sie parzy. A ja, naprzemian, ryczę i bluźnię!
Jestem bardzo zawiedziona i zdołowana.

Co z tego, że walczę ze stresem i staram się
myśleć pozytywnie, jak wciąż wyrastają mi
przeszkody. A te nawet najmniejsze odbierają
chęć do czegokolwiek...

Naiwniaczka ze mnie?
Pomyślałam, że w przerwie przed kolejnym
in vitro spróbuję naturalsika...
Dostałam upławów- grzybek?- leki- czy przejdzie?
Próbowałam zadbać o śluzik- siemię- syrop...
Przychodzi czas owulki- chłopa nie ma!!!!
Mówiłam, że wyjazd komplikuje sprawę,
nie pomyślał żeby jakoś wrócić...
Dzwonię- żeby nie było jak to zwykle,
że mówiłam niejasno- on nie da rady!!!
Ja już wysiadam... Wiem, że już go do wielu kłamstw
i krycia namówiłam, ale jakby tak bardzo chciał jak ja
to coś by pomysłał... A tu zero..................

I jak się nie martwić jak nie stresować?
Czy ja jestem dziecinna? Niedojrzała?
Mam dość! :cry:
2006r ciąża naturalna - Aniołek :(
- 13 miesięcy starań
4 IUI :(
I ICSI - nieudane II ICSI - brak transferu
III ICSI - 8A i 6B 13dpt-184,5
2009r listopad - Aniołek :(
...
bawareczka
Posty: 15997
Rejestracja: 28 sie 2009 00:00

Post autor: bawareczka »

Noni przytulam cieplutko
Awatar użytkownika
Noni
Posty: 666
Rejestracja: 01 gru 2007 01:00

Post autor: Noni »

Hej

Bawareczka,
dzięki za wysłuchanie...
Nie wiem, czy mój wpis powyżej nie był sprzeczny
z tytułem tego forum? :(
Bo tu chyba trzebaby o cudach czytać, a nie o tym,
jak nie wychodzi... Sorrki...

Bawareczka,
Ty już być może po wizycie. Jakie wieści?
2006r ciąża naturalna - Aniołek :(
- 13 miesięcy starań
4 IUI :(
I ICSI - nieudane II ICSI - brak transferu
III ICSI - 8A i 6B 13dpt-184,5
2009r listopad - Aniołek :(
...
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Muszę o tym porozmawiać”