Druga i kolejna "ciąża" adopcyjna!!

Archiwum forum "Moja adopcyjna droga"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
Magda_G
Posty: 223
Rejestracja: 17 gru 2002 01:00

Post autor: Magda_G »

Moje czekanie nie ma w sobie spokoju. Dziś w nocy znowu nie mogłam spać, bo myślę o dziewczynkach. Robię wszystko, żeby o nich nie mysleć, wynajduję sobie mnóstwo zadań, ale nie wychodzi. Martwię się o nie, wyobrażam sobie co też mogą robić, czy mają spokój w sobie, kupuję ubranka, buciki. Jeszcze nie powiedziałam chłopcom. Wczoraj przy kolacji próbowałam coś przebąkiwać, że fajnie, gdyby w naszej rodzinie były jeszcze dziewczynki, a chłopcy zakrzyczeli mnie, że nie lubią dziewczynek. Wycofałam się. Już w łóżku rozmawiałm o tym z mężem, który po całym dniu pracy dopiero przyszedł do domu i jak zwykle konstruktywnie skomentował: "dziewczynki to dziewczynki, a siostry to zupełnie co innego - o co Ci chodzi, nie będzie żadnych problemów".
W czekaniu jestem pełna niepokojów, zazdroszczę Wam dziewczyny spokojnego oczekiwania na kolejne dziecko.
Awatar użytkownika
JOL_INKA
Posty: 41
Rejestracja: 15 sie 2003 00:00

Post autor: JOL_INKA »

Witam wszystkich. Ja również oczekuję na drugie dziecko. W domu aktualnie śpi smacznie syn w wieku 6,5 roku. Wspaniały urwis :twisted: , którego adoptowaliśmy jako niemowlę. Zawsze marzyłam jeszcze o córeczce - los mi nie sprzyjał :cry2: ...
W kwietniu tego roku byliśmy w OA na pierwszej rozmowie, we wrzesniu złożyliśmy dokumenty -- czekamy, ale trudno jest mi określić od kiedy.
Dla mnie -- od zawsze :draai:
Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

Inka może załóżmy że od chwili złożenia dokumentów?? No chyba że wolisz inaczej??
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
Awatar użytkownika
JOL_INKA
Posty: 41
Rejestracja: 15 sie 2003 00:00

Post autor: JOL_INKA »

Oczywiście, moze być tak.
Sprawdziłam dokładnie - 23 września 2003 - to był ten ważny dzień.
Dopisz mnie Doruniu na swoją listę właśnie z tą datą.
Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

Lista na dzień 16.10.03


1. Gosiek - 10 miesięcy - Szczecin
2. kaasia - 10 miesięcy - Śląsk
3. Tadama - 7 miesięcy - podkarpackie
4. MMG - 4 miesiące - Wrocław
5. kala - 4 miesiące
6. Magdalena_Grycman - czeka na dwie cudowne córeczki Darie i Oleńkę
7. INKA65 - miesięc - Wrocław
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
Awatar użytkownika
kala
Posty: 2262
Rejestracja: 15 kwie 2003 00:00

Post autor: kala »

Inka witam Cię serdecznie pośród oczekujących po raz drugi. Miło że lista się rozrasta i mam nadzieję że będziesz większą gadułą niz pozostałe mamy oczekujące na tej liście. :wink:
Czy wy też już nie musicie brać udziału w szkoleniach i spotkaniach? No i napisz w jakim wieku spodziewacie się córeczki.

Magdaleno twoje czekanie jest niespokojne bo to już można nazwać chyba porodem a nie ciążą. My czekamy na jakieś anonimowe dziecko, które nie jest tak realne jak twoje dziewczynki. Ty już wiesz, że one są, znasz je i dlatego to takie trudne. Mam nadzieję, ze ten poród juz nie długo się skończy :P
A tym, że chłopcy nie chcą dziewczynek to faktycznie się nie martw. Bardzo podoba mi się podejście twojego męża.
Marzenia się spełniają: Wojtek (2002) i Inga (2004)
Awatar użytkownika
kujta
Posty: 13
Rejestracja: 21 lut 2002 01:00

Post autor: kujta »

witam wszystkich
bardzo się cieszę, że powstał ten wątek. Muszę przyznać, że w raz z mężem zaczynamy dojrzewać do drugiej ciąży adopcyjnej. Bardzo nas interesuje jak to się odbywa po raz drugi.
Mamy chłopca Mateusza 1,5 roku.
pozdrawiam wszystkich.
Awatar użytkownika
kala
Posty: 2262
Rejestracja: 15 kwie 2003 00:00

Post autor: kala »

Kujta witam cię serdecznie. Mój synek też ma 1,5 roku. :P
Jak już pisałam wczesniej na tym wątku nie składa się już tylu papierów tylko podanie, zaświadczenie o zarobkach i zaświadczenie od lekarza, że jest się zdrowym. A potem czekanie i żadnych szkoleń, spotkań. Nie wiem jak jest u was ale u mnie w OA na drugie dziecko czeka się dłużej dlatego my już się zgłosiliśmy a przewidujemy rozwiązanie za dwa lata.
Najlepiej jednak zapytajcie się w waszym OA a potem zapisujcie się na listę :P
Marzenia się spełniają: Wojtek (2002) i Inga (2004)
Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

Lista na dzień 01.11.03


1. Gosiek - 11 miesięcy - Szczecin
2. kaasia - 11 miesięcy - Śląsk
3. Tadama - 8 miesięcy - podkarpackie
4. MMG - 5 miesiące - Wrocław
5. kala - 5 miesiące
6. Magdalena_Grycman - czeka na dwie cudowne córeczki Darie i Oleńkę
7. INKA65 - 2 miesiące - Wrocław



Oj, coś mało się dzieje na liście!!:(
Życzę szybkiego "rozwiązania"!!!
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
Awatar użytkownika
Gosiek
Posty: 699
Rejestracja: 11 maja 2002 00:00

Post autor: Gosiek »

Oj , Dorunia !! Oby Twoje słowa były prorocze :-) :-)
Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

Gosiu już chyba starczy tego "zaciążenia" :D
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
Awatar użytkownika
MMG
Posty: 29
Rejestracja: 08 maja 2003 00:00

Trochę się zagubiłam ...

Post autor: MMG »

Przepraszam za ciszę ... jestem na liście a nie śledzę wątku ... :oops:
Nie dostaliśmy jeszcze telefonu z OAO jednak sami doszliśmy do pewnych wniosków ... drugie dziecko nie musi być niemowlakiem. Jednak nie może być starszy niż nasz synek (czyli około 18 m-cy).
Teraz szukamy rodziny która przeszła adopcję dziecka właśnie w takim wieku - żeby móc porozmawiać o pewnych aspektach takiej adopcji (jest trochę inna niż przy maluszku kilkudniowym).
Magda - my czekamy spokojnie (w uśpieniu) bo jeszcze nic nie wiemy, kiedy będziemy wiedzieć że już jest nasze drugie dziecko i czeka na nas - to będziemy wyłazić ze skóry tak jak Ty :wink: Trzymam kciuki !!!
Czekanie na drugie dziecko jest innym czekaniem - ale nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki - no nie ?
Jestem zdziwiona czytając, że nie musiałyście składać tyle papierów co za pierwszym razem 8O My do ośrodka musieliśmy dostarczyć dokładnie tyle samo dokumentów co za pierwszym razem, jedynie ominęło nas szczegółowe szkolenie (raczej luźne spotkania).
Kala - czytam ze zdziwieniem że nabrałaś ochotę na pannicę w domu ? - gratulacje !!! Skąd ta zmiana ???
Pozdrawiam wszystkich czekających i obiecuję poprawę w obecności na wątku :wink:
Monika
natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

Ale tu fajnie na tym wątku :D :D :D
MMG my adoptowaliśmy dziewczynki jak miały 12 miesięcy. Musiały mieć opiekuna prawnego :( no i sprawa troszkę dłużej trwała niż w przypadku nowordka. Poza tym bardziej patrzą na reakcje dziecka - bo ono też ma już coś do powiedzenia :!: w sensie, że dłużej trzeba nawiązywać kontakt zanim Cię zaakceptuje. Chociaż ja wiem..........
Powodzenia :!: :!:
Awatar użytkownika
MMG
Posty: 29
Rejestracja: 08 maja 2003 00:00

Mam lekkiego pietra ...

Post autor: MMG »

Nata,
dzieki za słowa otuchy :D
czy spotkaliście się z objawami choroby sierocej, albo innych opóźnień ?
Wasze kruszynki były w Domu małego dziecka czy w rodzinie zastępczej ?
Jakich Twoim zdaniem potknięć (jeżeli oczywiście były :wink: ) można uniknąć przy adopcji starszaka ?
Jeżeli to b. osobiste lub długie to napisz mi proszę na priv: [email protected]
Co praktyka to praktyka - ja na razie jestem teoretycznie obtrzaskana ale ... nie wiem jak się do końca zachować ?
Pozdrawiam,
natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

MMG - to rzeczywiście długi temat. Ale naprawdę nie bój się :!: Dzieci do 18 miesiąca są jeszcze małe na tyle, że nie będą pamiętały tych wszystkich złych chwil. Moje były niestety w DD. Wiedziałam, że bardzo dobrze się rozwijają. Najgorzej było z Moniką, bo była bardzo spokojna, jakby otępiała. Okazało się, że w ostatnich dniach pobytu w DD zaczęła się charakterystycznie kiwać :!: Karolka zawsze potrafi wykrzyczeć co ja boli, Monika była zamknięta w sobie. My mieliśmy o tyle dobrą sytuację, że małe i my byliśmy pod opieką bardzo odbrego psychologa. Pani psycholog wiele rzeczy nam podpowiedziała, powiedziała dużo o dziewczynkach i chociaż wtedy jej słowa jakoś mnie nie przekonywały, po czasie okazało się, że ma rację. Jedno tylko mogę napisać, że małe w ciągu pierwszych 2 tygodni w domu zmieniły się nie do poznania. Gdy mieliśmy wizytę pani psycholog, zlecona przez sąd, widzialam, że jest zaskoczona, że tak dokazują i czują się bardzo dobrze. Z kiwaniem uporaliśmy się w ciągu kilku dni.
Dla mnie najtrudniejszy był sąd. Bo przedłużała się sprawa o ustanownienie opiekuna prawnego, potem musi się uprawomocnić, potem dopiero my składamy dokumenty itd. Może to trwać i trwać :!: Dobrze jest mieć znajomosci w sądzie (jak zawsze :wink: ).
Najgorsze jest to, że dzieci bardzo szybko (z reguły) się przywyczajają i już po 4 spotkaniu był płacz. I my też płakaliśmy. Radzono nam aby do momentu, w którym nie bedziemy wiedzieli, ze blisko jest sprawa ograniczyć kontakty do 2 góra 3 w tygodniu, bo dzieci bardzo przeżywają rozstania. I to prawda, my też :!: Ale też trudno siedzieć w domu i nie odwiedzić swojego Maluszka. Poza tym nieraz jest trudny pierwszy kontakt. Małe się wyrywały, bały się z nami zostać, potem wyciagały ręce do każdego kto przechodził, a był lepiej znany niż my. To trochę ciężkie dla rodziców, ale co się dziwić dzieciom skoro byliśmy dla nich obcy. Najważniejsze to nie zrażać się płaczem ani ucieczką dziecka, bo tak też bywa. Cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość. Powodzenia. Jak chcesz to oczywiście pytaj. Albo łap mnie na GG - bywam wieczorami.
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Moja adopcyjna droga”