in vitro na cyklu naturalnym

Forum poświęcone wymianie doświadczeń na temat diagnostyki niepłodności: badania i ich wyniki, zabiegi, leki (działanie, skutki uboczne); metody wspomaganego rozrodu - IUI, IVF, ICSI.

Moderator: Moderatorzy jak się leczyć

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kfiatuszek
Posty: 29
Rejestracja: 18 gru 2002 01:00

in vitro na cyklu naturalnym

Post autor: kfiatuszek »

mam wielką prośbę,czy ktoś podchodził do in vitro na cyklu naturalnym a jeśli tak to czy mogę się dowiedzieć jak to wygląda.Dodam że jestem po nieudanym transferze,niestety miałam tylko 3 jajeczka wszystkie się zapłodniły,podano mi dwa-nie udało się a trzeci nie przeżył mrożenia.Zastanawiam się ,ponieważ jeden jajnik wogóle nie poszedł na stymulację,czy jest sens faszerować się lekami,czy nie spróboać na cyklu nat.Nie wiem jak to wtedy wygląda i będę wdzięczna za jakieś wskazówki.Pozdrawiam Małgorzata.
Awatar użytkownika
wieloraczek
Posty: 566
Rejestracja: 07 lip 2003 00:00

Post autor: wieloraczek »

Nie pomogę, ale niedawno się o tej możliwości dowiedziałam.
Jakoś nikt o tym nie mówi w tym przychodniach. A to wydaje się takie naturalne. Chętnie więc prześledzę ewentualne odpowiedzi. Czy Tobie zaproponowano to w klinice czy dowiedziałaś się o tym gdzie indziej?
wieloraczek
anna2
Posty: 313
Rejestracja: 06 sty 2003 01:00

Post autor: anna2 »

Kfiatuszku, zapytaj o to Dr Szamatowicza.
Ja ostatnio mam duzo czasu i przesledzilam kilka stron pytan i
odpowiedzi. Ogolne wrazenie to "wlos sie jezy na glowie " kto
nas w tej Polsce leczy...Skoro nie nie ma sensu robic INSEMINACJI
na cylku naturalnym, to jak ma sie sprawa Invitro-sama jestem ciekawa?
Ewka
Członek Stowarzyszenia
Posty: 11649
Rejestracja: 22 cze 2002 00:00

Post autor: Ewka »

Też mnie to zastanawia. Do inseminacji byłam stymulowana clo, miałam jeden pęcherzyk, czyli jak co miesiąc. Więc po co ta stumulacja? Po co człowiek ładuje w siebie hormony jak i tak wychodzi na jedno?
Nie wiem jak jest z in vitro i wyciągam, ten wątek, może ktoś będzie wiedział. Piszcie.
Ewka
Awatar użytkownika
kfiatuszek
Posty: 29
Rejestracja: 18 gru 2002 01:00

Post autor: kfiatuszek »

niestety nie zaproponował mi tego lekarz i nawet nie wiem jak by się do tego ustosunkowała klinika,nie wiem czy wogóle chcą przeprowadzać takie in vitro.O takim in vitro dowiedziałam się tu na forum,ktoś w swoim poście o tym pisał,a potem trafiłam na artykuł w którym ktoś z lekarzy wypowiadał się o tak zwanej słabej rezerwie jajnikowej(przy słabej odpowiedzi jajników na stymulację).Mając takie perspektywy wolałabym podejść na cyklu natur.i nie faszerować się lekami.Co prawda zdaję sobie sprawę z tego że to będzie prawdopodobnie jedna komórka(ajak się nie zapłodni?)ale przy stymulacji tez nie mam pewności że będzie więcej ,mam na sobie przyład-pierwsza stymulacja i transfer tylko jeden-niestety nie udany :( .Ale posłucham waszych rad i zadam to pytanie dr. Szamotowiczowi,zobaczymy co odpowiedzą.Dziękuję za wasze zainteresowanie,pozdrawiam Małgorzata.
Awatar użytkownika
Wioleta
Posty: 5485
Rejestracja: 24 sty 2003 01:00

Post autor: Wioleta »

Witaj Małgorzata. W nOvum proponują in vitro na cyklu naturalnym. Szczegółów nie znam ale prawdopodobnie dążą do wyprodukowania jednego - dwóch pęcherzyków - czyli bez hormonów lub z ich minimalną ilością. A potem to już wiadomo puncja i transfer.
Szczęśliwa mama [url=http://szipszop.pl/tickers/2151.gif]JJ[/url] i [url=http://szipszop.pl/tickers/16861.gif]Kini[/url]
Awatar użytkownika
DorotaM
Posty: 408
Rejestracja: 15 sty 2002 01:00

Post autor: DorotaM »

Kfiatuszku, generalnie proponowałabym nie podejmować takiej decyzji bez dogłębnej konsultacji z lekarzem.
Może się zdarzyć, że pierwsza stymulacja jest niezbyt udana i dawki leków nie zawsze odpowiednio dobrze dobrane. Kolejna stymulacja powinna przebiegać lepiej, ponieważ Twój lekarz prowadzący już wie jak odpowiada Twój organizm na określone leki. Czasami zdarza się, że na jeden lek stosowany standardowo w stymulacji kiepsko odpowiadasz, a na inny Twój organizmem i jajniki reagują bardzo dobrze.
Jeśli chodzi zaś o ilośćwyprodukowanych komórek, hmmmm, mogę się jeszcze zgodzić, że jeśli chodzi o inseminację to czasami można podchodzićna cyklu naturalnym, tak w przypadku INV nie do końca chyba to rozumiem. Przecież sam zabieg pobierania komórek (lub też komórki) mimo, iż nazywany zabiegiem ambulatoryjnym, to wykonywany w pełnej narkozie i nie okłamujmy się nie jest zabiegiem nieinwazyjnym.

Postaraj się uśmiechnąć i nosek do góry, będzie dobrze.
Dorota
Awatar użytkownika
elka
Posty: 46
Rejestracja: 26 sie 2002 00:00

Post autor: elka »

Ja miałam kilkakrotnie ICSI na tzw cyklu naturalnym z racji wieku i niestety bardzo nędznej odpowiedzi na stymulację GONAL+CETROTIDE.

Oczywiście nie do końca jest to tak naprawdę "naturalnie"! brałam CLOSTLIBEGYT od 1/2 do 3/4 tabletki i rosło mi 2-3 pęcherzyków- ale niestety zawsze była tylko jedna komórka! Próbowałam też kombinacji CLO + MENOGON odpowiedź była lepsza - trzy komórki!

POZDRAWIAM E.
Awatar użytkownika
wieloraczek
Posty: 566
Rejestracja: 07 lip 2003 00:00

Post autor: wieloraczek »

Elu
Bardzo jestem zainteresowana ICSI na cyklu naturalnym, bo inaczej na razie oczywiście nie wychodzi.
Napisz czy to są takie same koszty jak przy zwykłym ICSI, bo rozumiem, że koszty leków odchodzą, bo przecież w zasadzie stymulacji nie ma.
Czy jakoś specjalnie do tego przygotowują? Czy miała robione to w Novum czy w innej klinice?
wieloraczek
iwo_nka
Posty: 691
Rejestracja: 21 lut 2002 01:00

Post autor: iwo_nka »

Wieloraczku, jesli mozna ja ci odpowiem :lol: Podchodzilam do takiego ivf w Novum ze wzgledu na slaba odpowiedz przy normalnej stymulacji,
Koszty ivf na cyklu wlasnym sa oczywiscie nizsze od "normalnego" ivf. Nizsze o ceny lekow, gdyz uzywa sie glownie clostylbegytu, czasem dodaje sie menogon (a jest on tanszy nic np. gonalF), czasem tez stosuje sie cetritide (no tu juz koszty rosna bo jeden zastrzyk kosztowal rok temu 198zl, a mnie na poczatek przypisano 3 i nie bylo pewnosci czy to wystarczy).
Poniewaz mieszkam dosyc daleko od Warszawy monitorowalam cykl na miejscu i telefonicznie konsultowalam sie z dr Lewandowskim. Placilam wiec za wizyty u mojego lekarza i polaczenia telefoniczne :wink: Oczywiscie musialam zaplacic za pregnyl (grosze!). Tak wiec do punkcji w Novum nie zostawilam ani grosza. W dniu punkcji zaplacilam 800zl za punkcje (potraktowano mnie ulgowo bo jedyna pobrana komorka okazala sie pusta), z tego co wiem standartowo placilo sie 1000zl. Gdyby powstaly zarodki i doszloby do transferu to w dniu transferu doplacilabym reszte do pelnej ceny ivf (czyli jakies 4tys.zl). Czyli oszczedza sie praktycznie wylacznie na lekach, no i trzeba sie liczyc z tym ze moze byc malo pecherzykow i ze moga wczesniej peknac.
Pozdrawiam
blankaz
Członek Stowarzyszenia
Członek Stowarzyszenia
Posty: 1266
Rejestracja: 10 mar 2002 01:00

Post autor: blankaz »

ja też się szykuje do ivf na tzw. "własnym cyklu", który tak naprwdę nie jest taki bardzo własny :wink: odpada jedynie dipherelina, na tym jest największa oszczędność. Ja mam brać od 2 dc. po 3 amp. menogonu (ale nie pamiętam z jaką częstotliwością :oops: ) i od 7 dc. 4 - 5 ampułek cetrotide po ok. 200 zł szt. Myślę, że koszt leków zamknie się w 2000. Poprzednia, kalsyczna stymulacja kosztowała mnie ponad 3 tys. Koszt samego zabiegu raczej się nie zmieni czyli 5-5,5 tysiąca trzeba mieć przygotowane, brrr
Blanka
Awatar użytkownika
asja
Posty: 468
Rejestracja: 15 kwie 2002 00:00

Post autor: asja »

hej
ja równiez podchodziłam w novum do stymulacji na cyklu pół naturalnym (clo + 1 amp. menogonu, w koncówce 2 + cetrotide (3 zastrzyki)- wyprodukowałam 8 komórek, ale wiem, ze jestem przypadkiem, który dosc intensywnie reaguje na stymulacje, taka stymulacja zreszta była konsekwencja poprzedniej hiperstymyulacji, dla mnie rewelacja-koszt stymulacji 1200 zł, brak skutków ubocznych i upragniona ciąza blixniacza-powstało az 7 zarodków

pozdr.
Awatar użytkownika
wieloraczek
Posty: 566
Rejestracja: 07 lip 2003 00:00

Post autor: wieloraczek »

Asja

Superrr
Dajesz nadzieję kolejnym bezdzietnym, strającym się od wieków i już na granicy wyczerpania i nerwów i pieniędzy.

Jeżeli się uda z moimi ukochanymi ekskimoskami to EXTRA, jeśli jednak nie :( to na pewno przestymuluję się pół-naturalnie.

Dzięki, że napisałaś o Twoim powodzeniu.
Bliźniaki, to już chyba marzenie każdej Bocianowiczki.
Szczęściara!!!
Pozdrawiam
wieloraczek
Ewka
Członek Stowarzyszenia
Posty: 11649
Rejestracja: 22 cze 2002 00:00

Post autor: Ewka »

Asjo, gdybyś jeszcze mogła napisać jaki miałaś problem, czego próbowałaś wcześniej i w jakim jesteś wieku, to byłabym bardzo kontenta :wink: .
Pozdrawiam Cię i gratuluję BLIŹNIAKÓW :!: :!: :!:
Ewka
blankaz
Członek Stowarzyszenia
Członek Stowarzyszenia
Posty: 1266
Rejestracja: 10 mar 2002 01:00

Post autor: blankaz »

Podjęłam decyzję :!: Jestem umówiona na przyszły tydzień z dr T. Jeśli nie będzie przeszkód, to w najbliższym czasie rozpoczynam stymulację naturalnego cyklu :roll: czy nie za wcześnie zaczynam się cieszyć???
Blanka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak się leczyć?”