TWOJE PRAWA - gdy stracisz dziecko

Jak z tego wyjść, co dalej robić?

Moderator: Moderatorzy poronienia

Awatar użytkownika
Pysia1
Posty: 3437
Rejestracja: 01 lip 2002 00:00

TWOJE PRAWA - gdy stracisz dziecko

Post autor: Pysia1 »

Bez względu na fakt, w którym tygodniu ciąży doszło do śmierci dziecka, szpital jest bezwzględnie zobowiązany wydać pisemne zgłoszenie urodzenia (niezbędne do sporządzenia aktu urodzenia, w tym wypadku z adnotacją „urodzenie martwe”) a na życzenie osób uprawnionych również zwłoki oraz kartę zgonu (dokument niezbędny do pogrzebu). Z odrębnych przepisów wynikają uprawnienia do otrzymania zasiłku pogrzebowego i korzystania z urlopu macierzyńskiego. Przesłanką formalnoprawną umożliwiającą korzystanie z tych uprawnień jest posiadanie aktu urodzenia dziecka, który w przypadku urodzenia martwego stanowi jednocześnie akt zgonu.


Szpital ma obowiązek w ciągu 3 dni od tragicznego wydarzenia wystawić zgłoszenie urodzenia dziecka każdemu dziecku – niezależnie od tego czy ciąża trwała 7 czy 27 tygodni. Jeśli personel medyczny twierdzi, że nie może wystawić zgłoszenia urodzenia dziecka, ponieważ nie można określić płci płodu– powiedz, że mają obowiązek wpisać płeć domyślną, według intencji matki.

Niestety większość szpitali unika obowiązku wystawiania zgłoszenia urodzenia dziecka, dlatego najlepiej jeśli na obchodzie lekarskim spytasz lekarza przy świadkach kiedy dostaniesz dokument, ew. czy przekażą ją sami do odpowiedniego Urzędu Stanu Cywilnego.
Po ww. ustaleniach zgłoś się (bądź ojciec dziecka) do USC odpowiedniego dla szpitala – tam zarejestrujesz dziecko, otrzymasz metrykę oraz akt zgonu, który pozwoli Ci na pochówek i ubieganie się z ZUS zwrotu kosztów pogrzebu. Niezależnie od tego czy zdecydowałaś się na pogrzeb czy nie, potrzebujesz metryki z USC aby ubiegać się o skrócony urlop macierzyński – masz prawo do 8 tygodni pełnopłatnego urlopu. W tym celu wystosuj do pracodawcy podanie o skrócony urlop macierzyński. Możesz zgłosić to pracodawcy mailowo a następnie przesłać podanie pocztą tradycyjną bądź bezpośrednio wraz z metryką z USC (dostaniesz w tym celu dodatkowy egzemplarz w urzędzie). Pracodawca nie ma prawa odmówić przyjęcia ww. podania – to formalność.

Szpitale niestety często spóźniają się z przygotowanie metryki i przekazaniem jej do USC, dlatego czasem warto wziąć zwolnienie lekarskie ze szpitala - które szpital ma obowiązek Ci dać (z kodem B, pełnopłatne) - aby w czasie załatwiania formalności pomiędzy szpitalem a USC, pracodawca nie posądzał Cię o łamanie kodeksu pracy (nie stawienie się w pracy bez usprawiedliwienia). Kadry po otrzymania podania o urlop macierzyński wraz z metryką, uregulują kwestię ze zwolnieniem lekarskim z ZUS.

Jeśli wyszłaś ze szpitala i nie rozmawiałaś z personelem medyczny w sprawie metryki, zadzwoń do kancelarii szpitala - poinformuj ile minęło dni od śmierci dziecka i że oczekujesz na dokument oraz poproś o informację czy otrzymasz zgłoszenie urodzenia dziecka bezpośrednio czy masz udać się do USC, ponieważ szpital sam je dostarczy. Dobrze jest przed wybraniem się do USC zadzwonić i dowiedzieć się czy szpital przekazał już zgłoszenie z określonymi danymi.

Szpital ma obowiązek oddać ciało dziecka matce - tylko matka może zrzec się prawa do odebrania ciała. W tym celu personel medyczny przedstawi Ci stosowne dokumenty. Masz prawo odmówić podejmowania decyzji odnośnie odebrania ciała bądź zrzeczenia się i przekazania do pochówku szpitalnego (spalenie) przed zabiegiem łyżeczkowania/ porodem jak również zaraz po – decyzję możesz podjąć na drugi dzień. Powiedz, że teraz nie jesteś w stanie o tym rozmawiać i poproś aby zgłosili się do Ciebie z powyższym później.
W przypadku zrzeczenia się ciała, na formularzu istnieje zapis dot. powodów zrzeczenia się – wystarczy jeśli wpiszesz „nie dotyczy”, nikomu nie musisz się z niczego tłumaczyć.

Jeśli przyjechałaś do szpitala po poronieniu i dziecko masz ze sobą, to po oddaniu go szpitalowi celem wykonania badań, również masz prawo żądać zwrotu ciała dziecka. Najlepiej jeśli Ty bądź osoba Ci towarzysząca poinformujecie o tym personel medyczny na samym początku procedury przyjęcia do szpitala.

Przy rejestrowaniu dziecka w Urzędzie Stanu Cywilnego poinformuj urzędniczkę/ urzędnika o tym, że potrzebujesz również akt zgonu z odpowiednią adnotacją celem ubiegania się zwrotu kosztów pochówku z ZUS. Czasem urzędnik widząc dokumenty ze szpitala wskazujące na wczesną ciążę, nie bierze pod uwagę, że wystąpiłaś o zwrot ciała dziecka i podjęłaś decyzję o pochówku.

Niestety nader często spotkać się można z ignorancją władz szpitala – nagminnie nie informują pacjentki o jej ww. prawach a kiedy ta próbuje zmusić szpital do przestrzegania przepisów, zdarzają się przypadki odmowy. Wówczas przedstaw sprawę na piśmie i wyślij skargę do kancelarii szpitala i rzecznika (jeśli szpital takiego ma) listem poleconym (plus priorytetem) – koniecznie ze zwrotką, która ogranicza możliwość odmowy przyjęcia. W ww. skardze poinformuj szpital, że zamierzasz przedstawić ten przypadek łamania prawa rzecznikowi praw ubezpieczonych. Jeżeli szpital zareaguje pozytywnie na Twoją skargę, dobrze byłoby abyś również poinformował rzecznika praw ubezpieczonych o swoim przypadku celem uświadomienia problemu jaki ma miejsce w danym szpitalu – możesz tym pomóc innym kobietom w podobnej sytuacji.


Uwagi:

Do roku 1998 obowiązywały przepisy mówiące o ujmowaniu w dokumentach medycznych dla celów statystyki państwowej, płodów i noworodków o masie urodzeniowej powyżej 500 g bądź powyżej 22 tygodnia ciąży lub osiągające długość min. 25 cm. Wiele szpitali wciąż powołuje na te nieobowiązujące już przepisy.

Granica 22 tygodni trwania ciąży dotyczy tylko i wyłącznie dokumentacji medycznej. Dokument potwierdzający urodzenie dziecka dla USC nie jest dokumentem medycznym, dlatego rozróżnienie poronienie czy przedwczesny poród nie ma znaczenia.

Żaden z obowiązujących przepisów prawnych nie uzależniają nabycia przez dzieci poczęte praw, od osiągnięcia przez nie określonego wieku lub masy ciała. Jedyna normatywna definicja pojęcia "dziecko" zawarta jest w ustawie z dnia 6 stycznia 2000 r. o Rzeczniku Praw Dziecka (Dz. U. z 2000 r, Nr 6, poz. 69). Zgodnie z przepisem art. 2 ust. 1 ustawy, dzieckiem jest każda istota ludzka od poczęcia do osiągnięcia pełnoletności.

Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2006 r. ust. 2:
„Karta zgonu jest wypełniania dla:
1) osób zmarłych
2) dzieci martwo urodzonych, bez względu na czas trwania ciąży, na wniosek osób uprawnionych do pochowania, o których mowa w art. 10 ust.1 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych, zwanej dalej „ustawą.” ”
Mama Antosia- 24.05.2006 najwspanialszy dzień w życiu oraz:
2002- Aniołka Groszka- 8 tc, cp
2004- Aniołka Biedroneczki- 10 tc
2009- Aniolek Maluszek- 9 tc
Awatar użytkownika
elwirra28
Posty: 6077
Rejestracja: 22 lis 2005 01:00

Re: TWOJE PRAWA - gdy stracisz dziecko

Post autor: elwirra28 »

Zmiany w treści głównego regulaminu forum!
Zapraszamy do zapoznania się z nową wersją regulaminu TUTAJ.
Swoje uwagi i wątpliwości możecie zgłaszać na TYM wątku.
Zapraszamy! :)
Starania od 2005 r./PCOS, insulinooporność, hiperprolaktynemia czynnościowa/Leczenie SIOFOR 500, Spironol 100.
29.11.2008 r. - Aniołek 6tc [*]
29.09.2010 r. - Synek :love:
Awatar użytkownika
Gość

Re: TWOJE PRAWA - gdy stracisz dziecko

Post autor: Gość »

Mnie szpital nie wydał nic, ba... nawet nic nie powiedział.
Jak zaczęłam sama dopytywać okazało się, że to co położna na izbie przyjęć skrzętnie podsunęła mi do podpisu to była rezygnacja z pochówku dziecka...
a w tym szpitalu jest to warunkiem otrzymania zgłoszenia dziecka z adnotacją "martwo urodzone". dodatkowo mimo, iż prosiłam o odpowiednie zachowanie "ciałka" dziecka niezależnie od wielkości, celem przeprowadzenia badań genetycznych o ustalenie płci... zignorowano to i zakreślono przechowanie bloczków parafinowych, co rzekomo uniemożliwia przeprowadzenie badań ustalających płeć. ciąża trwała 8 tyg. w duchu myślę, że była to dziewczynka. otrzymałaby imię Agatka.
także przepisy sobie, a rzeczywistość sobie...
Paulina198282
Posty: 611
Rejestracja: 17 maja 2010 20:16

Re: TWOJE PRAWA - gdy stracisz dziecko

Post autor: Paulina198282 »

Okazuje się, że mi nie przysługuje ten urlop "macierzyński" po poronieniu - bo to była za wczesna ciąża, żeby można było określić płeć dziecka - a takie dane trzeba wpisać w metryczce.
Kiedyś był taki przepis, że w przypadku wczesnej ciąży wpisywało się płeć zgodnie z intencją rodziców.

Teraz niestety konieczne jest jednoznaczne stwierdzenie płci. W przypadku wczesnej ciąży wykonuje się badania genetyczne płodu (za które płacą rodzice z własnej kieszeni) i wtedy określa się płeć.
od 2010 - 3x IUI; od 2013 - 3x ICSI; 7 tc



27.04.2016 - pierwsza wizyta w OA / założenie teczki

02.06.2016 - usg domu

24.06.2016 - testy i psycholog

04.07.2016 - kwalifikacja na warsztaty

12.09.2016-14.02.2017 warsztaty

21.02.2017 - psychol
poronienie.info
Posty: 7
Rejestracja: 13 maja 2014 19:12

Re: TWOJE PRAWA - gdy stracisz dziecko

Post autor: poronienie.info »

Prawo (Ustawa Prawo o aktach stanu cywilnego, art. od 38 do 40) jednoznacznie nakazuje szpitalowi, w którym doszło do martwego urodzenia, zgłosić ten fakt do Urzędu Stanu Cywilnego. Zgłoszenie polega na przesłaniu do USC "Pisemnego zgłoszenia urodzenia".
Wypełnienie "Pisemnego zgłoszenia urodzenia" polega m.in. na wpisaniu płci dziecka. Tak więc szpital ma obowiązek ustawowy ustalić płeć dziecka martwo urodzonego, niezależnie od rodzaju badania, jakie jest konieczne, aby tą płeć ustalić.

Jeśli płeć można ustalić za pomocą badania genetycznego, to nadal płeć jest możliwa do ustalenia, więc szpital ma obowiązek wykonać badanie genetyczne i wpisać płeć do "Pisemnego zgłoszenia urodzenia".

Żądanie szpitala od rodziców martwo urodzonego dziecka, aby sami zlecili, na ich własny koszt, genetyczne określające płeć dziecka, jest BEZPRAWNE.

Ustawa "Prawo o aktach stanu cywilnego" nie zwalnia szpitala z obowiązku zgłoszenia martwego urodzenia do USC, jeśli płeć dziecka można określić jedynie badaniem genetycznym.

Brak możliwości uzyskania przez szpital refundacji kosztów tego badania z NFZ nie jest żadnym argumentem przemawiającym za tym, aby to rodzicom "zlecić" wykonanie tego badania. Szpital ponosi wiele różnych kosztów związanych ze swoją działalnością, i koszty te nie są refundowane z NFZ (np. prąd, gaz, wynagrodzenia personelu kuchennego czy sprzątającego, wynagrodzenia "pani sekretarki dyrektora" itp...).

Koszt badania genetycznego określającego płeć dziecka jest jednym z takich kosztów, koniecznych do funkcjonowania szpitala, nierefundowanych z NFZ. Jeśli to się szpitalowi nie podoba, że musi płacić za genetyczne określanie płci dzieci martwo urodzonych, to niech zamknie oddział ginekologiczno-położniczy.

Szpital nie może "zlecać" rodzicom martwo urodzonego dziecka pokrycia kosztów wejścia przez szpital w posiadanie wiedzy koniecznej do wypełnienia ustawowego obowiązku, jakim jest zgłoszenie martwego urodzenia do USC.

Szczegóły zamieściłem na stronie http://poronienie.info
Awatar użytkownika
Kreciolek
Posty: 993
Rejestracja: 05 maja 2006 00:00

Re: TWOJE PRAWA - gdy stracisz dziecko

Post autor: Kreciolek »

W teorii tak jest, ale w praktyce...
Nam szpital nie tylko nie zrobił badań genetycznych ani nie zgłosił sam urodzenia dziecka do USC ale jeszcze dłuuugo prosiłam o kostki parafinowe abym mogła sama gdzieś zrobić takie badania genetyczne.
Tak samo było z kartą zgonu, abym mogła zgłosić do USC.
starania od 11 lat
niepłodność idiopatyczna :(

11. 2013 r. aniołek 8 tc [*]
listopad 2011 r. - synek adoptuś :)
listopad 2014 r. - drugi synek adoptuś :)
poronienie.info
Posty: 7
Rejestracja: 13 maja 2014 19:12

Re: TWOJE PRAWA - gdy stracisz dziecko

Post autor: poronienie.info »

Chcesz powiedzieć, że w teorii mamy prawo, a w praktyce bezprawie? Tak po prostu?

Mnie zadziwia jedna rzecz - nie słyszałem, aby ktokolwiek wystosował na szpital bezprawnie żądający badania genetycznego skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Zdarzały się kuriozalne zażalenia na decyzję urzędnika USC o odmowie wystawienia aktu urodzenia z powodu braku płci w pisemnym zgłoszeniu urodzenia (z góry skazane na oddalenie przez Sąd Administracyjny), zdarzyła się, i owszem, jedna skarga na szpital, o której wiem, ale została odrzucona, bo zaskarżano... bezczynność szpitala, a tej bezczynności nie było - szpital nie był bezczynny, bo przesłał pisemne zgłoszenie do USC, tyle że nie dopełnił ustawowego obowiązku, czyli nie wpisał płci. No i w efekcie, po odwołaniu od wyroku WSA, NSA skargę odrzucił, jako bezzasadną, nie stwierdzając bezczynności szpitala.

Ale nic mi nie wiadomo o istnieniu ani jednej skargi do WSA na niedopełnienie przez szpital ustawowego obowiązku.

Aż mi się nie chce wierzyć, że moja skarga na "mój" szpital (szpital Narutowicza w Krakowie - polecam kobietom z komplikacjami ciąży w pierwszym trymestrze omijać go na wszelki wypadek szerokim łukiem, zresztą ma w Krakowie miano najgorszego pod tym względem szpitala, który do samego końca "idzie w zaparte" w kwestii określania płci przy wczesnych poronieniach), którą za kilkanaście dni, jak wszystko na to wskazuje, złożę, będzie pierwsza.
Awatar użytkownika
kacha80
Posty: 12
Rejestracja: 21 mar 2009 01:00

Re: TWOJE PRAWA - gdy stracisz dziecko

Post autor: kacha80 »

Właśnie jestem po swojej kolejnej obumarłej ciąży. Łyżeczkowanie w 9 tygodniu, zarodek na etapie 6 tygodnia. Jeszcze 3 dni przed zabiegiem biło serce - tylko bardzo wolno (60/min). W dniu zabiegu tętna brak, betaHCG spadło.
Zabieg miałam w Szpitalu Bonifratrów w Katowicach. Położna zapytała mnie, czy chcę pochować dziecko. Powiedziałam że tak, i że chcę też wysłać materiał do badań cytogenetycznych. Więc jeszcze w dzień zabiegu jechałam z pojemnikiem, w którym było moje dziecko lub jego fragment (szok!) do Rudy Śląskiej do Genomu. Do trzech tygodni ma być wynik, również oznaczenie płci. Z tym dokumentem mam jechać do szpitala, a tam położna wypisze mi dokument, z którym w ciągu 3 dni mam się pojawić w USC w Katowicach (mam tam również mieć ze sobą odpis aktu zawarcia małżeństwa). Tam od ręki mam dostać akt urodzenia martwego dziecka, który pokażę w pracy (dzięki czemu moje obecne L4 zostanie zamienione na urlop macierzyński, chcę tylko 2 tygodnie), w PZU - stąd otrzymam odszkodowanie z tytułu urodzenia martwego dziecka. Jeszcze nie wiem co z pochówkiem, dlatego, że ponoć wszystko co było, poszło na badania... Jeśli będą jakieś szczątki, to chciałabym je pochować w jakimś grobie wspólnym na Utraconych Dzieci... osobna mogiła, to byłoby dla mnie zbyt duże dodatkowe obciążenie emocjonalne. Byłam i jestem z tym dzieckiem związana głównie emocjonalnie - było zbyt małe na to by związać się fizycznie. Ważne jest dla mnie to, by miało nadany status prawny i imię.
poronienie.info
Posty: 7
Rejestracja: 13 maja 2014 19:12

Re: TWOJE PRAWA - gdy stracisz dziecko

Post autor: poronienie.info »

Posiadając akt urodzenia dziecka, ZUS wypłaca zasiłek pogrzebowy w pełnej wysokości 4000zł (procedura identyczna jak w przypadku zwykłego pogrzebu).
To powinno pokryć zarówno koszty pochówku jak i badań genetycznych.

Nie jest prawdą, że "w ciągu 3 dni" masz się pojawić w USC.

To szpital w ciągu 3 dni od martwego urodzenia ma ustawowy obowiązek zgłosić we właściwym dla niego USC ten fakt.

Po przesłaniu przez szpital do USC pisemnego zgłoszenia urodzenia, USC sam Cię poinformuje, że toczy się postępowanie w kwestii rejestracji urodzenia Twojego Dziecka.

W szpitalu jak zwykle dezinformują, zamiast informować.
Awatar użytkownika
kacha80
Posty: 12
Rejestracja: 21 mar 2009 01:00

Re: TWOJE PRAWA - gdy stracisz dziecko

Post autor: kacha80 »

Własnie zadzwoniłam do USC w Katowicach - pani mnie uspokoiła. Powiedziała, że ten szpital ma taką procedurę i oni to akceptują. Nie będą robić żadnych problemów z tego powodu, że będzie to po trzech tygodniach a nie po trzech dniach. Mam przyjechać z zaświadczeniem ze szpitala, z dowodem swoim i męża i z odpisem aktu zawarcia małżeństwa.
Ciężkie to jest - w takim stanie emocjonalnym znaleźć w sobie jeszcze siłę, by przebrnąć przez te formalności.
Ale wierzę, że warto. Troje moich wcześniejszych nienarodzonych dzieci zostało spalonych z odpadami medycznymi, bo nie miałam pojęcia o tych procedurach. Teraz już tak nie będzie.
Awatar użytkownika
Kreciolek
Posty: 993
Rejestracja: 05 maja 2006 00:00

Re: TWOJE PRAWA - gdy stracisz dziecko

Post autor: Kreciolek »

poronienie.info pisze:Chcesz powiedzieć, że w teorii mamy prawo, a w praktyce bezprawie? Tak po prostu?
Hmm, nie wiem czy po prostu...Ale niestety tak właśnie to wygląda :(
poronienie.info pisze:Mnie zadziwia jedna rzecz - nie słyszałem, aby ktokolwiek wystosował na szpital bezprawnie żądający badania genetycznego skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Szczerze mówiąc ja też nie słyszałam. Mnie nawet to nie przyszło do głowy, szczerze mówiąc. Myślę, że wielu osobom nie przychodzi, może są w zbyt dużej traumie po poronieniu, może nie chcą dodatkowo sobie dokładać stresu i szarpaniny, może machają na to ręką, nie wiem.
starania od 11 lat
niepłodność idiopatyczna :(

11. 2013 r. aniołek 8 tc [*]
listopad 2011 r. - synek adoptuś :)
listopad 2014 r. - drugi synek adoptuś :)
Awatar użytkownika
dorawu
Posty: 3
Rejestracja: 28 lip 2014 15:38

Re: TWOJE PRAWA - gdy stracisz dziecko

Post autor: dorawu »

Gość pisze:Mnie szpital nie wydał nic, ba... nawet nic nie powiedział.
Jak zaczęłam sama dopytywać okazało się, że to co położna na izbie przyjęć skrzętnie podsunęła mi do podpisu to była rezygnacja z pochówku dziecka...
a w tym szpitalu jest to warunkiem otrzymania zgłoszenia dziecka z adnotacją "martwo urodzone". dodatkowo mimo, iż prosiłam o odpowiednie zachowanie "ciałka" dziecka niezależnie od wielkości, celem przeprowadzenia badań genetycznych o ustalenie płci... zignorowano to i zakreślono przechowanie bloczków parafinowych, co rzekomo uniemożliwia przeprowadzenie badań ustalających płeć. ciąża trwała 8 tyg. w duchu myślę, że była to dziewczynka. otrzymałaby imię Agatka.
także przepisy sobie, a rzeczywistość sobie...
To nie jest odosobniony przypadek. Szpitale bardzo często uniemożliwiają pochowanie zmarłego dziecka. Wynika to może nie tyle z braku odpowiednich przepisów prawnych, co z braku wiedzy i wrażliwości ze strony personelu szpitalnego. Poronienie przez długi czas objęte było tabu, rodzice nie mieli prawa do publicznego opłakiwania swojego zmarłego dziecka.
Awatar użytkownika
kacha80
Posty: 12
Rejestracja: 21 mar 2009 01:00

Re: TWOJE PRAWA - gdy stracisz dziecko

Post autor: kacha80 »

Piszę, żeby dodać nadziei - mi się udało. Ciąża obumarła 10 tydzień - zawiozłam materiał do Genomu, niestety podpisałam tam, że nie muszą mi oddawać tego materiału. Pomysł o pogrzebie mnie przerażał. Po 2 tygodniach Genom oddał nam wyniki - prawidłowy kariotyp żeński. Z tymi dokumentami pojechałam do USC w Katowicach i od ręki otrzymałam akt urodzenia martwego dziecka. Na tej podstawie poprosiłam w pracy o udzielenie mi dwutygodniowego skróconego urlopu macierzyńskiego (zamieniono mi moje L4 po zabiegu na pełnopłatny urlop). Więcej wolnego nie potrzebowałam. Chciałam być między ludźmi. Dostałam też odszkodowanie z PZU. Ale coraz bardziej zaczęło mi doskwierać to, że nie pochowaliśmy naszego dziecka. Okazało się, że szpital nie ma już żadnych szczątków, wszystko prawie dali mi do Genomu. Genom już tych szczątków też nie miał. Poprosiłam więc szpital o udostępnienie mi materiału pobranego do badania histopatologicznego. Szpital wydał mi pozwolenie na odebranie materiału z zakładu patomorfologii. I te szczątki naszego dziecka pochowaliśmy. Był to pogrzeb kameralny, tylko ja mój mąż i nasze dziecko. Czułam, że robię dobrze i pomogło mi to bardzo domknąć całą sprawę, choć opłakiwać to dziecko będę do końca życia, tak jak i troje poprzednich dzieci. Z zasiłku pogrzebowego zostało jakieś 2000 zł - zwróciło mi się za badania genetyczne oraz starczyło na nagrobek.
iwooo
Posty: 3
Rejestracja: 03 sie 2014 20:07

Re: TWOJE PRAWA - gdy stracisz dziecko

Post autor: iwooo »

Mnie szpital nawet nie poinformowal o takich możliwościach. Lekarz wspomnial mi tylko ze na wlasny koszt moge wykonac badania genetyczne. Czy moge cos zrobic 3 miesiace po lyzeczkowaniu?
Awatar użytkownika
Gość

Re: TWOJE PRAWA - gdy stracisz dziecko

Post autor: Gość »

Poroniłam w 10tc, lekarze szeptali tylko za moimi plecami...
Nikt ze mną nie rozmawiał o moich prawach, nie zaproponowano mi nawet psychologa :(
Dali mi stos papierów do podpisania, ale z uwagi na fakt, że byłam na prochach uspakajających nawet nie wiem co podpisałam :mur: Mam ogromny żal, że nikt ze mną nie porozmawiał, nie przedstawił możliwości...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poronienia”