JEST BĄBELEK!! c.d

Archiwum forów "muszę o tym porozmawiać"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
Aska
Posty: 1853
Rejestracja: 24 mar 2002 01:00

Post autor: Aska »

Madźka, a czego się boisz najbardziej?

Ewcia ma rację: TO uzależnia :wink:
Awatar użytkownika
Mat
Administrator
Administrator
Posty: 3723
Rejestracja: 01 sie 2002 00:00

Post autor: Mat »

Adasiu, gratuluję niezapomnianych urodzin! (Co planujesz z okazji 10tych? ;) )

Aśka, ale Ty jesteś odważna!!!

A Madźka pewnie się boi tego uzależnienia... ;)
Madźka
Posty: 6214
Rejestracja: 25 paź 2002 00:00

Post autor: Madźka »

Aska pisze:Madźka, a czego się boisz najbardziej?
że umrę w wyniku katastrofy lotniczej :?
I tak ni emoge na arzie skoczyć, bo jestem za gruba...może na wiosnę...
A Siwaczka też skakała?
Aska, a gdzie Wy skaczecie?
Awatar użytkownika
Aska
Posty: 1853
Rejestracja: 24 mar 2002 01:00

Post autor: Aska »

Mat, dziękuję :cmok:

Madźka, ja największy lęk czułam w tym samym momencie co Adaś. I wierz mi, że sama bym nie wyskoczyła (to był paraliżujący lęk). Ale jesteś przypięta do tandempilota i to on skacze a Ty chcąc nie chcąc lecisz z nim :D
Nasz tandempilot podobno skakał z człowiekiem ważącym nawet 150kg, więc ten argument odpada :wink:
Siwaczka chyba jeszcze nie skakała. Albo się nie przyznaje do tego :wink:
A my skaczemy TU
Iskra1
Posty: 2028
Rejestracja: 19 paź 2005 00:00

Post autor: Iskra1 »

Asiu najlepsze życzenia dla Adasia- takie urodziny sa najlepsze na świecie.
A ty jesteś mądrą mamą.
Iskra
Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

Najlepsze życzenia dla Adaisa!!!! WOW, ale urodziny!!!
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
foczka
Posty: 3728
Rejestracja: 29 sty 2003 01:00

Post autor: foczka »

Urodzinki rewelacja :D

Widzę , że nie tylko uzależnia, ale jest zaraźliwe :lol:
Awatar użytkownika
Aska
Posty: 1853
Rejestracja: 24 mar 2002 01:00

Post autor: Aska »

Dziękuję Wam serdecznie :cmok:
Tak, TYCH urodzin długo nie zapomnę :wink:
Na szczęście Adaś postanowił oszczędzić mi stresów w tym roku i kolejny skok wykona dopiero w przyszłym :wink:

Parę dni temu postanowiłam pobiegać z Adasiem, bo mu przybyło trochę ciałka od ostatnich rodzinnych imprez. Na drugi dzień wracamy z naszego joggingu i mówię do Bąbla:
-Dzięki ruchowi spalamy tkankę tłuszczową i wiesz, chyba już są efekty naszych biegów, bo brzuszek masz jakby trochę mniejszy.
A na to synuś:
-Mama, to ty umrzesz!
Awatar użytkownika
siwaczka
Posty: 3267
Rejestracja: 14 lis 2002 01:00

Post autor: siwaczka »

Aska pisze: Siwaczka chyba jeszcze nie skakała. Albo się nie przyznaje do tego :wink:
Przyznaję się :!: :D
Gratuluję raz jeszcze moi kochani. Jesteście wzorem odwagi :!:
... a ja tańczyć chcę ...
Awatar użytkownika
Mat
Administrator
Administrator
Posty: 3723
Rejestracja: 01 sie 2002 00:00

Post autor: Mat »

Asiu, i jak Bąbelek w Nowym Roku Szkolnym, jak szkoła?
Awatar użytkownika
Wioleta
Posty: 5485
Rejestracja: 24 sty 2003 01:00

Post autor: Wioleta »

Adaś =D> =D> =D>
Szczęśliwa mama [url=http://szipszop.pl/tickers/2151.gif]JJ[/url] i [url=http://szipszop.pl/tickers/16861.gif]Kini[/url]
Awatar użytkownika
Aska
Posty: 1853
Rejestracja: 24 mar 2002 01:00

Post autor: Aska »

siwaczka pisze:Przyznaję się :!: :D
Hmmm... no tak ale do czego? :lol:

Wiolu, dziękuję :cmok:

Mat, jest parę zmian a czy na lepsze, to się okaże. Jest nowa pani a więc czeka nas ponownie budowanie relacji i nawiązanie współpracy. Zmniejszyła się też klasa o cztery osoby i teraz liczy zaledwie 9 uczniów.
No i szkoła znowu jest prywatna ale to może i dobrze.
Adaś powoli się przyzwyczaja do rytmu szkolnego :D I my też :wink:
AGA
Członek Stowarzyszenia
Posty: 3161
Rejestracja: 20 lut 2002 01:00

Post autor: AGA »

Aska pisze:No i szkoła znowu jest prywatna ale to może i dobrze.
Aśka, co to oznacza "znowu" ? Czy to nie była od początku prywatna szkoła ?
Awatar użytkownika
Aska
Posty: 1853
Rejestracja: 24 mar 2002 01:00

Post autor: Aska »

Tak, zgadza się, wcześniej była to szkoła prywatna. Ale w ubiegłym roku, gdy do niej trafiliśmy, przekształcono ją w publiczną. Okazało się jednak, że szkoła nie jest samowystarczalna finansowo i sposobem na to, by przetrwała jest ponowne sprywatyzowanie jej.
Awatar użytkownika
Aska
Posty: 1853
Rejestracja: 24 mar 2002 01:00

Post autor: Aska »

Przeżyliśmy wspaniały weekend :flowers: W ukochanym Krakowie :D (co do miasta, to Adaś podziela mój zachwyt i twierdzi, że kiedyś się tam wyprowadzi - mam nadzieję, że zabierze mnie ze sobą :wink: )
Tak naprawdę to nasz wyjazd się ziścił dzięki Markowi, który zaoferował nam nocleg. Bo NAJWAŻNIEJSZE wydarzenie, tzn. pokaz batalistyczny „Venimus, vidimus, Deus vicit" miał się odbyć w późnych godzinach wieczornych.

Zaraz po przyjeździe do Krakowa pognaliśmy na Błonia, gdzie były pokazy sprawności kawaleryjskiej oraz obozowisko nie tylko wojsk króla Sobieskiego ale i groźnych Turków. Adaś nie mógł oczu oderwać od tych pokazów. Bardzo mu się podobała Husaria, piechota z długimi strzelbami oraz armaty, które ogłuszały swym hukiem. A Turków długo zapamięta, bo gdy ci opuszczali plac, nagle rzucili się na nas z groźnymi okrzykami. Sporo czasu upłynęlo zanim Adaś doszedł do siebie :wink:
W obozowisku dokonaliśmy zakupu toporu wojennego ;-) Poza tym mogliśmy tam podziwiać ćwiczenia wojskowe Turków, tańce dworzan, stare drukarnie oraz narzędzia do ostrzenia, mielenia, rozdrabniania... Jednym slowem przenieśliśmy się trzysta lat wstecz.
Potem spotkaliśmy się z Markiem i jego Cudem, czyli Maciusiem, który już w pierwszych słowach rzeczowo zaznaczył: "Mam już prawie pięć lat!" :D
W domu wypiliśmy gorącą herbatę a ponieważ Adaś już się niecierpliwił, to znowu wyruszyliśmy w drogę. Najpierw do obiecanego McDonalda a potem z powrotem na Błonia.
Byliśmy dwie godziny przed planowaną godziną pokazu. Było zimno i nogi mieliśmy już bardzo zmęczone ale wytrwaliśmy :) I warto było, bo dzięki temu mogliśmy potem zająć dobre miejsca.
Widowisko było przepiękne. Byli znani aktorzy jak D. Olbrychski (Jan III Sobieski) czy W. Zborowski (Kara Mustafa). Atak Husarii zrobił na nas ogromne wrażenie (Bąblowi najbardziej się podobało, że Kara Mustafa został wykiwany przez króla Jana III :wink: ). Był też kaskader, który płonął na naszych oczach i tego Adaś chyba najbardziej zapamiętał :wink: Pokazy sztucznych ogni na koniec spektaklu zapierały dech w piersiach.
Wróciliśmy przemarznięci ale pełni emocji a potem obojgu nam śniła się bitwa pod Wiedniem :wink:
Na drugi dzień odwiedziliśmy jarmark krakowsko-turecko-wiedeński gdzie ponownie spotkaliśmy się z Markiem i jego niesamowitym synkiem :D Maciuś i Adaś mimo różnicy wieku bardzo przypadli sobie do gustu i nawzajem sobie robili psikusy, w których czasami przymusowo uczestniczył bardzo cierpliwy Marek :wink: I tak sobie czekaliśmy na triumfalny wjazd Króla na Rynek Krakowski. Niestety znowu się naczekaliśmy (ale co to dla nas :wink: ), bo orszak się spóźniał. Ale znowu warto było poczekać, by jeszcze raz podziwiać wszystkich uczestników Victorii Wiedeńskiej :D
Ponieważ do odjazdu pociągu mieliśmy jeszcze sporo czasu, to skorzystaliśmy z okazji i podreptaliśmy na Wawel, gdzie odwiedziliśmy po raz wtóry Dzwon Zygmunta i Smoczą Jamę :wink:
A potem w drodze powrotnej zobaczyliśmy na Rynku niesamowity występ chłopców, którzy tańczyli breakdance'a. Było to właściwie show, bo oprócz tańca chłopcy ci prowadzili zabawne dialogi, w które wciągali publiczność.
I teraz Adaś już nie wie, czy nauczyć się tańczyć hip hopa czy może jednak breakdance'a :wink:
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Muszę o tym porozmawiać”