Forum Nasz Bocian

My też w Sosnowcu czekaliśmy równo 3 lata. Liczę od zgłoszenia się do ośrodka do dnia kiedy zadzwonił telefon. Ale od razu mówię, że czekaliśmy na drugie dziecko, a to czekanie jest trochę inne:)

W naszym OA są pary, które czekały na dziecko 2 tygodnie i takie co czekają 3 lata i się doczekać nie mogą, więc nie ma reguły....

MoJe pisze:My też w Sosnowcu czekaliśmy równo 3 lata. Liczę od zgłoszenia się do ośrodka do dnia kiedy zadzwonił telefon. Ale od razu mówię, że czekaliśmy na drugie dziecko, a to czekanie jest trochę inne:)

Dlaczego czekanie na kolejne dziecko jest inne?
Możesz coś wiecej napisać?

Napisałam "inne", bo czeka się jakby mimochodem:)) Mamy już córeczkę i było czym myśli i ręce zająć. Wspólnie snuliśmy rozmowy jak to będzie i właściwie kiedy. Pod koniec czekania szczerze mówiąc przestałam mieć nadzieję, że wezmą nas pod uwagę. Człowiek czeka ale nie jest to takie nerwowe, takie "stanie na jednej nodze", już wiedziałam jak to mniej więcej będzie, czego mogę się spodziewać itp. Mimo to, życie i tak nas zaskoczyło, a ściślej mówiąc ten upragniony telefon z ośrodka:)) To "drugie " czekanie po prostu nam się tak nie dłużyło:))

Ja myślałam że jakieś odrębne procedury były nie mądra ja
My też czekamy na kolejne dziecko (-ci ) i ciągnie się nam strasznie... ale może dlatego że na wymarzoną córeczkę/córeczki

Z procedurami tez było inaczej - nie braliśmy już udziału w szkoleniu tylko badania psychologiczne i USG domku, acha i jeszcze rozmowa z ks. dyrektorem:))

Dla nas to będzie pierwsze adopcyjne dzieciatko. Więc procedury standardowe mieleiśmy...

Witam Wszystkich

Jesteśmy z mężem w trakcie kursu na rodziców adopcyjnych, zastanawiam się jak wygląda ta ostateczna rozprawa sądowa, kto na niej jest, czy są jakieś pytania, czy jeszcze raz trzeba złożyć dokumenty takie jak na początku procedury adopcyjnej? W sensie zarobki, zaświadczenia itp. Czy od momentu ustanowienia pieczy mogę iść na macierzyński? Czy dopiero po rozprawie? Proszę rozwiejcie moje wątpliwości. Dziękuję z góry,

macierzyński przysługuje od dnia zabrania dziecka do domu:) rozprawa to już bardziej formalność, pytania standardowe czy pracujemy, gdzie, od kiedy z nami jest dziecko, jak nam się ukłąda jak sobie radzimy, kiedy się pobraliśmy takie tam w sumie nic strasznego:) na rozprawie są rodzice adopcyjni i opiekun prawny dziecka. Co do zaświadczeń np. o zarobkach to zależy jak dużo czasu upłynie od złożenia dokumentów w OA do rozprawy czasem sąd życzy sobie aktualizację.
Powodzenia!:):):)

Dziękuję za odpowiedź Wiem, że jeszcze dużo czekania przede nami, kurs kończy się w grudniu, a potem czekanie na telefon, to może być tydzień, a może to być rok...

ale nie musi:) my córcię mieliśmy 3 miesiące po kwalifikacji:):):)

Witam
My czekaliśmy rok, ale tak jak napisałam w wątku dla przyszłych rodziców (tnz dla oczekujących cz IV), czekaliśmy czynnie. W międzyczasie z Pieluszkowych Przyszłych R 2 -4 (płeć bez znaczenia) zmieniliśmy się w Przyszłych R 5 -latka, a wyszło: Obecni R 6 letniej Księżniczko-Alkaidki (locznikowo sześć i pól loku - jak Sama się przedstawia). A my "locznikowo krótko przed czterema dychami i krótko po. Pozdrawiam i trzymam kciuki za jak najszybszy

Zuzuzela cieszę się Twoim szczęściem Ja w trakcie kursu, bardzo ciekawe zajęcia, musiały być konieczne, wszystko układa się w głowie i w naszych rodzinach. Czekamy już nie tylko my, ale i nasi rodzice, najbliżsi. Jeszcze nigdy nie pragnęłam, żeby czas tak szybko płynął, niech płynie, płynie i przybliża nas do naszego ukochanego dziecka

Witam, jestem tu nowa, mam pytanie, czy są na tym forum osoby które w Bielsku Białej czekały na dzieciątko mniej niż 3 lata? I proszę wytłumaczcie mi dlaczego w Sosnowcu czeka się krócej niż w Bielsku, choć to to samo województwo?
Z góry dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam:)

Kryspin, my czekamy w B-B od kwietnia 2013r. a przed nami jeszcze 100+ par w kolejce, wiec szybko to nie bedzie i trzeba szukac gdzie indziej:( Jak dlugo czekacie?