84karolina pisze:chlopkers pisze:Udało nam się umówić na pierwszą wizytę do dr Zamory
mamy termin na początek listopada. Akurat dobrze się akłada, bo wizytę u androloga - dr Wolskiego mamy miesiąc wcześniej. Być może na wizytę w sprawie invitro będziemy mieć już jakieś konkretne informacje w kwestii męskiego czynnika niepłodności z którym się borykamy
super nie będziesz żałować!
dr Wolski też cudowny człowiek. a co u was jest po stronie męskiej? macie badania genetyczne? my leczyliśmy się u dr W i dr Z, najpierw zaczeliśmy od W, a pozniej jednocześnie.
do dr Lewandowskiego to nie wiem, czy teraz zapisują od razu, bo kiedyś było, że dopiero trudne przypadki odsyłają do niego inni lekarze.
Przepraszam, że tak późno odpisuję, ale miałam sajgon w pracy i nie zaglądałam na forum
U nas większy problem leży po stronie męża ze względu na jego przeszłość onkologiczną. kilka lat temu miał nowotwór złośliwy jądra, przeszedł 6 chemioterapii, dwie operacje (w tym usunięcie jednego jądra), prawdopodobnie dlatego ma bardzo słabe wyniki nasienia; z takich najważniejszych wskaźników to morfologia-plemniki prawidłowe tylko 2% i aż 39% uszkodzeń chromatyny plemnikowej, mało plemników ruchliwych, dużo uszkodzeń główki
Dostaliśmy się do Poradni Genetycznej na NFZ, wizytę mamy na początek listopada i tam zrobimy wszystkie badania.
Natomiast z mojej strony PCOS, choć wysoki poziom progesteronu w 23 dniu cyklu świadczy, że owulacje zachodzą, do tego prawdopodobnie insulinooporność (jestem w trakcie diagnostyki). Za dwa dni w piątek endokrynolog położy mnie na badanie drożności jajowodów. I w związku z tym mam pytanie do dziewczyn, które już to miały, czy jest to bolesne badanie? Endo powiedział, że na nfz nie daje się znieczulenia i żebym się przygotowała na niemały ale krótkotrwały ból
ale jak poczytałam opinie w necie to przyznam, że jestem przerażona
-- 13 wrz 2017 13:42 --
i jeszcze jedna sprawa, wiecie może jakie hormony trzeba zbadać na sam początek u mężczyzny? Chcielibyśmy mieć jak najwięcej wyników ze sobą na pierwszą wizytę u dr Wolskiego. Mamy usg urologiczne i układu płciowego (bez żadnych niepokojących objawów). Z badań nasienia mamy już: seminogramy, badanie chromatyny, HBA, test MAR. Z hormonalnych wyczytałam, że przy diagnostyce niepłodności męskiej robi się: testosteron (całkowity i wolny), LH, FSH, estradiol, TSH, FT4, estrogen, luteinę, folikulotropinę, prolaktynę i progesteron
jutro mąż idzie do naszej lekarki rodzinnej po skierowanie na mocz, morfologię i hormony. Ale szczerze mówiąc, znając standardy nfz wątpię czy da mu skierowanie na aż tyle badań