Może adoptujmy rodzenstwo :) - czego sie boimy ?
Moderator: Moderatorzy adopcyjne dylematy
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 16 paź 2011 19:30
Może adoptujmy rodzenstwo :) - czego sie boimy ?
Witajcie
Często do adopcji zgłaszane są rodzeństwa ( czasami liczne ) dla których trudno jest znalezc rodziców adopcyjnych . Postanowiłam podjąć ten temat --możne dzięki wspólnej dyskusji komuś łatwiej będzie podjąć taka decyzje
Wiem ze w naszym kraju mało kogo stać ( zarobki) na rozważanie adopcji więcej niż jednego dziecka . Ciesze się jednak że takie adopcje zdążają się również i u nas:) .
Może dzięki rozważeniu tego tematu i omówieniu wszystkich " ZA I PRZECIW " okaże się ze spragnione rodziców liczne rodzeństwa będą miały SIEBIE NAWZAJEM I MAMĘ I TATE
Często do adopcji zgłaszane są rodzeństwa ( czasami liczne ) dla których trudno jest znalezc rodziców adopcyjnych . Postanowiłam podjąć ten temat --możne dzięki wspólnej dyskusji komuś łatwiej będzie podjąć taka decyzje
Wiem ze w naszym kraju mało kogo stać ( zarobki) na rozważanie adopcji więcej niż jednego dziecka . Ciesze się jednak że takie adopcje zdążają się również i u nas:) .
Może dzięki rozważeniu tego tematu i omówieniu wszystkich " ZA I PRZECIW " okaże się ze spragnione rodziców liczne rodzeństwa będą miały SIEBIE NAWZAJEM I MAMĘ I TATE
- yennefer23
- Posty: 5638
- Rejestracja: 23 lut 2010 01:00
Re: Może adoptujmy rodzenstwo :) - czego sie boimy ?
megi71 a jakie Ty widzisz zalety i wady na dzis dzien? czy Twoj punkt widzenia jest czysto hipotetyczny czy tez moze rozwazasz adopcje rodzenstwa lub jestes juz mama adopcyjna rodzenstwa?
ja jestem mama dwoch coreczek, sa siostrami rowniez biologicznymi
u nas w osrodku, polowa par z naszego kursu decydowala sie rodzenstwa - ale nie wiecej niz dwojke - powody ograniczenia liczby glownie o ktorych piszesz - kasa i warunki lokalowe. do tego dochodzi fakt, ze zwykle przy adopcji wiekszej ilosci dzieci nalezy liczyc sie z tym, ze bedzie to przynajmniej w czesci adopcja dzieci straszych (choc znam rodzine gdzie co rok to prorok, wszystkie dzieci w adopcji - najstarsze mialo 5 lat w momencie przysposobienia)
wg mojej wiedzy, wiele par czeka na rodzenstwa (moze nie polowa oczekujacych ale jest to spory procent)
mysle, ze duzy problem pojawia sie gdy do adopcji zglaszane jest wiecej dzieci - znam kilka przypadkow adopocji trojki dzieci, ale z czworkami podobno jest trudno (przynajmniej w PLu)
ja jestem mama dwoch coreczek, sa siostrami rowniez biologicznymi
u nas w osrodku, polowa par z naszego kursu decydowala sie rodzenstwa - ale nie wiecej niz dwojke - powody ograniczenia liczby glownie o ktorych piszesz - kasa i warunki lokalowe. do tego dochodzi fakt, ze zwykle przy adopcji wiekszej ilosci dzieci nalezy liczyc sie z tym, ze bedzie to przynajmniej w czesci adopcja dzieci straszych (choc znam rodzine gdzie co rok to prorok, wszystkie dzieci w adopcji - najstarsze mialo 5 lat w momencie przysposobienia)
wg mojej wiedzy, wiele par czeka na rodzenstwa (moze nie polowa oczekujacych ale jest to spory procent)
mysle, ze duzy problem pojawia sie gdy do adopcji zglaszane jest wiecej dzieci - znam kilka przypadkow adopocji trojki dzieci, ale z czworkami podobno jest trudno (przynajmniej w PLu)
Kiedy Bóg drzwi zamyka, to otwiera okno
-
- Posty: 110
- Rejestracja: 05 paź 2011 09:14
Re: Może adoptujmy rodzenstwo :) - czego sie boimy ?
[moderator] treść postu została zmieniona na prośbę autorki
Uczyniwszy na wieki wybór, w każdej chwili wybierać muszę
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 16 paź 2011 19:30
Re: Może adoptujmy rodzenstwo :) - czego sie boimy ?
Ciesze się ze podjęty temat sie rozwija i ma poczytalność
yennefer 23 jestem mama trojki dzieci - dwoje biologicznych ( w tym jedno z niepełnosprawnością ) i adopcyjna córeczka również z niepełnosprawnością . Temat podjęłam aby rodzice którzy są pewni adopcji rodzeństwa np. dwójki dzieciaczków i DŁUGO CZEKAJA a serca i warunków starczy im na trojkę dzieciaczków rozważyli - MOŻNE JEDNAK TRÓJKA
Prawda sama nie mam trojki adopcyjnych dzieci .
Chce pomóc - znam takie rodzeństwo(troje dzieci ) . Dzieci są naprawdę fajne,zdrowe,związane z sobą i od pol roku czekają na mamę i tatę i nie ma chętnych w naszym kraju .
Moja coreczka własnie z takiej jest rodziny "gdzie co rok to prorok" Bardzo chce im pomoc dlatego poruszam ten temat możne dzięki temu komuś serce szybciej zabije .
zgadzam się z aneczka1973 ze przy trojce to dużo radości :
-bo jak jedno zasmuci to dwoje rozbawi
Nie chce sama podawać plusów i minusów adopcji np. trojki rodzeństwa bo ktoś mógłby słusznie powiedzieć, ze z mojej strony to tylko teoria .
TAKA DECYZJE MUSI NA PEWNO WYPŁYWAĆ Z SERCA a rozum sam podpowie "co i jak"
WIEM JEDNO, ZE SA MAŁŻEŃSTWA KTÓRE ZAWSZE MIAŁY PRAGNIENIE BYCIA RODZICAMI DLA TROJKI DZIECIACZKÓW - mimo przeszkód życia.
DLACZEGO TEGO PRAGNIENIA NIE REALIZOWAĆ:)))
-tak było właśnie u nas
yennefer 23 jestem mama trojki dzieci - dwoje biologicznych ( w tym jedno z niepełnosprawnością ) i adopcyjna córeczka również z niepełnosprawnością . Temat podjęłam aby rodzice którzy są pewni adopcji rodzeństwa np. dwójki dzieciaczków i DŁUGO CZEKAJA a serca i warunków starczy im na trojkę dzieciaczków rozważyli - MOŻNE JEDNAK TRÓJKA
Prawda sama nie mam trojki adopcyjnych dzieci .
Chce pomóc - znam takie rodzeństwo(troje dzieci ) . Dzieci są naprawdę fajne,zdrowe,związane z sobą i od pol roku czekają na mamę i tatę i nie ma chętnych w naszym kraju .
Moja coreczka własnie z takiej jest rodziny "gdzie co rok to prorok" Bardzo chce im pomoc dlatego poruszam ten temat możne dzięki temu komuś serce szybciej zabije .
zgadzam się z aneczka1973 ze przy trojce to dużo radości :
-bo jak jedno zasmuci to dwoje rozbawi
Nie chce sama podawać plusów i minusów adopcji np. trojki rodzeństwa bo ktoś mógłby słusznie powiedzieć, ze z mojej strony to tylko teoria .
TAKA DECYZJE MUSI NA PEWNO WYPŁYWAĆ Z SERCA a rozum sam podpowie "co i jak"
WIEM JEDNO, ZE SA MAŁŻEŃSTWA KTÓRE ZAWSZE MIAŁY PRAGNIENIE BYCIA RODZICAMI DLA TROJKI DZIECIACZKÓW - mimo przeszkód życia.
DLACZEGO TEGO PRAGNIENIA NIE REALIZOWAĆ:)))
-tak było właśnie u nas
Ostatnio zmieniony 13 lip 2015 19:56 przez megi71, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 110
- Rejestracja: 05 paź 2011 09:14
Re: Może adoptujmy rodzenstwo :) - czego sie boimy ?
[moderator] treść postu została zmieniona na prośbę autorki
Uczyniwszy na wieki wybór, w każdej chwili wybierać muszę
- yennefer23
- Posty: 5638
- Rejestracja: 23 lut 2010 01:00
Re: Może adoptujmy rodzenstwo :) - czego sie boimy ?
aneczka tak z ciekawosci podpytam i na czym stanelo? zostaliscie rodzicami trojki na raz? bo nie do konca z kontekstu wylapalam (ale to moze totalne wymeczenie moja tylko dwojka )
ja moge powiedziec ze swojej perspektywy ze dwojka na raz wykancza totalnie wg mnie na ten chaos nie da sie przygotowac u nas do tego dochodzi pies, i jest prawie jak trojka. jasne, z czasem wiem ze wszystko sie normuje, rodzina osiada, buduje sie rytualy i funkcjonuje jak wiekszosc innych gdzie dzieci przychodzily "po kolei" ale sam poczatek jest kosmiczny (przynajmniej u nas byl).
nie umiem powiedziec jak wygladalaby aklimatyzacja w rodzinie jednego dziecka, czy byloby szybciej latwiej/czy nie, pewnie to sprawa indywidualna, niezalezna od liczby dzieci a bardziej od wieku, przezyc, doswiadczen i rodzicow ado
dodam, ze my bylismy rowniez otwarci na trojke, ale i na jedno lub dwojke rodzenstwa. czemu? bo juz lata swoje mamy, oboje mamy rodzenstwo, maz nawet wiele rodzenstwa, zreszta, zawsze zwyczajnie chcielismy miec wiecej dzieci ...
moze za jakis czas bedzie i trzecie, ale to za jakis czas, jak zlapiemy oddech i osiadziemy.
ja moge powiedziec ze swojej perspektywy ze dwojka na raz wykancza totalnie wg mnie na ten chaos nie da sie przygotowac u nas do tego dochodzi pies, i jest prawie jak trojka. jasne, z czasem wiem ze wszystko sie normuje, rodzina osiada, buduje sie rytualy i funkcjonuje jak wiekszosc innych gdzie dzieci przychodzily "po kolei" ale sam poczatek jest kosmiczny (przynajmniej u nas byl).
nie umiem powiedziec jak wygladalaby aklimatyzacja w rodzinie jednego dziecka, czy byloby szybciej latwiej/czy nie, pewnie to sprawa indywidualna, niezalezna od liczby dzieci a bardziej od wieku, przezyc, doswiadczen i rodzicow ado
dodam, ze my bylismy rowniez otwarci na trojke, ale i na jedno lub dwojke rodzenstwa. czemu? bo juz lata swoje mamy, oboje mamy rodzenstwo, maz nawet wiele rodzenstwa, zreszta, zawsze zwyczajnie chcielismy miec wiecej dzieci ...
moze za jakis czas bedzie i trzecie, ale to za jakis czas, jak zlapiemy oddech i osiadziemy.
Kiedy Bóg drzwi zamyka, to otwiera okno
-
- Posty: 110
- Rejestracja: 05 paź 2011 09:14
Re: Może adoptujmy rodzenstwo :) - czego sie boimy ?
[moderator] treść postu została zmieniona na prośbę autorki
Uczyniwszy na wieki wybór, w każdej chwili wybierać muszę
- bordo
- Posty: 1217
- Rejestracja: 07 wrz 2006 00:00
Re: Może adoptujmy rodzenstwo :) - czego sie boimy ?
U nas było bardzo podobnie. W grudniu na święta pojawił się synuś - życie przewróciło nam się do gry nogami. Było wiele radości, ale także zmartwień itp. Po 4 miesiącach pojawiła się propozycja córci (kuzynki synusia)- dylemat był ogromny, strach w oczach - jak ja sobie poradzę z 2 - gdy jedno ledwie ogarniam ?Gdy córcia pojawiła się u nas nastąpiła błoga cisza. Z jednym ledwo dawałam radę - z dwójeczką wszystko było ok. Sama się zastanawiałam jak to się dzieje - i gdybym tego nie przeżyła, nie uwierzyłabym gdyby mi to ktoś opowiedział. Dzieci wzrastały razem, bawiły się - ja w miarę wszystko ogarniałam. Praca, dom, studia, specjalizacja. Wiedzieliśmy, że pozostała jeszcze o rok młodsza siostrzyczka małej i wcześniej czy później moment 3 telefonu nastąpi (miały być razem zabrane ale tak się nie stało) i po 4 latach zaś . Dylemat był ogromny. Czy damy radę ? Czy wszystko będziemy w stanie opanować ? Tym bardziej jest to już duża dziewczynka 5-letnia? Stwierdziliśmy, że jak z 2 ogarniamy to 3 nie robi różnicy. Czekaliśmy jeszcze cały rok na nią (sprawy sądowe) i od ponad 2 lat jest nas pięcioro. Jest różnie, jak w każdej rodzinie są wzloty i upadki, jest wesoło ale czasami łezka też poleci. Dzieci mają deficyty, trzeba z nimi dużo pracować (FAS, ARDN, trauma) ale za żadne skarby świata nie wyobrażam sobie życia bez choćby jednego z nas.aneczka1973 pisze:a ja napiszę jeszcze że niekoniecznie trzeba od razu mówić "przyszliśmy po trójkę" wystarczy nie zamykać się na taką opcję.
Nam brakowało odwagi żeby powiedzieć tak chcemy trójkę ale jak nas spytali a co jeśli trójką to powiedzieliśmy, ze nie wykluczamy takiej opcji. )) Tylko tyle.
- yennefer23
- Posty: 5638
- Rejestracja: 23 lut 2010 01:00
Re: Może adoptujmy rodzenstwo :) - czego sie boimy ?
aneczka, czapki z glow
moje Gwiazdy mialy w momencie preadopcji poltora roczku i prawie 4 latka a
energii chyba za cale przedszkole
ja pierwsze tygodnie to chyba z 3 dziurki w pasku polecialam, ale za to jak kregoslup wzmocnilam
moje Gwiazdy mialy w momencie preadopcji poltora roczku i prawie 4 latka a
energii chyba za cale przedszkole
ja pierwsze tygodnie to chyba z 3 dziurki w pasku polecialam, ale za to jak kregoslup wzmocnilam
Kiedy Bóg drzwi zamyka, to otwiera okno
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 16 paź 2011 19:30
Re: Może adoptujmy rodzenstwo :) - czego sie boimy ?
Dziewczyny ale sie cieszę ze piszecie ))
Dla tych co czytają polecam również temat "DZIECI poszukują RODZICÓW " tam są miedzy innymi informacje z 8 maja 2015 r. o trojce dzieciaczków które czekają na adopcyjnych rodziców - wiem ze czekają dalej . Cieszy i to ze inne rodzeństwo ( tez troje dzieci ) już znalazły rodziców .
NAPRAWDĘ CIESZY ZE SA LUDZIE Z WIELKIMI SERCAMI:)
ja mimo ze jestem mama dla rodzenstwa ( biologiczno-adopcyjnego) jak pisałam to jestem bardzo szczęśliwa, ze nasza rodzina składa się z pięciu osób .
CZŁOWIEK WIE, ZE ŻYJE
Dla tych co czytają polecam również temat "DZIECI poszukują RODZICÓW " tam są miedzy innymi informacje z 8 maja 2015 r. o trojce dzieciaczków które czekają na adopcyjnych rodziców - wiem ze czekają dalej . Cieszy i to ze inne rodzeństwo ( tez troje dzieci ) już znalazły rodziców .
NAPRAWDĘ CIESZY ZE SA LUDZIE Z WIELKIMI SERCAMI:)
ja mimo ze jestem mama dla rodzenstwa ( biologiczno-adopcyjnego) jak pisałam to jestem bardzo szczęśliwa, ze nasza rodzina składa się z pięciu osób .
CZŁOWIEK WIE, ZE ŻYJE
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 15 cze 2010 22:04
Re: Może adoptujmy rodzenstwo :) - czego sie boimy ?
My również decydowaliśmy się na rodzeństwo. Trójka wchodziła w grę. Decydowaliśmy się na rodzeństwo nawet kilkulatków - tak, że na początku, w OAO mówiliśmy o dwójce najpierw, a później jeszcze trzecie (najlepiej z rodziny starszej dwójki - nasze marzenie ).
Myśleliśmy o dwójce najpierw - po to by w razie ew. terapii, diagnoz, wsparcia rozwoju - ogarnąć sytuację, podołać.
Marzenia się spełniły . Najpierw dwójka (maluch i starszak - wymagający wsparcia) i za jakiś czas pojawił się jeszcze jeden maluch.
I szkoda - że życie w sensie finansowym, czasowym, logistycznym, sił fizycznych i pesela - nas ogranicza....
Myśleliśmy o dwójce najpierw - po to by w razie ew. terapii, diagnoz, wsparcia rozwoju - ogarnąć sytuację, podołać.
Marzenia się spełniły . Najpierw dwójka (maluch i starszak - wymagający wsparcia) i za jakiś czas pojawił się jeszcze jeden maluch.
I szkoda - że życie w sensie finansowym, czasowym, logistycznym, sił fizycznych i pesela - nas ogranicza....
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 16 paź 2011 19:30
Re: Może adoptujmy rodzenstwo :) - czego sie boimy ?
I szkoda - że życie w sensie finansowym, czasowym, logistycznym, sił fizycznych i pesela - nas ogranicza... - tak napisała finetta
podpisuje sie pod tymi słowami
Jednak mimo to My jesteśmy szczęśliwymi mamami dla trojki dzieci.
SZCZĘŚLIWI RODZICE (dwójki, trójki dzieciaczków )DZIELCIE SIĘ SWOIMI DOŚWIADCZENIAMI:)
podpisuje sie pod tymi słowami
Jednak mimo to My jesteśmy szczęśliwymi mamami dla trojki dzieci.
SZCZĘŚLIWI RODZICE (dwójki, trójki dzieciaczków )DZIELCIE SIĘ SWOIMI DOŚWIADCZENIAMI:)
-
- Posty: 175
- Rejestracja: 12 sty 2015 10:03
Re: Może adoptujmy rodzenstwo :) - czego sie boimy ?
Moim marzeniem jest mieć więcej niż jedno dziecko - nie wyobrażam sobie inaczej. Bardzo bym chciała od razu rodzeństwo - wiem, że to raczej graniczy z cudem. Z tego co mówią panie w moim OA sporadycznie zdarza się rodzeństwo. Jak już będę miała jedno - zgłoszę się po następne Niedawno były bliźniaki-jeszcze nie miałam kwalifikacji, to dopiero jest szczęście ! Trójkę też bym chętnie przygarnęła - tylko za ciasne mam mieszkanie
Pierwsza wizyta w OA 05.11.2013
kwalifikacja - 06.2015
poznałam córeczkę i synka - 29.12.2015
kwalifikacja - 06.2015
poznałam córeczkę i synka - 29.12.2015
-
- Posty: 110
- Rejestracja: 05 paź 2011 09:14
Re: Może adoptujmy rodzenstwo :) - czego sie boimy ?
[moderator] treść postu została zmieniona na prośbę autorki
Uczyniwszy na wieki wybór, w każdej chwili wybierać muszę
-
- Posty: 175
- Rejestracja: 12 sty 2015 10:03
Re: Może adoptujmy rodzenstwo :) - czego sie boimy ?
aneczka1973 widocznie wszystko zależy od ośrodka, z mojej grupy szkoleniowej nie tylko my chcemy rodzeństwo. Ciągle tylko słyszę - dzieci do adopcji nie ma, a rodzeństwo to już tylko sporadycznie, mamy się nie nastawiać, mimo, że na każdym spotkaniu indywidualnym mówiłam o rodzeństwie, na rozmowach w trakcie szkolenia też ...Panie mówią, że rodzeństwo się zdarza ale np 10 lat i 4lata a takie młodsze to już bardzo, bardzo rzadko.
Myślimy z mężem o małych dzieciach - tak do 5 lat.
Cały czas czekam, zobaczymy jaka będzie propozycja
Myślimy z mężem o małych dzieciach - tak do 5 lat.
Cały czas czekam, zobaczymy jaka będzie propozycja
Pierwsza wizyta w OA 05.11.2013
kwalifikacja - 06.2015
poznałam córeczkę i synka - 29.12.2015
kwalifikacja - 06.2015
poznałam córeczkę i synka - 29.12.2015