Ośrodek socjoterapeutyczny dla adoptusia -czy to rozwiązanie

Magdalena Kruk-Rogucka - doktor nauk społecznych, psycholożka i psychoterapeutka z wieloletnim doświadczeniem pracy dla Ośrodka Adopcyjnego TPD w Warszawie, wykładowczyni Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie

Moderator: Osoby zatwierdzające - po adopcji

Zablokowany
Kore-Demeter
Posty: 23
Rejestracja: 29 maja 2013 12:43

Ośrodek socjoterapeutyczny dla adoptusia -czy to rozwiązanie

Post autor: Kore-Demeter »

Jaki dobry ośrodek socjoterapeutyczny dla adoptowanego dziecka z problemami mogłaby Pani polecić? Problem: chłopiec lat 12, adoptowany w wieku 5 lat, rozpoznane ADHD, nie chce się uczyć, często mówi nieprawdę, nie jest akceptowany przez rówieśników, od 1 klasy szkoły podstawowej nauczanie indywidualne, obecnie w 5 klasie, psycholog warunkowo przedłużył zgodę na nauczanie indywidualne, sugeruje ośrodek.
Kore-Demeter
Magdalena Kruk
Ekspert Bociana
Ekspert Bociana
Posty: 174
Rejestracja: 24 lip 2012 15:50

Re: Ośrodek socjoterapeutyczny dla adoptusia -czy to rozwiąz

Post autor: Magdalena Kruk »

Dzień dobry,
w mojej ocenie ośrodek socjoterapeutyczny nie jest dobrym rozwiązaniem z kilku powodów. Chłopiec jest w wieku, w którym cały czas można na niego oddziaływać rodzinnie i w związku z tym zalecałabym terapię rodzinną u terapeuty, który ma doświadczenie w pracy z rodziną adopcyjną. Ośrodek będzie oderwaniem od rodziny, ogromną zmianą w jego życiu i z dużą dozą pewności można założyć, że nie wpłynie pozytywnie na relacje pomiędzy rodzicami a chłopcem, będzie przez niego traktowany jak oddanie. Socjoterapia jest w moim przekonaniu ostatecznością dla młodzieży trudnej, nie tylko ze zdiagnozowanym ADHD. Nauczanie indywidualne od początku szkoły do chwili obecnej musiało mieć jakieś uzasadnienie, nie rozumiem tylko, dlaczego trwało tak długo, przez co trudniej było Dziecku i jego Rodzicom przejść przez proces adaptacji w nowej szkoły (domyślam się, że na jakieś zajęcia w ogóle chodził i miał kontakt z rówieśnikami). Nie znam Rodziny osobiście, ale zważywszy, że chłopiec miał 5 lat w momencie adopcji, to można przypuszczać, że trudności w zachowaniu dotyczą zaburzeń więzi / niewyprowadzenia z choroby sierocej.
Pozdrawiam,
M. Kruk-Rogucka
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Po adopcji - pytania do eksperta”