Dziękuję za odpowiedz wiesz lekarz wykonal hsg dzien wczesniej przeplukal 2 razy pochwę i zrobil.Przyjmowalam przed hsg globulki i dalacin c(antybiotyki)pije duzo kefirów,actimel,jogurty.Myslisz że musze znow zrobic posiew aby zobaczyc czy bakterie nadal sa?bo lekarz tylko zapisal kuracje przed hsg i teraz nic nie mowil aby cos brac albo robic badania tylko kazal sie starac.hmmm :Ania W.83 pisze:mania 85 ja też miałam podchodzic do hsg, no i gdyby nie to, to pewnie nigdy nie dowiedziałabym się o tym, że mam te durne bakterie, których zresztą nie mogę już od dłuższego czasu wytępic, pomimo łykania leków z antybiogramu. Ale powiem Ci jedno, w lutym idę na laparoskopię, właśnie po to żeby sprawdzic droznośc, dostanę antybiotyk, żeby bakterie nie przelazły do macicy, tak zdecydował mój gin, bo stwierdził, że tych bakterii nie będzie łatwo się pozbyc, więc bardzo sie ucieszyłam z tego powodu, ż jest inny sposób na sprawdzenie drożności, zapytaj tez swojego gina o taką możliwosc.
Co do szans na wyleczenie bakterii, to chyba nie ma reguły, ja łykam sobie provag, na zmianę z lacibioss femina, do tego czosnek, citrosept, lactovaginal oraz żurawinę, wcześniej też brałam kropelki propolisowe, nie jem słodyczy, nie chodzę w stringach, majtki piorę w 90 stopniach, potem jeszcze prasuję, ręcznik osobny do wycierania "tego" miejsca, nawet odmówiłam sobie chodzenie na basen, nie wyleguję się w wannie, płyn do higieny intymnej z kwasem mlekowym hmmm... Wyniki trochę się poprawiły, ale i tak to dziadostwo nadal jest.
Nie poddawaj się, nie jesteś sama z tym problemem, wierzę że damy radę:)
No ty to prowadzisz widze ostrą walke z tym dzidostwem wlasciwie to ograniczylas swoje zycie i dostosowalas aby wytepic to z siebie razem zawsze razniej i bakterie widza ze maja wiecej przeciwnikow na swojej drodze trzymam za ciebie kciuki!!!