Po każdym powrocie z kościoła mam doła.

Pamiętaj że nie jesteś sam w walce z niepłodnoscią! Na tym podforum piszemy o targajacych nami uczuciach. O naszych największych radościach i ogromnych smutkach. Staramy się sobie wzajemnie pomóc, a przez to pomagamy także samemu sobie.

Moderator: Moderatorzy Muszę o tym porozmawić

ODPOWIEDZ
Imaginification
Posty: 116
Rejestracja: 10 paź 2015 15:10

Po każdym powrocie z kościoła mam doła.

Post autor: Imaginification »

Niepłodność poważnie wystawiła (wciąż wystawia) moją wiarę na próbę. Przez pewien czas w ogóle nie chodziłam do kościoła. Staram się powrócić do Boga, zaufać mu, wierzyć, że będzie dobrze. Nie jest łatwo.

Do tego po każdym powrocie z kościoła mam doła :(
Po pierwsze dlatego, że na jaką mszę bym nie poszła zawsze są na niej małe dzieci. Płaczące, biegające, a do tego ich rodzice, którzy je tulą, całują, itp. Zawsze, jakby na złość, centralnie koło mnie stanie ktoś z wózkiem albo biega koło mnie jakieś dziecko. Nie jestem w stanie skupić się wtedy na modlitwie.

Jednak nie to jest dla mnie najtrudniejsze. Mój kościół parafialny jest pod wezwaniem św. Rodziny i w związku z tym na każdym kroku podkreśla się jaka to rodzina jest ważna. Czyli ksiądz zaprasza na piknik "rodziny z dziećmi", udziela błogosławieństwa "rodzinom z dziećmi", zaprasza na spotkanie "młode małżeństwa, to znaczy takie które mają małe dzieci". Dziś przyjechał biskup i oczywiście musiał pochwalić ile tu wspaniałych rodzin, "a rodzina to mąż, żona i przynajmniej jedno dziecko". Czuję się jak parafianka gorszego sortu i mam podejrzenia, że nie jestem jedyna. Przecież w parafii są na pewno matki/ojcowie sami wychowujący dzieci, osoby samotne, czy też single, które na próżno szukają swojej drugiej połówki.

Nie mam tyle odwagi, żeby powiedzieć o tym proboszczowi w rozmowie, ale dziś pomyślałam o napisaniu do niego listu. Sęk w tym, że ksiądz doskonale zna naszą rodzinę i nie chcę robić kwasu. Myślicie, że wypada napisać anonim? xP
Wydaje mi się, że należy coś w takiej sytuacji zrobić. Dla dobra wszystkich parafian. A przynajmniej tych z niepełnych rodzin.

starania od 2011

mamy kwalifikację i ukończony kurs na RA, czekamy na nasze dziecko :)


Awatar użytkownika
justa87
Posty: 1071
Rejestracja: 15 wrz 2014 18:02

Re: Po każdym powrocie z kościoła mam doła.

Post autor: justa87 »

Pewnie ze wypada!ja poki nie mialam dziecka mialam podobne odczucia! !!....i zawsze te dzieci biegajace....
Wiec.spróbuj to zmienić aby ksiadz pomodlil sie czasem o cudowne pary starajace się o potomstwo...pozdrawiam

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka
5 lat walki
-IuI :(
-10.2014 zaczynam in vitro...
20,10 -transfer 2 zarodków :(
04.02.2015 transfer 'cb:(
27.05 transfer 2 kruszynek.
10dpt beta 93 ..12dpt 240...14dpt 425...maluszku rośnij!!!
02,07,2015-zobaczylam piękne Serduszko :D
12.02.2016
oluska_m
Moderator Dokarmiam bociana ;)
Posty: 9348
Rejestracja: 14 wrz 2012 21:42

Re: Po każdym powrocie z kościoła mam doła.

Post autor: oluska_m »

Dziewczyny!
Potrzebujemy Waszego głosu w dyskusji na temat portalu i forum NB. Zapraszam na wątek :arrow: NOWA STRONA BOCIANA, wpadajcie i podzielcie się z nami swoimi spostrzeżeniami, uwagami i oczekiwaniami :)
Wy tworzycie Forum i Wasz głos jest tutaj bardzo ważny! :love:


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

2 IFV, 7 transferów

Aniołki [*] [*] [*] :cry2:

25.07.2016  :love: 
Piotruś


17.06.2019 :love: Michaś


mona87
Posty: 7
Rejestracja: 15 sie 2016 15:36

Re: Po każdym powrocie z kościoła mam doła.

Post autor: mona87 »

Ja mam to samo :cry2: Chyba zacznę chodzić na ranną Mszę, bo też mnie to wszystko dobija. Ostatnio ustał przy mnie jakiś tatuś z maleństwem na rękach, które miało być chrzczone. Łzy same leciały z oczu... :cry2:
Awatar użytkownika
Mama Z i J
Posty: 6
Rejestracja: 15 mar 2017 12:09

Re: Po każdym powrocie z kościoła mam doła.

Post autor: Mama Z i J »

Hej,
Tak sobie mysle, ze list mozesz napisac - co zlego moze sie stac? Nic...a zmienic moze wiele.

Dla mnie rowniez niedzielne msze sa trudne. Uczestnictwo we mszy jest dla mnie bardzo wazne i czuje, ze tego potrzebuje ale nie jest to latwe.

Najgorsze sa te msze na ktorych jest chrzest... Ostatnio w nd chrzczonych bylo dwoch malych chlopcow. Ksiadz poprosil zeby po sakramence tatusiowie podniesli Maluszki do gory a parafiańie wyrazili radosc klaszczac. Wszyscy klaskali... ja tez ale policzki mialam mokre od lez. Odwracam wzrok od tych malych szkrabow bo za duzo lez napywa do oczu. Ciesze sie ze te maluszki zyja i sa zdrowe ale tak bardzo boli ze moj Synek odszedl tak szybko.

Zauwazylam tez ze ludzie wokol nie widza lez osoby ktora stoi obok nich. Ja juz nawet tych lez nie ocieram... i tak wyschna.

Tak dziwne jest to uczucie, kiedy Ty doswiadczasz teskonoty i bolu tak wielkiego , ze zadne znane czlowiekowi slowo go nie opisze a wokol nikt tego nie zauwazy... To jest chyba jedna z tych brutalnych stron zycia.

Zycze Ci powodzenia w realizacji planow... nie tylko tych zwiazanych z msza :)
Mama dwojki Skarbów...4l zdrowej Dziewczynki i dzielnego Chłopca, który w 9 miesiącu przyszedł na świat otulony wiecznym snem.
oluska_m
Moderator Dokarmiam bociana ;)
Posty: 9348
Rejestracja: 14 wrz 2012 21:42

Re: Po każdym powrocie z kościoła mam doła.

Post autor: oluska_m »

Czas rozliczeń się zbliża, nie zapominajcie o 1% dla Bociana.
Dane potrzebne do wpisania w PIT:

KRS: 0000133538
Stowarzyszenie na Rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji "Nasz Bocian"

Wkrótce również będzie dostępny program do rozliczeń,dostępny bezpośrednio na naszej stronie :flowers:

2 IFV, 7 transferów

Aniołki [*] [*] [*] :cry2:

25.07.2016  :love: 
Piotruś


17.06.2019 :love: Michaś


ODPOWIEDZ

Wróć do „Muszę o tym porozmawiać”